Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
Konwój
Re: Konwój
Nie, ale mam do polecenia bardzo dobry thriller, który kubrick uznał za jeden z najlepszych w historii kina.
Dlatego pytam czy jego filmy lubisz.
Z horrorów, poza "ring" i remakiem "omena" chyba nic godnego polecenia juz nie ma
Aaa bym zapomniał. "obecność" z 2013 i "sinister" z 2012 warte są polecenia. Sinister mega klimatyczny i straszny
Dlatego pytam czy jego filmy lubisz.
Z horrorów, poza "ring" i remakiem "omena" chyba nic godnego polecenia juz nie ma
Aaa bym zapomniał. "obecność" z 2013 i "sinister" z 2012 warte są polecenia. Sinister mega klimatyczny i straszny
Re: Konwój
Ringi oglądałem ten amerykański i 2 japońskie i te drugie były lepsze. Jednak ja nie przepadam za japońskimi horrorami bo one mnie zwyczajnie rozsmieszają a jumpscary na mnie nie działają.
Lsnienie niezły ale jak już pisałem własnie uważam, że współczesne horory jakos do mnie nie trafiają. Już naprawdę dawno nie widziałem czegoś co by było od początku do końca dobre. Suspiria była bardzo blisko i ten film, którego tytułu nie pamiętam. Reszta mimo zapowiedzi, że "najlepszy horror od lat" jakoś się nie sprawdzała. Tto tak jakby zmieniły się nieco oczekiwania i współczesne horrory są robione własnie pod nie a niestety moje oczekiwania są inne. To dość dziwne, bo pozostałe gatunki filmowe mają się dobrze choć przyznaję, że niektórych wcale nie oglądam.
Trochę liczyłem, że coś z tych nowych polecisz bo widzę, że gatunek ma sie dobrze i co chwila powstają jakieś horrory.
Co mnie odrzuca to częste udziwnianie ich na siłę i bazowanie na spaczonych wizjach zamiast na budowaniu atmosfery. Co wiecej te gdzie atmosfera jest mozolnie budowana mają najdzęsciej zakończenia, które burzą wszystko w mgnieniu oka. Albo są głuypie albo przekombinowane przez co często bezsensowne. Albo też tak sztampowe, że od połowy filmu wiesz jakie ono będzie.
Rozumiem, że czasem "konwencja wymaga" ale wg mnie współczesne kino grozy zmierza nie w tym kierunku co potrzeba.
Lsnienie niezły ale jak już pisałem własnie uważam, że współczesne horory jakos do mnie nie trafiają. Już naprawdę dawno nie widziałem czegoś co by było od początku do końca dobre. Suspiria była bardzo blisko i ten film, którego tytułu nie pamiętam. Reszta mimo zapowiedzi, że "najlepszy horror od lat" jakoś się nie sprawdzała. Tto tak jakby zmieniły się nieco oczekiwania i współczesne horrory są robione własnie pod nie a niestety moje oczekiwania są inne. To dość dziwne, bo pozostałe gatunki filmowe mają się dobrze choć przyznaję, że niektórych wcale nie oglądam.
Ale przecież Lśnienie to film Kubricka - trochę nieskromnie wypowiadac się o swoim filmie jako najlepszym w historii kinabardzo dobry thriller, który kubrick uznał za jeden z najlepszych w historii kina
Trochę liczyłem, że coś z tych nowych polecisz bo widzę, że gatunek ma sie dobrze i co chwila powstają jakieś horrory.
Co mnie odrzuca to częste udziwnianie ich na siłę i bazowanie na spaczonych wizjach zamiast na budowaniu atmosfery. Co wiecej te gdzie atmosfera jest mozolnie budowana mają najdzęsciej zakończenia, które burzą wszystko w mgnieniu oka. Albo są głuypie albo przekombinowane przez co często bezsensowne. Albo też tak sztampowe, że od połowy filmu wiesz jakie ono będzie.
Rozumiem, że czasem "konwencja wymaga" ale wg mnie współczesne kino grozy zmierza nie w tym kierunku co potrzeba.
Re: Konwój
Zaraz bo sie pogubiłem. Jaki film Kubrik uznał za najlepszy w historii kina? Lśnienie (swój) czy "Sinister" z 2012 (kiedy już Stanleyowi się zeszło?)
A jesli masz na myśli jeszcze inny film to czemu go nie wymieniasz? Serio to jakoś dziwacznie wyszło
A jesli masz na myśli jeszcze inny film to czemu go nie wymieniasz? Serio to jakoś dziwacznie wyszło
Re: Konwój
A czy to są thrillery czy horrory?? To są horrory, a ja pisałem o thrillerze.
Miałem na myśli "spoorloos" z 1988. Mi się mega podobał i zdziwiło mnie, że film tak mało ocen na filmwebie i że tak świetny film przeszedł bez żadnego echa w historii kina. Potem na wiki przeczytałem (po angielsku) iż film ten został uznany przez kubricka za jeden z najstraszniejszych thrillerów jakie widział.
Dlatego właśnie pytałem czy podobało Ci się "lśnienie" kubricka. Bo ten "spoorloos", posiada pewne elementy wspólne z "blair witch project": mało akcji, minimalne koszty produkcji, na ekranie nic się nie dzieje konkretnego, a człowiek siedzi jak na szpilkach. Tylko pisałeś właśnie, że "blair witch project" Ci się wgl nie podobał, a w "spoorloos" pierwsze 40 minut filmu w sumie wieje nudą.
A "sinister" to horror obowiązkowy. Są jumpscary, ale straszy raczej klimat/niepewność.
Miałem na myśli "spoorloos" z 1988. Mi się mega podobał i zdziwiło mnie, że film tak mało ocen na filmwebie i że tak świetny film przeszedł bez żadnego echa w historii kina. Potem na wiki przeczytałem (po angielsku) iż film ten został uznany przez kubricka za jeden z najstraszniejszych thrillerów jakie widział.
Dlatego właśnie pytałem czy podobało Ci się "lśnienie" kubricka. Bo ten "spoorloos", posiada pewne elementy wspólne z "blair witch project": mało akcji, minimalne koszty produkcji, na ekranie nic się nie dzieje konkretnego, a człowiek siedzi jak na szpilkach. Tylko pisałeś właśnie, że "blair witch project" Ci się wgl nie podobał, a w "spoorloos" pierwsze 40 minut filmu w sumie wieje nudą.
A "sinister" to horror obowiązkowy. Są jumpscary, ale straszy raczej klimat/niepewność.
Re: Konwój
no, no, nie pogadasz
to nie tak, ja bardzo lubie filmy, gdzie akcja rozwija sie powoli. Oczywiscie jeśli ma to czemuś służyć. Nie wiem czy mi sie podobał Blair Witch Project" bo go nie oglądałem. Próbowałem ale jakos mnie wyjątkowo irytował sposób prowadzenia - przynajmniej pierwszych kilku-kilkunastu minut. Mnie po ptostu to nie rusza takie triki żeby celowo pokazać coś na kiepskim jakosciowo i ująciowo filmie by ukryc np: niski budżet. Co nie znaczy, że nie lubię filmów niskobudżetowych. Tylko taka roztrzęsiona ręka i brak stabilności przez niemal cały film jest dla mnie męczące i odpychające od oglądania. Dodatkowo wyprane kolory, ziarno i złe oswietlenie. Serio widziałem fajniej nakręcone etiudy studenckie niz tamte pierwsze minuty filmu. Lubie jak film jest ładny - w sensie kadru, kolorót czy innych zabiegów operatorskich. Przykładowo jakaś przesadaniektórych sztuczek operatorskich zwykle mnie irytuje. Tak własnie jest z Blair Witch Project
no jakies tam jumpscary moga być - to znów kwestia nadmiaru. Przykładowo mnie bardzo irytowały horrory japońckie bo absolutnie wszystkie miały taki sam sposób przedstawiania tych "horrorowych" scen. Były może 3-4 wersje, które się powtarzały cały czas niezaleznie czy "potworem" była dziewczynka wyłaząca ze studni, telewizora czy siedząca w szafie. Mój kumpel ze studiów dostał bzika na tym punkcie i zamęczał nas wszystkich takimi seansami a dla mnie te filmy były tak podobne, ze praktycznie dziś nie jestem w stanie ich odróżnić. Do tego stopnia, że gdybym miał jeden opowiedzieć pewnie znalazłyby się w nim elementy 3 innych
Ok, tego Sinistera, Case 39 i Spoorloos postaram się jakoś wyhaczyć. Pewnie wybiorę jeden ale nie teraz bo jestem w nico innych klimatach i mam apetyt na coś bardziej wytrawnego.
Z thrilerów trochę mniej znanych, które oglądałem dość dawno ale bardzo utkwił mi w pamieci jest Red Road z 2006. No i zawiera jedną z lepszych scen seksu co też nie jest bez znaczenia
Polecam
Re: Konwój
Skoro ma takie sceny, to nie oglądam, bo to dla mnie temat tabu.
https://m.youtube.com/watch?v=aUd5KUijVug
A soundtrack spoko?
https://m.youtube.com/watch?v=aUd5KUijVug
A soundtrack spoko?
Re: Konwój
Soundtrack bez obrazu do mnie raczej słabo przemawia. Bardzo lubiłem kiedys muzykę z Amores Peros ale przez fakt, że słuchając jej miałem gdzieś z tyłu głowy obraz.
Z muzyki filmowej jako całość to wielokrotnie przesłuchałem The Last Mohican bo znajomy miał oryginalną płytkę CD i mu ja przetrzymałem baaaaaardzo długo
youtu.be/aVjwBNsiOv0
w ogóle film bardzo lubię i widziałem go kilka razy. Jest w moim osobistym Top 10 filmów, które darzę duzą sympatią.
Ale ogólnie nie jestem fanem słuchania tak całych soundtracków - no chyba, że są mieszanką różnych utworów jak na przykład u Tarantino.
On ma prawie zawsze fajnie dobrana muzykę - świetnie pasuje mimo, ze normalnie bym tego nie tknął. ale tak na przykładzie Grindhouse: deadproof (swoja droga świetny film) poznałem tan genialny kawałek:
youtu.be/-_fZDvxpXEI
A! I jeszcze genialny Vangelis z mojego kolejnego filmu z osobistego rankingu top 10 czyli.... Blade Runner.
Uwielbiam i mam tam swoje ulubione kawałeczki.
To Pawian, jako znawca horrorów/thrillerów wybierz najlepsze wg ciebie z lat 70-79, 80-89, 90-99, 00-09, 10- do teraz. Czyli w sumie 5 filmów grozy: po jednym z kazdego przedziału czasowego. Takie zadanie zamiast zagadki trygonometrycznej
Z muzyki filmowej jako całość to wielokrotnie przesłuchałem The Last Mohican bo znajomy miał oryginalną płytkę CD i mu ja przetrzymałem baaaaaardzo długo
youtu.be/aVjwBNsiOv0
w ogóle film bardzo lubię i widziałem go kilka razy. Jest w moim osobistym Top 10 filmów, które darzę duzą sympatią.
Ale ogólnie nie jestem fanem słuchania tak całych soundtracków - no chyba, że są mieszanką różnych utworów jak na przykład u Tarantino.
On ma prawie zawsze fajnie dobrana muzykę - świetnie pasuje mimo, ze normalnie bym tego nie tknął. ale tak na przykładzie Grindhouse: deadproof (swoja droga świetny film) poznałem tan genialny kawałek:
youtu.be/-_fZDvxpXEI
A! I jeszcze genialny Vangelis z mojego kolejnego filmu z osobistego rankingu top 10 czyli.... Blade Runner.
Uwielbiam i mam tam swoje ulubione kawałeczki.
To Pawian, jako znawca horrorów/thrillerów wybierz najlepsze wg ciebie z lat 70-79, 80-89, 90-99, 00-09, 10- do teraz. Czyli w sumie 5 filmów grozy: po jednym z kazdego przedziału czasowego. Takie zadanie zamiast zagadki trygonometrycznej
Re: Konwój
Vangelis to chyba "conquer of paradise".
Co do roberta rodrigeza to jeśli w grindhouse chodziło o to, że potem ten kaskader sie z nimi ścigał chcąc zabic na drodze to to.
A co do tarantino, to wstyd sie przyznać ale dopiero z 2 tyg temu oglądałem pulp fiction. Dance scena super, ale o co chodzi do cholery chodzi z tym żartem???, co idą 3 pomidory, małego rozjeżdża walec a ojciec : keczup
Potem filmweb zobacze, co jak oceniłem, ale to troche jak gadka z magazynierem o kombinatoryce
Co do roberta rodrigeza to jeśli w grindhouse chodziło o to, że potem ten kaskader sie z nimi ścigał chcąc zabic na drodze to to.
A co do tarantino, to wstyd sie przyznać ale dopiero z 2 tyg temu oglądałem pulp fiction. Dance scena super, ale o co chodzi do cholery chodzi z tym żartem???, co idą 3 pomidory, małego rozjeżdża walec a ojciec : keczup
Potem filmweb zobacze, co jak oceniłem, ale to troche jak gadka z magazynierem o kombinatoryce
Re: Konwój
Mnie się akurat nie podoba, wolę utwory z Blade Runnera
Tak ale to film o kilku opowiesciach i ten o którym piszesz jest jednym z nich
Chodzi własnie o to że jest jak "suchar" Strasburgera
To Pawian, jako znawca horrorów/thrillerów wybierz najlepsze wg ciebie z lat 70-79, 80-89, 90-99, 00-09, 10- do teraz. Czyli w sumie 5 filmów grozy: po jednym z kazdego przedziału czasowego. Takie zadanie zamiast zagadki trygonometrycznej
Re: Konwój
Mój ulubiony horror w ogóle to "omen" z 1976 roku.
Niedawno czwarty raz oglądałem. Kapitalny pomysł i fabuła. W pewnym sensie, coś co nazywamy "kinem drogi". Mroczny klimat.
Lata 80 to wspomniany thriller "spoorloos".
Lata 90 to "przylądek strachu" scorssese.
Potem w sumie też bardziej thriller niż horror: "sierota" 2009.
No i "sinister" z 2012
Niedawno czwarty raz oglądałem. Kapitalny pomysł i fabuła. W pewnym sensie, coś co nazywamy "kinem drogi". Mroczny klimat.
Lata 80 to wspomniany thriller "spoorloos".
Lata 90 to "przylądek strachu" scorssese.
Potem w sumie też bardziej thriller niż horror: "sierota" 2009.
No i "sinister" z 2012