R2 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Z armią "Kraków"

[PL_CMDR Blue R]

-Nie wzięliście pod uwagę Zatorów na drogach. Podejrzewam, że do Wadowic dotrą dopiero za jakieś... bo ja wiem... pół godziny... - powiedział Bronisław - Jechaliśmy nocą do Bielska i zamiast trzech, tłukliśmy się cztery godziny... A nie było jeszcze zatorów. Dlatego taka godzinka mgły bardzo by im pomogła... Do tego Podhalańczycy... Jak sami mówicie mamy ochraniać tylko do Wadowic... - podporucznik westchnął - Po prostu czuje się, jakbyśmy ich zdradzili i porzucili... I tylko w mgle mogą mieć oni za dnia ochronę od Hitlerowców.

[LudwikG]

- Masz racja tak.....tak , ale słuchaj.
A gdybyśmy tak poszli do operacyjnego teraz i dowódcy podsunęli pomysł , by ci co teraz są na patrolu w rejonie południowo zachodnim od Krakowa , polecieli dalej na zachód jako eskorta dla chłopaków ?

Dawaj chodź , szkoda czasu !

[PL_CMDR Blue R]

-Proponowałem to samo Tomaszowi - wskazał ręką w kierunku na pokój operacyjny - Rozmawia teraz z Walerianem i... - spojrzał na horyzont - ehh... Do takiej eskorty zaś lepiej by było, jakby nie było mgły.

[LudwikG]

- No to nie pozostaję nam nic innego jak tylko oczekiwać.

[PL_CMDR Blue R]

Po pewnym czasie z pokoju operacyjnego wyszedł Tomasz. Bronek natychmiast do niego doskoczył z pytaniem:
-I jak? Wyślą kogoś naszym na wsparcie?
-Raczej nie wyślą. Niestety. - powiedział Tomasz głosem wyrażającym zawód - Zobaczymy. Starałem się ich przekonać,ale... . No nic wracajmy do swoich obowiązków.
W tej chwili z budynku wyszedł Edward i powiedział:
-Bronek, znajdź proszę Mietka i przyjdźcie razem do nas. - po czym spojrzał na Ludwika i zapytał - Czekacie na nas, poruczniku? - powiedział wskazując kciukiem na pokój operacyjny, gdzie pozostał Walerian

[LudwikG]

- Nie skądże poruczniku, miałem odpoczywać i czekać na rozkazy. Co prawda chciałem przekazać wam, że jestem za tym by Król czuwał nad wracającymi ciężarówkami z naszymi chłopakiami, ale.....wiem że to już na nic.

[PL_CMDR Blue R]

Gdy Ludwik mówił, Bronek oddalił się, a Edward po wysłuchaniu Ludwika westchnął i powiedział:
-To zapraszam do kapitana, przekonać go, które zadanie jest mniej ważne, Tomasz może wam to.... - przerwał, spoglądając na zbliżającego się podporucznika Stanisława Żwirko, po czym zwrócił się do Tomasza:
-Znacie sytuację. Możecie zaznajomić oficerów.
I wykonał w tył zwrot, znikając w pomieszczeniach operacyjnych w momencie, gdy Stanisław podszedł do nich. Lekko zaskoczony "Żwirek" zapytał, czy mają chwilę, najwyraźniej widząc, jak zgrupowanie oficerów się rozchodzi.

[LudwikG]

- Masz na myśli wszystkich ? Bo ja mam mnóstwo czasu, dopóki się nie dowiedzą co jest i nie naprawią moich skrzydeł mam odpoczywać, chyba że "wodzu" coś mi wymyśli. Co tam ?

[PL_CMDR Blue R]

Udali się na stołówkę, gdzie była kawa i coś na ząb, wymieniając się informacjami. Tomasz narzekał na niezbyt wesołą sytuację, problemy z komunikacją i zbyt małą liczbę samolotów. Po czym pytał Ludwika, co się działo w eskadrze. Nim Ludwik powiedział więcej konkretów, Stanisław wtrącił nie dające mu spokoju pytanie o samolot. Ludwik opowiedział im to samo, co Edwardowi o problemach z silnikiem, który zaczął się dławić i szarpać i decyzji, aby nie blokować lotniska przy ewentualnej kraksie. Znów głos zabrał Tomasz mówiący (głównie Stanisławowi) o tym, że z Bielska jadą ciężarówki, którymi wracał podporucznik Piłsudski z chorążymi Baranem i Skarbkiem oraz kapralem Zaniewskim i ekipą mechaników, po czym zapytał Ludwika o aktualny stan eskadry.

2 Września 1939, 6:00
Lądowisko Pobiednik
ppor. Tomasz "Kocur" Kazański, (PL_CMD Jacek) zastępca dowódcy - Zdrowy, zmęczenie 0 (wypoczęty) - Zestrzelenia: 1 He-111
ppor. Ludwik Gwarczyński, (LudwikG) - Zdrowy, zmęczenie 4 (wypoczęty)
ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko (PL_Qbik) - Zdrowy, zmęczenie 0 (wypoczęty) - Zestrzelenia: 1 Ju87
st. szer. Marian Futro, (NPC) skrzydłowy Ludwika Gwarczyńskiego - Zdrowy, zmęczenie 4 (wypoczęty)
plut. Leopold Flanek, (NPC) skrzydłowy Stanisława Żwirko - Zdrowy, zmęczenie 4 (wypoczęty) - Zestrzelenia: 1 Ju87

W powietrzu
kpt. pil. Tadeusz Sędzielowski, dowódca eskadry (NPC) - Zdrowy, zmęczenie 0 (wypoczęty)
ppor. Wacław Król (NPC) - Zdrowy, zmęczenie 4 (wypoczęty) - Zestrzelenia: 1 Ju87,
kpr. Jan Kremski, (NPC) skrzydłowy Feliksa Piłsudskiego - Zdrowy, zmęcznenie 3 (wypoczęty)
st. szer. Tadeusz Arabski, (NPC) skrzydłowy Mikołaja Skarbka (czasowo Wacława Króla) - Zdrowy, zmęczenie 5 (wypoczęty)

W drodze pomiędzy Bielskiem, a Krakowem
ppor. Feliks Piłsudski (Pingwin) - Zdrowy, Zmęczenie 5 (wypoczęty) - Zestrzelenia: 1 Do17
pchor. Andrzej Baran (PL_Andrev) - Zdrowy, zmęczenie 0 (wypoczęty)
pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek (PL_danio) - Zdrowy, zmęczenie 0 (wypoczęty)
kpr. Piotr Zaniewski, (NPC) skrzydłowy Andrzeja Barana - Zdrowy, zmęczenie 0 (wypoczęty) - Zestrzelenia: 1 Do17

Maszyny 121 Eskadry Myśliwskiej:
Lądowisko Pobiednik
Grot 1 - PZL P.11c 4KM - sprawny - maszyna kpt. pil. Tadeusza Sędzielowskiego
Grot 2 - PZL P.11c 4KM - sprawny - ppor. Tomasz Kazański
Grot 5 - PZL P.11c 4KM - naprawiany - ppor. Feliks Piłsudski, uszk. kadłub, szacowany czas naprawy: kilka godzin, maszyna zdolna do lotu.
Grot 10 - PZL P.11c 4KM (brak radia) - sprawny - maszyna współdzielona, rezerwowa,
Radio - naprawiane do 2 IX noc

W powietrzu
Grot 6 - PZL P.11c sprawny - maszyna współdzielona pchor. Kanaron i pchor. Skarbek, używa ppor. Wacław Król
Grot 7 - PZL P.11c - sprawny - maszyna współdzielona pchor. Baran, plut. Flanek
Grot 8 - PZL P.11c - sprawny maszyna współdzielona kpr. Zaniewski, kpr. Kremski
Grot 9 - PZL P.11c - sprawny maszyna współdzielona St. szer. Arabski, st. szer. Futro

Igołomia
Grot 3 - PZL P.11c - (brak radia) naprawiany - ppor. Ludwik Gwarczyński -uszk. silnik, oczekiwanie na werdykt mechaników

I tu nasunęło się Ludwikowi, czy należy im mówić o paliwie. Tadeusz na pewno chciałby poinformować Tomasza, ale jednocześnie przy stoliku siedział też Stanisław. Wtedy też niespodziewanie podszedł do nich plutonowy Leopold Flanek, przekazując, że Edward Pilch wzywa Tomasza, Stanisława i Leopolda do pokoju operacyjnego. Jako, że to byli jedyny trzej piloci, którzy mieli obecnie sprawne maszyny [choć Leopold i Stanisław latali na nie swoich, wziętych z Rakowic], nie było to zaskakujące. Momentalnie, gdy pozostali wstali, z sąsiedniego stolika dosiadł się do Ludwika podporucznik Bronisław Skibiński ze 122 eskadry, który jakby czekał na to, gdy Ludwik będzie sam.
-Ludwik, wiem, że słyszeliście o kwestii paliwowej. Wiem, że Florian stara się jak może z tyłów ściągnąć paliwo, ale mam pewien pomysł, z tym, że trochę niebezpieczny. Mianowicie ściągnąć paliwo z frontu. Potrzebuję tylko wsparcia kilku oficerów, aby Walerian wyraził zgodę na eskapadę. Masz może moment, abym ci go przedstawił?

[LudwikG]

Ludwik sie rozjerzał dookoła i powiedział
- Paliwo z frontu o czym ty mówisz ?

[PL_CMDR Blue R]

-Dokładniej z naszej Zasadzki. Otóż, podstawiono nam całą cysternę kolejową, a my, aby nie rzucała się w oczy zostawiliśmy ją na małej bocznicy za Bielskiem. W związku z atakiem na Bielski dworzec, linia została wyłączona z użycia i komendant powiedział, że nie ma jak jej ewakuować. W zasadzie skończyliśmy rozmowę, że jakby mieli się cofać, to aby spuścili z niej paliwo, ale widziałem, że mało ich ona interesowała. Przechodząc do rzeczy. Za Bielskiem na stacji w Jasienicy stoi cysterna z benzyną lotniczą. Jest w niej z 5-6 tysięcy litrów jeszcze. To praktycznie paliwo na pełny lot całym dywizjonem. Mając 6 ciężarówek, można je tu przewieźć, tylko - spojrzał w górę - Szkopy.

[LudwikG]

- Fakt jest to bardzo ryzykowane. Ze względu na napełnienie beczek....to trwa i jesteśmy na widoku...bezbronni . Zresztą bez pompy chyba się nie obędzie co ?
Muszę to przekazać kapitanowi jak wróci z patrolu. Jeśli on to zaklepie to możemy działać.

[PL_CMDR Blue R]

-Najpierw porozmawiać chcę z "Kocurem". W końcu to on dowodził Zasadzką i wiecie... to, że paliwo tam utknęło może być odebrane, no wiecie... - powiedział Bronek wyraźnie chcąc uniknąć użycia jakiegoś kłopotliwego słowa.

[LudwikG]

- Tak tak rozumiem. Na mnie możecie polegać nie martw się.

[PL_CMDR Blue R]

Gdy tylko Kocur opuścił pokój operacyjny Bronek podszedł do niego i chwilę rozmawiał, po czym wrócił do Ludwika mówiąc:
-Kocur jest nastawiony pozytywnie. Chce jednak raportu od porucznika Piłsudskiego o tym, jak jest na drogach. Tak więc sztukasy zbombardują naszą kolumnę, nici z wyprawy - powiedział rozkładając ręce, po czym spojrzał dookoła i powiedział - Choć jak wszędzie jest taka mgła...