Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#106

Post autor: PL_Qbik » 05 cze 2023, 20:31

Wystawiając kciuk w kierunku Markiewicza Żwirko dał mu sygnał, że akceptuje jego decyzję. Spojrzał na wskaźnik paliwa. Wystarczająco dużo. Zerknął w stronę Flanka i przypomniał sobie, że ten w Rakowicach meldował stan 2/3 zbiornika... Wcisnął przycisk nadawania:
- Poldek - za mną! Przelecimy nad miejscem, gdzie zniknął porucznik Gwarczyński. Obserwuj niebo - licho nie śpi! Cholera sto światów z tym Ludwikiem!
Ugryzł się w język i zamilkł. Skierował maszynę w stronę kępy drzew, poniżej których Ludwik zniknął mu z oczu. Flanek jak cień trzymał się z tyłu po prawej. Zeszli na 200 metrów i pognali sprawdzić co się stało.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#107

Post autor: PL_CMDR Blue R » 05 cze 2023, 20:38

Minęli wioskę, gdzie zaczynały się pola. Stanisław dałby sobie głowę uciąć, że to było gdzieś tutaj, ale nie widział samolotu Ludwika. Odleciał jeszcze kilka pól, aż pod Wawrzeńczyce. Widział wcześniej tą wieś za samolotem Ludwika, więc znaczyło, że na pewno go minęli. Wykonali zwrot i wracali w kierunku Igołomi.
Stanisław wychylał się z kabiny, aby lepiej obserwować okolicę, ale dalej nie widział Ludwika. Zupełnie jakby schował maszynę... I wtedy, przelatując nad pałacem w Igołomi, coś Stanisławowi mignęło między drzewami. Czy to był samolot, schowany zaraz obok pałacyku? Obejrzał za siebie, ale z tej perspektywy widział tylko drzewa... i ślad, jakby coś niedawno do tych drzew przyjechało od pola... Pokrywało się to z miejscem, gdzie zniknął Ludwik...
Wtedy w radio odezwał się głos dyżurnego:
-Lądowania wstrzymane, samoloty startują.
Mieli jeszcze chwilę latania, gdyż najwyraźniej klucze Tadeusza i Wacława wzbijały się w powietrze.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#108

Post autor: PL_Qbik » 05 cze 2023, 21:04

- Halo Poldek! Mamy jeszcze kilka minut, więc zawracamy nad pałacyk. Lecimy równolegle, jak najwolniej i wypatrujemy w okolicy pałacu. Ludwik i jego samolot muszą gdzieś tam być. Czuję to! I nie zapominaj o zerkaniu za siebie. Żeby jakiś zabłąkany Szkop nie zrobił nam z dupy jesieni średniowiecza!
Obie maszyny symultanicznie zawróciły kładąc się na prawe skrzydła i zwalniając skierowały się nad dworek.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#109

Post autor: PL_CMDR Blue R » 05 cze 2023, 21:21

Zataczając kolejne koło Żwirek spojrzał pomiędzy drzewa, gdzie prowadziły ślady. Coś stało w ich cieniu, ale przy tej prędkości, ledwo mógł dostrzec, że coś tam jest i chyba ma kształt samolotu. Zatoczył krąg obserwując ten sam obiekt i miał pewność. Samolot Ludwika stał pod drzewami zaraz obok pałacyku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#110

Post autor: PL_Qbik » 06 cze 2023, 21:05

"Dobra nasza! - pomyślał Żwirko. - Skoro stoi w całości i to dobrze ukryty pomiędzy drzewami, a nie fajczy się na środku pola, znaczy gość wylądował skutecznie i ma jakiś plan! Jest O.K. Opowiemy o tym w dowództwie."
- Skrzydłowy! Wracamy i lądujemy! Koniec akcji "Zagubiony Ludwik"!
Ponieważ lotnisko znajdowało się akurat za plecami, Staszek wykonał pół pętli i pół beczki. Teraz lotnisko miał dokładnie przed nosem. Z przyzwyczajenia zerknął w kierunku, gdzie powinien znajdować się jego skrzydłowy. Zdziwka nie było. Skubany fachman, który jak zawsze idealnie odegrał rolę cienia, znajdował się dokładnie we właściwym miejscu,
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#111

Post autor: PL_CMDR Blue R » 06 cze 2023, 21:15

Lądowanie odbyło się bez żadnych przeszkód. Co jak co, ale Aeroklub, to nie było jakieś wyrównane pole, ale porządna, równa przestrzeń. Podjechali pod drzewa rosnące na skraju, gdzie kierowali ich mechanicy i zatrzymali maszyny. Mechanicy natychmiast pomogli wysiąść pilotom i pomóc zamaskować maszyny.

W sumie to wyglądało trochę ironicznie. Hangar stał pusty, a samoloty stały pod drzewami. Jednak osoba, która miała choć trochę doświadczenia wojskowego rozumiała dobrze ten zabieg. W razie nalotu przeciwnik zaatakuje hangary, a maszyny były bezpieczne.

Uwagę Stanisława zwrócił osobowy, cywilny Fiat, który opuszczał właśnie lotnisko, za którym jechał dywizjonowy Łazik, ale była to jedyna niezwykła sytuacja na lotnisku. Mechanik, kapral Kazimierz Kidziak, zapytał:
-To te, co tylko paliwo i amunicje potrzebują? - słowo TE, zabrzmiało jakoś dziwnie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#112

Post autor: PL_Qbik » 07 cze 2023, 21:46

-Tak, kapralu, to TE. Prosimy: paliwo pod korek i amunicja do pełnego stanu. - mówiąc to Stanisław uświadomił sobie, że Kidziak ZNA stan ich samolotów choć jeszcze o nic nie zapytał... - Chwila, kapralu! Skąd wiecie o stanie i potrzebach naszych maszyn?!
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#113

Post autor: PL_CMDR Blue R » 07 cze 2023, 22:30

-Major Popiel był tu niedawno. Przekazał, że dwie maszyny wymagały jeszcze napraw, w jednej silnik, w drugiej kilka wsporników. Brakło im czasu przed ewakuacją.
Kapral skinął głową na budynek aeroklubu:
-Edzia Pilcha awansowali na oficera operacyjnego. Zapewne będzie chciał usłyszeć od was, co się stało z porucznikiem Gwarczyńskim. Zatoczył kręgi nad nami i odleciał gdzieś...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#114

Post autor: PL_Qbik » 08 cze 2023, 19:21

- Czyli o stanie naszych maszyn wiecie od majora Popiela? Hej! Kapralu! Skupcie się i odpowiedzcie na moje pytanie: skąd wiecie, że nasze samoloty wymagają jedynie uzupełnień?!
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#115

Post autor: PL_CMDR Blue R » 08 cze 2023, 21:55

-Tak, panie poruczniku, znaczy... nie. - sprostował kapral - Major rozmawiał z porucznikiem Martini (oficer techniczny dywizjonu), a on z porucznikiem Glębockim (oficer techniczny eskadry) i on nam przekazał, że dwie nasze maszyny wymagają napraw, a dwie tylko uzupełnienia amunicji i paliwa. No i mając jedną tu, następną co lądowała, to te dwie muszą być w porządku, panie poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#116

Post autor: PL_Qbik » 08 cze 2023, 22:04

- Dobra, kapralu, to uzupełniajcie to paliwo i amunicję, a ja idę pogadać z porucznikiem Pilchem.
Żwirko skinął głową Kidziakowi i ruszył w stronę budynku dowództwa.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#117

Post autor: PL_CMDR Blue R » 08 cze 2023, 22:08

Stanisław trafił do pokoju operacyjnego, gdzie byli już kapitan Jesionowski i podporucznik Pilch, coś ustalający nad mapą.
-O, poruczniku Żwirko, zapraszamy - zaprosił Edward Stanisława do stołu, a Żwirko dostrzegł, że na mapie były zaznaczone strefy patrolowe na południu w okolicach Rabki. Nie było czasu ich jednak podziwiać, gdyż Edward zapytał - Poruczniku. Co się stało z porucznikiem Gwarczyńskim? Zatoczył koła nad nami, poleciał pod Igołomię i dzwoni, że potrzebuje mechanika. To, że potrzebuje, to wiemy, ale dlaczego tam poleciał? Jego samolot nie wymaga przecież remontu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#118

Post autor: PL_Qbik » 09 cze 2023, 18:11

-Kapitanie Jasionowski! Poruczniku Pilch! - wchodząc do pomieszczenia Żwirko zasalutował dwa razy witając się z obecnymi - Poruczniku Pilch, odpowiadając na pańskie pytania-kolejno: Co się stało z porucznikiem Gwarczyńskim? Przeleciałem dwa razy nad miejscem, gdzie straciłem go z oczu i zaobserwowałem, że jego samolot stoi tuż obok pałacyku, doskonale ukryty pod rosnącymi tam drzewami. Dlaczego tam poleciał? Za cholerę nie wiem! Gdyby wylądował tutaj u nas, z pewnością pomoc otrzymałby szybciej. Twierdzenie, że "jego samolot nie wymaga przecież remontu" - wybaczy pan, poruczniku, jest błędne. Po pierwsze - przy starcie z Rakowic miał wyraźne problemy z uruchomieniem i utrzymaniem pracy silnika. Myślę, że doleciał tutaj w dużej mierze dzięki sile woli i szczęściu. Po drugie - skoro dzwoni z pałacyku, że potrzebuje mechanika, to wskazuje na to, że jego samolot raczej remontu, a przynajmniej jakiejś naprawy, POTRZEBUJE. A w ogóle, jeśli połączenie telefoniczne z pałacykiem w Igołomii nadal jest czynne, to może zamiast się tu zastanawiać, prościej byłoby tam zadzwonić i Ludwika wypytać - czyż nie?
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#119

Post autor: PL_CMDR Blue R » 09 cze 2023, 20:03

-Poruczniku Żwirko - powiedział kapitan - Proszę nie odpowiadać w taki sposób. Pragnę też przypomnieć wam, że pocztowy telefon może być na podsłuchu, o czym wie również porucznik Gwarczyński, który dzwonił już, nie mówiąc wprost, ze chodzi o samolot.
-Potrzebował weterynarza do ptaka - dodał Edward
-Dokładnie - powiedział kapitan - Więc jak macie informacje, że maszyna ma przejść remont, a nie TYLKO - kapitan podkreślił słowa w ten sam sposób, co Stanisław - potrzebuje mechanika, o czym wiemy, to przekażcie. Ja chcę wiedzieć, dlaczego pilot maszyny, na której ma być dokonana naprawa odleciał na pole, gdzie mamy odsyłać maszyny do remontu, a nie TYLKO do naprawy. - odwrócił głowę do Edwarda, nie dając dojść do słowa Stanisławowi - Co tam było w maszynie Ludwika do zrobienia?
Edward powiedział: - Elementy układu olejowego i pompa... No i potem wyczyszczenie, o ile pamiętam.
Kapitan zwrócił się do Stanisława, już łagodniejszym tonem:
-Więc, panie poruczniku. Silnik jego maszyny jednak jest w gorszym stanie, niż oceniono w Rakowicach i porucznik potrzebuje remontu, a nie tylko mechanika i wymiany kilku części, czy nie wiecie, podobnie jak i my, co się stało?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"

#120

Post autor: PL_Qbik » 09 cze 2023, 22:45

- Powiedziałem wszystko co wiem, panie kapitanie. Od momentu gdy posadziliśmy zadki w myśliwcach przed startem z Rakowic, nie zamieniłem z Ludwikiem ani słowa - nawet jego radio milczało, o ile je ma na pokładzie...
Żwirko zsunął czapkę na tył głowy i podrapał się po ciemieniu, jakby rozważał jakiś pomysł.
- Jeśli pan kapitan chce, to może ja podskoczę do Igołomii... Na pewno w bazie jest jakiś rower, więc wypytam o wszystko Ludwika i migiem wrócę. A nawet jeśli roweru nie ma, to chętnie się przebiegnę. Te samochody, które widziałem wyjeżdżające z aeroklubu, to pewnie właśnie do Ludwika? Ale raczej prędko nie wrócą... bo będą... naprawiać LUDWIKOWEGO PTAKA...
Staszek w oczekiwaniu na odpowiedź znów podrapał się po ciemieniu.
"Potrzebował weterynarza do ptaka! - przeleciały mu przez głowę słowa wypowiedziane przed chwilą przez Edwarda - Ha! Co za paranoja! Ale cóż - wojna..."
Musiał użyć całej siły woli, aby się nie roześmiać. Na wszelki wypadek zachował tę myśl dla siebie...
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

ODPOWIEDZ