Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Andrzej jeszcze raz sprawdził czy wszystko jest gotowe na jutrzejszą służbę, po czym zmusił się do czytania broszur aby zamęczyć umysł i zasnąć.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6134
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Gdy tak siedział nad kodami, niespodziewanie podszedł do niego podporucznik Gwarczyński. Zapytał, czy wszystko w porządku, a potem poinformował Andrzeja, że jak dzisiaj podporucznik Skarbek z kapralem Arabskim latali na samolotach 122-giej eskadry i pod nią podlegali podczas lotów, tak jutro on wraz z sierżantem Flankiem mieli latać ze 122-gą. Kapitan Wiórkiewicz miał podczas apelu przedstawić, kiedy Andrzej z Leopoldem mieli następnego dnia dyżurować, a kiedy latać na patrole.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej się trochę ucieszył że jednak będzie dalej latał.
Z lepszym humorem poszedł spać.
Z lepszym humorem poszedł spać.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6134
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
9 września 1939
5:00
Kapitan skończył odprawę. Andrzej nie musiał długo czekać na swój lot. Miał około 6:00 zmienić podporucznika Skibińskiego w dyżurze, gdy ten poleci na patrol, a następnie gdy wróci, planowo o 8:00 miał lecieć na patrol Wisły, zmieniany przez patrol ze 121-szej eskadry. Potem miał od 14 do 18 być w gotowości do lot bojowy, jeżeli zostanie wykryta wyprawa bombowa, aby wesprzeć atak Brygady Pościgowej. 122-ga eskadra wystawiała 3 pary samolotów. Dwie rotowały jako patrole, a jedna była cały czas trzymana w rezerwie do wsparcia uderzenia. Do tego trzymali jedną maszynę jako rezerwową, która w razie uderzenia też miała być użyta. Dwie pozostałe maszyny były naprawiane i wieczorem, jeżeli nie będzie żadnych strat, kolejna maszyna miała dołączyć, aby wystawić cztery pary. Ale tu kapitan Wiórkiewczi powiedział:
-Dzień pokaże, co będzie z naszych planów. Bóg w Niebiosach pewnie się śmieje, gdy słyszy, że my na wojnie planujemy, co będzie wieczorem, nie wiedząc, co nas czeka z rana. Ale pamiętajcie. Walczymy w słusznej sprawie, najlepszej w jakiej można. Walczymy z barbarzyństwem w obronie bezbronnych, niczym rycerze polscy pod Grunwaldem. I tak też macie się zachować. Pogonić tą Krzyżacką zawieruchę!
5:00
Kapitan skończył odprawę. Andrzej nie musiał długo czekać na swój lot. Miał około 6:00 zmienić podporucznika Skibińskiego w dyżurze, gdy ten poleci na patrol, a następnie gdy wróci, planowo o 8:00 miał lecieć na patrol Wisły, zmieniany przez patrol ze 121-szej eskadry. Potem miał od 14 do 18 być w gotowości do lot bojowy, jeżeli zostanie wykryta wyprawa bombowa, aby wesprzeć atak Brygady Pościgowej. 122-ga eskadra wystawiała 3 pary samolotów. Dwie rotowały jako patrole, a jedna była cały czas trzymana w rezerwie do wsparcia uderzenia. Do tego trzymali jedną maszynę jako rezerwową, która w razie uderzenia też miała być użyta. Dwie pozostałe maszyny były naprawiane i wieczorem, jeżeli nie będzie żadnych strat, kolejna maszyna miała dołączyć, aby wystawić cztery pary. Ale tu kapitan Wiórkiewczi powiedział:
-Dzień pokaże, co będzie z naszych planów. Bóg w Niebiosach pewnie się śmieje, gdy słyszy, że my na wojnie planujemy, co będzie wieczorem, nie wiedząc, co nas czeka z rana. Ale pamiętajcie. Walczymy w słusznej sprawie, najlepszej w jakiej można. Walczymy z barbarzyństwem w obronie bezbronnych, niczym rycerze polscy pod Grunwaldem. I tak też macie się zachować. Pogonić tą Krzyżacką zawieruchę!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Tak jest - Andrzej odpowiedział salutem w postaci zasadniczej.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6134
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Zaledwie kilka minut później ogłoszono alarm. W pobliżu zauważono niemieckie samoloty i piloci pobiegli do maszyn. Tym razem dla Andrzeja maszyny nie było, gdyż samolot, w którym miał dyżurować od 6:00 zajął planowo podporucznik Skibiński... Chcąc nie chcąc, Andrzej poszedł do namiotu dowodzenia. Zbliżał się właśnie do radia, gdy usłyszał z niego głos, a w zasadzie krzyk, który brzmiał jak podporucznik Gwarczyński:
-SKACZĘ!
-SKACZĘ!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej stanął zdezorientowany, licząc że z treści rozmów usłyszy co się stało.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6134
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Ku zaskoczeniu uwaga podporucznika Pilcha skupiła się na Andrzeju:
-Poruczniku? Czy drugi z Grotów ma radio?
-Poruczniku? Czy drugi z Grotów ma radio?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Zaraz się dowiem - odmeldował się Andrzej i popędził do mecheników.
Ci chyba wiedzieli wszystko.
Ci chyba wiedzieli wszystko.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6134
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Sierzant Żak nie miał dobrych wieści:
-Zostały dwa radia. Jedno ma porucznik Gwarczyński na samolocie, drugie staramy się reanimować. Tak więc na tego - wskazał na Grota, którego kończyli naprawiać - radia dziś nie będzie. Jutro raczej.
-Zostały dwa radia. Jedno ma porucznik Gwarczyński na samolocie, drugie staramy się reanimować. Tak więc na tego - wskazał na Grota, którego kończyli naprawiać - radia dziś nie będzie. Jutro raczej.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej przekazał wieści o radio podporucznikowi, jak ten tylko go zauważył.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6134
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
I gdy kończył meldunek, nad lotniskiem dał się słyszeć odgłos samolotu. Pojedynczy Grot, pojawił się nad lotniskiem, zakręcił koło, dając znać, że będzie lądować i ruszył w kierunku pasa. Kapitan spojrzał na to i powiedział:
-Niech Białe szykują się do startu. Poruczniku! - skierował słowa do Andrzeja - Dowiedźcie się, gdzie i ilu Niemców widzieli i przekaż to pilotom, aby byli świadomi sytuacji. - po czym obrócił się do kapitana Wiórkiewicza, dowódcy 122-giej eskadry - Jak porucznik zamelduje, decydujecie, czy stratować, czy czekać.
-Niech Białe szykują się do startu. Poruczniku! - skierował słowa do Andrzeja - Dowiedźcie się, gdzie i ilu Niemców widzieli i przekaż to pilotom, aby byli świadomi sytuacji. - po czym obrócił się do kapitana Wiórkiewicza, dowódcy 122-giej eskadry - Jak porucznik zamelduje, decydujecie, czy stratować, czy czekać.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Andrzej poleciał do miejsca do lądowania, czekając aż pilot będzie w stanie odpowiedzieć na pytania.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6134
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej poleciał (jak na pilota przystało) do samolotu, który zakręcił na lądowisku przy drzewach ustawiając się tak, aby móc wystartować. Ledwo Andrzej zbliżył się do niego, gdy plutonowy Kremski wychylił głowę z kabiny i krzyknął do Andrzeja:
-Poruczniku! Rozdzieliłem się z porucznikiem Gwarczyńskim! Niemcy rzucili się na niego, muszę do niego wracać. Potrzebuję prowadzącego z radiem!
-Poruczniku! Rozdzieliłem się z porucznikiem Gwarczyńskim! Niemcy rzucili się na niego, muszę do niego wracać. Potrzebuję prowadzącego z radiem!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Stój! Najpierw paliwo i amunicja, niezbędne minimum. Ile było Niemców?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.