Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#106

Post autor: PL_CMDR Blue R » 26 lis 2022, 18:38

Ledwo skończyli rozgrzewkę i mieli szykować się do bycia w gotowości, gdy przybył samochód ze sztabu. Było to pewne zaskoczenie, gdyż tak wcześnie nigdy nie pojawiały się żadne meldunki. Kapitan odebrał skierowany do niego rozkaz, przeczytał go, po czym wrócił do pozostałych i wykrzyknął:
-Zbiórka!
Zebrali się tak, jak stali przed kapitanem, który powiedział:
-Mamy nowe rozkazy ze sztabu. Ćwiczenia odwołane. Alarm utrzymany. - wymawiał te zdania mocno akcentując sylaby i robiąc przerwy na każdą kropkę - Pułk podlega mobilizacji. Gdy wystartujemy - zrobił pauzę i przeleciał wzrokiem po wszystkich - lecimy na wroga. Poruczniku Gwarczyński! Każcie mechanikom uzbroić samoloty! - powiedział, jakby te miały nie być uzbrojone. - Pozostali. Zakładać kombinezony, brać spadochrony. W razie rozkazu startujemy! Virtutti Militari dla tego, kto pierwszy zestrzeli Hitlerowca. Przebierać się! Wykonać!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 826
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#107

Post autor: LudwikG » 26 lis 2022, 22:01

- Rozkaz panie kapitanie !

Ludwik pobiegł tak szybko jak potrafił do hangaru powiadomić mechaników.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#108

Post autor: PL_CMDR Blue R » 26 lis 2022, 23:54

Mechanicy właśnie szykowali się do wyprowadzenia przed hangar Grota 3, gdy Ludwik przybiegł do nich.
Jeden z mechaników, stojący najbliżej zasalutował i wykrzyknął:
-Panowie! Porucznik!
Pozostali przerwali pracę salutując, po czym mechanik zapytał:
-Czym możemy służyć, panie poruczniku?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 826
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#109

Post autor: LudwikG » 27 lis 2022, 11:43

- Uzbroić wszystkie "jedenastki" i to migiem !

Krzyknął Gwarczyński na cały hangar tak by rozkaz był słyszalny przez wszystkich. Podszedł szybkim krokiem do mechanika , który jako pierwszy zwrócił się do Ludwika.
- Wiem , że są już uzbrojone - powiedział ciszej ppor.
- Ma to wyglądać tak , jakby nie były. Zrozumiano szeregowi ?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#110

Post autor: PL_CMDR Blue R » 27 lis 2022, 13:00

-Tak jest, panie poruczniku! - wykrzyknął mechanik, rozpoczynając maskaradę. Gdy wrócił do kapitana, ten miał dla Ludwika kolejne polecenia, wydając Ludwikowi potrzebne dokumenty, które właśnie wypełniał:
-Jedziesz do garnizonu. Odbierzesz dla nas broń boczną, amunicję i upewnisz się, czy kwatery są gotowe. Gdy 122-ga osiągnie gotowość i nas zmienią, ci, którzy mieszkają poza garnizonem kolejno będą brać samochód i przeprowadzać się. Wszyscy mają być zakwaterowani w garnizonie. Pułk ma utrzymać cały czas klucz w gotowości do startu. Co z wymiataniem nie wiem. Na razie trzymamy 7 maszyn w gotowości. Wezmę twoją do lotu, jak coś. Musiałem oddać radiostację. Porucznik Król dołączy do nas jutro... ah, jeszcze nie jest do nas przypisany, więc dla niego nie bierzecie broni. Broń dostarczysz tutaj i tutaj ją wydamy pilotom. Po wyjściu z alarmu i wymiatania rozpraszamy samoloty po lotnisku. - w tej chwili do pomieszczenia wszedł dowódca dywizjonu, kapitan Medwecki. Kapitan Sędzielowski powitał dowódcę i zwrócił się do Ludwika - Jak wrócicie będę wiedzieć więcej, ruszajcie - powiedział do Ludwika, zwracając teraz uwagę dowódcy, który rzucił okiem na Ludwika, jakby czekając, aż on sobie pójdzie, mówiąc jednocześnie ogólne pytania o stan jednostki.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 826
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#111

Post autor: LudwikG » 27 lis 2022, 13:34

- Tak jest panie kapitanie !
Ludwik przyjął postawę zasadniczą , zasalutował poprzez skinienie głową po czym wykonał w tył zwrot i udał się w kierunku drzwi.

- No to się zaczęło..... Dlaczego nie wykorzystałem urlopu by odwiedzić rodziców , ciekaw jestem co u nich.
Muszę też powiadomić Marysieńkę by się nie martwiła -
Ludwik wiedział , że może w najbliższym czasie nie ujrzeć bliskich.
- Konopka ! Szeregowi Konopka !
- Na rozkaz panie poruczniku !
- Podstawiajcie auto i to migiem.
Ruszamy do garnizonu ! Biegiem bo nie ma czasu !
- Tak jest !

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#112

Post autor: PL_CMDR Blue R » 27 lis 2022, 13:50

Gdy opuszczali lotnisko, Ludwik dostrzegł wiele osób z pułku, które w pośpiechu kierowały się na lotnisko. Nie tylko u nich najwyraźniej było gorąco.

Ciężarówka dotarła wkrótce pod mieszczący się nieopodal Wawelu garnizon i wjechawszy na teren jednostki została zatrzymana nieopodal innych nierówno zaparkowanych samochodów. Najwyraźniej nie tylko od nich ściągało tu wiele osób. Z kwaterami okazało się najmniej problemu, gdyż zajmował się tym już sztab pułku, a miejsca dla lotników były przydzielone. Kilka podpisów, dwoje drzwi i miał wszystko załatwione. Nawet mieli już przydzielone kwatery dla czwórki pilotów, która była w Bielsku.
Z bronią było więcej zamieszania, gdyż przed magazynem było tłoczno. Gdy Ludwik wreszcie dotarł przed oblicze "pana i władcy", zobaczył stos dokumentów dotyczących wydania broni, który piętrzył się obok. Podał dokumenty, a żołnierz tylko szybko je przekartkował, rzucając okiem chyba tylko na numer jednostki, po czym kładąc je na stosie wykrzyknął do szeregowych:
-Lotnicy. 121!
Żołnierze szybko dostarczyli skrzynkę z bronią ręczną, która musiała być zawczasu przygotowana, wraz z dokumentami. Były to Vis wz. 35 wraz z kaburami, amunicją i zestawem do czyszczenia. Ludwik dostrzegł jednak w dokumencie, który musiał podpisać jedną, ale za to znaczącą niezgodność... Dał do magazynu dokumenty na wydanie broni dla pilotów przebywających w Rakowicach, ale według pobrania pobierał broń także dla osób przebywających na Zasadzce, w tym, sądząc po ilości, dla podchorążego Kanarona lub podporucznika Króla. Żołnierz w magazynie jednak chyba inaczej zrozumiał zawahanie Ludwika, wskazując na miejsca na dokumencie:
-Podpiszcie tu i tu, panie poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 826
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#113

Post autor: LudwikG » 27 lis 2022, 14:34

- Niestety panie chorąży , ale mam inne rozkazy.
Rozkazano mi pobrać bronią tylko i wyłącznie dla pilotów będących w Rakowicach. Zdaje się , że oficer dyżurny też był o tym poinstruowany.
A Pan jako szef garnizonu powinien również o tym wiedzieć, dlatego nie podpisze jeśli nie zdejmiecie z papierów i nie wyjmiecie ze skrzyń nadwyżki broni.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#114

Post autor: PL_CMDR Blue R » 27 lis 2022, 15:11

-Jakiej nadwyżki? - chorąży był zdziwiony, ale szybkie wyjaśnienie odnośnie ilości dokumentów, spowodowało, że chorąży przejrzał oddane dokumenty, po czym powiedział:
-Kazano nam przygotować dla całej eskadry, poruczniku. 13 pistoletów. Nie możecie brać całości, jak wszyscy inni, poruczniku? - nie czekając na odpowiedź krzyknął do jednego z żołnierzy, podając mu skrzynkę - Józek! Tylko 8! - po czym zwrócił się do Ludwika - Proszę poczekać na przygotowanie, poruczniku - i znów nie czekając na odpowiedź, zwrócił się do porucznika artylerii, który był w kolejce za Ludwikiem - Proszę o dokumenty, poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 826
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#115

Post autor: LudwikG » 27 lis 2022, 15:18

- Proszę tylko o to chorąży co mam w kwitach i o zgodności z nimi. Jeśli jest to problem to wezmę jak wszyscy całość.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#116

Post autor: PL_CMDR Blue R » 27 lis 2022, 15:26

"Józek" jak zniknął ze skrzynką w magazynie, tak nie wracał. Tymczasem chorąży obsłużył już porucznika artylerii, a teraz wydawał pistolety chorążemu z jakiegoś batalionu ON, informując, że broń długa zostanie dostarczona ciężarówką do punktu koncentracji. Ludwik już by 20 razy poprawił dokumenty i wymienił pistolety... Teraz zaś czuł się jak nieproszony gość, stojąc obok i czekając na wydanie broni. Wreszcie "Józek" pojawił się, niosąc skrzynkę, ale postawił ją na stosie pod ścianą i wrócił na tył magazynu, nawet nie mówiąc nic chorążemu.
-Proszę dokumenty, kapralu - zwrócił się do kaprala Bujaka ze 23 Eskadry Towarzyszącej z Rakowic, którego kolej właśnie nadeszła.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 826
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#117

Post autor: LudwikG » 27 lis 2022, 15:59

- Panie chorąży długo jeszcze każecie mi czekać ?
Nasza eksradra jest postawiona w dyżur bojowy w sumie jak cała reszta. Ale to na nas ciąży obowiązek obrony naszego nieba. A chyba nie muszę mówić , że pierwsze czym zaatakuje npla to lotnictwem. Więc wszelkie działania opóźniające narażają nas na choćby bombardowanie.

- Ludwik popatrzył na niezwruszonego chorążego

- Czy co kolowiek do was dociera ? Zdajecie sobie sprawę z powagi sytuacji ?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#118

Post autor: PL_CMDR Blue R » 27 lis 2022, 16:31

-Panie poruczniku, jak przygotują to wydam - powiedział chorąży, odbierając kolejne dokumenty - Chłopaki w magazynie pracują na najwyższych obrotach, aby wszystkim wam wydać broń. Sam pan widzi ile osób przybyło, a nikt nie zapowiadał o której godzinie - po czym obrócił się i krzyknął do jednego z żołnierzy - 23-cia! 21! - Ludwik zauważył, że chorąży chyba zaczął liczyć dokumenty, które otrzymywał. I najwyraźniej żołnierz, który szukał skrzyń wśród ułożonych, też sprawdzał już czy ilość broni się zgadza.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 826
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#119

Post autor: LudwikG » 27 lis 2022, 17:26

Gwarczyński w oczekiwaniu znów zaczął myśleć o rodzinie i najbliższych. W zasadzie wszystkich , których miał byli teraz daleko. Pochodził z Kozienic i tam wszystkich zostawił, armia nie dawała wyboru co do miejsca służenia.
Pomyślał o swojej wybrance serca Marysi i o tym , że w niedługim czasie spodziewają się potomka.

Do magazynu wszedł kierowca szukający porucznika
- Ależ tu ruch poruczniku - powiedział
- Po powrocie z garnizonu zajedziemy do mnie szeregowi .Później będziecie przeprowadzać resztę pilotów wszyscy mamy być skoszarowani na terenie jednostki. Ja wezmę tylko walizkę i parę książek , a także poinformuje moją kobietę by wyjechała do rodziców w pobliżu Stanisławowa.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Ostatnie dni pokoju

#120

Post autor: PL_CMDR Blue R » 27 lis 2022, 20:25

-Tak jest, panie poruczniku - powiedział kierowca, kiwając głową i obserwując tłum osób czekających z dokumentami. Niektórzy zostawiali dokumenty i z potwierdzeniem, że będzie wydane transportem odchodzili, inni zabierali broń ze sobą.

I wtedy wrócił po raz kolejny "Józek" niosąc znów podobną skrzynię dla pilotów:
-Franek, to dla pilotów.
Chorąży odebrał skrzynkę i powiedział do Ludwika:
-To wasza panie poruczniku. Zgodnie z zapotrzebowaniem. Proszę podpisać tu i tu... - wskazał miejsca, po czym powiedział - Tylko wydam panu porucznikowi broń - skierował wzrok na obsługiwanego porucznika piechoty - I już przekazuję waszą - powiedział zabierając się za zapotrzebowanie z piechoty.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ