R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"

[PL_CMDR Blue R]

Rozdział II: Z armią "Kraków"

1 września 1939, aeroklub Bielsko-Aleksandrowice.

Klucz 1 - Biała 8, Biała 9
Klucz 2 - Grot 1, Grot 2


Drużyna 1: ppor. Tomasz Kazański/st. szer. Tadeusz Krieger
Drużyna 2: pchor. Andrzej Baran/kpr. Piotr Zaniewski
Drużyna 3: ppor. Bronisław Skibiński/plut. Antoni Markiewicz
Drużyna 4: pchor. Mikołaj Skarbek/st. szer. Paweł Kowala

W przypadku wykrycia wroga kierowana na niego jest drużyna w locie, w następnej kolejności w dyżurze. Maksymalnie 1 drużyna na 1 samolot nieprzyjaciela
Zwiększone pogotowie bojowe

Stan paliwa: 25 pełnych beczek (5000l) 1 poniżej 1/2, 29 pustych beczek , godzina 20:00, dostawa 01 IX 1939 (cysterna, bocznica poza Bielskiem)

Loty w Sierpniu '39: 52 (1 transfer, 33 patrole, 187 przechwycenia)

1 września 1939

4:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Dyżur

6:00
Klucz 1, Drużyna 3, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa

8:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Dyżur

10:00
Klucz 1, Drużyna 4, Lot
Klucz 2, Drużyna 3, Dyżur

12:00
Klucz 1, Drużyna 1, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 2, Lot

14:00
Klucz 1, Drużyna 3, Lot
Klucz 2, Drużyna 4, Dyżur

16:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm

18:00
Klucz 1, Drużyna 4, Alarm
Klucz 2, Drużyna 3, Rezerwa

20:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Alarm

Drrr. Drrrr.... - przez otwarte okno "centrum dowodzenia" - dźwięk telefonu wdarł się lotnisko, słyszalny wyraźnie pod maszynami. Andrzej, wiedząc, że to on jest na dyżurze, podszedł do okna. Dyżurny podniósł telefon, odebrał meldunek i zameldował Tomaszowi:
-Panie poruczniku. Na granicy pod Frydekiem słychać silniki samolotu.
Tomasz spoglądał na niebo po drugiej stronie budynku, zapewne patrząc na gęste chmury pokrywające niebo na wysokości około 500 metrów nad Bielskiem. Zanim Tomasz zdążył wydać Andrzejowi rozkaz, kolejny raz zadzwonił telefon. Dyżurny odebrał telefon i nagle zapytał:
-Pod Raciborzem? ......................... przyjąłem.
Odłożył słuchawkę i zameldował:
-Panie poruczniku. Pod Racibiorzem usłyszano jak jakiś samolot przekroczył granicę.
Tomasz odezwał się, wskazując na mapę:
-oznaczmy Intruz 1 - dotyczy przekroczenia nad Frydkiem, Intruz 2 - Racibórz. Dobra startujemy: ja i Krieger bierzemy się za Intruza 1. - spojrzał na Andrzeja i rozkazał - Chorąży Baran ze skrzydłowym za Intruza 2!
Drrrr - telefon zadzwonił po raz kolejny





Andrzej rozruszał silnik i już był gotowy do startu, gdy podbiegł do niego Leon krzycząc:
-Jest trzeci intruz! Tomasz kazał lecieć razem! Macie wznieść się nad lotniskiem i czekać na naprowadzanie!

[PL_Andrev]

- Andrzej dał znak że zrozumiał, poczym zaczął rozpędzać maszynę by wznieść się w powietrze, czekając na dalsze rozkazy.

[PL_CMDR Blue R]

Wznieśli się spiralnie na 500 metrów, tuż poniżej poziomu chmur. Dzieci pewnie by uważały, że mogliby je łapać jak watę cukrową, ale bardziej przypominało to wchodzenie w mgłę. Wtedy odezwał się w radio Bronek:
-Klucze 1 i 2. Samoloty niemieckie przeleciały w czterech miejscach przez granicę. Mamy samolot na 17-10 [Mikołów]. Klucze, wybierzcie cele na które mam was naprowadzać. Mamy 17-10 [Mikołów], 8-12 [Rybnik]. 9-23 [Cieszyn] i 14-30 [Jabłonków]... Co? Chwila! - nagle uciął Bronek i po chwili dodał - Klucz 17-10 to nie 1 maszyna, a cała formacja. Kilkanaście maszyn, ponad chmurami!

[PL_Andrev]

Andrzej wydawał się był nieco zdezorientowany...
- Jakie rozkazy?

[PL_CMDR Blue R]

Tomasz odezwał się - Zaraz, czekaj, coś się dzieje. To nie jest normalne. Pozostajemy na miejscu. Nabrać wysokości i czekać na dalsze dyspozycje. Przepędzamy każdy samolot, który będzie się na nas kierował. Chronimy lotnisko. - powiedział kontynuując wznoszenie po spirali - Bronek, kontaktuj się z Rakowicami lub Krakowem, przekaż im co się dzieje. My na razie pozostajemy tutaj i chronimy Aleksandrowice.
W radio odezwał się Bronek:
-Przyjąłem. Telefon do Pułku. Kocur, najbliższy kierujący się na bazę, leci od Cieszyna!
-Zrozumiałem. Klucz 1, Klucz 2 - rozkazał Kocur - trzymamy się razem. Lecimy w kierunku zbliżających się z Cieszyna Intruzów. Nabieramy wysokości.

[PL_Andrev]

- Rozkaz. Chmury do jakiej wysokości? - zapytał asekurancko Andrzej.
W chmurach słabo się lata. Niby są przyrządy, ale nigdy nie wiesz kiedy i kogo spotkasz...

[PL_CMDR Blue R]

W zasadzie na to pytanie nikt nie był w stanie odpowiedzieć. Lotu pogodowego jeszcze nie wykonano. Przebijali się przez chmury praktycznie na oślep. Na wysokości 1600 metrów przebili się z chmur i ich oczom ukazała się szeroka chmurna równina. Wysoko nad nimi, na około 2500 metrów, kolejne pasmowe chmury odcinały widoczność, w tym także dostęp do słońca, które wschodziło gdzieś pod chmurami... Przed nimi nie było jednak nikogo. Tomasz kazał lecieć na tej wysokości, gdy kierowali się w kierunku Cieszyna. Byli zapewne gdzieś pod Cieszynem, gdy Tomasz rozkazał:
-Klucz 2, lećcie poniżej chmur!

[PL_Andrev]

- Rozkaz - potwierdził odbiór Andrzej i rzucił samolot w dół.

[PL_CMDR Blue R]

Andrzej i jego skrzydłowy obniżyli lot. Przebili się przez chmury i Andrzej mógł się rozejrzeć. Nie lecieli daleko i Andrzej byłby zaskoczony, jakby się zgubili. Pod nimi przemykał Cieszyn oraz rzeka Olza, jeszcze rok temu graniczna. Andrzej podniósł wzrok i spoglądał po chmurach, starając się na ich tle dostrzec jakiś samolot. Nie dostrzegał jednak nic. Wtedy w radio odezwał się Bronek:
-Klucze 1 i 2. Niemieckie samoloty przeleciały w siedmiu miejscach granicę. Penetrują nadgraniczny region, niektóre lecą w głąb kraju. Nad 17-10 [Mikołów] przeleciała formacja 30 maszyn kierując się na Kraków. Z granicy dzwonią o ostrzale. To jasne, że Niemcy zaatakowali Polskę bez wypowiedzenia wojny!
Ledwo zamilkł Bronek, odezwał się Tomasz:
-Klucz 2, widzicie wroga?
Andrzej jednak mimo usilnych prób nie widział nikogo.

[PL_Andrev]

- Brak kontaktu z nieprzyjacielem.
Panie poruczniku jak byłbym ostrożny z tą wojną. Może sztab powinien to potwierdzić? Kilka razy już strzelano na granicy, a niemieckie samoloty bez przerwy wlatywały na teren kraju.

[PL_CMDR Blue R]

Tomasz uciął rozmowy krótko:
-Klucz 2. Wracać do formacji, wracamy nad 18-20 [Aleksandrowice]!

[PL_Andrev]

- Rozkaz - potwierdził Andrzej. Nie wdawał się w dalsze komentarze - wydało mu się to bez sensu.
Pozłusznie zawrócił samolot w kierunku lotniska.

[PL_CMDR Blue R]

5:04
Samoloty leciały ponad chmurami, zbliżając się do Bielska. Bronek meldował:
-Klucze, mam potwierdzony samolot zwiadowczy pomiędzy 14-30 (Przełęcz Jabłonkowska) i 21-30 (Rajcza), poniżej chmur. Kolejny między 05-18 (Bogumin) i 11-22 (Cieszyn), następny 13-14 (Żory) -18-15 (Pszczyna) i dwa nad Śląskiem. Znad całego Śląska meldują samoloty zwiadowcze, myśliwskie i bombowe. Już nawet odebrałem prośbę o zbombardowanie nieprzyjaciela pod Skalite. "Kocur", jakiego celu szukamy? Gdzie nie polecisz, są hitlerowskie maszyny.

Bronek - odpowiedział dowódca - priorytetem są klucze bombowców kierujące się potencjalnie w naszą stronę. Masz coś ? Jak nie to zajmiemy się zwiadowcami - podaj potencjalne dwa najbliższe cele



Bronek odpowiedział:
-Nic do nas nie leci. Klucz 1, kieruj się na 21-30 (Rajcza) i potem do 14-30 (Przełęcz Jabłonkowska). Klucz 2, kieruj się na 18-15 (Pszczyna) i następnie w kierunku 13-14 (Żory). W obu pojedynczy samolot poniżej chmur. Będę naprowadzać, gdy tylko się dostanę nowy meldunek!

[PL_Andrev]

- Rozkaz, skręcam na 21-30.

[PL_CMDR Blue R]

[psyt. Ty jesteś Klucz 2. Rozumiem więc, że na 18-15?]

===================================================================

Andrzej obniżył lot, kierując się na Pszczynę. Bronek nie miał jednak dobrych wiadomości:
-Brak informacji o intruzie nad 18-15 [Pszczyna]. Ostatnio odlatywał do 13-14 (Żory).
Za to dla Tomasza Bronek miał samolot.

Andrzej i Piotr rozglądali się po niebie, starając się dostrzec jakiegoś przeciwnika. Wtedy Bronek zameldował:
-Bombowiec nad 19-20 [Aleksandrowicami]. 400 [metrów]! Leci na zachód!