Czy dobrze rozumiem, że masz na myśli iż okręt wynurzał się dużo wolniej niż gdyby był całkowicie sprawny?Okręt powoli tracił zanurzenie, co w związku z awariami na pokładzie nie było niczym zaskakującym.
= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
Hardy zmartwiał. W ułamku sekundy przed oczami przeleciał mu obraz plutonu egzekucyjnego mierzącego do ustawionej pod murem załogi Hoe. W następnym ułamku sekundy zobaczył obraz wszystkich będących w pobliżu eskortowców wroga, które jak jeden mąż zwiększają obroty, robią zwrot i prują koncentrycznie ze wszystkich kierunków wprost na ich biedny okręt. W kolejnym ułamku sekundy zobaczył obraz siebie, w szale duszącego nieszczęsnego sprawcę tej kakofonii.
Odruchy nabyte w broni podwodnej, nie pozwoliły mu jednak rozedrzeć się wściekle na całe gardło, na co miał teraz zdecydowaną ochotę. Zamiast tego zduszonym głosem wydał rozkaz:
- Sternik: zwrot 90 stopni na bakburtę! Nadal idziemy na 300 stóp. Żadnych zmian więcej! - spojrzał w górę na tkwiącą we włazie facjatę elektryka - Spisać mi tego marynarza do raportu po wszystkim. Jeśli przeżyje, osobiście mu nogi z dupska powyrywam!