Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

Morskie opowieści: (słowo używane za wulgarne) Asheville

Morskie i Odlotowe Opowieści z naszych gier

Moderatorzy: PL_CMDR Blue R, PL_Andrev

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5501
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Morskie opowieści: (słowo używane za wulgarne) Asheville

#1

Post autor: PL_CMDR Blue R » 12 kwie 2020, 15:43

Asheville.... Najdroższa (wraz z krążownikami) jednostka USA.. Uzbrojona w szybkostrzelne działo 3'', 40mm boforsa i kilka karabinów maszynowych.... Wyposażona w radar, ale delikatna jak kuter... Do tego droga w naprawach... Co można zrobić z tym okrętem?! Nawet wymaksowanie go to koszmar... Mimo używania +300%... wciąż zestawu gaśnic na nim nie mam.

Asheville.jpg

Płyniemy bitwę typu encounter... Ponieważ do wroga daleko, na czacie rozgadaliśmy się... I padło pytanie "Czy ktoś ma PGM Asheville?"... Akurat miałem go na pasku, zaraz obok Fletchera i Farraguta... I tak wywiązała się rozmowa o wadach i wadach tego okrętu... (bo zalety poza radarem nie znaleźliśmy żadnej)... I postanowiłem, sprawdzić jedyny pomysł na Asheville... Okręt przeciwlotniczy. Niech AI sobie samo siądzie na broni, ja wezmę tylko karabin do ręki...

Takie tam rozmówki podczas bombardowania.jpg

No i Emden, gdy już prawie był w celowniku zestrzelił mnie... Wyciągać Farraguta? Nie. Asheville! Płyniemy!

To twoje pieć minut.jpg

Na radarze tylko sojusznicze samoloty... Ale wreszcie pojawia się i wrogi myśliwiec... Na 7km działko otworzyło ogień, ale myśliwiec zanurkował i rozbił się... No to czekamy na jelenia... I oto w grze pojawił się ciężki bombowiec, lecący na naszą flotę, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę...

Wrogi samolot.jpg

Schowałem się za wyspą (przed niszczycielem, co rzucił mnie się w oczy naprzeciwko) i strzelamy... Gdy był 5km ode mnie, odezwała się także i 40mm..

Nie wie co go czeka.jpg

Nuda. Stoję i patrzę, czy ktoś nie podpływa mnie zatopić... Nagle komunikat "Trafienie krytyczne".

Trafienie krytyczne.jpg

Dostał! Fajnie... szkoda, że tylko jedno... Nie, dwa.... A po chwili "samolot zestrzelony"

Halifax down.jpg

We did it! We did it! Na pokładzie tak spychanej na bok jednostki zapanowała euforia... To co? Jeszcze jeden dzisiaj?

We did it! We did it!.jpg

Radość przerwała wizyta wrogiego niszczyciela. Z niezbyt przyjemnymi zamiarami...

Przepraszam, czy chce pan porozmawiać o działach....jpg

I do końca (zwycięskiego o 1 frachtowiec zatopiony przez B-25) misji, ganialiśmy się w kółko wokół małej, odosobnionej wysepki...

A w tle Benny Hill Theme.jpg

Efekt? Nie ma ciągle systemu gaśnic, mimo +300% do żarówek... Zarobił 6000 srebrnych lwów... I dalej nie wiem, co z tym okrętem zrobić :(
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: Morskie opowieści: (słowo używane za wulgarne) Asheville

#2

Post autor: PL_Qbik » 13 kwie 2020, 15:15

:!: :?:
Efekt? Nie ma ciągle systemu gaśnic, mimo +300% do żarówek...
No to już zabrzmiało poważnie. :drapanie:
Przecież system gaśnic to jest modyfikacja, którą robimy JAKO PIERWSZĄ. No chyba, że się ktoś zagapi - i spłonie kilka razy bez żadnej możliwości przeciwdziałania - to jako drugą!

Hmmm... to jeśli Finek San - najsławniejszy z morskich rozbójników - jeszcze tych gaśnic nie ma, przychodzą mi do głowy DWA wyjaśnienia tego niesamowitego stanu rzeczy:
1. Modyfikacje na Asheville są wprost NIEPRZYZWOICIE KOSZTOWNE (oczywiście w "walucie" PB) i ja - nędzny majtek będę na nie zbierał :sciana: przez dwa najbliższe lata...
lub
2. Finek San ma zbyt dużo okrętów i samolotów różnych nacji, na których pływa i lata chcąc je wszystkie w końcu wymaksować. I dlatego zbyt rzadko pływając na Ashevillu - wciąż nie ma na nim gaśnic.

Które z tych wyjaśnień jest prawdziwe? Dowiem się gdy kupię Asheville. Albo może niech Finek od razu to rozstrzygnie.

A tak z ciekawości: ILE "PB" TRZEBA ZDOBYĆ, ABY NA ASHEVILLE ZAINSTALOWAĆ GAŚNICE???!!! :?: :!: :idea: :eek
I ILE "SL" kosztuje później zakup tych gaśnic??? !!!
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5501
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Morskie opowieści: (słowo używane za wulgarne) Asheville

#3

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 kwie 2020, 15:49

No to już zabrzmiało poważnie. :drapanie:
Przecież system gaśnic to jest modyfikacja, którą robimy JAKO PIERWSZĄ. No chyba, że się ktoś zagapi - i spłonie kilka razy bez żadnej możliwości przeciwdziałania - to jako drugą!
Drugą u mnie. Zacząłem od zestawu naprawczego, jak raz pierwszym strzałem mnie działo wyłączyli...

I dodam, że już wszystkie darmowe naprawy Asheville już dawno wykorzystałem... Na razie okręt brał udział w 12-15 misjach.

Asheville.jpg
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: Morskie opowieści: (słowo używane za wulgarne) Asheville

#4

Post autor: PL_Qbik » 13 kwie 2020, 17:59

:eek

JASNA D... !!!

Chyba jednak wchodzi w grę wariant 1 - NIEPRZYZWOICIE DROGO!!! :slabe

Kiepściuchno...

Trzeba będzie Asheville zostawić jako ciekawostkę do maksowania "w wolnych chwilach"... :||
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

ODPOWIEDZ