Morskie Opowieści: Strach i Trwoga

[PL_Andrev]

"Trwoga" i "Strach" wyszły już w morze,
czy wrogom coś jeszcze w zwycięstwie pomoże?

Pierwszy Qbik na "Strachu" ogień otwiera
podczas gdy "Trwoga" Andreva do akcji się zbiera

Uwaga! wróg bokiem do boju się skrada
gdy go salwa Andreva nagle dopada

Qbik na "Strachu" wciąż nie próżnuje
a "Trwoga" Andreva już punkt zajmuje

Chytry wróg zza rogu torpedy strzela
Lecz na "Trwogę" Andreva szczęście spoziera

Wrogie okręty toną w odmęta
walka o punkt B już rozpoczęta

Skąd tyle okrętów zmierza w te strony?
Gwałtu! Punkt C jest teraz tracony!!!

Niestety drużyna zwycięstwo rujnuje
a "Strach" Qbika cios otrzymuje...

Czy Cię "Trwoga" Andreva od zguby ocali?
niestety... tam pokład już cały się pali.

Przegrana pewna jest teraz już wielce
lecz "Trwoga" i "Strach" ruszają znów w bój - naprędce

A jednak! To koniec! Punkt B jest stracony!
Qbik w lotników strzela jak szalony.

I gdy nadzieja w sercu już prysła...
Nagle szansa jedna zabłysła!

To jednan z naszych!? - Andrev nie wierzy
Qbik w "Strachu" w te-pęde do bojek bieży

Andrev ze zgrozą na punkty spogląda
A Qbik ostatnich celów na morzu dogląda

Strach i Trwoga - obu okrętów wysiłek wspaniały
Admirał na obu już czeka, z radości oniemiały.

[PL_CMDR Blue R]

Piękne.
Aż kojarzy się mnie rymowanka z Huntem

Widzę po wrogach, że was na topkę rzuciło.. Bo inni to 3.3 i 4.0.

Pochwal się Andrev. Ile kasiory wpadło za 30k?

[sten_77]

No ładnie pany i te rymy

[PL_Qbik]

xxx

Andrev! To jest POWALAJĄCE!!!
Oddałeś dokładnie całą atmosferę tej bitwy!

Jeszcze nikt, nigdy - - wierszem mnie nie opisał!
Cholerka, wzruszyłem się. I to tak bardzo, że - w mordeczkę - dodam coś od siebie:

1. Najpierw na wesoło:

Niestety drużyna zwycięstwo rujnuje
a "Strach" Qbika cios otrzymuje...

Komentarz z pokładu "Stracha":
Marynarze Qbika w walce dzielni byli,
ale po TYM trafieniu - w majty popuścili...



2. I jeszcze - patetycznie:

Towarzyszy w tej bitwie lichych jak barany
los nam zrządził. Kapitan Andrev litry piany
z wściekłości toczy z pyska - że punkty oddali
wrogowi. Bo się wszyscy w punkcie "B" zjechali
zamiast pilnować innych. Ta wściekłość Andreva
sierść jeży Qbikowi, do boju zagrzewa,
krwawą mgłą wzrok przesłania! Jak wilkowie dzicy
znów się do zwarcia rzucą obaj wojownicy!
I pogromią do spodu! I punkty odzyszczą!
Jako te dwa tajfuny - gromią, palą, niszczą!
Wieczną się przy tym chwałą obydwaj okryli...
Morał: Walczcie zawzięcie. Do ostatniej chwili!


P.S.: A kto chce wiedzieć co znaczy "ostatnia chwila", niech spojrzy na długość niebieskiego paska naszej drużyny na trzecim OD KOŃCA screenie w opowieści Andreva. Da się? Da się.

[PL_Andrev]

Sprawa tych rymów jest prosta w teorii,
ot - pozazdrościłem Finkowi jego historii

A wynik... czy wam się to w głowie pomieści?
Bo tych tysięcy było tak ze sto czterdzieści.

A jeszcze Qbik rymami mnie wzrusza,
oj, cieszy się, cieszy, moja grzeszna dusza.

[PL_CMDR Blue R]

Jeszcze nikt, nigdy - - wierszem mnie nie opisał!
Cholerka, wzruszyłem się.

A to moje się nie liczy?
viewtopic.php?f=36&t=188

22.
Qbik wspiera, topi wroga, punkt B też zajęty
Qbik dostał, Ił zestrzelon, triumf nas okrzyknięty!

[PL_Qbik]

No faktycznie - racja! Finek mnie też uwierszowił.

Przepraszam. Wyleciało mi z głowy...
Może dlatego, że u Finka było mnie mniej.
A może dlatego, że to już dawno temu było...

W każdym razie - zwracam honor: Finek, byłeś pierwszy!

Zaraz znów się wzruszę...

To już lepiej pójdę spać.

[PL_CMDR Blue R]

Ale cieszy mnie, że rymowanie rekordowych bitew się przyjęło

Aż szkoda, że nie udaje mnie się poprawić wyniku

[PL_Qbik]

Aż szkoda, że nie udaje mnie się poprawić wyniku

Jakiego wyniku?!

[PL_CMDR Blue R]

Tego z tej rymowanki:



5 tysi na 1 życiu.

[PL_Cmd_Jacek]

Chłopaky - wymiatacie

[PL_Qbik]

Chłopaky - wymiatacie

Nooo...