Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6224
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#631

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 kwie 2025, 10:51

11:31
Andrzej sprawdził, czy meldunek nie wypada z kieszonki i wstępnie rozwinął spadochron nad ciężarkiem, po czym zwinął znów cały zestaw i spojrzał na maszynę, od której mechanicy odciągali właśnie pompę. Grot "10", którego "Święty" "zdobył" w Dęblinie. W zasadzie była to zła wiadomość, gdyż jeżeli, można było szukać myśliwca, który ma najbardziej zużyty silnik w całym dywizjonie, to był właśnie ten. Sierżant Czesław Sawa podszedł pod kabinę maszyny i czekał na Andrzeja, aby pomóc mu wejść do maszyny i być obecnym przy uruchomieniu silnika, aby dać znać, że wszystko jest w porządku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1303
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#632

Post autor: PL_Andrev » 13 kwie 2025, 13:17

- Jak tam Czesiu - zażartował Andrzej wsiadając do kokpitu - dasz sobie ręce uciąć że dolecę tym trupem do celu i z powrotem?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6224
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#633

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 kwie 2025, 21:51

Czesław uśmiechnął się i powiedział:
-Jak nie wrócicie, to po prostu poczekamy na was dłużej, panie poruczniku. - po czym poważniej dodał - Ale mówiąc całkowicie poważnie, to nie żyłujcie go niepotrzebnie. Poza walką i pościgiem niskie obroty, to wrócicie... A w walce... cóż... dajcie z siebie i maszyny wszystko, a wrócicie tutaj cali i zdrowi, poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1303
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#634

Post autor: PL_Andrev » 14 kwie 2025, 6:56

- Dzięki - Andrzej już się nie uśmiechał. - Oby obyło się bez niespodzianek.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6224
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#635

Post autor: PL_CMDR Blue R » 14 kwie 2025, 18:09

Szybkie sprawdzenie silnika, znak od Czesława, że wszystko jest w porządku i już Andrzej ruszał po zielonym polu, po czym wznosząc się, skierował się na północ. Po krótkim locie minął tory kolejowe linii Chełm-Kowel i wkrótce kolejna nitka prowadziła go na północ... Dym parowozu, ciągnącego wagony na południe, wydawał się jakby nie pasować do wojny... Andrzej aż rozejrzał się dokoła, czy aby Niemieckie bombowce nie lecą zapolować na tak dobrze widoczny cel, ale niebo było puste. Zupełnie jakby leciał sam po pustym niebie....
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1303
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#636

Post autor: PL_Andrev » 14 kwie 2025, 22:02

Ostrożności nigdy za wiele - mruknął Andrzej, zmniejszając przepustnicę zgodnie z zaleceniami mechaników.
Tylko tego brakowało aby pojawił się wróg, posiadający lepsze maszyny.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6224
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#637

Post autor: PL_CMDR Blue R » 15 kwie 2025, 12:30

Zbliżała się 12:00, gdy Andrzej nadleciał nad lotnisko w Małaszewiczach. Powierzchnia lotniska była zryta kraterami, w pobliżu których stały wraki i niegdyś całe budynki... ale przestrzeń obok hangaru była wyznaczona na miejsce odbioru wiadomości... tylko, czy ktoś czekał?

Andrzej sprawdził spadochron przy meldunku i raz jeszcze spojrzał w dół... na upartego był w stanie wylądować... ale czy potem tak łatwo by wystartował?... rozkaz mówił co prawda o zrzuceniu tu meldunku z samolotu, a nie o lądowaniu i przekazaniu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1303
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#638

Post autor: PL_Andrev » 15 kwie 2025, 19:45

Niee, jednak nie. Rozkaz to rozkaz.
Andrzej zrzucił meldunek i postanowił zatoczyć koło, aby się lepiej zorientować w sytuacji.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6224
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#639

Post autor: PL_CMDR Blue R » 15 kwie 2025, 22:23

Andrzej dostrzegł jak pakunek opada i ląduje tuż przed hangarem... Z tyłu głowy coś mówiło: "Coś tu nie gra. Ktoś nie powinien tego podnieść?"... Ale Małaszewice wydawały się równie martwe, jak chwilę wcześniej, zupełnie jakby nikogo tutaj nie było.... Ale czy Andrzej mógł coś na to poradzić? Owszem, mógł wylądować.... Ale czy to zmieniłoby sytuację? A może po prostu powinien skierować się wzdłuż torów i szukać, czy gdzieś obok nie leży wrak RWD, którym leciał podporucznik Wielgus, co było jego zadaniem na drogę powrotną?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1303
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#640

Post autor: PL_Andrev » 17 kwie 2025, 7:09

Andrzej zdecydował się nie lądować. Wzruszył ramionami i poleciał poszukać RWD.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6224
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#641

Post autor: PL_CMDR Blue R » 17 kwie 2025, 12:54

Pierwszy etap prowadził na zachód, przez Białą Podlaską, Międzyrzec, aż do Łukowa. Lecąc wzdłuż torów, Andrzej widział ślady bomb, zepchnięte z boku torowiska wypalone pudła wagonów. Gdy Andrzej doleciał do linii kolejowej do Lublina dostrzegł dwa dymy... nie, aby tych nie było więcej w okolicy, ale te różniły się źródłem. Na torach, zaraz przy zwrotnicach stał pociąg, wyrzucając w niebo kłęby dymu, a kilkadziesiąt metrów obok płonął wrak jakiegoś samolotu, rozpoznawany tylko po sterczącum w niebo płacie... z lotu Andrzej nie był w stanie jednak rozpoznać, co to mógłby być za samolot
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1303
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#642

Post autor: PL_Andrev » 18 kwie 2025, 16:05

Andrzej zdecydował się zrobić kółko, zdusił przpustnicę aby cichutko lotem ślizgowym prześlizgnąć się ponownie nad wrakiem. Polski samolot? Czy wroga...
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6224
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#643

Post autor: PL_CMDR Blue R » 18 kwie 2025, 20:39

Andrzej przeleciał nisko. Czyżby to był krzyż na skrzydle? Czy pozostałość szachownicy? Osmalenie utrudniało ocenienie, ale wyglądało bardziej na krzyż, ale do tego Andrzej nie miał pewności, ale pewność miał do czegoś innego. To nie wyglądało jak wrak RWD... Więc niezależnie, czy był to swój, czy wróg, nie był to samolot, którego szukał... Nabierając wysokości Andrzej spojrzał na stojący parowóz i tory biegnące do znajdującego się obok Łukowa... Jeżeli Staszek szukał pociągów, to jak znalazł jakiś w Łukowie musiałby gdzieś w okolicy wylądować... Ale to było jak szukanie igły w stogu siana... Choć... może ktoś w Łukowie go widział? Tylko, czy Andrzej powinien lądować i udawać się pieszo do stacji, czy jednak powinien tylko poszukać wraku w okolicy i jak go nie ma raczej skierować się na południe?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1303
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#644

Post autor: PL_Andrev » 19 kwie 2025, 17:41

- Co mi z tym lądowaniem za durne myśli nachodzą - zezłościł się na siebie Andrzej. Jedyne co postanowił to porozglądać się po okolicy, a następnie - gdy niczego nie znajdzie - polecieć na południe.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6224
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#645

Post autor: PL_CMDR Blue R » 19 kwie 2025, 20:15

12:31
Andrzej przelatywał nad stacją kolejową Radzymina Podlaskiego, gdy nagle jego wzrok przyciągnęło coś innego, niż to co szukał. Na bocznicy stały dwa wagony. Piękne, zaokrąglone cysterny. Tym razem wewnętrzny głos, który ciągnęło do ziemi, zdawał się krzyczeć:
-A jak to paliwo! Musi być nasze!
Ale w głębi inny głos powiedział:
-Jakby to było paliwo, to Staszek jużby je zarekwirował...

1109 - 123 - Mapa.jpg
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ