USS Pogy (SS-266) - patrol 4 - Żabie Skoki

[PL_CMDR Blue R]

-Czyli mogąc zaatakować lotniskowiec, albo frachtowiec, opuszczacie lotniskowcowi i gonicie frachtowiec, komandorze podporuczniku? - zapytał Brown

[PL_kanaron]

Istnieją sytuacje gdy taka decyzja byłaby uzasadniona i wręcz pożądana. Pytanie jest zbyt ogólne, nie znając kontekstu nie można oceniać priorytetu danego celu. Jeśli jesteśmy na środku oceanu, nie są w pobliżu prowadzone żadne działania bojowe, nie ma żadnego sojusznika w okolicy, jestem tylko ja i te trzy wrogie grupy, mój okręt jest w 100% sprawny, a wrogie grupy nie mają żadnego z góry wiadomego celu ani ładunku to tak. Duże okręty wojenne najważniejsze, frachtowce jako drugie. Ale to już jest sytuacja szczególna, a nie ogólna. Pytanie było o sytuację ogólną. W sytuacji ogólnej nie można ustalić priorytetów

[PL_CMDR Blue R]

Brown pokręcił głową i powiedział:
-Powiedzcie mnie, jakim cudem zostaliście dowódcą? Skoro w ogólnej sytuacji nie jesteście w stanie podjąć decyzji, to znaczy, ze istnieją tylko szczególne sytuacje i zawsze ktoś ma wam wydać rozkaz do kogo strzelać? Przez większość rejsu bojowego jesteście najważniejszą osobą na pokładzie. Dowódcą. A dowódca to osoba co dowodzi, a wy chcecie mnie powiedzieć, że mając na celowniku japoński pancernik, niszczyciel i frachtowiec nie wiecie do kogo strzelać, bo to nie do rozstrzygnięcia? Słucham więc, od czego zależy, że puścicie wrogi pancernik i strzelicie torpedy do frachtowca. Słucham, co to za sytuacja ogólna by musiała być. Nie szczególna, że kazano wam topić konkretny frachtowiec, a właśnie ogólna.

[PL_kanaron]

Chyba mnie pan nie zrozumiał. Mówię, że właśnie to pytanie, które zostało zadane jest zbyt ogólne. Przedstawia sytuację w warunkach teoretycznych, zatem idealnych, wyimaginowanych, a takich sytuacji nie ma w rzeczywistości. Rzeczywistość to praktyka, zawsze jest jakiś szerszy kontekst, grupy się poruszają, są ustawione w konkretnej orientacji względem siebie i okrętu. Zatem tak, zawsze istnieją w rzeczywistości tylko szczególne sytuacje i wcale nie chodzi w nich, że ktoś wydał rozkaz co atakować. Sytuacja ogólna to teoretyzowanie nie mające przełożenia na życie. Sytuacja szczególna to życie. Mówi pan, że mam na celowniku pancernik, niszczyciel i frachtowiec. Znaczy jestem pomiędzy trzema grupami. To już sytuacja szczególna. Strzelam w pancernik. Sytuacje szczególne w których puszczę pancernik istnieją. Sytuacje ogólne w których puszczę pancernik nie istnieją

[PL_CMDR Blue R]

-I właśnie o ogólnej sytuacji mówimy, cały czas. Bo to sytuacja na której buduje się szczególne... - powiedział Brown - ... Dobrze... Zatopiliście pancernik. W kogo strzelacie dalej?
Kanaron musiał przemóc to uczucie, że wrócił do szkoły i poprawia właśnie ocenę na koniec semestru....

[PL_kanaron]

Generalnie frachtowce, choć jest to głównie zależne od liczebności grupy frachtowców, ich uzbrojenia oraz liczebności grupy pomniejszych okrętów wojennych i stopnia zagrożenia z ich strony

[PL_CMDR Blue R]

-No i tak było do tej pory - powiedział Komandor - Najpierw główne okręty, potem frachtowce, a na końcu eskorta. Niemniej są nowe rozkazy od admirała Kinga (szef sztabu marynarki wojennej USA). Japończycy nie mają wystarczająco dużo eskortowców, aby prowadzić osłaniane konwoje i grupy bojowe. Muszą szukać kompromisu między ilością grup na morzu, a siłą eskorty. I tu wchodzimy my, podwodniacy. Waszyngton zmienia priorytety. O ile główne okręty pozostają bez zmian celem numer jeden, to na cel numer dwa mamy wybierać niszczyciele. Oczywiście nie znaczy to, że frachtowcom ma się odpuszczać, ale od dziś macie nie tyle unikać eskorty, aby dobrać się do frachtowców, co właśnie atakować eskortę. Gdy Japończykom braknie niszczycieli, będą musieli wysyłać więcej nieeskortowanych grup... a wtedy sobie odbijemy... Macie jakieś uwagi do nowej taktyki, komandorze podporuczniku?

[PL_kanaron]

Brak

[PL_CMDR Blue R]

-Dobrze. To na razie wszystko. - powiedział Brown - Proszę o przekazanie nowych wytycznych waszym oficerom.

[PL_kanaron]

tak jest

[PL_CMDR Blue R]

Porucznik marynarki Ian Kowalski został przez Kanarona odnaleziony jako pierwszy, odpoczywający w kantynie oficerskiej. Zauważając Kanarona powitał go salutem.

[PL_kanaron]

Chcą od nas żebyśmy eskortę atakowali zamiast frachtowców w pierwszej kolejności...

[PL_CMDR Blue R]

-eee... ale kto, sir? - zapytał Kowalski

[PL_kanaron]

dowództwo. Zmienili priorytety. Rzekomo wrogowi kończą się eskortowce. Jakoś nie zauważyłem

[PL_CMDR Blue R]

-eee. To jak się kończą, to po co na siłę na nie polować, sir? - zapytał Kowalski