Pozwólcie, że opowiem wam historię o dwóch zachłannych Hurricane z sił niebieskich...
Pewnego zimowego dnia nad Bastogne...
Pewien Ju87 znalazł się na celowniku Hurricane...
I na nieszczęście znalazł się też drugi...
Co doprowadziło do małej sprzeczki
I pościgu dwóch za jednym
Ścigając się o jeden łup
Tak zawzięcie
Że coś stanęło nam na drodze...
I zatrzymało nas...
Ku radości drugiego
Krótkotrwałej...
I dezorientacji Junkersa..
Który bezczelnie...
...pokazał swoją wyższość...
i odleciał...
Więc pamiętajcie. Nie dajcie się porwać wyścigowi. Będą jeszcze inne cele
KONIEC
Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
Odlotowe Opowieści: Krótka historia o dwóch zachłannych Hurricane'ach
Moderatorzy: PL_CMDR Blue R, PL_Andrev
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5502
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Odlotowe Opowieści: Krótka historia o dwóch zachłannych Hurricane'ach
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: Odlotowe Opowieści: Krótka historia o dwóch zachłannych Hurricane'ach
Faktycznie - bezczelny drań z tego junkersa...
Ale żeby tak obaj piloci nie zauważyli górki? Przykre.
Ale żeby tak obaj piloci nie zauważyli górki? Przykre.
Kilo wody pod stopą!