Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

Odlotowe Opowieści: Mały też może

Morskie i Odlotowe Opowieści z naszych gier

Moderatorzy: PL_CMDR Blue R, PL_Andrev

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Odlotowe Opowieści: Mały też może

#1

Post autor: PL_CMDR Blue R » 08 cze 2020, 12:09

Podczas ostatnich walk pod Danią naszym siłom nie szło najlepiej. Naprzeciwko naszych lekkich krążowników wróg wystawił ciężkie krążowniki i pancerniki kieszonkowe... Aby jeszcze bardziej pokazać, że bitwa jest przegrana do walki włączyło się ciężkie lotnictwo wroga...

Bitwa.jpg

Me264 krążył nad polem bitwy, posyłając na dno nasze okręty przy pomocy tonowych bomb...

Główny wróg.jpg

Dwa lekkie krążowniki padły jego łupem, a co mogliśmy my wystawić przeciwko nim? Jednego B-25 z lekkimi bombami...

Samolocik.jpg

Co nie przeszkadzało nam zaatakować....

Bombardowanie.jpg

Niestety, uzyskaliśmy tylko 1 bezpośrednie trafienie....

Atlanta.jpg

I masę "bliskich" trafień..... Ale to nie było najgorsze....

Graf Spee.jpg

Me264, krążący w pobliżu, dostrzegł nas... I postanowił pokazać, że większy może więcej...

Nadciąga.jpg

Nadleciał nad nas, niczym potężny orzeł na biednego gołębia...

Zagłada jest blisko.jpg

Jego cień przesłonił nas na chwilę od słońca, ale nie spanikowaliśmy... Jako pierwsi otworzyliśmy ogień...

Pierwsze podejście.jpg

I to jego silnik jako pierwszy pociągnął za sobą warkocz dymu...

Wychodzi na ogon.jpg

Wielki samolot zajmował miejsce za nami, ścigany naszymi seriami... Taśmy jednak zaczynały się kończyć, a wróg tylko czekał na moment przeładunku...

Ostrzał.jpg

Mieliśmy tylko jedną przewagę... Zbliżaliśmy się do chmury...

Dwa cienie.jpg

I gdy tylko karabiny wymagały przeładowania, postanowiliśmy wykorzystać naszą okazję...

Do chmur.jpg

Wróg jednak nie chciał odpuszczać... Mieliśmy tylko jedną przewagę... Jego ciemny kształt odznaczał się na jaśniejszym tle... Rozpoczęła się walka w chmurach...

Goni nas.jpg

Strzelcy starali się trafić w wielki cel...

Wieżyczka.jpg

W całej maszynie dało się słyszeć terkot karabinów i stukot łusek...

Aż trzeszczy.jpg

Niestety, wyszliśmy wreszcie z osłony chmury, a wróg, mimo potężnego warkocza dymu, dalej nas ścigał i otworzył ogień...

Pod chmurą.jpg

Zaczęła się ostatnia runda tej walki....

Ostatnia runda.jpg

Zaczął nas wyprzedzać, schodząc z widoku tylnej wieżyczce... Trzy karabiny maszynowe wciąż do niego strzelały....

Ogień.jpg

Nagle z tyłu padł okrzyk radości. PŁONIE!
Ze silnika wrogiej maszyny buchnął ogień....

Pali się.jpg

Rozprzestrzeniając się na całe skrzydło...

Wróg zestrzelony.jpg

Jego potężny kadłub po raz ostatni zawisł nad nami, gdy bezwładna maszyna, opuszczana przez załogę, wykonała ostatni zwrot...

Dla takich chwil warto było siedzieć w wieżyczce.jpg
Zdjęcie "na żywo"


Po czym zaczął opadać, zostawiając nas samych....

B-25 triumfuje.jpg

Naszych wybuchów radości nie podzielał na pokładzie tylko Bobby. Zacisnął ręce na karabinach i skulił się w bólu... Pociski z Me264 ciężko zraniły naszego strzelca w chwili, gdy triumfowaliśmy.... Bobby przeżył lot do domu i jako pierwszy z nas został odznaczony Purpurowym Sercem.

Ranny.jpg

Nie tylko Bobby był ranny. B-25 także został poraniony, ale przed nami otwierała się wolna przestrzeń i ląd... zbawienny ląd własnego terytorium. Choć nalot nie okazał się skuteczny, to jednak B-25 nie wracał z bitwy jako przegrany, ale jako zwycięzca...

Home sweet home.jpg

B-25J-20 już dłużej nie był dziewicą, a maszynę zaczęły zdobić kolejne zwycięstwa... To nie był koniec, a dopiero początek....

W bazie.jpg

Bobby też wkrótce wrócił do załogi i znów latamy razem.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: Odlotowe Opowieści: Mały też może

#2

Post autor: PL_Qbik » 08 cze 2020, 14:31

Bardzo fajna opowieść. Super zdjęcia. Doskonale się czytało.
:jupi :ok:

Mam tylko jedną prośbę. Jeśli możesz - "przyklejaj" tekst do właściwego mu screena, bez odstępu. Od góry lub od dołu - jak Ci wygodniej, ale żeby było wiadomo, że TEN podpis (lub nadpis :lol ) przyporządkowany jest TEMU screenowi. Jeśli robisz tak, jak w tym opowiadaniu - tzn. wrzucasz tekst pomiędzy zdjęcie górne i dolne, w równym od nich obu odstępie - czasem czytelnik może się zagubić w akcji i nie mieć pewności który screen kliknąć po przeczytaniu tekstu. A to bardzo zaburza odbiór prezentowanej historii...
Wiesz: nawet jeśli jestem jedyną osobą, której to przeszkadza... to może warto coś zmienić i dla jednego czytelnika... szczególnie z tych najwierniejszych...
:szampan
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Odlotowe Opowieści: Mały też może

#3

Post autor: PL_CMDR Blue R » 08 cze 2020, 15:13

Ja robię, że czytasz tekst, dochodzisz do zdjęcia, oglądasz i czytasz dalej. Tzn. zawsze opis do zdjęcia jest nad obrazkiem, a raczej zdjęcie jest ciągiem dalszym tekstu. Tylko jak tekst jest przyklejony i italickiem (pochyły) to jest to typowo komentarz do zdjęcia.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ