Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5866
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
-To nie ściągać dźwiga? - zapytał Edward kapitana, który odpowiedział:
-To już pytanie do tych, co zostają... - i zwrócił się do Stanisława - Znaczy cofamy się, bo atakujemy? Czy chodzi o tych na zachodnim brzegu, że będą się przebijać?* Dobra - machnął ręką - Mamy się cofnąć... Edek, ile mamy maszyn? -zapytał podporucznika Pilcha, który odparł:
-Z każdym dniem mniej. - tu spojrzał na Stanisława - Ta kolumna z paliwem, co wspominaliście. To nasza sprawa. Porucznik Baran z kapralem Zaniewskim zaatakowali ich. Kapral rozbił się. Dziś rano cztery maszyny straciliśmy... co nsm zostało - zaczął wskazywać naokoło - ostatni ze [12]1-szej - wskazał na maszynę obok i wyliczał salej - Łącznikowy RWD i siedem maszyn w [12]2-giej. Chyba wszystkie są w stanie odlecieć... a, no i jedna jest w zakładach w Lublinie.
Kapitan powiedział:
-Przed wieczorem możemy odlecieć. W nocy rzut kołowy zabierze wszystko, co się da... a przez ostatnie problemy mamy tego mniej, niż gdy tu przybyliśmy kilka dni temu, poruczniku.
*Bitwa pod Iłżą. Byliśmy tam dwa lata temu na polach bitwy
-To już pytanie do tych, co zostają... - i zwrócił się do Stanisława - Znaczy cofamy się, bo atakujemy? Czy chodzi o tych na zachodnim brzegu, że będą się przebijać?* Dobra - machnął ręką - Mamy się cofnąć... Edek, ile mamy maszyn? -zapytał podporucznika Pilcha, który odparł:
-Z każdym dniem mniej. - tu spojrzał na Stanisława - Ta kolumna z paliwem, co wspominaliście. To nasza sprawa. Porucznik Baran z kapralem Zaniewskim zaatakowali ich. Kapral rozbił się. Dziś rano cztery maszyny straciliśmy... co nsm zostało - zaczął wskazywać naokoło - ostatni ze [12]1-szej - wskazał na maszynę obok i wyliczał salej - Łącznikowy RWD i siedem maszyn w [12]2-giej. Chyba wszystkie są w stanie odlecieć... a, no i jedna jest w zakładach w Lublinie.
Kapitan powiedział:
-Przed wieczorem możemy odlecieć. W nocy rzut kołowy zabierze wszystko, co się da... a przez ostatnie problemy mamy tego mniej, niż gdy tu przybyliśmy kilka dni temu, poruczniku.
*Bitwa pod Iłżą. Byliśmy tam dwa lata temu na polach bitwy
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- No i dobrze, panie kapitanie. Robimy rząd - i idziemy stąd. Nie ma co w g... grzebać. Idziemy dalej, gdzie nas posyłają. Czyli podsumowując stan posiadania: jest osiem latających P-jedenastek i jeden RWD. Dziewiątą P-jedenastkę z zakładów w Lublinie to ja wam przyprowadzę. No i dobrze. "Dziewięć" to brzmi dumnie. A na pewno dumniej niż "jeden"... A takich do ewentualnego remontu, czyli do przekazania brygadom Pościgowej i Bombowej, to ile by było?
Kilo wody pod stopą!
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5866
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Edward powiedział:
-Tylko ten kapotowany pod Opolem. Jak samolot może wrócić na lądowisko to zwykle może latać... a te, co nie mogą zwykle kończą rozbite.
(Nie zdawał sobie sprawy, że na drugim brzegu stała sprawna maszyna bez paliwa zostawiona przez kaprala Futro, który zginął szukając paliwa)
Kapitan zwrócił się do Staszka Wielgusa:
-Trzeba ściągnąć czujki. Niech zbiorą wszystkie rzeczy. Mam nadzieję, że nikt się za bardzo nie rozpakował...a właśnie - to zwrócił się do Żwirka - Wasza waliza cały czas z nami jeździ. Ale to już na nowym miejscu wam ją przekażemy. Przed wyjazdem jeszcze tylko zaznaczcie nam na mapie dokładnie miejsce, abyśmy się potem nie szukali - wskazał kciukiem za ramie w kierunku namiotu dowodzenia
-Tylko ten kapotowany pod Opolem. Jak samolot może wrócić na lądowisko to zwykle może latać... a te, co nie mogą zwykle kończą rozbite.
(Nie zdawał sobie sprawy, że na drugim brzegu stała sprawna maszyna bez paliwa zostawiona przez kaprala Futro, który zginął szukając paliwa)
Kapitan zwrócił się do Staszka Wielgusa:
-Trzeba ściągnąć czujki. Niech zbiorą wszystkie rzeczy. Mam nadzieję, że nikt się za bardzo nie rozpakował...a właśnie - to zwrócił się do Żwirka - Wasza waliza cały czas z nami jeździ. Ale to już na nowym miejscu wam ją przekażemy. Przed wyjazdem jeszcze tylko zaznaczcie nam na mapie dokładnie miejsce, abyśmy się potem nie szukali - wskazał kciukiem za ramie w kierunku namiotu dowodzenia
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Dziękuję, panie kapitanie za opiekę nad moją zacną walizą. Mam nadzieję, że wreszcie w Strzelcach ją przytulę. Tymczasem idę zaznaczyć na mapie... - Żwirko ruszył w stronę wskazanego namiotu i szedł, kontynuując swoją myśl w formie monologu mamrotanego pod nosem - ... hmm... właściwie to CO ja mam kapitanowi zaznaczać?! Chyba miejsce gdzie w nowej bazie ma postawić moją walizę! No bo przecież powiedziałem wyraźnie, że przenosimy się na lotnisko w Strzelcach, na południowy wschód od Chełma... A ileż w tych Strzelcach może być lotnisk? Dobra... nie rozumiem... ale postawię ten krzyżyk przy docelowym lotnisku... Może kapitan jest po prostu taką osobą, że bez postawionego krzyżyka - ani rusz!
To mu zaznaczę... ten krzyżyk...
To mu zaznaczę... ten krzyżyk...
Kilo wody pod stopą!
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5866
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
[Qbik. A jak w pobliżu są drugie Strzelce? Już kilka razy się złapałem, że coś mnie kierunki się nie zgadzają, a tu druga wioska nieopodal o tej samej nazwie ]
(i tu na Ludwika musimy poczekać)
================================
(i tu na Ludwika musimy poczekać)
================================
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
O.K. Najwyraźniej Żwirko nie do końca zna okolice Chełma...
=======================================================================
=======================================================================
Kilo wody pod stopą!
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5866
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko może zna
Pytanie, czy kapitan zna
=======================================
Pytanie, czy kapitan zna
=======================================
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
No to czekajmy na tego Ludwika...
======================================================================================
======================================================================================
Kilo wody pod stopą!
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5866
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko wracał do samochodu odprowadzany przez Leopolda.
-Janek [Kremski] też planuje zostać asem, ale innego typu. Ma już trzy Messerchmitty na koncie. Wyżej je ceni, niż bombowce, które są ociężałe. Jakby miał takiego Messerchmitta, to by pół Luftwaffe był gotów zestrzelić... o! - Leopold zatrzymał Żwirka, który już miał wsiadać do samochodu i wskazał na drogę dojazdową - Mercedes pojechał po porucznika Barana!
Żwirko obejrzał się na drogę, którą w stronę lądowiska wzniecając tuman kurzu jechał czarny mercedes, którego podporucznik Kazański przywiózł z Bielska w pierwszym dniu wojny.
-Janek [Kremski] też planuje zostać asem, ale innego typu. Ma już trzy Messerchmitty na koncie. Wyżej je ceni, niż bombowce, które są ociężałe. Jakby miał takiego Messerchmitta, to by pół Luftwaffe był gotów zestrzelić... o! - Leopold zatrzymał Żwirka, który już miał wsiadać do samochodu i wskazał na drogę dojazdową - Mercedes pojechał po porucznika Barana!
Żwirko obejrzał się na drogę, którą w stronę lądowiska wzniecając tuman kurzu jechał czarny mercedes, którego podporucznik Kazański przywiózł z Bielska w pierwszym dniu wojny.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
No wreszcie!
=========================================================================
Auto zbliżało się i gdy skupił na nim wzrok - a wzrok miał naprawdę dobry - przez okienko na tylnej kanapie dostrzegł znajomą twarz.
- Jasna dupa! Poldek! Przecież to właśnie Andrzej! Jest w Aucie! Nie "jadą po niego", tylko już go przywieźli! - ostatnie słowa wykrzyczał już w biegu, w najszybszym pędzie ustalając kurs na "przechwycenie" czarnego Merca.
"Cholewcia! Muszę uściskać tego Barana zanim stąd odjadę! Nie może być inaczej!" - przeleciało mu przez głowę. Gnał w stronę drogi wymachując rękami w nadziei, że kierowca się zatrzyma.
=========================================================================
Auto zbliżało się i gdy skupił na nim wzrok - a wzrok miał naprawdę dobry - przez okienko na tylnej kanapie dostrzegł znajomą twarz.
- Jasna dupa! Poldek! Przecież to właśnie Andrzej! Jest w Aucie! Nie "jadą po niego", tylko już go przywieźli! - ostatnie słowa wykrzyczał już w biegu, w najszybszym pędzie ustalając kurs na "przechwycenie" czarnego Merca.
"Cholewcia! Muszę uściskać tego Barana zanim stąd odjadę! Nie może być inaczej!" - przeleciało mu przez głowę. Gnał w stronę drogi wymachując rękami w nadziei, że kierowca się zatrzyma.
Kilo wody pod stopą!
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5866
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Mercedes zatrzymał się naprzeciw Żwirka, a z tyłu wysiadł nie kto inny, jak podporucznik Baran, z szerokim uśmiechem wyszedł przed samochód i rozłożył ręce na powitanie, oczekując na dobiegającego do niego Stasia.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Po serdecznym, przyjacielskim "przyklepaniu misia", Staszek odsunął Andrzeja na długość rąk i powiedział:
- Toż to radość dla oczu moich, że cię widzą! Niestety, teraz nie porozmawiamy. Mam kilka rozkazów do wypełnienia i muszę gnać. Ale dziś jeszcze, jak Bóg da, przylecę wyremontowaną maszyną na nowe lotnisko - ponownie serdecznie klepnął Andrzeja w ramię - to się nagadamy za wszystkie czasy!
- Toż to radość dla oczu moich, że cię widzą! Niestety, teraz nie porozmawiamy. Mam kilka rozkazów do wypełnienia i muszę gnać. Ale dziś jeszcze, jak Bóg da, przylecę wyremontowaną maszyną na nowe lotnisko - ponownie serdecznie klepnął Andrzeja w ramię - to się nagadamy za wszystkie czasy!
Kilo wody pod stopą!
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5866
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- No nowe lotnisko? To się przenosimy? - zapytał Andrzej zdumiony. Żwirek miał tylko czas powiedzieć mu w wielkim skrócie o przenosinach dywizjonu, gdy podjechał sierżant Malcharek i Żwirek po szybkim pożegnaniu wsiadł w samochód do samochodu i odmachał Andrzejowi ruszając w dalszą drogę. Sierżant Malcharek powiedział:
-To teraz dwudziesta czwarta. Przekazanie rozkazów, odbiór meldunku jak go nie dostarczyli i ustalenie, ile mają samolotów, bo raporty się nie zgadzają.
-To teraz dwudziesta czwarta. Przekazanie rozkazów, odbiór meldunku jak go nie dostarczyli i ustalenie, ile mają samolotów, bo raporty się nie zgadzają.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
-Właśnie tak, sierżancie. Dwudziesta Czwarta. Niech pan pruje najszybciej jak można, bo dzień nie jest z gumy. I wie pan co? Dobrze mieć tutaj właśnie pana, z pańskim analitycznym umysłem i pańską dokładnością. Gazu, sierżancie!
Kilo wody pod stopą!
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5866
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
9 września 1939 14:33
Wronów
Kapitan Julian Wojda, dowódca 24 ER pociągnął palcem od jednego lotniska do drugiego i powiedział:
-Racja... Dwa są tutaj... Dobrze, że przyjechaliście, bo potem byśmy mogli się szukać. Czyli cofamy się dalej od frontu, tak? - spojrzał na Żwirka, ale nie czekając na potwierdzenie powiedział - Jak tylko wrócą gońcy z Lublina zaczynamy szykować się do lotu. Właśnie. Mocno oberwał Lublin? Dym widać aż tutaj.
Wronów
Kapitan Julian Wojda, dowódca 24 ER pociągnął palcem od jednego lotniska do drugiego i powiedział:
-Racja... Dwa są tutaj... Dobrze, że przyjechaliście, bo potem byśmy mogli się szukać. Czyli cofamy się dalej od frontu, tak? - spojrzał na Żwirka, ale nie czekając na potwierdzenie powiedział - Jak tylko wrócą gońcy z Lublina zaczynamy szykować się do lotu. Właśnie. Mocno oberwał Lublin? Dym widać aż tutaj.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)