USS Snook (SS-279) - Patrol 3 - Usługi transportowe 14FOP&Co./Nowa broń

[PL_Cmd_Jacek]

zejść na 300 stóp - głębokość testowa.

[PL_CMDR Blue R]

Atakujący ich okręt był kierowany przez amatora, to było pewne. Ilość bomb jakie zrzucił i obszar na jakim to zrobił świadczył, że nie miał pojęcia, jak zaatakować okręt podwodny i zamierzał po prostu obrzucić ocean bombami. Miało to swoje wady i zalety. Dla Snooka zaletą był fakt, że w takich atakach szybko skończą się mu bomby, a wiec z 3 zagrożeń zostaną tylko dwa... wadą był fakt, że przy takiej ilości, któraś musiała spaść blisko okrętu. I dwie takie znalazły się, mocno wstrząsając okrętem. Korek w ścianach zaczął się kruszyć, światło migotało, a ludźmi rzuciło na ziemie, gdy jedna bomba eksplodowała gdzieś bardzo blisko okrętu.
-Przeciek w maszynowni przy silniku numer 2! - zameldował chief - Damy radę z nim, sir!

[PL_Cmd_Jacek]

dobrze.

Teraz zwalniamy i po cichu odchodzimy. Ta sama głębokość.

[PL_CMDR Blue R]

Eskorta poruszała się za Snookiem jak cień.... Nie atakowali, czekając chyba na bardziej dogodny moment. To było to, czego chief potrzebował. Choć woda wciąż znajdowała się na pokładzie, to przestało jej przybywać w szybkim tempie, zmniejszając wyciek do "sączenia się", co przy tej głębokości było bardzo dobrym wynikiem. Wreszcie po ponad godzinie, jeden z eskortowców przyspieszył, nadpływając nad Snooka od tylnej, lewej ćwiartki.

[PL_Cmd_Jacek]

szybkie uniki, skręt w lewo - prostopadle do kursu atakującego.

[PL_CMDR Blue R]

Po ataku zaraz potem nastąpił drugi... Czy drugi eskortowiec chciał wypłoszyć Snooka, aby lepiej zaatakować, czy po prostu wykrył, że pierwszy nie zaatakuje skutecznie, pozostawało bez odpowiedzi. Jak na wypłaszanie przez pierwszego, zrzucili zdecydowanie za dużo bomb. Pierwsza fala bomb eksplodowała wyraźnie ponad Snookiem, spychając go w głębinę, za to druga eksplodowała gdzieś poniżej okrętu, starając się go wyrzucić z głębiny.

Na chwilę załoga straciła kontrolę nad okrętem,, spadającym to w dół, to wspinającym się w górę. Kadłub jęczał i skrzypiał, światło migotało, pojawiły się nowe przecieki, poprzednie wracały, a silnik elektryczny przerywał i śruba szalała. Tylko sprawne stery i duża prędkość, z którą poruszał się Snook ratowały ich przed pójściem na głębinę... jednak zeszli znacząco poniżej głębokości testowej...

[PL_Cmd_Jacek]

Trymować okręt. Wyrównać na 250stopach. Cisza na okręcie. Po cichu odchodzimy. Hydro melduj.

[PL_CMDR Blue R]

Przed XO było teraz ciężkie zadanie. Okręt cały czas zmieniał swoją masę, a ze względu na wroga nie mogli robić za dużo hałasu. Szczęśliwie ekipa naprawcza szybko opanowała najgorsze przecieki i XO mógł odzyskać w pełni kontrolę nad głębokością.

Przez następną godzinę nie następował żaden atak... po czym eskortowce pokazały rufy i skierowały się ku Japonii, zostawiając Snooka samego...

[PL_Cmd_Jacek]

dobrze, czekamy jeszcze około godziny. Po czym ostrożnie się wynurzamy, a ekipa naprawcza zabiera się za swą robotę.
Mechanik przygotuj raport.

[PL_CMDR Blue R]

Gdy zaczął się załadunek torped, trzeci zgłosił się do kapitana:
-Sir? Na rufie załadować dwa plus dwa, czy trzy elektryczne i jedną klasyczną?
W tej samej chwili z rufy dało się słyszeć spory łomot, jakby młot pneumatyczny. Dość szybko umilkł, a natychmiast w interkomie odezwał się chief:
-Sir. Czwórka jest w poważnym stanie... To może wymagać wymiany całego bloku.

[PL_Cmd_Jacek]

2 + 2 trzeci.

Mechanik jakie szanse na tymczasowe uruchomienie jednostki i co z dwójką ?

[PL_CMDR Blue R]

W interkomie odezwał się chief:
-Marne szanse, sir. Łomoce jak pralka u mojej matki. Może na krótko, ale potem nie będzie co z silnika zbierać.

Wkrótce sytuacja zaczęła się klarować i poza silnikiem numer 4, pozostałe awarie powinny zostać usunięte do wieczora. Mogło być lepiej, jednak atak nie wypadł tak źle biorąc pod uwagę, że wróg stracił statek i trochę materiałów wybuchowych.

[PL_Cmd_Jacek]

Dobra, nasze możliwości bojowe są coraz bardziej ograniczone.
Wyślij do bazy:

"Niemożliwe do usunięcia uszkodzenia silnika nr 4 oraz wyciek paliwa, wracamy na Midway. USS Snook"

Robimy porządek na okręcie i ruszamy w drogę, jak tylko dostaniemy potwierdzenie odebrania wiadomości.

[PL_CMDR Blue R]

Midway potwierdziło odbiór po kilku próbach nadania wiadomości i okręt mógł rozpocząć drogę powrotną. Co ciekawe, choć spodziewano się ataków lotniczych, nikt ich nie zaczepiał. Czyżby wróg nie spodziewał się, że zawrócą do bazy?

Wieczorem, gdy większość uszkodzeń została już usunięta, trzeci, podczas próby alarmu nawodnego, odkrył jeszcze jedną niesprawność. Działo było wyrwane z łożyska i choć stało na swoim miejscu, nie było możliwości ruszyć go z miejsca. Inżynier po oględzinach rozłożył ręce. Łożysko działa było zgniecione i cała konstrukcja działa siedziała twardo na podłożu. Z największym trudem dało się je obrócić, ale bojowe użycie takiego działa było niezwykle ograniczone.

[PL_Cmd_Jacek]

ech.

wracamy do bazy najkrótszą drogą, prędkość standardowa. Jak to wygląda na mapie ? Będziemy przechodzić przez czyjś rejon ?