USS Snook (SS-279) - Patrol 6 - Żabie Skoki

[PL_CMDR Blue R]

Im dłużej obserwowali wroga, tym więcej informacji można było wyczytać. Dwa cele znacznie zwolniły, a nawet mogły się zatrzymać, podczas gdy trzeci niszczyciel, zataczał dookoła nich kręgi, co jakiś czas omiatając wody reflektorem, a i jeden z zatrzymanych okrętów przez chwilę również oświecał wodę. Wylie porównał pozycję pierwszego ataku z obecną i zameldował:
-Sir. Chyba podnoszą rozbitków.
Trzeci był jednak bardziej sceptyczny:
-Raczej coś kombinują... Cały czas powoli się przemieszczają... Może nasłuchują i chcą zas zwabić?

[PL_Cmd_Jacek]

Określ ich kurs. Zaczaimy się na nich.

[PL_CMDR Blue R]

Podejście na przecięcie ich kursu nie było trudne, jednak z każdą chwilą zbliżał się brzask. Było jeszcze ciemno, gdy Snook po raz kolejny zbliżał się do wroga. Rozproszenie niszczycieli nie pozwalało na podejście na raz do wszystkich celów, ale załodze udało się znaleźć miejsce, skąd dało się zaatakować naraz dwa niszczyciele, choć drugi był dość daleko. Gdy już torpedy były szykowane, Wylie zapytał:
-Sir? Z jakiej odległości strzelamy?

[do wyboru średni lub bliski, jak chcesz dalej się zbliżać]

[PL_Cmd_Jacek]

Strzelamy salwą z tej pozycji.

Najpierw rury 1-3 do niszczyciela na daleki dystans, a następnie 4-6 do tego na średnim.

[PL_CMDR Blue R]

[to elektryczne, pamiętasz? Tak o strzelaniu na daleko wspomnę, że to na krawędzi zasiegu, więc pytanie, czy strzelać?]

===============

[PL_Cmd_Jacek]

tak wiem, wykonać

[PL_CMDR Blue R]

Po wystrzeleniu torped, Snook oddalał się powoli od wroga, a uwaga wszystkich skupiła się na zegarku na który spoglądał XO. Zegarek odmierzał czas do pierwszego trafienia w dalszy niszczyciel, które powinno poprzedzić trafienie w drugi o około 20 sekund. Wylie cicho odliczał ostatnie sekundy, zerkając to na zegarek, to w ciemną noc... I gdy doszedł do zera... nic się nie stało... Cisza, zupełna cisza...
-Minus pięć..... dziesięć.... - mówił Wylie, ale w jego głosie czuć było zawiedzenie... Czyżby spudłowali?
Dopiero, gdy doliczył do piętnastu, dała się dostrzec eksplozja w oddali. Ale nie pochodziła od odległego niszczyciela, ale od tego bliższego. Eksplozja przez chwilę rzuciła światło na zaciemniony okręt, po czym znów nastała ciemność.... którą przerwało tylko błyskanie lampy gdzieś od strony japońskich okrętów...

[PL_Cmd_Jacek]

odchodzimy,

operator radaru melduj rozwój sytuacji

[PL_CMDR Blue R]

Nie tylko operator radaru miał nowe meldunki, gdyż pierwsi meldunki złożono z mostka. Wrogie niszczyciele zapaliły reflektory i zaczęły przeszukiwać wodę dookoła... -Sir - zameldował trzeci z pomostu - Przeszukują wodę. Chyba szukają śladu torped!

[PL_Cmd_Jacek]

Niech sobie szukają - elektryki nic nie zostawiły. Odchodzimy zgodnie z planem.

[PL_CMDR Blue R]

Z każdą chwilą Snook był dalej od wroga. Była co prawda chwila, gdy jeden z niszczycieli zbliżał się do okrętu podwodnego, ale po chwili okazało się, że był to tylko jeden z kierunków, gdzie szukali wroga... Dwa wrogie okręty ostatecznie były coraz dalej i dalej, aż zaczynały znikać z ekranu radaru.
-No to udało się, sir - powiedział Wylie - Odwołać alarm bojowy?

[PL_Cmd_Jacek]

Ładujemy torpedy i zawracamy. Co z trafionym niszczycielem ?

[PL_CMDR Blue R]

-Zniknął z radaru, sir - zameldował operator - Echa zlały się, a potem zostało jedno mniej.

[PL_Cmd_Jacek]

i o to chodzi.

gdzie płyną pozostałe dwa echa ?

[PL_CMDR Blue R]

-Na razie kręcą się wokół miejsca ataku, sir - zameldował Wylie, porównując pozycje na mapie