Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Gdy ruszyli w stronę pokoju operacyjnego, Piotr powiedział:
-Panie chorąży. Te uszkodzenia. Ster nie działa, ale sam pan słyszał. Tylko pewnie linki uszkodziło. - obrócił się do samolotu i zatrzymał się. -Panie chorąży? Dlaczego 122-ga nie wystartowała? - powiedział spoglądając na stojące pod drzewami samoloty i czekających przy nich pilotów.
Andrzej tymczasem dostrzegł kapitana Sędzielowskiego, który wyszedł im naprzeciw.
-Panie chorąży. Te uszkodzenia. Ster nie działa, ale sam pan słyszał. Tylko pewnie linki uszkodziło. - obrócił się do samolotu i zatrzymał się. -Panie chorąży? Dlaczego 122-ga nie wystartowała? - powiedział spoglądając na stojące pod drzewami samoloty i czekających przy nich pilotów.
Andrzej tymczasem dostrzegł kapitana Sędzielowskiego, który wyszedł im naprzeciw.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
- Zaraz się pewnie dowiemy - mruknął Andrzej, kierując się w kierunku oficera.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
-To nie porucznik Żwirko? - zapytał Piotr wskazując na zbliżającą się do lądowania maszynę. Wtedy Andrzej przypomniał sobie, co usłyszał podczas lądowania, ale nie zarejestrował tego w pierwszej chwili. Był tak skupiony na paliwie, że dopiero przypomnienie o Żwirku, przypomniało słabnący głos:
- Tu Grot 5! Tu Grot 5! Dostałem! Jestem ranny! Wracam do bazy!
Kapitana chyba bardziej interesował powracający pilot, gdyż po salucie dał znać Andrzejowi, aby poczekał i spoglądał na podchodzący do lądowania samolot. Podchodził szybko... Zbyt szybko. Zupełnie jakby pilot nie kontrolował już maszyny.
-Cholera! - wykrzyknął kapitan - Leci za szybko!
- Tu Grot 5! Tu Grot 5! Dostałem! Jestem ranny! Wracam do bazy!
Kapitana chyba bardziej interesował powracający pilot, gdyż po salucie dał znać Andrzejowi, aby poczekał i spoglądał na podchodzący do lądowania samolot. Podchodził szybko... Zbyt szybko. Zupełnie jakby pilot nie kontrolował już maszyny.
-Cholera! - wykrzyknął kapitan - Leci za szybko!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
- Żwirko dostał! - uświadomił sobie Andrzej, może jest nawet ciężko ranny... skoro słabo panuje nad samolotem...
Nie bacząc na niebezpieczeństwo, zaczął biec w kierunku lądującego samolotu, aby po przyziemieniu jak najszybciej wyciągnąć pilota z maszyny.
Nie bacząc na niebezpieczeństwo, zaczął biec w kierunku lądującego samolotu, aby po przyziemieniu jak najszybciej wyciągnąć pilota z maszyny.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Ledwo Andrzej przebiegł kilkanaście metrów, gdy usłyszał za sobą krzyk:
-Andrzej, STÓJ! - to był kapitan Sędzielowski. Ale ktoś jeszcze krzyknął "Stój", choć kątem oka Andrzej dostrzegł, że Ludwik pędził wraz z nim w stronę lądującej maszyny...
-Andrzej, STÓJ! - to był kapitan Sędzielowski. Ale ktoś jeszcze krzyknął "Stój", choć kątem oka Andrzej dostrzegł, że Ludwik pędził wraz z nim w stronę lądującej maszyny...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Dopiero to otrzeźwiło Andrzeja: - przestał biec, nawet zatrzymał się zaciskając pięści patrząc na lądujący samolot.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
- Cholera Jasna ! Niech was diabli ! - wrzasnął podporucznik Gwarczyński, odciągając Andrzeja na bok - Andrzej czyś ty chłopie oszalał , co ty wyrabiasz? Chcesz z siebie tatara zrobić? - w tej chwili samolot dotknął ziemi. W zasadzie było to bardziej uderzenie młota, pilot wyraźnie nie panował nad maszyną. Aż dziw, że nie złamał goleni. Jednocześnie po uderzeniu zachwiał się i skręcił w prawo, pokazując obu pilotom swój bok. Jakby skręcił w lewo, kierowałoby się wprost na nich. Podporucznik który zamilkł, zastygłszy na wdechu, gdy nastąpiło uderzenie, odezwał się wyrzucając resztę powietrza z płuc- Nie wiadomo w jakim on jest stanie , a ty się pakujesz przed niego! Chłopie! Zobacz jak przydzwonił w ziemię...
Po tych słowach podporucznik pochylił się na chwilę opierając swoje dłonie na kolanach... biorąc głęboki, dyszący oddech...
Po tych słowach podporucznik pochylił się na chwilę opierając swoje dłonie na kolanach... biorąc głęboki, dyszący oddech...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Panie poruczniku, zatrzymał się już, co?
To może polecę pomóc? - Andrzej przestępował z nerwowo z nogi na nogę, zerkając na samolot.
To może polecę pomóc? - Andrzej przestępował z nerwowo z nogi na nogę, zerkając na samolot.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Andrzej zdążył dojść ledwo do słowa "co", gdy Ludwik nawet nie słuchając, skierował się w stronę maszyny, która już delikatnie toczyła się po pasie startu. Natychmiast dołączyli do nich mechanicy, kapitan Sędzielowski oraz lekarz Pełczyński. Dopadli do maszyny i Ludwik z lekarzem mógli zajrzeć do kabiny. Witold natychmiast krzyknął w jego stronę:
-Żwirko? Żwirko?! Słyszysz mnie!
Andrzej nie zauważył jednak żadnej odpowiedzi. Widział tylko nieruchomą pilotkę Stanisława. Witold nagle skinął głową i spojrzawszy na podporucznika Gwarczyńskiego:
-Pomóżcie, wyciągamy go!
-Żwirko? Żwirko?! Słyszysz mnie!
Andrzej nie zauważył jednak żadnej odpowiedzi. Widział tylko nieruchomą pilotkę Stanisława. Witold nagle skinął głową i spojrzawszy na podporucznika Gwarczyńskiego:
-Pomóżcie, wyciągamy go!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Andrzej delikatnie zaczął pomagać wyciągać kolegę z kokpitu...
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Ale Żwirko był niczym wór kartofli. Siedział bezwładnie w kokpicie i nie reagował. Witold wskazał na kadłub maszyny za fotelem:
-Andrzej, pomóżcie od góry. Musimy go dźwignąć!
-Andrzej, pomóżcie od góry. Musimy go dźwignąć!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Andrzej wszedł na górę i zaczął delikatnie podnosić kolegę.
Co ciekawe, na razie nie widział krwi, a tego się obawiał.
Co ciekawe, na razie nie widział krwi, a tego się obawiał.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Andrzej podciągał Stanisława w górę przy wsparciu kolegów. Żwirko był bezwładny. Wyciągnęli go z maszyny i oparli Stanisława o goleń samolotu, a lekarz zaczął rozrywać kombinezon, aby dostać się do ran. Jednocześnie mówił do Stanisława:
-Żwirko, mów do mnie chłopie!
Wówczas Andrzej dostrzegł na swoich rękach plamy krwi. Nie była to jego krew i odpowiedź była tylko jedna, skąd się wzięła. Tymczasem podporucznik Żwirko z wyraźnym wysiłkiem otworzył usta:
- Mówię... do ciebie... chłopie! Mówię, mówię... - tępo spoglądał na zebranych - . - Powiedzcie mi... chłopaki... czy kogoś... czy ktoś... wpadł mi pod... koła lub... śmigło przy lądowaniu? Bo... jakoś tak dziwnie... skikałem...? Mówię, mówię... nie zasypiam... nie...
-Żwirko, mów do mnie chłopie!
Wówczas Andrzej dostrzegł na swoich rękach plamy krwi. Nie była to jego krew i odpowiedź była tylko jedna, skąd się wzięła. Tymczasem podporucznik Żwirko z wyraźnym wysiłkiem otworzył usta:
- Mówię... do ciebie... chłopie! Mówię, mówię... - tępo spoglądał na zebranych - . - Powiedzcie mi... chłopaki... czy kogoś... czy ktoś... wpadł mi pod... koła lub... śmigło przy lądowaniu? Bo... jakoś tak dziwnie... skikałem...? Mówię, mówię... nie zasypiam... nie...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Położyli Żwirka obok samolotu.
Teraz wszystko w rękach łapiducha - pomyślał ponuro Andrzej - i losu.
Teraz wszystko w rękach łapiducha - pomyślał ponuro Andrzej - i losu.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6045
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"
Witold tymczasem przyglądał się ranom na piersi i ignorując to co mówił Stanisław powiedział:
-Ta nie groźna, ta też nie...
Podporucznik Gwarczyński, który stał obok spoglądał na Stanisława i zapytał:
- Nosze doktorze ?
Witold skinął głową i klepiąc Stanisława w ramie powiedział:
-Będziecie żyć.
Tymczasem kapitan Sędzielowski podszedł do Andrzeja i powiedział:
-Chodźcie. Tu nic nie pomożemy, a mamy sporo do zrobienia.
-Ta nie groźna, ta też nie...
Podporucznik Gwarczyński, który stał obok spoglądał na Stanisława i zapytał:
- Nosze doktorze ?
Witold skinął głową i klepiąc Stanisława w ramie powiedział:
-Będziecie żyć.
Tymczasem kapitan Sędzielowski podszedł do Andrzeja i powiedział:
-Chodźcie. Tu nic nie pomożemy, a mamy sporo do zrobienia.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)