R2 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - Z armią "Kraków"

[PL_Cmd_Jacek]

W takim razie Gwarczyński i jego skrzydłowy niech startują.

[PL_CMDR Blue R]

Zanim jednak doszło do odprawy i mgła opadła, o 8:30 do aeroklubu dotarły ciężarówki z Bielska.

Porucznik Piłsudski, wiozący warsztat, amunicję i pompę, zatrzymał samochód przy magazynie, naprowadzany przez sierżanta Barteckiego, który przybył wraz z nim. Mechanicy, którzy wysiedli z samochodu byli rozradowani, nic nie wskazywało, aby podczas drogi spotkało ich coś nieprzyjemnego.
Tomasz z Bronkiem podeszli do Feliksa, który zasalutował przepisowo, choć na jego twarzy wyraźnie rysowało się zmęczenie i nieprzespana noc. Bronek odezwał się pierwszy, najwyraźniej jako świeżo nominowany zastępca dowódcy 122 EM, choć może po prostu dlatego, że on był odpowiedzialny za transporty w zasadzce i chciał zamknąć ten rozdział przepisowo:
-Ciesze się, że dotarliście tu wszyscy. Szkopy was nie niepokoiły?
Feliks odpowiedział:
- W pewnym sensie tak. Ludzie przed nimi uciekają więc droga strasznie powolna. Przynajmniej mgła nas osłoniła. - widać było, że najchętniej położyłby się do łóżka, jednak jego uwagę przykuły rozmieszczone na lotnisku myśliwce i zapytał - Jak tam nasze myśliwce z Rakowic? Przetrwały, dotarły?

[PL_Cmd_Jacek]

Wszystkie samoloty dotarły, więc operacja się udała. Mówicie że drogi są zatkane uchodźcami ?

[PL_CMDR Blue R]

Feliks przytaknął i w krótkich słowach potwierdził. Mosty, wjazdy do miast, przed każdym robił się korek. Służby robiły co mogły, ale i tak w wielu miejscach musieli wlec się z prędkością niewiele większą od piechurów, starając się przecisnąć w tłumie.

[PL_Cmd_Jacek]

W takim razie nie ma co myśleć o tym paliwie. Jednak jak będzie w ciągu dnia okazja to przedstawię tę opcję Pilchowi.

[PL_CMDR Blue R]

Okazja nie nadchodziła. Niby tuż przed 9:00 Edward zaprosił Tomasza oraz pilotów dwóch par na odprawę, ale ograniczało się to do bycia lampą (tj. aby było widać [że zastępca dowódcy jest na odprawie), ale zaraz po niej, Edward miał kolejne, gdyż wraz z ustąpieniem mgły lotnisko ożywało. Należało wysłać patrole nad front, a i eskadra Karasi miała wkrótce lecieć z bombami.

Z Edwardem miał tylko czas na dosłownie dwa słowa, gdy ten powiedział do Tomasza:
-Kapitan Sędzielowski tu leci. Potrzebujemy te samoloty jak najszybciej gotowe do startu. Teraz będziemy mieć urwanie głowy.
Po tych słowach zaczął rozkładać mapy do kolejnej odprawy, która lada moment miała się zacząć.

[Łapiesz go w pośpiechu, czy poczekasz na wolniejszy obrót, gdy już wyprawi wszystkich)

[PL_Cmd_Jacek]

Ta sprawa nie jest pilna, więc poczekam na aż wszyscy już otrzymają rozkazy.

[PL_CMDR Blue R]

Gdy trwały odprawy dla 122 eskadry, wrócił kapitan Sędzielowski. Wysiadł z maszyny i zdejmując czapkę spostrzegł Tomasza, zmienił kierunek i podchodząc powiedział:
-Kocur. Miło cię znów widzieć. Co u was? Wszyscy z Bielska dotarli?

[PL_Cmd_Jacek]

Salutuję. Witam Kapitanie. Wszystko w porządku, zarówno nasze samoloty, piloci jak i cała obsługa dotarła tutaj. Jedynie czego nie udało się zabrać to paliwo w cysternie w Jasienicy. Miałem o tym rozmawiać z porucznikiem Pilchem, ale nie było czasu.

[PL_CMDR Blue R]

-W Jasienicy? - Tadeusz był zaskoczony - To gdzieś na trasie z Bielska? - zastanowił się i powiedział - No, ale za kolej nie odpowiadamy my, a armia. Nie przekazaliście w Bielsku, aby ją nam wycofali? Wycofają do Krakowa i odbierzemy bez problemu. I to raczej nie Edwarda, a Floriana powinieneś informować. On odpowiada za zaopatrzenie.

[PL_Cmd_Jacek]

Niestety nikt się tą cysterną nie chce zająć - mają inne priorytety. Ale ok przekażę te informację Florianowi.

[PL_CMDR Blue R]

Floriana Tomasz znalazł siedzącego nad jakimiś obliczeniami z niezbyt zadowoloną miną, zauważywszy Tomasza oderwał się i powiedział:
-Poruczniku Kazański? Co wad do mnie sprowadza? Mam nadzieję, że nie chodzi o stan ilościowy w eskadrze?

[PL_Cmd_Jacek]

Nie. Raczej o potencjalną opcję zdobycia paliwa, jeśli będzie potrzebne. Po Zasadzce pozostała cysterna, którą nie można było wywieźć. Znajduje się na bocznicy w Jasienicy. Jeśli jest potrzeba, to można zrobić nocny wypad ciężarówkami i przepompować do beczek. Ryzyko jest jednak takie, że drogi są zapchane ludnością.

[PL_CMDR Blue R]

-Wiem, niestety, wiem - powiedział Florian - Nocny wypad, ale aby zdążyć przed świtem wyrwać się stamtąd trzeba by było ruszyć tam już wieczorem. No i pytanie, czy dziś hitlerowcy nie roznieśli tej cysterny na strzępy. Atakują wszystko, co im się nawinie po zrzuceniu bomb. Nawet do krów strzelali. Łączność z grupą Bielsko jest tragiczna. Was mieliśmy problem stamtąd wyciągnąć. - Florian pokręcił głową - Za duże ryzyko, a spod Mielca mamy odebrać potrzebne paliwo, więc dziękuję za wskazówkę, ale wolę wziąć pewne paliwo, niż wysłać ciężarówki na taką ryzykowną eskapadę, która może zakończyć się niczym.

[PL_Cmd_Jacek]

Jasne. Zrozumiałem. Oddalam się i czekam na kolejne zdarzenia i rozkazy.