Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

Silent Service w walce z Cesarską Marynarką Japonii w latach 1943-1945

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5537
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#1

Post autor: PL_CMDR Blue R » 29 gru 2019, 18:27

TEMAT NA STARYM FORUM

13 września 1943, popołudnie.
James wchodząc na okręt flotylli spojrzał jeszcze raz na swój raport, gotowy do złożenia dowódcy... Zawierał wszystko, co David chciał przekazać, choć jednocześnie wydawał się kamieniem rzucanym przeciwko skale... Od prawie dwóch lat walczono z tymi torpedami... i czy ten raport miał coś zmienić?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1029
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#2

Post autor: PL_Qbik » 07 sty 2020, 20:55

RAPORT Z PATROLU BOJOWEGO

USS Hoe. Patrol nr 2

Czas trwania: Sob. 17.07.1943 – Nd. 12.09.1943. RAZEM = 57 dni

Wyznaczone zadania:

1. Operacja „Bryczka”. Wraz ze Steelheadem i Pogy dostarczyć materiały wojenne na Filipiny, dla walczących tam partyzantów. Zabrać na pokład amerykańskich uciekinierów z japońskich obozów pracy.
2. Patrol w wyznaczonym rejonie wzdłuż wschodnich wybrzeży Filipin.

===================================================================================================================================

Sob. /17.07.1943 /07:15 ///Pearl Harbor. USS Hoe odbija od nabrzeża i podążając za starym, dobrym USS Sturgeonem o
dobrze widocznym na kiosku numerze SS-187, wyrusza w swój drugi bojowy patrol. Większość
wolnej załogi wyległa na pokład i z szacunkiem spogląda na ostatni z serii „Salmonów” okręt, który
od początku wojny – jeszcze przed utratą Manili – uparcie walczy z japońskim najazdem.

Pn. /19.07. /08:15 ///Ok. 100 mil do Midway. Spotkanie z samolotem nadlatującym od strony Midway. Nasz. Catalina.
14:19 ///Baza Midway. Cumowanie do burty USS Kingfish. Spotkanie z kapitanem Kingfisha, komandorem
podporucznikiem Lowrance’m. Tankowanie ropy.
16:00 ///Baza Midway. Hoe odcumowuje od Kingfisha i po wyprowadzeniu przez eskortowiec bierze docelowy kurs
na Filipiny.

Nd. /25.07. /22:30 ///USS Hoe odbiera wiadomość o przewidywanej marszrucie japońskiej grupy bojowej admirała Kurity.

Pn. /26.07. /02:00 /// Pacyfik, trawersata wysp Marcus i Wake. Po krótkiej naradzie z oficerami Hoe zwiększa prędkość, aby
spróbować przeciąć kurs Japończykom.
07:03 /// Pacyfik, po trawersacie wysp Marcus i Wake. Porucznik Gray melduje awarię przekładni silnika nr 3
i konieczność jego odłączenia. Kontynuujemy marsz na przechwycenie wroga na trzech silnikach.
PRZYDADZĄ SIĘ CZĘŚCI ZAPASOWE.
UWAGA: Złożyć do Dowództwa STANOWCZĄ prośbę o podjęcie zdecydowanych kroków w kierunku wymiany siłowni HOR
na inną – BARDZIEJ NIEZAWODNĄ!


Czw. /29.07. /16:02 /// Porucznik Gray melduje zakończenie napraw. W samą porę. Hydro melduje odsłuch ciężkich okrętów
na namiarze 82. Zwiad peryskopem nie przynosi efektu. Hydro traci kontakt. Wynurzenie okrętu i marsz
na powierzchni, celem doładowania akumulatorów.
16:11 /// Powrót na głębokość 90 stóp i wznowienie nasłuchu. Odzyskanie kontaktu z wrogiem. Seria manewrów
celem wyjścia na pozycję do strzału. Niestety w ostatniej chwili wroga grupa zmienia kurs na wschodni i
oddala się z naszego zasięgu.
17:00 /// Rozpoczynamy pościg na powierzchni w kontakcie radarowym.
21:09 /// Meldunek z pomostu o odgłosie wybuchu od strony wrogiego konwoju. Obserwacja wzrokowa
potwierdza prawdopodobny atak na wrogą grupę – gęsty, czarny dym ścielący się nad konwojem.
Najwyraźniej jest tam któryś z naszych okrętów. Kontynuujemy marsz na powierzchni w kierunku
Japończyków.
22:09 /// Znika dym znad horyzontu. Zaobserwowano stojący w bezruchu na horyzoncie wrogi okręt –
niszczyciel lub lekki krążownik. Po zejściu na peryskopową rozpoczynamy ciche podejście do celu.
Przy stojącym krążowniku pojawiają się dwa niszczyciele.
22:30 /// Tuż przed wyjściem Hoe na pozycję strzelecką, krążownik odpala silniki i cała trójka odpływa
w kierunku wschodnim. Zawiedzeni z powodu wymknięcia się zwierzyny, kładziemy się z powrotem
na kurs do Filipin. Atmosfera w załodze niezła. Wszyscy zgrzytają zębami z wściekłości, że nam się
nie udało, ale nadal chcą iść na wroga.

Pn. /02.08. /02:00 /// W trakcie nocnego wynurzenia odbieramy wiadomość nadaną do nas z USS Pogy. Zawiera dokładną
lokalizację punktu spotkania z filipińskimi partyzantami. Punkt określono kryptonimem „Czerwona Żaba”.

Pt. /06.08. /01:30 /// Hoe w punkcie umówionego spotkania. Po zapadnięciu zmroku wynurzamy się i rozpoczynamy powolne
krążenie w oczekiwaniu na sygnał z lądu.
03:00 /// Niespodziewanie nadchodzą sygnały świetlne od strony morza. Ku naszemu zaskoczeniu melduje się
nam USS Pogy, która poprzedniej nocy nie ukończyła rozładunku. W bezpośredniej rozmowie
z kapitanem Kanaronem przy użyciu Aldisa, ustalamy szczegóły przeczekania nocy i przeprowadzenia
jutrzejszej wspólnej akcji rozładunkowej. Na noc kładziemy się na dnie.
09:00 /// Po wynurzeniu okrętów okazuje się, że Pogy ma wkręcony w śruby stary łańcuch kotwiczny, zagarnięty z
dna zatoki. Pomagamy braciom w nieszczęściu, holując ich na miejsce rozładunku.

Sob. /7.08. /14:30 /// Dwie godziny po wschodzie słońca, ostatnia łódź partyzantów odbiła od Hoe zabierając ostatnie dwie
skrzynki amunicji. Operacja „Bryczka” – zakończona! Czym prędzej ruszamy w stronę oceanu, oddalając
się z niebezpiecznej płycizny. Gdy wreszcie Hoe może się zanurzyć, wszyscy oddychamy z ulgą. Wraz
z naszym gościem – uciekinierem z japońskiego obozu jenieckiego, podporucznikiem Stevem Murphym
z sił lotniczych USA, kierujemy się w rejon wyznaczony nam na przeprowadzenie patrolu bojowego.

Czw. /12.08. /14:56 /// Ok. 2,5 godziny po wschodzie słońca hydro melduje kontakt prawdopodobnie z niszczycielem na
namiarze 310. Ogłaszam alarm bojowy. Hydro uściśla meldunek: to kilka niewielkich okrętów
wojennych, oddalających się od Hoe w kierunku wschodnim. Bardzo daleko. Odwołuję alarm bojowy.

Śr. /18.08. /12:20 /// Tuż przed wschodem słońca. Radar melduje kontakt nawodny na namiarze 51 w odległości 0.5 mili.
Ogłaszam alarm bojowy nawodny z kursem bezpośrednio na cel, wg namiarów radaru. Niestety cel
okazuje się zbyt szybki i wkrótce oddala się znikając z ekranów radaru.
Po konsultacji z głównym mechanikiem w sprawie zapasów paliwa, podejmuję decyzję, że dalszy patrol
będzie prowadzony już tylko w kierunku północno-wschodnim, czyli w kierunku domu.


Pt. /20.08. / 02:00 /// Otrzymaliśmy FOX-a o zbombardowaniu Rzymu przez nasze lotnictwo. Mimo, że to „my Ich”, a nie „oni
nas” – na całym okręcie zrobiło się jakoś smutno…

Sob./21.08./12:15 /// Tuż przed wschodem słońca Hoe opuszcza strefę patrolową, kierując się w kierunku Midway.
17:12 /// Hydro melduje motorowiec na namiarze 0-1-5. Ogłaszam alarm bojowy. Po zwiadzie peryskopowym
stwierdzono dość duży liniowiec zbliżający się do nas od lewej burty, oraz co najmniej trzy niszczyciele
eskorty.
17:25 /// Po skrytym podejściu do konwoju zatrzymano maszyny i odpalono wszystkie sześć torped dziobowych:
dwie do odległego o1200 jardów niszczyciela, potem cztery do odległego o 600 jardów ogromnego
transportowca. Po przewidzianym czasie usłyszano trzy wybuchy od strony liniowca. Od strony
atakowanego niszczyciela – żadnych. Zwiad peryskopem pokazuje gwałtownie płonący transportowiec i
wyłaniający się z dymów dziób niszczyciela, prującego prosto na nasz peryskop. Natychmiastowe
zanurzenie alarmowe ze skrętem w lewo. Niszczyciel z hukiem przechodzi nad nami, jednak bomb nie
zrzuca. Całą naprzód odchodzi daleko w lewo za rufę Hoe i po chwili stamtąd dobiegają liczne wybuchy
bomb głębinowych.
17:44 /// Powrót na peryskopową i ponowny zwiad peryskopem. Transportowiec w odległości 800 jardów,
zastopowany, mocno przechylony na burtę. Nadal płonie. W wodzie i w szalupach tłum japońskich
żołnierzy. Nadal trwa opuszczanie do wody szalup ratunkowych i tratew. Nigdzie nie widać eskorty.
17:50 /// Po obróceniu Hoe rufą do płonącego transportowca, stopuję silniki i odpalam torpedę kończącą z
wyrzutni siódmej. Kurs na wprost – w środek kadłuba. Głębokość biegu: 6 stóp. Obserwuje wyraźny ślad
torpedy na powierzchni wody. Nagle torpeda samoistnie skręca w lewo i przechodzi tuż za rufą celu!
17:52 /// Odpalam torpedę z wyrzutni ósmej. Nastawy jak w poprzedniej. Obserwuję jej ślad torowy. Ta idzie
prosto, w sam środek kadłuba. Niestety nie wybucha! Albo niewypał, albo zeszła poniżej nastawionej
głębokości!
17:54 /// Odpalam torpedę z wyrzutni dziewiątej. Nastawy jak w poprzedniej. Obserwuję jej ślad torowy. Ta
również idzie prosto, w sam środek kadłuba. Wszyscy wstrzymują oddechy. NIC! Hydro melduje, że
słyszał wyraźne uderzenie torpedy w kadłub celu. ZGROZA!
17:56 /// Odpalam torpedę z wyrzutni dziesiątej. Nastawy jak w poprzedniej. Obserwuję jej ślad torowy, lecz nagle
widzę wyłaniający się zza płonącego transportowca dziób idącego na nas niszczyciela. Opuszczam
peryskop i zarządzam pływalność ujemną z zejściem na 300 stóp. Niestety nie widzę już dalszego biegu
torpedy. Jej wybuchu też – niestety – nikt nie słyszał. Ponieważ nie wybuchła! Usłyszelibyśmy to zanim
zaczęły padać bomby głębinowe!
18:00 – 21:15 /// Ciężki atak bombami głębinowymi najpierw z jednego, potem z trzech niszczycieli. Pomiędzy wybuchami
kolejnych bomb cała załoga słyszy wyraźne odgłosy tonięcia naszej ofiary. Czyli dziesięciotysięcznik
zatopiony!
23:10 /// Ostatni niszczyciel opuszcza rejon nad Hoe i oddala się za innymi. Okręt wychodzi w górę na 250 stóp i
z prędkością 1/3 naprzód bierze kurs na Midway. Zbieram raporty o uszkodzeniach. Uszkodzony radar i
motory elektryczne – z szansą na naprawienie. Silnik numer 4 wybity z podstawy i całkowicie wyłączony
z użytku. Pokrywy prawoburtowych wyrzutni dziobowych – powyginane siłą wybuchów – całkowicie
niezdatne do użytku. Prócz tego cała masa większych i mniejszych przecieków – najgorszy w siłowni
elektrycznej. Na szczęście czif zapewnia, że wszystkie są do usunięcia „środkami pokładowymi”.
UWAGA: Złożyć do Dowództwa STANOWCZĄ prośbę o podjęcie zdecydowanych kroków w kierunku wyeliminowania wad zapalnika uderzeniowego torped Mk XIV. Torpedy nadal są zawodne! Z dziesięciu torped wystrzelonych do celów z bliskiej odległości – eksplodowały tylko trzy!!! W tym z czterech torped wystrzelonych z NIERUCHOMEGO okrętu do NIERUCHOMEGO celu znajdującego się w odległości 600 jardów(!!!) jedna zboczyła z kursu, a trzy nie wybuchły! Najwyższy czas zrobić z tym porządek! Dalsze podtrzymywanie złudzeń Biura Uzbrojenia i innych wysokich dowódców na temat niezawodności torped Mk XIV staje się zbyt kosztowne! Oficerowie i marynarze USS Hoe w imieniu większości załóg pływających Broni Podwodnej żądają natychmiastowego działania, którego celem jest dostarczenie nam NIEZAWODNEJ BRONI! Chcemy się bić i stawiamy nasze zdrowie i życie w obronie Ojczyzny, a nie w obronie dobrej opinii o bublu zwanym Mk XIV! Liczymy na wsparcie naszego postulatu przez naszych bezpośrednich Przełożonych i całe Dowództwo Operacyjne Broni Podwodnej.


Pt. / 27.08. / noc /// Hoe opuszcza Morze Filipińskie.

Wt./31.08. / 02.00 /// Trawersata wysp Marcus i Wake.

Śr. /8.09. /08:00 /// 250 mil od Midway. Zapas paliwa na półtorej dnia i na niecałe 200 mil. Jutro (drugiego 8.09) o świcie, w
odległości 150 mil od Midway zaplanowano spotkanie z eskortą.

Śr. /8.09. /08:00 /// 150 mil do Midway. Spotkanie z eskortą z Midway prowadzącą Bunkrowiec. Tankowanie na oceanie.
21:00 /// USS Hoe cumuje przy nabrzeżu w bazie Midway.

Czw./09.09. /10.00 /// Wypływamy z Midway w rejs do Pearl Harbor. Rejs w towarzystwie USS Mingo, równie poharatanego i z
uszkodzonymi silnikami HOR.

Sob./11.09. /20:15 /// Porucznik Gray zgłasza pęknięcie przekładni silnika nr 2 i konieczność jego odstawienia. Hoe kontynuuje
rejs na dwóch silnikach, prosząc kapitana USS Mingo o dostosowanie prędkości.

Nd. /12.09. /wieczór /// Tuż po zachodzie słońca USS Hoe wchodzi w kanał portowy Pearl Harbor i cumuje przy swym
nabrzeżu. Patrol bojowy nr 2 – zakończony.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


PODSUMOWANIE

Czas trwania patrolu: Sob. 17.07.1943 – Nd. 12.09.1943. RAZEM = 57 dni

Przepłynięty dystans: 9 750 mil morskich

Zużyte paliwo: ok.119 000 galonów

Średnie zużycie paliwa: 12,21 gal/milę /// 2087,72 gal/d

Średnia prędkość: 7,18 w

Postawione miny: Nie dotyczy.

Torpedy:
- zabrane: …………........24
- odpalone: ……….……….. 10
- przedwybuchy:…………….. 0
- niewypały: ……….………...max 7
- spudłowane:……….………...min 1 (zaobserwowano)
- skuteczne: ………..………...3
- stan końcowy:……..………...14
- wsp. skuteczności: ………….3/10 = 0,30

Zatopiono: 1. Duży transportowiec – wyporność około 10 000 BRT.
Trzy trafienia słyszalne w całym okręcie. Zaobserwowano pożar, zatrzymanie i przechył statku oraz
ewakuację transportowanych na nim żołnierzy. Wybuchy kotłów, odgłosy pękających grodzi i tonięcia
jednostki, wyraźnie słyszane przez dyżurnego hydroakustyka.

Wykonane zadania: Dostarczono zaopatrzenie wojenne dla filipińskich partyzantów.

Stan załogi: wszyscy zdrowi i w dobrej kondycji

Stan okrętu: - uszkodzony kadłub ciśnieniowy w części dziobowej – wymaga naprawy w doku
- wyrzutnie dziobowe prawoburtowe uszkodzone, pogięte i zablokowane pokrywy – konieczna naprawa
w doku
- zniszczone i wyłączone z eksploatacji silniki nr 2 i 4 – konieczna wymiana lub remont kapitalny
- lekko uszkodzony radar i motory elektryczne
- liczne uszkodzenia i prowizorycznie naprawione przecieki kadłuba

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

WNIOSKI DO DOWÓDZTWA 14FOP

1. Wnioskuję o podjęcie zdecydowanych kroków w kierunku wymiany siłowni HOR na inną – BARDZIEJ NIEZAWODNĄ!

2. Wnioskuję o podjęcie zdecydowanych kroków w kierunku wyeliminowania wad zapalnika uderzeniowego torped Mk XIV. Torpedy nadal są zawodne! Z dziesięciu torped wystrzelonych do celów z bliskiej odległości – eksplodowały tylko trzy!!! W tym z czterech torped wystrzelonych z NIERUCHOMEGO okrętu do NIERUCHOMEGO celu znajdującego się w odległości 600 jardów(!!!) jedna zboczyła z kursu, a trzy nie wybuchły! Najwyższy czas zrobić z tym porządek! Dalsze podtrzymywanie złudzeń Biura Uzbrojenia i innych wysokich dowódców na temat niezawodności torped Mk XIV staje się zbyt kosztowne! Oficerowie i marynarze USS Hoe w imieniu większości załóg pływających Broni Podwodnej żądają natychmiastowego działania, którego celem jest dostarczenie nam NIEZAWODNEJ BRONI! Chcemy się bić i stawiamy nasze zdrowie i życie w obronie Ojczyzny, a nie w obronie dobrej opinii o bublu zwanym Mk XIV! Liczymy na wsparcie naszego postulatu przez naszych bezpośrednich Przełożonych i całe Dowództwo Operacyjne Broni Podwodnej.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Data i miejsce złożenia raportu: Pearl Harbor, 13.09.1943

Podpis dowódcy okrętu: komandor podporucznik James „Qbik” Hardy

===================================================================================================================================
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5537
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#3

Post autor: PL_CMDR Blue R » 08 sty 2020, 17:34

15 września 1943, południe.
Biuro komandora porucznika George'a Petersona, dowódcy 141DOP

Komandor powitawszy Jamesa poprosił, go aby usiadł, a gdy marynarz służący w sztabie podał tacę sokiem i ciastkami, James wiedział, że szykuje się długa rozmowa. George po kilku grzecznościowych zapytaniach o samopoczucie kapitana (o tym, że czytał raport świadczyło zdanie "o waszej załodze wiem, że czują się dobrze") przeszedł do rzeczy:
-Qbiku, mamy kilka spraw do omówienia. Proponuję zacząć od tych drobnych, aby w natłoku tych większych nam nie uciekły. I od nich przejdziemy do większych. Więc tak... Wczoraj pół dnia spędziłem na raportach dotyczących waszego okrętu i patrolu i jest kilka spraw... Może chronologicznie te drobne. Co do waszego pierwszego wniosku, to jak wiecie, równolegle z waszym raportem John i ja podjęliśmy starania, aby wymienić te silniki i jak wiecie za dwa miesiące siłownia jest przeznaczona do remontu, więc ten temat chyba możemy uznać za zmierzający do szczęśliwego końca... O, ale tutaj - przerzucił kilka kartek maszynopisu z napisanymi na marginesie uwagami - Sprawa dotycząca morale, która mnie niepokoi w kontraście do waszego zapewnienia o dobrym nastroju.... 20 sierpnia 1943... zapisaliście, że... cytuję " na całym okręcie zrobiło się jakoś smutno".. Możecie mnie to wyjaśnić? Tak wielu członków waszej załogi ma włoskie korzenie? Zmartwił mnie ten zapis.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1029
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#4

Post autor: PL_Qbik » 10 sty 2020, 22:05

Komandorze. Rzeczywiście zaczął pan od sprawy drobnej. Właściwie to można powiedzieć, że nie istniejącej w kontekście morale bojowego załogi. Zupełnie nieistniejącej. Absolutnie nie musi się pan tym niepokoić.
W ogóle nie wiem ilu członków mojej załogi ma włoskie korzenie i myślę, że to nie ma nic do rzeczy. Ja na pewno nie mam włoskich korzeni. A też mi się smutno zrobiło, gdy usłyszałem o bombardowaniu Rzymu. Czy panu nie zrobiłoby się smutno na myśl, że jakaś zabłąkana bomba mogłaby bezpowrotnie zniszczyć – dajmy na to – Kaplicę Sykstyńską? To, że ludziom smutno na myśl o brutalności, bezwzględności i niszczycielskiej mocy wojny, nie ma najmniejszego wpływu na ich chęć walki. Absolutnie najmniejszego. To tak, jakby pan powiedział, że niepokoi pana morale mojej załogi, która bardzo posmutniała z powodu deszczu, padającego już piąty dzień. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Naprawdę nie musi się pan tym martwić.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5537
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#5

Post autor: PL_CMDR Blue R » 10 sty 2020, 22:32

-To prawda... wojna niesie za sobą zniszczenia. Ale słyszał pan, co po drugim nalocie zaproponowali Włosi? Chcą opuścić Rzym, abyśmy tylko go nie bombardowali. Widza, co się dzieje w Niemczech i wiedzą, co ich czeka, jakby zostali w Osi. A skoro im bardziej zależy na choćby Kaplicy Sykstyńskiej, niż na Mussolinim, to znaczy, że wygrywamy. - komandor porucznik spojrzał na swoje notatki - Tak... - przerzucił dalej raport - O! A tu kolejna rzecz... Widzę, że na Midway szliście na oparach i potrzebna była pomoc?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1029
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#6

Post autor: PL_Qbik » 11 sty 2020, 16:55

Hardy nie bardzo rozumiał o co chodzi Petersonowi. Podejrzewał, że dowódca koniecznie chce znaleźć dziurę w całym, ale nie rozumiał dlaczego. Może nudzi mu się na stołku, na którym siedzi? Może nie ma jak się wykazać? Może cierpi na przerost formy nad treścią? Nie wiadomo. Być może przydałoby mu się wziąć gościnnie udział choć w jednym patrolu bojowym, tak jak to robią czasem inni wysocy dowódcy, gdy im się znudzi przewracanie papierków… może by się wtedy przestał czepiać.
Mimo narastającej irytacji James postanowił nie dać się zdenerwować. Postanowił wykazać się zrozumieniem i cierpliwością i nie dać sobie odebrać tego ciepłego uczucia życzliwości do Petersona, jakie poczuł w trakcie przywitania, tuż po powrocie z patrolu.
- Tak, panie komandorze. Szliśmy na oparach. I potrzebna była pomoc. – Uśmiechnął się przyjaźnie – A jak brzmi pytanie?
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5537
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#7

Post autor: PL_CMDR Blue R » 11 sty 2020, 18:43

-No, dlaczego szliście na Midway na oparach? Był jakiś wyciek po ostatnim ataku? W raporcie nie mogę znaleźć żadnych informacji, a z 10 FOP też mnie zapytano o ten incydent.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1029
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#8

Post autor: PL_Qbik » 12 sty 2020, 21:50

- Gdy odkryliśmy, że brakuje około 1000 galonów, też zachodziliśmy w głowę co się stało. Najpierw myśleliśmy, że spaliliśmy więcej niż naliczyliśmy w trakcie pościgu za grupą bojową idącą z Kure, ale to od początku wydawało mi się niepodobne do skrupulatnego podejścia porucznika Gray’a. Później podejrzewaliśmy rozszczelnienie zbiorników w wyniku ataku bombami. Jednak próby zbiornika nie wykazały żadnego wycieku. Bardziej wyglądało, jakby od początku było za mało ropy w zbiorniku. W końcu doszliśmy do wniosku, że może to przez inne wyważenie okrętu w związku z nietypowym załadunkiem przed tym patrolem – być może dostaliśmy po prostu przed wyjściem trochę mniej paliwa. Jednak do końca nie jesteśmy pewni. Może każda z tych przyczyn złożyła się na ten deficyt. Może chłopaki ze stoczni remontowej coś znajdą.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5537
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#9

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 sty 2020, 7:07

Peterson notował coś w notatniku, gdy James mówił, po czym dodał:
-Sądzę, że to było ważniejsze od atmosfery na pokładzie po zbombardowaniu Rzymu, nieprawdaż? Ja rozumiem, że chcecie pokazać w dowództwie, co się działo podczas rejsu, ale proszę następnym razem skupić więcej uwagi w raporcie na rzeczach ważnych... Jak sami zauważacie, problem może dotyczyć okrętów wiozących zaopatrzenie na Filipiny i warto mu się przyjrzeć, aby uniknąć kolejnych wycieczek z bazy.... - Peterson przerzucił stronę i powiedział - Zanim przejdziemy do sprawy w której jest najwięcej do omówienia i jest najważniejsza, mam jeszcze jedno pytanie do podsumowania patrolu. Zaznaczyliście tam fakt, że nie stawialiście min. Kapitanie Hardy, to taki biurokratyczny nawyk, czy ukryta prośba?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1029
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#10

Post autor: PL_Qbik » 13 sty 2020, 17:30

Hardy uśmiechnął się, zupełnie rozbrojony ostatnim pytaniem dowódcy.
- W żadnym razie ukryta prośba, panie komandorze! Szczerze mówiąc miałem - wykaligrafowany w trakcie długich, nudnych godzin gdy nic się nie działo - gotowy szablon podsumowania raportu, wzorowany na poprzednim. I po prostu go wypełniłem. Następnym razem wykreślę punkty, których w danym patrolu nie będzie. I zgodnie z pana sugestią, w następnym raporcie skupię się tylko i wyłącznie na rzeczach ważnych. Żadnych swobodnych dygresji o nastroju na pokładzie. I w ogóle żadnych dygresji.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5537
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#11

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 sty 2020, 17:45

-Nie, nie - powiedział Peterson - Źle mnie zrozumieliście. Jak macie jakieś uwagi, które chcecie przekazać i uważacie, że to ważne, abym też miał na to oko, piszcie. Tak jak te wasze podsumowania akcji... No i o ile jedno mamy z głowy... zostaje drugie. Wasz atak. Cztery torpedy nie zdziałały nic do nieruchomego celu? Przecież to szkółka podwodniacka! Sytuacja ze 100% pewnością, że się trafi. Proszę tylko was o szczerą, prawdziwą odpowiedź. Wszystko co o ataku napisaliście jest prawdą? Nie odbierzcie tego źle - dodał szybko dowódca - ale chcemy z Johnem iść do Charliego, a z nim do Nimitza, aby wydał nam jedną jednostkę do storpedowania. Jakiś stary niszczyciel, co jest przekazany do rezerwy. Może jeden ze starych okrętów podwodnych. Ale musimy mieć całkowitą pewność, że nie ośmieszymy się i nie poślemy na dno jednostki, zaprzeczając tylko wnioskom.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1029
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#12

Post autor: PL_Qbik » 14 sty 2020, 18:56

Hardy nie wierzył własnym uszom. To tam, na oceanie, chłopaki ryzykują życie podchodząc wroga i strzelając do niego wadliwymi torpedami i taki wróg zamiast iść na dno, idzie na okręt podwodny, obrzucając go bombami głębinowymi, a tu pieprzone gryzipiórki boją się, że się ośmieszą! Bo to, że ONI mogą się ośmieszyć jest ważniejsze niż to, że zginie osiemdziesięciu ludzi!? Lub wielokrotność!? Szkoda słów!
- Panie Komandorze. – James wziął głęboki oddech. Rozumiał, że jeśli chce coś osiągnąć, nie może dać wyrazu swym gwałtownym uczuciom. – Zapewniam pana, że każde słowo mojego raportu jest szczerą prawdą. Mogę to powtórzyć przed każdą komisją, każdym sądem i zaprzysiąc przed Bogiem. Mogę ten mój raport zaraz, tu na miejscu podpisać własną krwią. Dlaczego miałbym kłamać?! Przecież statek już płonął i tonął, gdy waliłem do niego tymi czterema torpedami! Naprawdę proszę mi wierzyć! Przecież chyba nie tylko ja zgłaszam wam ten problem!? We flocie aż huczy na ten temat, ludzie są wściekli! W żadnym innym raporcie tego nie było?! Nie słyszał pan żadnego z dowcipów o naszych wspaniałych torpedach?! Zróbcie coś z tym wreszcie! Całkowitej pewności że akurat dana torpeda wybuchnie nigdy mieć nie będziecie! Przecież jednak niektóre wybuchają!!!
Hardy zamilkł na chwilę, bo widział, że go ponosi. Uspokoił się trochę i kontynuował:
- Trzeba przeznaczyć na próby więcej torped, nie jedną. Nie czekajcie aż będzie stary niszczyciel czy inny rzęch do storpedowania. To może trwać i trwać. Przecież można zespawać jakieś konstrukcje z blachy okrętowej na profilach, opuścić je w wodę i walić do tego. Przecież stocznia remontowa jest na miejscu, to wam coś takiego migiem przygotują. Naprawdę, panie komandorze, nie zwlekajcie! Przecież gdybyśmy mieli wszystkie torpedy niezawodne, to może Japońce już dziś musieliby pływać kajakami!
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5537
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#13

Post autor: PL_CMDR Blue R » 14 sty 2020, 20:01

-Qbik - powiedział dowódca, składając ręce - To nie jest takie proste, że można pospawać parę blach i je położyć na wodę. Takie próby przecież robiono i działało. Coś jest nie tak z okrętami, moim zdaniem. I nie zarzucam ci kłamstwa, tylko chcemy, aby dokonano prawdziwej próby. Powtórzenia tego, co robiliście na Pacyfiku. Nie zarzucam wam kłamstwa, tylko pytam, aby mieć całkowitą pewność. Sami mówicie, że są problemy, ale wiecie, co się stanie, jak próba będzie zła i wynikiem jej będzie, że na 10 torped, 10 zadziałało prawidłowo? Wówczas każdy kolejny wniosek o próby zakończy się odrzuceniem, gdyż takie już wykonano. Dlatego potrzebujemy kilku tysięcy ton stali, które spróbujemy posłać na dno. Nie tarczy strzelniczej. Może to właśnie nierówność celu powoduje, że torpeda rykoszetuje? Nie wiemy. Ja wam wierzę, a wasz raport tylko odrzuca głosy wyższych oficerów, którzy podkreślają, że w danych warunkach mogło coś pójść nie tak. W waszych nie mogło.
Komandor wstał i podszedł do mapy mówiąc:
-Wiecie dlaczego, was zapytałem? Nie dlatego, że wam nie ufam, czy nie wierzę... - uderzył palcem w Midway - Ale dlatego. Midway. 1942. Wiecie ile Japońskiej floty zostało zatopione w tej bitwie, a potem tu... - wskazał na wyspy Salomona - Do końca 1942 roku. I nie mówię o danych wywiadu, który potwierdza wrogie straty, ale o raportach, które zgłoszono. - zrobił pauzę, odwracając się do Qbika - Całą Cesarską Flotę. Co do jednego głównego okrętu. A jak widać po toczącej się wojnie, albo żółtki podnoszą okręty z dna, albo w raportach było coś nie tak. Dlatego wywiad potwierdza, co naprawdę zatopiono. Wiecie dlatego kapitan Burrows nie dostał krzyża marynarki, mimo zgłoszenia zatopienia 3 lotniskowców wroga? Bo admirał czeka na potwierdzenie od wywiadu. - ta informacja trochę zaskoczyła Qbika. Wydawało mu się, że Albert Burrows dostał już krzyż marynarki - Dlatego potrzebujemy próby, która da właściwy rezultat. Jak te sieci w Australii, które bezapelacyjnie pokazały, że jest problem z głębokością. Wiecie, że obecnie trwa spór, czy używać zapalnika magnetycznego, czy kontaktowego? Brak sukcesów torped tylko potwierdza tezę, że to nie zapalnik jest wadliwy, choć już zgodzono się, że czasami torpeda wybuchnie przedwcześnie. Dlatego próba musi być bezapelacyjna. Wynik zero lub sukces. Albo wszystkie wybuchną, albo musimy znaleźć, dlaczego jakaś nie wybuchła. Stary niszczyciel na płyciźnie to idealne narzędzie. Podziurawić go od dziobu do rufy i zobaczyć, co się stanie.... - spojrzał przez okienko i powiedział - Litchfield niedługo ma być odsyłany na remont. Moim zdaniem on bardziej przysłuży się marynarce pomagając rozwiązać problem torped, niż odprowadzając okręty do i z Pearl po remoncie. I chcielibyśmy, abyście i wy wzięli udział w próbach. Zasymulować warunki, które mieliście wtedy i powtórzyć. Dlatego pytam o potwierdzenie - powiedział wracając za biurko - Ale skoro potwierdzacie, to tu zostaje chyba tylko udać się z tym do admirała.... Musimy dostać okręt.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1029
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#14

Post autor: PL_Qbik » 16 sty 2020, 16:34

- Rozumiem, panie komandorze to, co pan mówi. Wiem, że przedsięwzięcia dowództwa czasem nie są takie proste jak nam, pływającym, mogłoby się wydawać. My prosimy tylko, żebyście zaczęli w sprawie torped działać. A jak, to już pan, komandor Longstaff i admirał Lockwood wiecie najlepiej. – Hardy zamilkł na chwilkę i pokiwał w zadumie głową. – Ja tylko chciałem jeszcze zwrócić pana uwagę na fakt, że brak sukcesów torped również PO odstawieniu zapalników magnetycznych, niekoniecznie potwierdza tezę, że zapalnik magnetyczny był w porządku. Może to także oznaczać, że i zapalniki kontaktowe mają wady. A jeśli chodzi o naszego kumpla Litchfielda, cóż, trochę bym za nim tęsknił. Ale jeśli to ma się przysłużyć naszej sprawie – uśmiechnął się melancholijnie – chętnie wezmę udział w jego egzekucji.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5537
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: USS Hoe (SS-258) - Patrol 2 - Usługi transportowe 14FOP&Co.

#15

Post autor: PL_CMDR Blue R » 17 sty 2020, 1:12

-Sztab działa w tej sprawie, Qbik, choć może tego nie widać, ale jak mówiłem, wasz raport jest tym argumentem, który był potrzebny, aby przeprowadzić próbę. Dowodem, że próby na tarczach są guzik warte. Dobrze... na razie to wszystko. Dostaniecie teraz przepustkę, odpocznijcie. Jak wrócicie, Nimitz powinien już mam przekazać stary okręt i torpedujemy go.

25 września 1943
Hoe stał w doku, a planowany czas wypuszczenia go z napraw był w połowie października. Niezbyt dobry termin, zwłaszcza, że w listopadzie okręt miał być przekazany do remontu, jednak niewiele dało się na to poradzić. A komandor "Bebe" Brown już dopilnował, aby załogi nie nudziły się. I nie było to wojskowe pojęcie czasoprzestrzeni przy kopaniu okopów*. Obsługa torped Mk18, TBS - czyli rozmowy między okrętami, Skoordynowane Ataki Grupowe - omówienie taktyki, Pierwsza Pomoc na atakowanym okręcie, Opuszczanie zatopionego okrętu - teoria i praktyka... Same tematy szkoleń, na które zapisano Qbika i jego załogę mówiły, że wiele będzie się działo. James miał jednak nadzieję, że coś wskóra u dowództwa... Może remont będzie przesunięty na grudzień? Gdy szedł przez bazę, spostrzegł Lichtfielda. Z jednej strony zakręciła mu się łezka, gdy zobaczył masę skrzyń dookoła i wspomniał ostatnią rozmowę z dowódcą, jednak po chwili zauważył, że te rzeczy nie były wynoszone z okrętu, a wnoszone. Lichtfield nie wyglądał na okręt, który ma być torpedowany, a raczej na taki, który szykuje się do wyjścia w morze na dłuższy czas. To było podejrzane.. czyżby znów dowództwo "nic nie zrobiło?"

Na pokładzie USS Bushnella James bez trudu znalazł komandora porucznika Petersona, który szczęśliwie był u siebie. Dowódca zaprosił Qbika do biura, poprosił, aby usiadł i zapytał:
-Wypoczęliście? Pojutrze wychodzimy w morze. Jutro o 4 zapraszam was na odprawę.





*czyli kopiemy okopy stąd, aż do wieczora.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ