Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Andrzej zaczął standardowo od raportu lotu, aż doszedł do momentu kontaktu z przeciwnikiem:
Kontakt po stronie Słowackiej, nie udało się zidentyfikować typu samolotu. Po rozkazie z bazy powróciliśmy w rejon patrolu jednak przez niecałe 10 minut nie udało się odnaleźć raportowanego kontaktu. Po wejściu w rezerwę paliwa w trosce o bezpieczeństwo obu pilotów jak i maszyn wróciliśmy do bazy, uprzednio zgłaszając tę informację.
Kontakt po stronie Słowackiej, nie udało się zidentyfikować typu samolotu. Po rozkazie z bazy powróciliśmy w rejon patrolu jednak przez niecałe 10 minut nie udało się odnaleźć raportowanego kontaktu. Po wejściu w rezerwę paliwa w trosce o bezpieczeństwo obu pilotów jak i maszyn wróciliśmy do bazy, uprzednio zgłaszając tę informację.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5501
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Dalsza część dnia minęła spokojnie i Andrzej mógł dokończyć w spokoju prasę. Anglicy szykowali się do wojny, minując podejścia do portów, a francuskie lotnictwo bombowe przeprowadziło pozorowany nalot na Londyn. Sojusznicy Polski byli gotowi do wojny, co działało uspokajająco.
Spokój został jednak zakłócony nocą. Ledwo Andrzej położył się po byciu wieczorem w alarmie, gdy zbudziła go huk eksplozji dochodzący od strony Bielska. Na korytarzu zapanowało poruszenie, a Andrzej usłyszał, jak ktoś mówił: "Tam, ogień!"
Spokój został jednak zakłócony nocą. Ledwo Andrzej położył się po byciu wieczorem w alarmie, gdy zbudziła go huk eksplozji dochodzący od strony Bielska. Na korytarzu zapanowało poruszenie, a Andrzej usłyszał, jak ktoś mówił: "Tam, ogień!"
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
A że w nocy dalej było ciemno, Andrzej wzruszył ramionami i poszedł spać dalej.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5501
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Rano lotnisko huczało od różnych wersji. Zgadzały się tylko w jednym: Do eksplozji doszło we młynie tuż za centrum Bielska. Lecz czy to był wypadek (włącznie z przypadkowym wystrzałem z polskiej haubicy), czy sabotaż, było tyle wersji ilu rozmówców. Podhalańczycy wydawali się najlepiej zorientowani, gdyż to ich dywizja odpowiadała za bezpieczeństwo rejonu, jednak śledztwo prowadziły władze cywilne, a współpracujące jednostki należały do innego pułku (jak się Andrzej dowiedział do artylerii), pewne było, że nikt specjalnie ich nie będzie informował o sytuacji.
Zgodnie z planem wyglądało na to, że mają dość wolny poranek, ale o 10:00 mieli być w powietrzu. W związku z tym poranek upływał pod znakiem prasy, radia i brydża. I najciekawsze wydawały się jednak wieści ze świata, a zwłaszcza o rozmowach Ribbentropa w Moskwie. "Przynajmniej jest ciepło" - skwitował niespodziewanie zmieniając temat kapral Zaniewski podczas tasowania kart. Z tym miał rację. Zapowiadał się ciepły, sierpniowy dzień.Klucz 1 - Grot 1, Grot 2
Klucz 2 - Biała 8, Biała 10
Drużyna 1: ppor. Tomasz Kazański/st. szer. Tadeusz Krieger
Drużyna 2: pchor. Andrzej Baran/kpr. Piotr Zaniewski
Drużyna 3: ppor. Bronisław Skibiński/plut. Antoni Markiewicz
Drużyna 4: pchor. Mikołaj Skarbek/st. szer. Paweł Kowala
W przypadku wykrycia wroga kierowana na niego jest drużyna w locie, w następnej kolejności w dyżurze. Maksymalnie 1 drużyna na 1 samolot nieprzyjaciela
23 Sierpnia 1939
4:00:
Klucz 1, Drużyna 4, Alarm
Klucz 2, Drużyna 3, Rezerwa
6:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm
8:00:
Klucz 1, Drużyna 3, Alarm
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa
10:00
Klucz 1, Drużyna 1, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 2, Lot
12:00:
Klucz 1, Drużyna 4, Lot
Klucz 2, Drużyna 3, Dyżur
14:00
Klucz 1, Drużyna 2, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 1, Lot
16:00:
Klucz 1, Drużyna 3, Alarm
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa
18:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Alarm
20:00
Klucz 1, Drużyna 4, Alarm
Klucz 2, Drużyna 3, Rezerwa
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Panowie, gramy, gramy, póki nie trzeba się zwijać.
Ci na górze wiedzą lepiej od nas maluczkich.
Ci na górze wiedzą lepiej od nas maluczkich.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5501
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Była 10:55. Andrzej leciał spokojnie w kierunku Bogumina, mijając Cieszyn, gdy przez radio otrzymał meldunek:Dziennik Zasadzki Aleksandrowice
Lot numer 09/08/39
Start: 10:00
Typ misji: Patrol
Biała 8 - PZL P.11c 4KM - pchor. Andrzej Baran
Biała 10 - PZL P.11c 4KM - kpr. Piotr Zaniewski
Formacja: Klucz
Pogoda: Pogodnie. Brak chmur
Trasa:
1 - Start w Aleksandrowicach, wzlot na 3km
2 - Lot nad Cieszyn
3-4-5 - Patrol na linii Bogumin-Wisła-Korbielów (przelot kilkukrotny)
6 - Powrót na lotnisko o 12:00
Zasady walki:
Intruzów zmuszać do lądowania serią ostrzegawczą. Nie strzelać do intruzów, nawet gdy otworzą ogień.
-Klucz 2, Klucz 2. Intruz nad 4-17 (Bogumin)....
Andrzej miał coś szczęście do przeciwników. I teraz był blisko niego. I wtedy przez radio dokończono meldunek, psując momentalnie humor.
-... Wysokość 6000 metrów.
Teraz samolot Andrzeja leciał spokojnie z prędkością 250km/h... Na 6000 metrów, silnik maszyny będzie się powoli dusił... Podobnie jak on, jak nie założy maski inhalatora... Wtedy też w radio usłyszał jeszcze jeden meldunek:
-Klucz 1 idzie na pomoc.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Podchodzę pod cel - odparł Andrzej do interkomu, po czym PZLka zaczęła się powoli wspinać na wysokość docelową.
- No malutka zobaczymy - powiedział pieszczotliwie gdy wspinał się ku górze. W teorii mógł wspiąć się na 8000 m, a niektórzy byli jeszcze wyżej...
- No malutka zobaczymy - powiedział pieszczotliwie gdy wspinał się ku górze. W teorii mógł wspiąć się na 8000 m, a niektórzy byli jeszcze wyżej...
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5501
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
11:03
Gdy przekroczył 5km, dało się odczuć, że silnik nie pracuje idealnie. Wskaźniki pokazywały, że choć utrzymywał wysokie obroty, to jednak te spadały, gdy silnik nie mógł złapać odpowiednio dużej ilości powietrza. Dodatkowo te karabiny na skrzydłach wydawały się nagle ważyć tony... W lusterku dostrzegł, że jego skrzydłowy, lecący na maszynie bez dodatkowych KMów, wznosił się ciut lepiej od niego. Te dodatkowe ciężary teraz dawały o sobie znać.
Dolatywali właśnie nad Bohumin i to Piotr pierwszy dostrzegł nieprzyjaciela
-Widzę go. Pierwsza. Wysokość 6-300 do 6-500 [metrów].
Andrzej dostrzegł też samolot. Błyszczący Dornier leciał wyżej od nich, a on potrzebował jeszcze 2-3 minut wznoszenia, aby się z nim zrównać. Mógł też pociągnąć mocniej drążek i lecieć na granicy przeciągnięcia, jednak jakby utracił stateczność, to zysk z szybszego wznoszenia mógłby być niczym w porównaniu z utraconą wysokością. Andrzej spojrzał na wskazówkę, która właśnie przekraczała szósty tysiąc....
Gdy przekroczył 5km, dało się odczuć, że silnik nie pracuje idealnie. Wskaźniki pokazywały, że choć utrzymywał wysokie obroty, to jednak te spadały, gdy silnik nie mógł złapać odpowiednio dużej ilości powietrza. Dodatkowo te karabiny na skrzydłach wydawały się nagle ważyć tony... W lusterku dostrzegł, że jego skrzydłowy, lecący na maszynie bez dodatkowych KMów, wznosił się ciut lepiej od niego. Te dodatkowe ciężary teraz dawały o sobie znać.
Dolatywali właśnie nad Bohumin i to Piotr pierwszy dostrzegł nieprzyjaciela
-Widzę go. Pierwsza. Wysokość 6-300 do 6-500 [metrów].
Andrzej dostrzegł też samolot. Błyszczący Dornier leciał wyżej od nich, a on potrzebował jeszcze 2-3 minut wznoszenia, aby się z nim zrównać. Mógł też pociągnąć mocniej drążek i lecieć na granicy przeciągnięcia, jednak jakby utracił stateczność, to zysk z szybszego wznoszenia mógłby być niczym w porównaniu z utraconą wysokością. Andrzej spojrzał na wskazówkę, która właśnie przekraczała szósty tysiąc....
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Potrzebuję jeszcze trochę czasu, czekaj na mnie - odpowiedział Andrzej. Choć kusiło to nie zdecydował się na bardziej agresywne wznoszenie.
Niemiec i tak pewnie zaraz ucieknie.
Niemiec i tak pewnie zaraz ucieknie.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5501
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Piotr zwolnił wznoszenie, trzymając się trochę powyżej Andrzeja, ale cały czas mając go w zasięgu wzroku. Andrzej spiralnie wspinał się wokół lecącej w górze maszyny, gdy Piotr powiedział przez radio.
-Biała 8 skręćcie na trzecią!
Było to zaskakujące od skrzydłowego. Dodatkowo na trzeciej w pewnej odległości powyżej był właśnie Niemiec, a Andrzej nie chciał lecieć na niego będąc pod nim. Wtedy Piotr dodał:
-Zaraz przekroczymy granicę.
Andrzej spojrzał na busolę. Oblatywał przeciwnika w tej chwili od zachodu, a przeciwnik był tuż przy granicy. Mógł przelecieć przez granicę, alb musiał się do niego zbliżyć, albo.... zawrócić i znów próbować podejść od południa... Tylko tu wskazane by było na chwilę wyrównać lot i zwiększyć prędkość przed zwrotem...
-Biała 8 skręćcie na trzecią!
Było to zaskakujące od skrzydłowego. Dodatkowo na trzeciej w pewnej odległości powyżej był właśnie Niemiec, a Andrzej nie chciał lecieć na niego będąc pod nim. Wtedy Piotr dodał:
-Zaraz przekroczymy granicę.
Andrzej spojrzał na busolę. Oblatywał przeciwnika w tej chwili od zachodu, a przeciwnik był tuż przy granicy. Mógł przelecieć przez granicę, alb musiał się do niego zbliżyć, albo.... zawrócić i znów próbować podejść od południa... Tylko tu wskazane by było na chwilę wyrównać lot i zwiększyć prędkość przed zwrotem...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Skręcamy i wznosimy się lecąc na przeciwnika, jednocześnie skracamy dystans!
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5501
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Andrzej wykonał zwrot na samolot przeciwnika i wznosił się w jego stronę... I wtedy stało się niespodziewane... Z silników Dorniera buchnął dym, a samolot, wykonał zwrot w stronę Andrzeja. Tego się po Niemcu nie spodziewał... Choć było zimno, momentalnie Andrzejowi zrobiło się gorąco... Nagle spostrzegł, że przeciwnik nie leci na niego, a kieruje się, aby przelecieć ponad nim... Jakby atakował kogoś wyżej, ponad Andrzejem... Chociaż przeciwnik był wyżej, Andrzej był w stanie zadrzeć maszynę i wykonać jeden przelot obok samolotu nieprzyjaciela...
=====================
Do17 Podejście: 1, Faza 1
Dystans: Daleki
DING, DING, DING!
Ogłaszam pierwszy lot, który uzyskuje status LOTU BOJOWEGO (które liczą się do EXP)
Podejście. Będą 3 fazy. Ze względu na konieczność poderwania maszyny, możesz odbyć tylko 1 fazę, po której musisz uzyskać nowe przechwycenie
Przechwycenie składa się z 3 faz:
Dalekiej, Średniej i Bliskiej
Jedna faza to sekundy, o ile nie ułamki sekund.
Akcje możliwe do wykonania, jedna na fazę:
Zbliżenie (bez ognia)
Beczka (neguje obrażenia od ognia npla, działa jak zbliżenie)
Przerwanie podejścia (odlot)
Atak [cel: Skrzydło (wybrane), Kadłub lub (w czasie pokoju) Seria ostrzegawcza* - obok samolotu) - do wyboru: KMy w Kabinie, KMy na Skrzydle lub Wszystkie KMy
Skrzydłowy może zostać poinstruowany w dowolnej fazie, aby też zaatakować, gdy jest obecny.
Podkreślę tylko czas, że faza to sekundy... Więc efekt serii ostrzegawczej... będzie widać po podejsciu.
=====================
Do17 Podejście: 1, Faza 1
Dystans: Daleki
DING, DING, DING!
Ogłaszam pierwszy lot, który uzyskuje status LOTU BOJOWEGO (które liczą się do EXP)
Podejście. Będą 3 fazy. Ze względu na konieczność poderwania maszyny, możesz odbyć tylko 1 fazę, po której musisz uzyskać nowe przechwycenie
Przechwycenie składa się z 3 faz:
Dalekiej, Średniej i Bliskiej
Jedna faza to sekundy, o ile nie ułamki sekund.
Akcje możliwe do wykonania, jedna na fazę:
Zbliżenie (bez ognia)
Beczka (neguje obrażenia od ognia npla, działa jak zbliżenie)
Przerwanie podejścia (odlot)
Atak [cel: Skrzydło (wybrane), Kadłub lub (w czasie pokoju) Seria ostrzegawcza* - obok samolotu) - do wyboru: KMy w Kabinie, KMy na Skrzydle lub Wszystkie KMy
Skrzydłowy może zostać poinstruowany w dowolnej fazie, aby też zaatakować, gdy jest obecny.
Podkreślę tylko czas, że faza to sekundy... Więc efekt serii ostrzegawczej... będzie widać po podejsciu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Andrzej nacisnął spust - seria ostrzegawcza ze wszystkich KMów pomknęła w kierunku niemieckiego samolotu.
- Skrzydłowy, jak strzeli do mnie, wal w skrzydło!
- Skrzydłowy, jak strzeli do mnie, wal w skrzydło!
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5501
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
Gdy Andrzej zadarł nos i nacisnął spust pociski przeleciały obok niemieckiej maszyny. Dało się odczuć, jak polska maszyna wytraca prędkość... Tymczasem Dornier rósł gwałtownie w oczach...
Wtedy usłyszał w radio głos podporucznika Tomasza Kazańskiego:
"pilnujcie by nie doszli do granicy, strzelajcie przed dziób, ścigamy gada !!!!"
=====================
Do17 Podejście: 1, Faza 2
Dystans: Średni
Wtedy usłyszał w radio głos podporucznika Tomasza Kazańskiego:
"pilnujcie by nie doszli do granicy, strzelajcie przed dziób, ścigamy gada !!!!"
=====================
Do17 Podejście: 1, Faza 2
Dystans: Średni
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Andrzej Baran - ostatnie dni pokoju
- Gościu, ostatnie ostrzeżenie - zacisnął zęby Andrzej ponownie strzelając przed nos Dorniera.
- Skrzydłowy, popraw, przed nos!
- Skrzydłowy, popraw, przed nos!
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.