USS Barb (SS-220) - Patrol 8 - Żabie Skoki

[PL_CMDR Blue R]

16 luty 1944
Sztorm minął i zaraz potem pojawiły się samoloty. Jak na razie chowanie się przed nimi pod wodę wydawało się skuteczną taktyką. Niemniej wieczorem wśród oficerów nastąpiło poruszenie. ULTRA meldowała o zespole z lotniskowcami, który ma o świcie wyruszyć z Japonii na Palau, następnie udać pod Truk, aby dostarczyć samoloty z odległości (100-200 mil), a następnie skierować z podobnym zamiarem do wysp archipelagu Marianów i powrócić do Palau. Wróg miał kręcić się im pod samym nosem w najbliższych dniach... Dalsza wiadomość mówiła jeszcze o konwoju kierującym się na południe od obszaru operacji grupy, ale to leżało poza zainteresowaniem oficerów na USS Barb.
Komandor porucznik Benson wysłuchawszy wiadomości powiedział:
-No to, jak nasi spod Palau i Truk coś przepuszczą, to będziemy mogli sobie poużywać...

[PL_Andrev]

Pozostajemy na pozycji?
Może lepiej byłoby sformować większa grupę i rozbić całkowicie Japońców w drodze na Palau.

[PL_CMDR Blue R]

-Może... - powiedział komandor porucznik - A są rozkazy do takiego formowania? Poza tym, mogą płynąć całym morzem Filipińskim. Zapewne, jak wywiad dostanie dokładniejsze dane, wyślą okręty, które są na trasie. A może... popłyną wzdłuż Marianów i to my na nich wpadniemy? Na razie czekamy. Są za daleko, nie wiadomo, którędy płyną... Trzeba czekać i patrzeć, co jest z zasięgu.

[PL_Andrev]

No to czekamy co przyniesie przyszłość.

[PL_CMDR Blue R]

17 luty 1944, ranek
Gdy o poranku zanurzony Barba operator hydro zameldował:
-Szybko obracająca się śruba, namiar 1-2-0... Brzmi jakby szedł na niższe namiary.
Była to nie taka dobra wiadomość... Przeciwnik szedł od strony Saipanu.

[PL_Andrev]

- Jeden kontakt?
Podejdziemy bliżej aby zidentyfikować cel, ale bez szarżowania - wolę go zgubić niż zaalarmować Japsów o naszej obecności.

[PL_CMDR Blue R]

(znaczy wynurzony, czy zanurzony)

[PL_Andrev]

W zanurzeniu - w końcu jesteśmy na terytorium wroga.

[PL_CMDR Blue R]

(turlanie)

Cel zaczął wyprzedzać Barba przechodząc na północ od nich, ale hydro potwierdził jedną rzecz... To był samotny okręt, prawdopodobnie niszczyciel,

[PL_Andrev]

OK, nie ma zagrożenia, kontynuujemy patrol.

[PL_CMDR Blue R]

Półtorej godziny później.
Radar zameldował o celu pierwszy. Kontakt na namiarze 0-3-7. Wachta prawie zaraz po tym zameldowała, że widzi dym na horyzoncie "z namiaru 30". To była wreszcie wiadomość, jakiej oczekiwali... choć z drugiej strony pojedynczy dymek świadczył, że nie jest to raczej konwój...

[PL_Andrev]

Gnamy w wynurzeniu.
Zadanie: zidentyfikować cel i jego kurs. Przechwytujemy cel do ataku z zanurzenia.

[PL_CMDR Blue R]

Gdy zanurzono się, hydro wychwycił drugi kontakt. Szybą śrubę, prawdopodobnie niszczyciel. Wyglądało na to, że są to tylko dwie jednostki. Benson w centrali stanął z boku i pokiwał głową, jakby zrozumiał właśnie jakaś skomplikowane zagadnienie.

[PL_Andrev]

- Wygląda na to, że każdy transportowiec ma osłonę w postaci przynajmniej patrolowca - skrzywił się dowódca.
Udało się wyznaczyć szacunkowy kurs przeciwnika?

[PL_CMDR Blue R]

-Jeszcze nie, sir - powiedział XO, nanosząc pozycje na mapę - Potrzebuję nowego namiaru.
-Zbliża się - powiedział Benson w zasadzie do nikogo...