|
Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6660
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Malcharek odpalił silnik i powiedział:
-Różnica się zacznie, jak to nie ich maszyny i ktoś po nie jutro przyjdzie - mówiąc to ruszył samochodem - Musimy jutro ustalić, co to za maszyny, bo jak pułkownik Heller w sztabie wodza zarzuci, że mu sprzęt kradniemy to wesoło nie będzie.... ale dobra, dziś leci 11 maszyn, zajmiemy się nimi jutro.
Sierżant był wyraźnie niezadowolony, jak wtedy, gdy Stanisław zapomniał podpisać się pod listą szkoleniową obsługi spadochronu. Świat mógł się walić dookoła, ale Malcharek musiał wtedy mieć podpis, że ma się walić, aby móc spać spokojnie. Teraz można było zastanawiać się, czy sierżant zmruży oczy ten nocy, czy będzie leżał i rozmyślał skąd jest te 11 maszyn... Niemniej obecnie swojej wściekłości sierżant dał upust wciskając gaz i ruszając rozpędem w kierunku szosy...
-Różnica się zacznie, jak to nie ich maszyny i ktoś po nie jutro przyjdzie - mówiąc to ruszył samochodem - Musimy jutro ustalić, co to za maszyny, bo jak pułkownik Heller w sztabie wodza zarzuci, że mu sprzęt kradniemy to wesoło nie będzie.... ale dobra, dziś leci 11 maszyn, zajmiemy się nimi jutro.
Sierżant był wyraźnie niezadowolony, jak wtedy, gdy Stanisław zapomniał podpisać się pod listą szkoleniową obsługi spadochronu. Świat mógł się walić dookoła, ale Malcharek musiał wtedy mieć podpis, że ma się walić, aby móc spać spokojnie. Teraz można było zastanawiać się, czy sierżant zmruży oczy ten nocy, czy będzie leżał i rozmyślał skąd jest te 11 maszyn... Niemniej obecnie swojej wściekłości sierżant dał upust wciskając gaz i ruszając rozpędem w kierunku szosy...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Jasna sprawa, sierżancie - Staszek pojednawczo poklepał spienionego Malcharka po ramieniu - Jutro WSZYSTKO ustalimy. Będziemy razem, na jednym lotnisku, w mocnej kupie: my, wy, oni, ja - z pe-jedenastką, którą tam przylecę... Wszyscy razem będziemy sobie tam siedzieć, przygotowywać samoloty, rozkładać obóz... A pan... będzie sobie chodził wśród Karasi i ustalał skąd się ich aż TYLE wzięło. Spokojnie, sierżancie, wszystko jutro ustalicie i uporządkujecie. Będzie dobrze. Oddychajcie głęboko, pilnujcie drogi i walimy naprzód!
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6660
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Gdy zbliżali się do Lublina nad miastem wciąż unosił się dym, ale był chyba trochę mniejszy, niż wtedy, gdy opuszczali miasto. Sierżant Malcharek nagle odezwał się:
-Poruczniku, może sprwadźmy jeszcze zakłady lotnicze... bo jak okaże się, że wasz samolot jest niesprawny, to... wiecie, lepiej to wiedzieć od razu i zameldować pułkownikowi...
-Poruczniku, może sprwadźmy jeszcze zakłady lotnicze... bo jak okaże się, że wasz samolot jest niesprawny, to... wiecie, lepiej to wiedzieć od razu i zameldować pułkownikowi...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko poczuł pełen szacunek dla Pana Boga, że potrafił tworzyć takie umysły, jak Malcharkowy: jasne, analityczne, antycypujące - w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji przewidujące i porządkujące rzeczywistość.
- Tak, sierżancie. Macie rację. Walcie najpierw do Zakładów. A swoją drogą, widzę dla was wielką przyszłość w sztabie. Naprawdę.
- Tak, sierżancie. Macie rację. Walcie najpierw do Zakładów. A swoją drogą, widzę dla was wielką przyszłość w sztabie. Naprawdę.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6660
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Sierżant tylko uśmiechnął się, ale nic nie mówił, choć przez całą drogę był wyraźnie zadowolony. Gdy zbliżyli się do zakładów lotniczych, Żwirko najpierw dostrzegł kratery bo bombach, zawalone hangary i zniszczone płoty... aby po chwili dostrzec, że uszkodzenia te nie wyglądają na świeże, ale przy mniej uszkodzonych budynkach kręcili się żołnierze. Czyżby zakłady ominął nalot?
Dojeżdżali właśnie do stróżówki, gdy po raz kolejny zawyły syreny obrony przeciwlotniczej.
Dojeżdżali właśnie do stróżówki, gdy po raz kolejny zawyły syreny obrony przeciwlotniczej.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko przysunął głowę do przedniej szyby i z niepokojem spojrzał w niebo.
- Zawróćcie, sierżancie i odjedźmy kawałek. Nie będziemy się pchać pod nóż. Jeśli zrzucą bomby, to nie ma tu lepszego celu niż fabryka...
- Zawróćcie, sierżancie i odjedźmy kawałek. Nie będziemy się pchać pod nóż. Jeśli zrzucą bomby, to nie ma tu lepszego celu niż fabryka...
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6660
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Malcharek wrzucił wsteczny i czym prędzej wrócił na główną drogę. Pędził w kierunku jakiegoś parku i nagle zatrzymał gwałtownie samochód i wskazując na bok krzyknął:
-Tam! Rów!
Obok, na terenie jakiegoś ogrodu, znajdował się wykopany rów przeciwlotniczy.
-Tam! Rów!
Obok, na terenie jakiegoś ogrodu, znajdował się wykopany rów przeciwlotniczy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Dobra! Zjedźcie z drogi - Żwirko wskazał ręką oddalony o jakieś 20 metrów potężny dąb - samochód pod drzewo, a my do rowu!
W górze narastał basowy pomruk zbliżających się bombowców, a Staszek coraz wyraźniej czuł mrowienie skóry na karku.
W górze narastał basowy pomruk zbliżających się bombowców, a Staszek coraz wyraźniej czuł mrowienie skóry na karku.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6660
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
I pomruk zaczął po chwili słabnąć. Nie następowały żadne eksplozje, nic nie strzelało... Jakby leżąc w rowie oglądali nagranie z nalotu puszczone od tyłu.. Po chwili sierżant wychylił głowę z rowu i powiedział:
-Odlatują? Czy tylko brali teraz namiar i dopiero runą na nas?
-Odlatują? Czy tylko brali teraz namiar i dopiero runą na nas?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Może jednak nie na nas, sierżancie. Miejmy nadzieję, że nie zauważyli nas w tym rowie... - Żwirko usiłował wydobyć z siebie ostatnie resztki dobrego humoru - Ale faktycznie, posiedźmy tu chwilę, aby upewnić się czy zawrócą...
Smutek. Smutek zdobywał coraz więcej miejsca w zazwyczaj pogodnym sercu Staszka. Wyglądało na to, że najeźdźcy czuli się już na polskim niebie jak we własnym domu. Nikt im nie przeszkadzał.
Smutek. Smutek zdobywał coraz więcej miejsca w zazwyczaj pogodnym sercu Staszka. Wyglądało na to, że najeźdźcy czuli się już na polskim niebie jak we własnym domu. Nikt im nie przeszkadzał.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6660
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Szczęśliwie cisza w powietrzu pozostała niezmącona i mogli wracać do Lubelskich Zakładów Lotniczych. Tu powitały ich znajome twarze. Wartownicy, którzy w sierpniu pilnowali lotniska w Rakowicach byli tutaj, podobnie jak mechanicy i oficerowie. Jedno, co rzuciło się w oczy Stanisławowi, to fakt, że na ogromnej hali stał tylko jeden samolot... Grot 8, w którym mechanicy właśnie uzupełniali olej i paliwo. Oraz fakt, że miejsce wyglądało jak przygotowujące się do ewakuacji.
Major obserwator Władysław Popiel (komendant bazy) wraz z podpułkownikiem obserwatorem Stanisławem Luzińskim powitali Stanisława. Major powiedział:
-W samolocie trzeba będzie jeszcze dokończyć prace przy ogonie. Trzyma się, ale trzeba odciąć wzmocnienia i nałożyć je poprawnie. Mieliśmy to zrobić dziś w nocy, ale dostaliśmy rozkaz, że jeszcze dziś odlatujecie. My też wyjeżdżamy. Mamy udać się do Lwowa i wraz z majorem Loedlem [dowódca bazy Lwowskiej, dop. Finka] sformować nową bazę lotniczą, gdzieś pomiędzy Lwowem i Stanisławowem. Tak więc - wskazał na samolot - Wasza maszyna jest gotowa do lotu, poruczniku. I wszyscy żegnamy się z Lublinem - powiedział głosem w którym brzmiała nutka żalu.
Major obserwator Władysław Popiel (komendant bazy) wraz z podpułkownikiem obserwatorem Stanisławem Luzińskim powitali Stanisława. Major powiedział:
-W samolocie trzeba będzie jeszcze dokończyć prace przy ogonie. Trzyma się, ale trzeba odciąć wzmocnienia i nałożyć je poprawnie. Mieliśmy to zrobić dziś w nocy, ale dostaliśmy rozkaz, że jeszcze dziś odlatujecie. My też wyjeżdżamy. Mamy udać się do Lwowa i wraz z majorem Loedlem [dowódca bazy Lwowskiej, dop. Finka] sformować nową bazę lotniczą, gdzieś pomiędzy Lwowem i Stanisławowem. Tak więc - wskazał na samolot - Wasza maszyna jest gotowa do lotu, poruczniku. I wszyscy żegnamy się z Lublinem - powiedział głosem w którym brzmiała nutka żalu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko podszedł do samolotu i położył dłoń na burcie. Ogarnęło go dojmujące poczucie, że nie chce się z nim teraz rozstawać. Ani na chwilę. Popatrzył na stojącego w pobliżu sierżanta Malcharka. Dokładnego, skrupulatnego Malcharka, który nie odstępował go w podróży na krok i wiedział WSZYSTKO dokładnie to samo co on. Spojrzał na zegarek. W głowie rodził się nowy plan. Podszedł z powrotem do majora Popiela.
- Czy to znaczy, panie majorze, ze już nic nie będziecie robić przy Grocie 8? Jest w pełni gotowy? Już w tej chwili?
Malcharek słysząc to pytanie poruszył się niespokojnie. Tak - był dokładny, skrupulatny i nieprzeciętnie inteligentny. Ale był też stuprocentowym służbistą. I bardzo nie lubił niespodziewanych wolt. A zwłaszcza niespodziewanych wolt sprzecznych z pierwotnymi rozkazami.
- Czy to znaczy, panie majorze, ze już nic nie będziecie robić przy Grocie 8? Jest w pełni gotowy? Już w tej chwili?
Malcharek słysząc to pytanie poruszył się niespokojnie. Tak - był dokładny, skrupulatny i nieprzeciętnie inteligentny. Ale był też stuprocentowym służbistą. I bardzo nie lubił niespodziewanych wolt. A zwłaszcza niespodziewanych wolt sprzecznych z pierwotnymi rozkazami.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6660
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Major odpowiedział:
-Bardziej gotowy już nie będzie, poruczniku. Możemy otwierać bramy i was wypuszczać w każdej chwili.
Wizja wzniesienia się w powietrze już teraz napełniła Stanisława, ale zaraz potem przypomniał sobie o swoim bagażu, który zostawił w sztabie. Jakby jego walizka była w Peugeocie sierżanta, to mógłby ją teraz załadować i pożegnawszy się z sierżantem zostawić go samego z obowiązkiem zameldowania wszystkiego pułkownikowi, a tak, to osobiste rzeczy Staszka byłby jak szantaż sierżanta... Stanisław spojrzał na sierżanta i łączył kropki. Czy on wręcz nie wyrwał Stanisławowi bagażu, jak byli w sztabie, aby go postawić pod oknem? Nie chciał, aby Staszek mu odleciał?
I nagle podpułkownik Luziński zmienił temat, odciągając uwagę Staszka od sierżanta:
-A wy do krakowskiej eskadry wracacie, poruczniku? Chyba widziałem was na liście osób, które miały do Rumunii jechać. Nie jesteście w składzie francuskiej eskadry porucznika Króla?
-Bardziej gotowy już nie będzie, poruczniku. Możemy otwierać bramy i was wypuszczać w każdej chwili.
Wizja wzniesienia się w powietrze już teraz napełniła Stanisława, ale zaraz potem przypomniał sobie o swoim bagażu, który zostawił w sztabie. Jakby jego walizka była w Peugeocie sierżanta, to mógłby ją teraz załadować i pożegnawszy się z sierżantem zostawić go samego z obowiązkiem zameldowania wszystkiego pułkownikowi, a tak, to osobiste rzeczy Staszka byłby jak szantaż sierżanta... Stanisław spojrzał na sierżanta i łączył kropki. Czy on wręcz nie wyrwał Stanisławowi bagażu, jak byli w sztabie, aby go postawić pod oknem? Nie chciał, aby Staszek mu odleciał?
I nagle podpułkownik Luziński zmienił temat, odciągając uwagę Staszka od sierżanta:
-A wy do krakowskiej eskadry wracacie, poruczniku? Chyba widziałem was na liście osób, które miały do Rumunii jechać. Nie jesteście w składzie francuskiej eskadry porucznika Króla?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko wytrącony ze swojego toku myśli, z wielkim trudem oderwał uwagę od rozważanej właśnie kwestii. Z niechęcią przeniósł wzrok na Luzińskiego.
"Chyba, to się łódka na wodzie! - pomyślał - Jak tak można się wcinać komuś w rozmowę z zupełnie innym tematem!? I to w rozmowę starszego stopniem!? Majora! Zero kindersztuby, panie Luziński!"
Ulżywszy sobie w myśli, postanowił jednak odpowiedzieć natrętowi.:
- Nic mi nie wiadomo, panie pułkowniku, ani o Rumunii, ani o francuskiej eskadrze porucznika Króla. Wracam do mojej starej, 121 Eskadry, ale na nowym lotnisku. Mam się zameldować na lotnisku w Strzelcach - pomiędzy Chełmem, a Hrubieszowem. I to na TEJ właśnie maszynie - wskazał palcem na Grota 8 i odwrócił się do Popiela - Czy pan się zgodzi, panie majorze, abym od razu teraz odleciał "ósemką" na nowe lotnisko? Sierżant Malcharek skrupulatnie przekaże do lubelskiego sztabu wszystkie informacje jakie uzyskaliśmy w eskadrach. A biorąc pod uwagę, że szkopskie bombowce wciąż się tu kręcą i nie wiadomo czy ich celem nie będzie znów wasza fabryka... Szkoda byłoby stracić tą maszynę...
"Chyba, to się łódka na wodzie! - pomyślał - Jak tak można się wcinać komuś w rozmowę z zupełnie innym tematem!? I to w rozmowę starszego stopniem!? Majora! Zero kindersztuby, panie Luziński!"
Ulżywszy sobie w myśli, postanowił jednak odpowiedzieć natrętowi.:
- Nic mi nie wiadomo, panie pułkowniku, ani o Rumunii, ani o francuskiej eskadrze porucznika Króla. Wracam do mojej starej, 121 Eskadry, ale na nowym lotnisku. Mam się zameldować na lotnisku w Strzelcach - pomiędzy Chełmem, a Hrubieszowem. I to na TEJ właśnie maszynie - wskazał palcem na Grota 8 i odwrócił się do Popiela - Czy pan się zgodzi, panie majorze, abym od razu teraz odleciał "ósemką" na nowe lotnisko? Sierżant Malcharek skrupulatnie przekaże do lubelskiego sztabu wszystkie informacje jakie uzyskaliśmy w eskadrach. A biorąc pod uwagę, że szkopskie bombowce wciąż się tu kręcą i nie wiadomo czy ich celem nie będzie znów wasza fabryka... Szkoda byłoby stracić tą maszynę...
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6660
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Major powiedział:
-Jest wasza i gotowa do drogi. W zasadzie nas przed wyjazdem zatrzymuje tylko ta maszyna... - po czym wskazał na pakujących rzeczy do samochodów - No i samo spakowanie się. Więc jak chcecie startować, to otwieramy wam bramy i droga wolna.
-Jest wasza i gotowa do drogi. W zasadzie nas przed wyjazdem zatrzymuje tylko ta maszyna... - po czym wskazał na pakujących rzeczy do samochodów - No i samo spakowanie się. Więc jak chcecie startować, to otwieramy wam bramy i droga wolna.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)