Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
To chyba nie jest ważne kto, prawda? Możemy być tylko zadowoleni że nasz magik to wychwycił zanim pod którymś z nas to się załamało przy lądowaniu.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5537
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
-Prawda, panie chorąży. Jakby tu się nam goleń złamała, to trzeba by było dźwig ściągnąć, aby naprawić samolot. - powiedział Piotr, gdy wchodzili do budynku, nagle Piotr zatrzymał się i zerknął do kantyny i odezwał się -O! Gazety przywieźli! - po czym przyspieszył i dołączając do Andrzeja w drodze do szatni powiedział - Już zacząłem myśleć, że nie dotarły, bo nas odcinają na Beskidzie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Andrzej też się ożywił. - Ciekawe co nasi sojusznicy piszą.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5537
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Po przebraniu się bardziej niż do jedzenia i picia, ciągnęło ich do prasy. Nakład dotarł do nich opóźniony, gdyż 5 razy poprawiano wydanie, aż uzyskało akceptację urzędu. Aż interesujące było, co było powodem tego wycofania, jednak zapewne w tym, co do nich dotarło już było to całkowicie usunięte. Niemniej w prasie było ciekawie. We Włoszech Mussolini przejął prowadzenie polityki zagranicznej, ale jednocześnie prowadzili akcje aby utrzymać ich z dala od hitlerowskiej awantury, ZSRR ruszył z ofensywą przeciwko Japonii, która wściekała się na byłego sojusznika, sojusz Polski z Zachodem stał niczym głaz, a że Polacy nie chcieli pomocy Sowietów, to skoro ci nie mogą walczyć z Niemcami, to pakt o nieagresji niczym nie przeszkadza Rosji, a tylko osłabia sojuszników Niemiec. No i w Niemczech groziła depresja gospodarcza i kartki I to wszystko na pierwszych pięciu stronach!
Piotr, który zaczął lekturę od kuryera radiowego, podsunął go Andrzejowi mówiąc:
-Patrzcie. W Ameryce telewizja zyskuje coraz większą popularność. Nie tylko głos, ale i obraz. Jak taka transmisja z meczu piłkarskiego by wyglądała! Jakby się było na trybunach! Właśnie! - powiedział sięgając ręką po sport, zostawiając przy Andrzeju Kuryera radiowego:
Piotr, który zaczął lekturę od kuryera radiowego, podsunął go Andrzejowi mówiąc:
-Patrzcie. W Ameryce telewizja zyskuje coraz większą popularność. Nie tylko głos, ale i obraz. Jak taka transmisja z meczu piłkarskiego by wyglądała! Jakby się było na trybunach! Właśnie! - powiedział sięgając ręką po sport, zostawiając przy Andrzeju Kuryera radiowego:
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Andrzej z dużym zainteresowaniem przeczytał tekst o nowościach jak telewizyja: ciekawe jak to działa, czy można w nieskończoność zwiększać obraz? oczywiście pieruńsko by to kosztowało, ale amerykańskich bogaczy byłoby stać nawet na luksusy typu odbiornik telewizyji wielkości pokoju.
Równie ciekawe były wiadomości na temat odbiorników przenośnych, które można by było zabierać ze sobą na piknik w plecaku.
Po chwili jednak zaczął nerwowo przerzucać strona po stronie.
- Co się stało? - zainteresował się Piotr.
- Zauważyłeś że nie ma nic na temat naszych wzajemnych relacji z Niemcami? Czyżby były jakieś zakulisowe pertraktacje z Adolfem? Po mojemu sprzedają Gdańsk.
Równie ciekawe były wiadomości na temat odbiorników przenośnych, które można by było zabierać ze sobą na piknik w plecaku.
Po chwili jednak zaczął nerwowo przerzucać strona po stronie.
- Co się stało? - zainteresował się Piotr.
- Zauważyłeś że nie ma nic na temat naszych wzajemnych relacji z Niemcami? Czyżby były jakieś zakulisowe pertraktacje z Adolfem? Po mojemu sprzedają Gdańsk.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5537
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
O! Tu jest! Nie oddam... a nie, to Anglicy - powiedział Piotr przerzucając strony - Macie rację.. Owszem, że spokojnie, że były wtargnięcia, ale wypuścili Niemców... Niemcy strzelają do statków na Wiśle... my nie odpowiadamy ogniem... - Piotr skrzywił się - Nie, to nie tak. Przecież nam też nie wolno strzelać, jakby oni do nas strzelali... O! Patrz. Balony były pod Brześciem nad Odrą. Podczas Wielkiej Wojny to byłyby dwa zestrzelenia do piątki. Ale przecież nie strzelamy od dawna... Myśli pan, że jest coś na rzeczy?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Kto wie. Wygląda na to że po stronie niemieckiej przyhamowali swoje akcje, bo nie chcą nas prowokować. A do czego? Ano do tego aby nie zerwać rozmów które pewnie toczą się za naszymi plecami. Pewnie Angole i Francuzy mocniej nacisnęły nasz rząd i Ci siedli do rozmów. Zobaczymy czy coś z tego będzie.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5537
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
-Przyhamowali? - Piotr przerzucał strony i czytał nagłówki - Blokada konsulatu, prowokacje w Gdańsku, napad bandy dywersyjnej, strzały na pograniczu, polski patrol ostrzelany, strzały z ckmu, patrol naruszył granicę... wszystko na jednej stronie - podsunął Andrzejowi stronę gazety - Nie wspominając o tych samolotach, co nam je przesyłają. Nie wydaje mnie się, aby oni przyhamowali.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Aj, waj - odparł Andrzej wyrywając gazetę.
- Muszę odszczekać swoje słowa, ale ciekawe że na stronie tytuowej nic o prowokacyjach Niemców nie dali.
- Muszę odszczekać swoje słowa, ale ciekawe że na stronie tytuowej nic o prowokacyjach Niemców nie dali.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5537
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
16:05
Gdy tuż przed 16:00 podporucznik Kazański wystartował z Aleksandrowic pewne było, że nad niebem był kolejny intruz. Telefony co chwilę dzwoniły, Bronek działał przy radio, a mechanicy pospiesznie pompowali paliwo do Grota 1, którym Andrzej mógł zostać wezwany w powietrze. Piotr pomagał właśnie odczepiać węże od gotowego do lotu Grota 1 i podczepiać pod Grota 2, gdy sierżant Bartecki, wypadając z "centrum dowodzenia" rozkazał do zgrupowanych przy magazynie i maszynach osób:
-Wszyscy zbędni, oddalić się od paliwa i amunicji. Intruz leci nad Bielsko. Jak kogoś ma rozwalić bomba to mnie, nie was!
Gdy tuż przed 16:00 podporucznik Kazański wystartował z Aleksandrowic pewne było, że nad niebem był kolejny intruz. Telefony co chwilę dzwoniły, Bronek działał przy radio, a mechanicy pospiesznie pompowali paliwo do Grota 1, którym Andrzej mógł zostać wezwany w powietrze. Piotr pomagał właśnie odczepiać węże od gotowego do lotu Grota 1 i podczepiać pod Grota 2, gdy sierżant Bartecki, wypadając z "centrum dowodzenia" rozkazał do zgrupowanych przy magazynie i maszynach osób:
-Wszyscy zbędni, oddalić się od paliwa i amunicji. Intruz leci nad Bielsko. Jak kogoś ma rozwalić bomba to mnie, nie was!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Panie chorąży, proszę o zgodę na start w celu zestrzelenia Adolfa!
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5537
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
[do jakiego chorążego? Do podporucznika Bronisława Skibniewskiego?]
Bronek skrzywił się. Chwilę pomyślał i zbliżając się do Andrzeja rozkazał:
-Chorąży Baran. Startujcie spiralą w górę. Na 5 kilometrów! Pętle nad miastem, czekać na dalsze rozkazy! - a podchodząc bliżej powiedział - Zachować ciszę radiową.
Bronek skrzywił się. Chwilę pomyślał i zbliżając się do Andrzeja rozkazał:
-Chorąży Baran. Startujcie spiralą w górę. Na 5 kilometrów! Pętle nad miastem, czekać na dalsze rozkazy! - a podchodząc bliżej powiedział - Zachować ciszę radiową.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Jessst! Rozwalić gada! - z dziką uciechą Andrzej rzucił się do kokpitu.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5537
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Wystartował i zataczając kręgi Andrzej wznosił maszynę na wskazaną wysokość. Ledwo osiągnął wspomniane 5 kilometrów, gdy usłyszał w radio głos Kazańskiego, trochę słaby, ale zrozumiany:
-Obcy przekroczył granicę słowacką. Patroluję obszar przez 10 minut i wracam na lotnisko.
Bronek zabrzmiał w radio bardziej wyraźnie:
-Przyjąłem. Po wykonaniu zadania wszystkie samoloty wracają na lotnisko.
-Obcy przekroczył granicę słowacką. Patroluję obszar przez 10 minut i wracam na lotnisko.
Bronek zabrzmiał w radio bardziej wyraźnie:
-Przyjąłem. Po wykonaniu zadania wszystkie samoloty wracają na lotnisko.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Zrozumiałem, wracam na lotnisko.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.