Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#136

Post autor: PL_danio25 » 07 lut 2023, 22:26

-Dobrze, pamiętaj o odległości, loty w parach w chmurach są ciężkie, a my jeszcze chcemy wroga przechwycić.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#137

Post autor: PL_CMDR Blue R » 07 lut 2023, 22:36

Wlecieli w chmury. Mikołaj wytężał wzrok, ale nie mógł nic dostrzec... Nagle skrzydłowy zameldował:
-Jest za nami! Minęliśmy go!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#138

Post autor: PL_danio25 » 25 lut 2023, 11:44

-Zrobimy nawrót Paweł, ale pamiętaj by jak najmniej stracić na szybkości!

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#139

Post autor: PL_CMDR Blue R » 25 lut 2023, 12:20

Lecieli na ślepo w chmurze, wykonując zawrót. Wtedy też skrzydłowy zameldował:
-Grot 2 [do Grota 1]. Grot 1 nie widzę was.
Święty starał się coś zobaczyć. Niestety, w chmurze nie było to łatwe, a i powietrze wydawało się tu jakby gęstsze... W końcu tym była właśnie chmura... Niemniej pewne było, że w niej nie znajdą intruza. Pozostało pytanie, czy iść ponad nią, czy pod spód...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#140

Post autor: PL_danio25 » 25 lut 2023, 18:35

-Grot 2 podlećmy powyżej chmur, może uda się nam coś zobaczyć.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#141

Post autor: PL_CMDR Blue R » 25 lut 2023, 21:59

28-08 1127.jpg

Gdy wyszli z chmur, Mikołaj rozejrzał się dookoła i dostrzegł niemiecki samolot. Wyrzucając z rur czarny dym, wyłonił się z chmur około kilometra od nich, z dużą prędkością oddalając się od Ustronia.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#142

Post autor: PL_danio25 » 16 mar 2023, 10:42

-Wychodzi na to Paweł, że chyba już nic nie zrobimy, zostaje nam tylko odprowadzenie go wzrokiem. Zawiadomię dowództwo i będziemy dalej kontynuować patrol.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#143

Post autor: PL_CMDR Blue R » 16 mar 2023, 12:47

Odprowadzono samolot do granicy, zgodnie z rozkazem i kontynuowano patrol, kończąc go tuż przed 12:00, gdy patrol przejął Andrzej Baran. Po złożeniu raportu okazało się, że dotarła wreszcie prasa. Nakład dotarł opóźniony, gdyż 5 razy poprawiano wydanie, aż uzyskało akceptację urzędu, ale jednocześnie prasa była przewidywalna. Włosi przechodzili kryzys w związku z wycofaniem się Niemiec z polityki anty-radzieckiej, Japonia płaciła za to dużą cenę, gdy Sowieci ich zaatakowali, sojusz z Zachodem trwał dalej. (strony 1-5, dop. Finka). Jakby wczoraj byłot o samo. Weselej było w piłce nożnej, gdzie wspominano o meczu:


Obrazek


Pierwsze pozytywne wiadomości od kilku dni. Ze zwyciężania Polaków wyrwał Zasadzkę meldunek telefoniczny.
-Samolot niemiecki przekroczył granicę nad Bytomiem. Kieruje się na Katowice. 4-5 kilometrów.
Bronek rozkazał:
-Klucz 2 ma udać się na przechwycenie!

Jednak wynik był podobny do lotu Mikołaja. Przeciwnik uciekł. Pomimo, że było lepiej, niż w Wieluniu, gdzie tylko raz udało się dogonić i przegonić przeciwnika, efekty były dalekie od idealnych. Gry chorąży Baran powrócił, coś długo nie odchodził od Białej 10, gdzie podszedł też i dowódca i przyglądano się podwoziu. Sierżant Bartecki odszedł od zgrupowania do uzupełnianej w paliwo Białej 9 i coś sprawdzał ręką przy podwoziu.

Gdy podszedł do nich, Leon Bartecki mówił:
(...) my możemy tylko wyklepać. Lecieć może, więc może mógłby pan, poruczniku, zapytać, czy nie wymieniliby nam maszyny, skoro jesteśmy na frontowej pozycji? W Krakowie raz-dwa to naprawią.
Podchorąży Baran odezwał się:
- Dobry pomysł. Chłopaki wyklepią, ale wada pozostanie. Co robimy panie poruczniku?
Wszyscy spoglądali na podwozie Białej 10. Mikołaj nie widział jednak nic szczególnego. Tomasz powiedział:
-Spróbuję coś załatwić. Idę skontaktować się z Rakowicami. Sierżancie za mną. Pomożecie, jeżeli zechcą usłyszeć opinię fachowca.
Dopiero wtedy Mikołaj mógł podejść bliżej i zapytać o co chodzi. Jeden z mechaników podniósł leżącą obok deskę (co ona w ogóle tu robiła?) i przyłożył do ramy podwozia skrywającej amortyzator. Podwozie było lekko ugięte od prostej.
-Przy lądowaniu trochę znosi przez to maszynę w prawo, panie chorąży.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#144

Post autor: PL_danio25 » 16 mar 2023, 21:50

-Pamiętajmy o ludziach, a nie maszynie. Faktycznie niech to lepiej naprawią, w innym wypadku przy złej pogodzie może to kiepsko wyglądać.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#145

Post autor: PL_CMDR Blue R » 17 mar 2023, 0:06

Mechanicy z młotkami zabrali się do prostowania goleni, gdy podporucznik Kazański organizował wymianę maszyny.

O 16:00 Tomasz poleciał przechwycić kolejnego intruza, który od północy przeleciał z Tomaszem nad Bielsko i odleciał nad Słowację.

18:20
Wieczór zaczął się spokojnie. Nowością była nowa prasa wieczorna. Kuryer Codzienny w związku z ilością wiadomości otworzył także wydanie wieczorne. Zaraz po kolacji Mikołaj mógł poczytać nowiny. Te jednak nie wskazywały, aby następowało odprężenie.

Obrazek
Obrazek


29 Sierpnia 1939
Klucz 1 - Grot 1, Grot 2
Klucz 2 - Biała 8, Biała 10

Drużyna 1: ppor. Tomasz Kazański/st. szer. Tadeusz Krieger
Drużyna 2: pchor. Andrzej Baran/kpr. Piotr Zaniewski
Drużyna 3: ppor. Bronisław Skibiński/plut. Antoni Markiewicz
Drużyna 4: pchor. Mikołaj Skarbek/st. szer. Paweł Kowala

W przypadku wykrycia wroga kierowana na niego jest drużyna w locie, w następnej kolejności w dyżurze. Maksymalnie 1 drużyna na 1 samolot nieprzyjaciela

Stan paliwa: 25 pełnych beczek (5000l) 1 w połowie pełna, 34 puste beczki, godzina 21:00, dostawa 29 VIII 1939 (beczki, 6600-6800l), 01 IX 1939 (cysterna, bocznica poza Bielskiem)
Loty w Sierpniu '39: 37 (1 transfer, 24 patrole, 12 przechwycenia)

29 Sierpnia 1939

4:00:
Klucz 1, Drużyna 3, Alarm
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa

6:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm

8:00
Klucz 1, Drużyna 4, Alarm
Klucz 2, Drużyna 3, Dyżur

10:00
Klucz 1, Drużyna 1, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 2, Lot

12:00
Klucz 1, Drużyna 3, Lot
Klucz 2, Drużyna 4, Dyżur

14:00
Klucz 1, Drużyna 2, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 1, Lot

16:00
Klucz 1, Drużyna 4, Alarm
Klucz 2, Drużyna 3, Rezerwa

18:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Alarm

20:00
Klucz 1, Drużyna 3, Alarm
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa

Pierwszy intruz przerwał Mikołajowi śniadanie. Podobnie zresztą jak i podporucznikowi Skibniewskiemu, który mamrocząc coś pod nosem pod adresem "przeklętych hitlerowców" udał się do "centrum dowodzenia", gdy podporucznik Kazański startował na przechwycenie. Przeciwnika udało się dogonić pod Czechowicami, ale znów uciekł w kierunku Rzeszy.

Dobrą wiadomością była wymiana Białej 10 zapowiedziana na południe, więc zmieniono kolejność maszyn.

O 9:36, gdy właśnie rozładowywano paliwo z Rakowic. a Mikołaj miał dyżur, pojawił się intruz.
-Panie poruczniku, intruz nad Olzą. Kieruje się na Wodzisław. Wysokość 6 kilometrów! - zameldował operator.


Obrazek


-Święty! Kowala! - rozkazał Tomasz - Startujecie. Przechwycić intruza Intruza! - rozkazał.
Zgodnie z planem był to zapewne ostatni lot Białej 10 w zasadzce, gdy szeregowy Kowala zajął w niej miejsce jako skrzydłowy Mikołaja w Białej 8. Wspinali się kierując się na północny zachód, gdy okazało się, że przeciwnik zmienił kurs, zbliżając się do klucza Świętego i około 9:40 przeleciał ponad Kluczem 1, który tym sposobem znalazł się za przeciwnikiem i poniżej jego. Brakło im dwóch minut, aby wznieść się na odpowiednią wysokość. Niemniej po osiągnięciu jej, zaczęli zbliżać się do Niemca.

Byli może kilkaset metrów za nim, gdy intruz zaczął skręcać, ukazując czarne krzyże na skrzydłach. Był to znów srebrzysty Dornier 17. Szeregowy Kowala zameldował:
-Panie chorąży! On leci wzdłuż torów!
Ścinając odległość po skosie byli w stanie zbliżyć się do przeciwnika na odległość strzału.


Obrazek
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#146

Post autor: PL_danio25 » 18 mar 2023, 20:11

-Szeregowy widzę właśnie, w dogodnej pozycji oddamy strzały ostrzegawcze, uważajcie, bo może będzie chciał wziąć rewanż.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#147

Post autor: PL_CMDR Blue R » 18 mar 2023, 21:44

Odległość zmniejszała się. Mikołaj już szykował się do serii ostrzegawczej... Gdy nagle z silników bombowca buchnęły kłęby gęstego dymu, odległość między nimi przestała się zwiększać, a nawet zaczęła rosnąć. Mikołaj mógł tylko przeklinać w duchu i zameldował sytuację, na co Tomasz odpowiedział w radio:
-Ścigać aż do granicy. Upewnić się że Intruz opuścił nasze terytorium i wracać.

Pomimo zwrotu przeciwnika nad Bielskiem ledwo udawało się utrzymać mu tempa, a i tak uciekł za granicę daleko przed Mikołajem.


Obrazek


"Święty" wrócił na lotnisko tuż po 10:00 i ledwo skończono uzupełniać paliwo w Białej 10, gdy do Aleksandrowic dotarła Biała 9, którą przyprowadził pilot 122 eskadry podporucznik Stanisław Wielgus. Zameldował się u dowódcy, po czym czekał na stołówce . W trakcie rozmów można było się dowiedzieć trochę ciekawych rzeczy. Pułk lotniczy był mobilizowany w stan wojenny. Pilotom wydano już broń przyboczną (Stanisław miał ją przy boku), maski przeciwgazowe, a także skoszarowano wszystkich, aby w razie gotowości mogli szybko znaleźć się w maszynach. Nie zapowiadało to jednak nic dobrego. Wojna była coraz bliżej.
Stanisław odleciał o 12:00, zabierając uszkodzoną Białą do Rakowic i znów na Zasadzce wrócono do pracy... I ledwo wystartował Bronisław Skibniewski, gdy znów pojawił się intruz... Jemu również on uciekł...

O 16:00 Mikołaj miał przejąć rezerwę od Andrzeja. Przebierał się, gdy usłyszał przez uchylone okno, że jakiś samochód przyjechał na lotnisko. Wyjrzał przez okno i dostrzegł, że na bramie wartownik sprawdzał dokumenty od jakiś wojskowych, którzy przyjechali tu Fiatem "Łazikiem". Ponieważ tacy goście przybywali zwykle do Tomasza, Mikołaj wrócił do szykowania się do lotu.

Ledwie wyszedł z szatni, gdy dostrzegł, że na stołówce są nie tylko osoby z zasadzki, ale przybył tu też "trzeci" w eskadrze, podporucznik Ludwik Gwarczyński, a wraz z nim ci wartownicy, których widział w samochodzie. Chciał podejść, przywitać się z kolegą, gdy z "centrum dowodzenia" wychylił się podoficer i krzyknął:
-Panie poruczniku! Intruz nad Śląskiem!
Podporucznik Skibniewski stojący w drzwiach skinął na Świętego: ni:
-Skarbek! Intruz nad Śląskiem! Startujecie. Będziemy was naprowadzać!
Mikołaj zasalutował i ze skrzydłowym pobiegli w kierunku maszyn. Wybiegając Mikołaj dostrzegł, że ci żołnierze, którzy przybyli z Ludwikiem stali przy skrzyni w jakiej zwykle transportowano pistolety. Czyżby ich też mobilizowano? Nie miał czasu jednak tym się zajmować, wskakując do maszyny, którą zaraz miał startować. Temat pistoletów musiał poczekać.

Mikołaj spojrzał na zegar. Była prawie czwarta, a więc Tomasz powinien zaraz wracać. Pamiętał o tym Bronek, który nadał w radio komunikat dla dowócy:
-Klucz 2, uważajcie na startujący Klucz 1!

Lot był podobnie niesatysfakcjonujący jak poprzedni. Zbliżył się, gonił, przeciwnik mu uszedł, pozostał pod granicą, wrócił... Przerabiali to już tyle razy, że można było wypełniać dokumenty gdy samolot kołował do startu.

O 18:00 Bronek zebrał wszystkich na odprawę. Gdy tylko Kocur dołączył, Bronek powiedział:
-Panowie, oficerowie! Porucznik Kazański. Ba-czność!

-Spocznij ! Siadajcie. - powiedział Tomasz pozwalając wszystkim usiąść na krzesłach lub (z braku takowych dla wszystkich) stołach i szafkach. Gdy ucichł rumor, podporucznik Tomasz Kazański powiedział:
-Panowie nasze relacje z Niemcami stają się coraz bardziej niepokojące, widać że wojna zbliża się i w każdej chwili może wybuchnąć otwarty konflikt – jest to wysoce prawdopodobne. Musimy być przygotowani. Otrzymane dzisiaj rozkazy z dowództwa wymagają kolejnych kroków po naszej stronie. A więc ogłaszam, że przechodzimy na wyższy poziom gotowości bojowej. W związku z tym:

- wszystkie przepustki zostają wstrzymane do odwołania
- pilotom zostaną wydane VISy. Mają je nosić cały czas przy sobie - to tłumaczyło skrzynię, którą widział wcześniej Skarbek
- zasady działalności Zasadzki w powietrzu na razie nie zmieniają się, aczkolwiek bądźcie gotowi do otwarcia ognia na rozkaz, w każdej chwili może bowiem nastąpić kolejność bezpośredniej walki
- wszelkie problemy z dyscypliną, będą natychmiastowo i surowo rozwiązywane tutaj na miejscu przez Sąd Polowy pod moim przewodnictwem

Sytuacja jest poważna i musimy być skupieni na naszym zadaniu. W każdej chwili Ojczyzna może być zaatakowana i mamy być gotowi utoczyć krew niemieckiej hydrze. Są jakieś pytania ? - zapytał i rozejrzał się po zebranych

I wtedy o głos poprosił chorąży Baran, podniósł się i powiedział.:
- Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem panie poruczniku. Mamy dalej gonić Niemców z naszego nieba wykrzykując przez radio "poddajcie się bo jak nie to nic wam nie zrobimy"? A do wrogich samolotów możemy otworzyć ogień dopiero gdy z ziemi otrzymamy dopiero zezwolenie?
Sądząc po minach i potakiwaniach pilotów, miał na sali poparcie większości.

Tomasz uciął krótko:
-Zgadza się. Mnie też się to nie podoba, ale takie mamy rozkazy. Inne pytania?

Andrzej już nic nie powiedział wpatrując się ponuro w tablicę. Szeregowy Krieger poprosił o głos:
-Panie poruczniku, czy zamaskujemy lotnisko? Jest bardzo dobrze widoczne z wysokości.
Sierżant Bartecki podniósł rękę i powiedział:
-Panie poruczniku. Może pojadę z żołnierzami do lasu. Natniemy choinek i zasadzimy je koło hangaru i na poboczach. Zostawimy tylko pas do startów i lądowań. W razie zmiany wiatru przesadzimy te choinki w inne miejsca.
Tomasz odpowiedział:
-Dobry pomysł. Nie zaszkodzi, a może pomóc. Jeszcze jakieś uwagi ?
Nikt inny jakoś nie garnął się do zadawania pytań. Tomasz przeskakiwał kolejno po osobach i spojrzał na Mikołaja
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#148

Post autor: PL_danio25 » 19 mar 2023, 22:11

Wzrok Mikołaja skrzyżował się, ze wzrokiem porucznika, jednak nie był chętny do zadawania pytań. Mikołaja ciekawiła sytuacja, która pewnie się rozwinie w ciągu następnych dni czy tygodni. Wiedział, że są przy granicy i jeszcze na Śląsku, gdzie przebywa sporo obywateli Rzeszy.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#149

Post autor: PL_CMDR Blue R » 19 mar 2023, 23:00

Nikt więcej nie miał uwag i reszta dnia upłynęła spokojnie. Wieczorem zaktualizowano tablicę lotów
Klucz 1 - Biała 8, Biała 9
Klucz 2 - Grot 1, Grot 2


Drużyna 1: ppor. Tomasz Kazański/st. szer. Tadeusz Krieger
Drużyna 2: pchor. Andrzej Baran/kpr. Piotr Zaniewski
Drużyna 3: ppor. Bronisław Skibiński/plut. Antoni Markiewicz
Drużyna 4: pchor. Mikołaj Skarbek/st. szer. Paweł Kowala

W przypadku wykrycia wroga kierowana na niego jest drużyna w locie, w następnej kolejności w dyżurze. Maksymalnie 1 drużyna na 1 samolot nieprzyjaciela

Stan paliwa: 44 pełne beczki (8800l) 1 w połowie pełna, 10 pustych beczek , godzina 21:00, dostawa 01 IX 1939 (cysterna, bocznica poza Bielskiem)

Loty w Sierpniu '39: 42 (1 transfer, 27 patrole, 14 przechwycenia)

30 Sierpnia 1939

4:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm

6:00
Klucz 1, Drużyna 4, Alarm
Klucz 2, Drużyna 3, Rezerwa

8:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Dyżur

10:00
Klucz 1, Drużyna 3, Lot
Klucz 2, Drużyna 4, Dyżur

12:00
Klucz 1, Drużyna 2, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 1, Lot

14:00
Klucz 1, Drużyna 4, Lot
Klucz 2, Drużyna 3, Dyżur

16:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Alarm

18:00
Klucz 1, Drużyna 3, Alarm
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa

20:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm

30 września 1939, środa
Aleksandrowice
48h przed wybuchem II Wojny Światowej
4:50
Pierwsze promienie słońca zaczęły przebijać się ponad wzgórzami na wschodzie. Wkrótce miało robić się widno. Mikołaj wstał, przeciągał się i spoglądał na ciemne niebo. I wtedy usłyszał, jak na korytarzu Tomasz wydaje rozkazy:
- Szeregowy Krieger - do samolotu, startujemy na przechwycenie Intruza! Zawołajcie Bronka! przejmuje dowodzenie! Chorąży Baran! przechodzicie w stan Alarmu! Macie być gotowi do startu w każdej chwili!
Wyszedł z pokoju narzucając kurtkę od munduru i dostrzegł, że coś dziwnego wisiało w powietrzu. Dowódca był wyraźnie zaintrygowany tym startem.
Skarbek wyszedł przed budynek i spoglądał, jak dwa myśliwce w pośpiechu były uruchamiane i startowały w świetle brzasku. Wrócił do budynku i dostrzegł, że Andrzej z Piotrem wyszli właśnie z szatni. To była dobra chwila, aby dowiedzieć się, o co chodzi, gdy nagle Bronek krzyknął do nich z "Centrum dowodzenia"
-Andrzej! Do maszyn! Czterech intruzów kieruje się nad Tychy! Startujcie!
- Rozkaz! - wykrzyknął Andrzej i biegiem pobiegł do dwóch pozostałych maszyn.
To co działo się tego ranka było dziwne. Czterech intruzów? Tak wcześnie rano? Czy może to był jednak atak, którego tak oczekiwano?
Szeregowy Kowala wyszedł z przydzielonego szeregowcom pokoju, dopinając mundur i spoglądając na kolejne startujące samoloty zapytał:
-Panie chorąży, co się dzieje?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#150

Post autor: PL_danio25 » 20 mar 2023, 21:39

-Nie wiem, tak jeszcze nie było, może będą testować naszą reakcje, jak zareagujemy w takiej sytuacji. Nic nie możemy zrobić z jednym intruzem, a co jeszcze z całą 4.

ODPOWIEDZ