R2 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - Z armią "Kraków"

[PL_CMDR Blue R]

Grot 2 wystartował i na południe od lotniska zaczął nabierać wysokości, po czym wykonał zwrot na wschód i wtedy dostrzeżono mały punkcik na wschodzie.

Tomasz przyłożył lornetkę do oczu i dostrzegł kształt samolotu. Leciał prosto w ich stronę, przelatując nad Bielskiem. Skarbek kierował się w jego stronę...

[PL_Cmd_Jacek]

Pojedyńczy samolot. Grot 1 - nabierz wysokości i zaatakuj z przewagą.

[PL_CMDR Blue R]

Grot 2 (dwa) wydawał się jednak nie słuchać Tomasza, ale po chwili zaczął wznosić się... Po czym nie runął na przeciwnika, ale zatoczył nad nim koło... Tymczasem samolot obniżał lot, kierując się ku lotnisku... i machał skrzydłami... Zachowanie go było zaskakujące... jednak zaskoczenie rozwiał meldunek z Grota 2: Samolot miał szachownice. To był łącznikowy RWD dywizjonu.

[PL_Cmd_Jacek]

Uff - tyle dobrze.

Grot 2 - pozostań nad obszarem lotniska. Informuj o zauważonych zbliżających się Intruzach.

[PL_CMDR Blue R]

RWD podleciał do lotniska, a jego pilot wydawał się nie przejmować dodatkowymi drzewkami, zajmując pozycje na pozostawionym podejściu. Samolot dotknął kołami ziemi w wyznaczonym miejscu lądowania i zaczął toczyć się po murawie w ich stronę. Wtem stało się coś niedobrego. RWD przechylił się na prawą stronę, podniósł niebezpiecznie ogon do góry... i maszyna wykonała fikołka przewracając się na plecy.

[PL_Cmd_Jacek]

Kto go pilotuje ???? Co za patałach.


Panowie ruszamy. Wyciągnijcie pilota, odwrócić i usunąć samolot z pasa startowego.

[PL_CMDR Blue R]

Gdy podbiegali, "patałach" Bronek wyczołgiwał się spod maszyny, której lewe koło wciąż się kręciło, natomiast prawe, ze zwisającymi z niej resztkami opony, stało. Bronek podniósł się, gdy Tomasz dobiegał, otrząsnął głowę i powiedział:
-Czy w całej Polsce wszyscy się na ten samolot uwzięli? Piechota, wy, a nawet to cholerne lotnisko! - spojrzał na maszynę i powiedział -Nie wiem, co się mogło stać? Samolot pochył się, zaczęło go mocno ściągać na prawą stronę. Nie mogłem nic poradzić.
Tymczasem Leon spojrzał na samolot i powiedział:
-Panie poruczniku, opona była przestrzelona. O, proszę, tu jest dziura po pocisku - wskazywał na podwozie. Tomasz dostrzegł także na skrzydłach kilka przestrzelin.

[PL_Cmd_Jacek]

A co Ty radia nie masz by nas uprzedzić ? Przecież wiesz jak jest nerwowo. Dobrze, że Skarbek najpierw spojrzał, a nie strzelał od razu.

Panowie - uprzątnijcie i spróbujcie doprowadzić ten samolot do porządku.

Bronek - chodźmy do biura - mów co się dwiedziałeś.

[PL_CMDR Blue R]

-Czego się dowiedziałem? - powiedział Bronek, gdy skierowali się do "centrum dowodzenia" - Że wszyscy są nerwowi, jak i wy tutaj. Kraków ma problem z łącznością w kierunku zachodnim. Dywersanci, ostrzały... telefonicznie nie byli się w stanie z dywizjonem połączyć, który był zaraz pod Krakowem. Na szczęście Mietek ze 122-iej przyjechał, aby skontaktować się ze sztabem, to udało się złapać kontakt. Rano stoczyli bitwę. Mietek Medwecki został zestrzelony, zginął. Lądowisko w Balicach, gdzie jest dywizjon zostało rozpoznane, Rakowice są uszkodzone, ale warsztat wciąż działa. Zostawiliśmy tam maszyny, Antoni miał zabrać Białą 10 do Balic. Pułkowinik przenosi cały dywizjon, w tym nas, do Aeroklubu Krakowskiego lub pod pałac w Igołomii kawałek dalej. Dywizjon ma rozpoznać lądowiska. My mamy kierować się pod Kraków i radiowo nas poinformują, czy mamy skierować się do Balic, czy na inne lądowisko. W razie problemów z łącznością, lądować w Balicach, jestem w stanie doprowadzić klucz na to lotnisko. Rzut kołowy ma jechać do Balic, skąd pokierują ich dalej. Potem i tak po drugą partię beczek będą musieli wracać. Cysternę mamy oddać do armii, oni już zajmą się resztą. Tak wygląda sytuacja na chwilę obecną i nasze nowe rozkazy.... - spojrzał na plac, gdzie ściągano wywrócony samolot - Pytanie, czy RWD da radę wrócić... Ah. 123-cia odleciała wczoraj do Warszawy. Zostały dwie eskadry w dywizjonie.

[PL_Cmd_Jacek]

Medwecki nie żyję - to fatalna wiadomość.

Ale dzięki Tobie mamy wreszcie jakieś konkretne rozkazy. Czyli plan jest następujący:

- jak tylko naprawią drugi samolot trzeba będzie wysłać Klucz do Krakowa
- zobaczymy co z RWD, czy da się go poskładać by poleciał razem z Kluczem
- pozostali niech się pakują, by ruszyć do Balic - może i mercedes się teraz przyda -
- cysterna do przekazania armijnym

czy o czymś zapomniałem ?

[PL_CMDR Blue R]

Dodam jeszcze, aby omijać zgrupowania wojsk. Jak strzelają do lecących na zachód, to co dopiero do kierujących się na wschód... Choć jak klucz poleci poza zasięgiem OPL, to będzie bezpieczny. Ja lecieć tak nie mogłem - wskazał na RWD - Brak uzbrojenia. Ah... pod tylnym siedzeniem jest skarbona... Wiesz, wojna, to mamy wypłacić dodatek również... Wezmę Mercedesa i pojadę do komendanta miasta, aby przekazać cysternę... - wskazał na beczki - A co z nimi? Dwa kursy, aby zabrać wszystko? Czy też oddamy armii?

[PL_Cmd_Jacek]

Spróbujemy zrobić dwa kursy, jak się nie uda to oddamy armii. Ruszaj zatem do komendanta.

A dodatek wypłacimy dzisiaj przed relokacją.

[PL_CMDR Blue R]

Ledwo Bronek odjechał, Leon, mechanik, zjawił się u Tomasza:
-Panie poruczniku. Odsunęliśmy RWD. Albo demontujemy skrzydło i montujemy na nowo, aby ją odwrócić, albo potrzebujemy dźwigu. Wieczorem możemy się dopiero nią zająć, po skończeniu prac nad Białą.

[PL_Cmd_Jacek]

Rozumiem - postarajcie się, by jak najszybciej RWD był gotowy do lotu. Dostaliśmy rozkaz relokacji do Krakowa. Dobrze by było by RWD poleciał razem z Białą i Grotem.

[PL_CMDR Blue R]

-Najszybciej, to znaczy jeszcze dziś? - zapytał Leon - Będzie potrzebny dźwig.