Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
-Umiemy - powiedział "Fritz" - Wy się martwcie, aby nas doprowadzić do Rzeszy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:04
- Lokalizacja: Katowice
Re: R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
A to jak umicie to dobre, to żeście pewno je czyścili już. Raczyj ni bydzie trza szczelać, ale to je naszo ostatnio dyska ratunku to lepij coby sie nie zacięły
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
[umiejętność nawigacja - posiadana]
W nocy z 25 na 26 sierpnia opuścili Orzegów i skierowali się w stronę granicy. Choć odległość nie była daleka, wiele osób miałoby problem, aby poruszać się w tej ciemności, ale nie Franz. Co prawda podróżowanie z większą ekipą było trudniejsze, niż samemu, ale przynajmniej wyszli idealnie pomiędzy bunkry tak, że nikt ich nie spostrzegł, a i jego kamraci nie musieli narzekać, że zgubili się. Pozostało tylko czekać...
O dziwo Fritz też nie stanowił problemu, zgodnie idąc za Franzem.
Wreszcie nadszedł oczekiwany czas. Od strony Bytomia błysnęły reflektory, przesuwając się po bunkrach i rozchodząc na boki... Zaczęło się... I wtedy Franz poczuł dziwną wątpliwość... Teraz był wóz, albo przewóz... porzucenie jednego kraju dla drugiego... ale był też inny problem. Ruszając teraz mogli wykorzystać zaskoczenie, ale ryzykowali, że wpadną na polski oddział... a czekając chwilę pozwalali żołnierzom Polski na zorganizowanie się, przy czym sami powinni mógł zorientować się, gdzie oni się skierowali...
Za plecami Franza Fritz odbezpieczył Mausera...
To była najgorsza chwila od czasu, gdy na dworcu podjął się podążania za Reinhardem.
W nocy z 25 na 26 sierpnia opuścili Orzegów i skierowali się w stronę granicy. Choć odległość nie była daleka, wiele osób miałoby problem, aby poruszać się w tej ciemności, ale nie Franz. Co prawda podróżowanie z większą ekipą było trudniejsze, niż samemu, ale przynajmniej wyszli idealnie pomiędzy bunkry tak, że nikt ich nie spostrzegł, a i jego kamraci nie musieli narzekać, że zgubili się. Pozostało tylko czekać...
O dziwo Fritz też nie stanowił problemu, zgodnie idąc za Franzem.
Wreszcie nadszedł oczekiwany czas. Od strony Bytomia błysnęły reflektory, przesuwając się po bunkrach i rozchodząc na boki... Zaczęło się... I wtedy Franz poczuł dziwną wątpliwość... Teraz był wóz, albo przewóz... porzucenie jednego kraju dla drugiego... ale był też inny problem. Ruszając teraz mogli wykorzystać zaskoczenie, ale ryzykowali, że wpadną na polski oddział... a czekając chwilę pozwalali żołnierzom Polski na zorganizowanie się, przy czym sami powinni mógł zorientować się, gdzie oni się skierowali...
Za plecami Franza Fritz odbezpieczył Mausera...
To była najgorsza chwila od czasu, gdy na dworcu podjął się podążania za Reinhardem.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:04
- Lokalizacja: Katowice
Re: R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
Poczekajmy chwilkę
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
Po chwili oczekiwania Franz był pewny, że była to dobra decyzja. W świetle reflektorów dostrzegł jak z jednego z bunkrów wybiegło 3 żołnierzy, kierując się w miejsce, gdzie Franz z żołnierzami mieli przekraczać granicę. Niestety w ciemności Franz stracił ich z oczu, a reflektory przeniosły światło w inne miejsca. Przeprawa przez granicę niosła ryzyko spotkania tych żołnierzy... Franz mógł też się wycofać, wracając do punktu wyjścia - stolarni.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:04
- Lokalizacja: Katowice
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
Ruszyli w stronę granicy. Pozostało już tylko ominąć rów, który miał służyć za schronienie. Franz znał jednak dobrze drogę. Nad rowem była przerzucona kładka, niewidoczna od strony Bytomia, ale idąc od strony polskiej był w stanie do niej trafić. Dostrzegł kładkę i dał znać pozostałym, aby szli za nim. Do granicy zostało już tylko około 100 metrów. Zaraz za kładką było miejsce, gdzie mieli przekroczyć rzeczkę... I tam był już Bytom. Franz przeszedł po kładce nad rowem... wpadając prosto na żołnierza wracającego w przeciwną stronę. Oboje to zaskoczyło, że żołnierz był szybszy. Podniósł karabin i celując w Kanarona krzyknął:
-Kto?! Hasło!
-Kto?! Hasło!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:04
- Lokalizacja: Katowice
Re: R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
//godom i podnosza karabin, jak widza, że tego ni kupił to szczelom i pitomy
Grupa zwiadowcza, a wy kto?
Grupa zwiadowcza, a wy kto?
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
Nad Bytomką padły trzy strzały. Fritz z ekipą ruszyli biegiem w stronę rzeczki, tylko jeden z jego kompanów, ten, który starał się pogodzić Franza i Fritza, zawahał się i spojrzał na polskiego żołnierza, przy którym na ziemię upadł Franz. Zawahał się, ale na okrzyk Fritza ruszył biegiem w kierunku Bytomki. Franz wyciągnął rękę w stronę Bytomia. Był tak blisko. Już na wyciągnięcie ręki... a tak daleko... Leżał i nie czuł nic... ciało przestało reagować, jakby ktoś przełączył włącznik. Jeszcze tylko lewa ręka dała radę podnieść się i spróbować sięgnąć w kierunku Bytomia... Próbował krzyczeć, ale nie mógł wydobyć głosu... A nadchodziła ciemność... i spotkanie, na które nie był gotowy....
[KONIEC]
[KONIEC]
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R1 - pchor. Franciszek Kanaron - ostatnie dni pokoju
KONIEC ???!!! Jaki KONIEC???!!!
Jo protestuja stanowczo i zdecydowanie!
Kanaron, synek, jakżeś Ty to zrobioł żeś już kojtnął?!!!
A miało być tak pięknie...
Jo protestuja stanowczo i zdecydowanie!
Kanaron, synek, jakżeś Ty to zrobioł żeś już kojtnął?!!!
A miało być tak pięknie...
Kilo wody pod stopą!