Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#1

Post autor: PL_CMDR Blue R » 31 paź 2022, 22:23

Obrazek
Rozdział I: Ostatnie dni pokoju

20 sierpnia 1939, Kraków
Godzina 14:00
Był pogodny dzień, a Kraków jakby już zapomniał o burzy, która wczoraj przetoczyła się nad miastem. Stanisław wrócił do wynajętego mieszkania z Mszy Świętej i przebierając się w trochę bardziej wygodny ubiór postanowił przejść się po plantach. Spacerując nieopodal Barbakanu kupił kuriera i siadając na ławeczce pod drzewami spojrzał na zawartość.
Niemcy żądają przemarszu wojsk przez Jugosławię, Kraj o którym Niemcy kłamią, że ludność... uciekła w lasy (!!), czyli Prawda o Śląsku.... Stanisław pokręcił głową. Niemcy nie mogliby nas zostawić w spokoju. Kłamią na taką potęgę, że chyba sami w to nie wierzą, co mówi ich radio. Stanisław przerzucił kilka stron, szukając czegoś co nie dotyczyło wojny, trafiając na Kuriera Sportowego (strona 11, dop. Finka), ale i tu polityka wyglądała, gdy pisano, ze Niemcy akceptują przyjaźń sportową z Anglikami... Stanisław przerzucił stronę i trafił na "Zamknięcie bibliotek i czytelń Polskich na Śląsku Opolskim"... Znów strona i wreszcie. Obok informacji o zepsutym humorze Berlina, była informacja o polskich pilotach sportowych:
19-8 Polscy Poloci.png

Stanisław czytał małą, miłą informację, gdy usłyszał głos:
-Dzień dobry, panie poruczniku.
Spojrzał znad gazety i zobaczył sąsiada Henryka Zwolenia, emerytowanego kolejarza, który uchyliwszy kapelusza, zatrzymał się obok, opierając się na lasce.
-Coś ciekawego dzisiaj w prasie? - zapytał
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#2

Post autor: PL_Qbik » 31 paź 2022, 23:37

- Dzień dobry, panie Henryku. - Stanisław złożył gazetę i nieco nieobecne spojrzenie skierował na starszego pana - Aż za dużo tych ciekawych informacji, aż za dużo... można powiedzieć, że żyjemy w nader ciekawych czasach! I wygląda na to, że mimo iż ze wszystkich sił próbujemy normalnie żyć dalej, to robi się coraz groźniej, a Niemcy zachowują się wobec nas coraz bardziej po łajdacku. Krótko mówiąc: "Źle się dzieje w państwie duńskim!".
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#3

Post autor: PL_CMDR Blue R » 31 paź 2022, 23:55

-Na szczęście mamy takich dzielnych obrońców, jak wy - powiedział delikatnie kierując laskę z stronę Stanisława - I jak przyjdzie, co do czego, to przegonicie Niemców znad Krakowa, jak my w dwudziestym kacapów spod Warszawy, prawda? - zapytał, jakby retorycznie. "Tak"- cisnęło się na usta, zgodnie z dewizą "Silni, Zwarci i Gotowi", jednak Żwirek miał pewne wątpliwości.

W lipcu połowa eskadry została przesunięta pod Wieluń, gdzie mieli organizować zasadzki na przekraczające granicę samoloty ze swastykami. Stanisław każdego dnia oczekiwał jakiejś wiadomości w gazetach, że oto zdobyto samolot naruszający przestrzeń powietrzną, tymczasem nie było słychać nic. Wreszcie, gdy połowa eskadry wróciła, miał okazję zapytać o wyniki i te zabrzmiały złowrogo:
"Nikogo nie dopadłem"
"Latali, jak chcieli"
"Zbliżyłem się do niego od góry, a on zamachał skrzydłami, dał gazu i po prostu oddalił się. Jedenastka nie była w stanie go dogonić"
Na odprawie, która podsumowywała Zasadzkę, Stanisław, zaproszony do wysłuchania, dowiedział się, że sieć dozoru nie istniała, a gdy z tym problemem uporano się własnymi siłami, to okazało się, że zwiadowcze Dorniery są znacznie szybsze od Jedenastek. W zasadzie Łoś bez bomb też był szybszy od "Jedenastki" i dlatego też trwały prace nad następcą "Jedenastek", ale czy te Dorniery nie były szybsze tylko dlatego, że nie miały bomb? Niemniej mówiono też, że niemieckie myśliwce takiego Łosia bez bomb są w stanie dogonić, a to stawiało "Jedenastkę" w cieniu swojej potęgi przed kilku laty... A to była wciąż najlepsza maszyna myśliwska, jaką mieli... I pan Henryk oczekiwał od Żwirka, że mu potwierdzi, że te starzejące się "Jedenastki" przegonią znad Krakowa rosnącą w zastraszającym tempie potęgę Luftwaffe...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#4

Post autor: PL_Qbik » 01 lis 2022, 21:55

Ciąg ponurych myśli, dotyczących skuteczności ich "Jedenastek" przeleciał Staszkowi przez głowę, pozostawiając w piersi zimne przeczucie spodziewanych rozczarowań.
"Cholerka! Nie będę starszego pana częstował czarnowidztwem!" - pomyślał - "Może jeszcze wszystko przejdzie bokiem?"
Przywołał na twarz najbardziej dziarską minę na jaką było go stać i powiedział:
- Dokładnie tak, panie Henryku. Jak przyjdzie co do czego, to spuścimy im taki łomot, że będą wiać gdzie pieprz rośnie! Mimo to jednak jeśli coś się zacznie, radzę na jakiś czas wyjechać z miasta w jakąś cichą, wiejską okolicę. Nigdy nie wiadomo na który dom może spaść zestrzelony niemiecki samolot...
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#5

Post autor: PL_CMDR Blue R » 02 lis 2022, 10:33

-Oj, jak zaczną strzelać, to pociągi będą pierwszym celem, coś o tym wiem - powiedział z uśmiechem, wskazując na bliznę na czole - Ja już swoje przeżyłem. Dożyłem Wolnej Polski, o którą lata się modliłem, teraz mogę tylko modlić się dalej, aby była wolna. A co Bóg da, to przyjmę. Z Bogiem - powiedział uchylając kapelusza i ruszając na dalszy spacer. Stanisław wrócił do lektury i w ogłoszeniach zwrócił uwagę na słowo "Germanista". Kto poszukiwał teraz Germanisty? A nie, to Germanista szukał pracy... A zaraz poniżej osoba starsza, znająca niemiecki szukała pracy... Czy ich poprzedni pracodawcy, zapewne Niemcy wyjechali, czy może pracowali w Niemczech i wrócili do Polski?
20-8 Sienkiewicz.jpg
Stanisław otworzył dodatek niedzielny i przeglądając część literacką, natrafił na Anegdoty historyczne. Sienkiewicz w 1914 już wskazywał, kto jest lepszy od Niemców. "Djabła" by wolał, od Niemca i to się niestety, sprawdzało.


21 VIII 1939, Poniedziałek
Poranna prasa przynosiła niepokojące wieści. Hitler parł do wojny dalej, mimo, że Włosi, choć cały czas "z dobrego serca" radzący Polsce oddać Gdańsk, co wskazywali jest podyktowane dobrem Polski, wycofywali się z obietnic wsparcia Niemiec. Anglia i Francja szykowały się do kontruderzenia, co wskazywało, że teraz dochodzimy do momentu, gdzie Hitler ogłosi kapitulację, albo dojdzie do wojny... Oba rozwiązania wydawały się równie absurdalne.

O poranku na lotnisku odbyła się gimnastyka, którą poprowadził Stanisław, po czym piloci eskadry zebrali się na sali, wysłuchać planu ćwiczeń przewidzianych na ten tydzień. Kapitan Tadeusz Sędzielowski wyszedł na środek, rozpoczynając od informacji, że głównym tematem ćwiczeń jest walka myśliwska . Jednak pogoda mieszała trochę szyki i popołudniowe starcia musiano zamienić miejscami z porannymi zajęciami teoretycznymi, podczas których miały być omawiane zadania stawiane przed lotnictwem Armii Kraków (czyli 2 Pułk Lotniczy).

Kapitan przeszedł do "ćwiczebnych starć", które okazały się typowym szkoleniem bojowym. Jeden z pilotów z foto-kamerą zamiast karabinów atakował z przewagą wysokości drugi samolot. Atakowany miał unikać przeciwnika, a najlepiej wyjść mu na ogon, co było równoznaczne z przegraną atakującego, który mimo przewagi pozwalał atakowanemu na zamianę ról. Oczywiście, jakby okazało się, że wcześniejsze zdjęcia potwierdzą skuteczny atak, zanim ścigany wszedł na ogon, to atakujący miałby połowiczne zwycięstwo. Atakujący po zajęciu miejsca za ogonem i wykonaniu zdjęć miał wystrzelić racę, deklarując zakończenie starcia. Ćwiczyli to wiele razy i pozostało tylko pytanie, kto będzie kim.

Kapitan odszedł do tablicy i kredą zapisał pierwsze nazwisko:
Żwirko
A więc Stanisław miał lecieć pierwszy i atakować...
Piłsudzki
Stanisław dostrzegł, ze podporucznik Piłsudski spojrzał na niego. Feliks słynął z szybkich i gwałtownych ataków. Najwyraźniej kapitan uznał, że potrzebuje przećwiczyć się także w obronie. W tym czasie kapitan zapisał kolejne nazwisko:
Kremski
To był skrzydłowy Feliksa. Czyżby dla odmiany miał walczyć z plutonowym Flankiem? Jednak dowódca napisał inne nazwisko:
Arabski
Starszy szeregowy Tadeusz Arabski był skrzydłowym Mikołaja Skarbka i był jednym z mniej doświadczonych pilotów w eskadrze. Pewnie dlatego właśnie miał odbyć ćwiczenia z pilotem, który nie należał do czołówki eskadry, choć i takie ćwiczenie pewnie by mu się przydało.

Dowódca dywizjonu odwrócił się i powiedział:
-Czy są jakieś pytania?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#6

Post autor: PL_Qbik » 02 lis 2022, 21:30

Żwirko przesunął wzrokiem po zebranych i nie zauważywszy, żeby ktokolwiek chciał się rwać do głosu, powiedział:
- Żadnych pytań, panie kapitanie. Chcemy lecieć.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#7

Post autor: PL_CMDR Blue R » 02 lis 2022, 22:14

Ponieważ nikt nie miał pytań, kapitan przeszedł do planu na następny dzień. Kapitan Kazański miał atakować podchorążego Mikołaja Skarbka, Gwarczyński miał atakować starszego szeregowego Futro, a potem sam miał być celem ataku plutonowego Flanka... Nikt nie miał pytań, wszystko było jasne. Było pewne, że wieczorem w kantynie wszyscy będą komentować półoficjalne wyniki. Jeżeli obrońca wygra dwa razy, będzie to źródło wielu radości i uwag w stronę atakującego... Obrońca miał tą przewagę, że w razie wyrównanej walki i przegranej, mógł zawsze powiedzieć, że "przewaga zrobiła swoje". Należało tylko poczekać na przypomnienie zasad, kilka kwestii, które słyszeli wiele razy i mogli szykować się do lotu.
Kapitan przypomniał:
-Gdy wyjdziecie na ogon i oddacie idealny strzał, ci z fotokamerą zdjęciem, ci broniący się zajmując miejsce, wystrzeliwujecie racę oznaczającą koniec rundy, po czym ponawiacie ćwiczenie. Po wylądowaniu potwierdzam wynik. Panowie, do maszyn!

Stanisław dotarł przed hangar, gdzie już czekał na niego myśliwiec. Kapral mechanik Jan Makowski pomógł mu zająć miejsce w kabinie i wskazując na spust powiedział:
-Karabiny nie mają amunicji, fotografie są sprzęgnięte ze spustem. Wystarczy ich na 9 serii, po 3 na walkę! Połamania skrzydeł! - powiedział odskakując z maszyny. Kołowanie i start chwilę zajęło, po czym Stanisław zaczął nabierać wysokości. Spoglądając w dół śledził, jak podporucznik Piłsudski startuje za nim i też zaczyna nabierać wysokości. Kilka minut później Stanisław był już na 2 000 metrów i spoglądał w dół. Piłsudski nie był żółtodziobem i cały czas ustawiał maszynę tak, aby Stanisław nie mógł zanurkować mu prosto na ogon. Przez dłuższą chwilę Stanisław próbował różnych zmyłek, jednak Piłsudski cały czas starał się ustawiać tak, aby kontrować jego manewry. Nie mógł jednak skontrować przewagi wysokości, którą miał Żwirko.

O 10:47 "Żwirek" zaczął podejście do ataku. Sprawdził, czy raca jest gotowa do wystrzelenia (przy wyjściu na ogon i "strzeleniu kupra" miał ją wystrzelić, dając znać, że deklaruje wygraną tej rundy), po czym spojrzał po raz kolejny w dół. Z lotniska śledzili jego ruchy i zapewne już niektórzy marudzili, że za długo czeka. Nie było szans, że Piłsudski popełni błąd, więc Żwirko zaczął ostatni manewr, zerkając na zegar. Była 10:49.

21-9 Żwirko A1.jpg

=======
Starcie 1, Runda 1
PLZ P.11c
Pozycja: Lepsza
Pilot może atakować (zużywa jedną serię, po walce będzie określony wynik ostrzału) próbować mocnych uników, manewrowania lub beczki.
Mocny unik 1 - AKTYWNE (deklaracja Kubańskiej 8 z sukcesem na żądanie, 1/lot)
(Instrukcja, Strona 13-14)


Ze względu na walkę z innym graczem, decyzję oraz ewentualny opis proszę wysłać na PW.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#8

Post autor: PL_CMDR Blue R » 04 lis 2022, 23:41

Qbik na discordzie pisze:Dobra. To ja nalatuję nad samolot Piłsudskiego, robię pół beczki, pół pętli i pikuję prosto na niego, koncentrując uwagę na tym, w którą stronę mi się wywinie, aby natychmiast zareagować. Jeśli się uda, to z bezpośredniej bliskości - jakieś 100 m - walę pierwszą serię w dowolny obszar samolotu i zawijam świecą w górę.
Stanisław zaczął pikować prosto na przeciwnika, wykorzystując większą prędkość do ataku. Pilot atakowany zwykle próbował różnych sztuczek. Niektórzy zakręcali pętle, aby po jej wykonaniu znaleźć się za spadającym, inni lekko obniżając lot zaczynali Immelmana, aby wyjść naprzeciw atakujące, byli też tacy, co w ostrych zwodach szukali ratunku na czas, gdy przeciwnik miał przewagę. Feliks spróbował jednak czegoś innego. Początkowo Stanisław myślał, że będzie to pętla lub Immelmann, wziął odpowiednią poprawkę i uwolnił spust, gdy w ułamku sekundy zrozumiał, że Feliks wyrwał się do góry świecą, aby jak najszybciej zmniejszyć dystans... Miało to swoje zalety. Lecący w dół PZL P.11c nie był tak sterowny, jak podczas manewrów poziomych i Stanisław musiał mocno zaprzeć się na drążku, aby utrzymać choć ogon w celowniku. Niestety, wytracało też gwałtownie prędkość, a przeciążenie wgniatało Stanisława w fotel. Nie dał rady. Zapewne na zdjęciach będzie widać puste niebo i kawałek ogona Feliksa...

Nie był to jednak koniec, ale dopiero początek. Wykorzystując dużą prędkość maszyny, odbił świecą w górę, kierując się wprost na Feliksa, który kończył świecę pętlą, zmierzając wprost na niego. Znajdujący się wyżej samolot leciał wciąż jednak wolniej od wspinającego się, jednak miało to zmienić się w ułamku sekundy. Odległość malała gwałtownie i był to ten ułamek czasu, gdy podczas walki należało nacisnąć spust.... Myśli w głowie Żwirko biegły szybciej, niż Luxtorpeda. Z jednej strony instynkt pilota krzyczał "Strzelaj, zanim on strzeli do ciebie", z drugiej strach podpowiadał "Unikaj, Unikaj" (mocny unik/beczka), a rozum z logiką kłócili się, czy należy zachowywać się, jak podczas prawdziwego starcia, które ćwiczyli, czy też wykorzystać, że to ćwiczenia i nie przejmując się przeciwnikiem, który nie mógł strzelać, próbować ostrym zwrotem wejść na ogon (manewrowanie). Honor jednocześnie odkrzykiwał: "Jeżeli manewrujemy, to dlatego, aby ryzykownie wejść na ogon, nie dlatego, że to tylko udawanie, inaczej nie zgadzam się!"... "Kurcze, zapaliłbym" - dorzucił stłumiony nałóg, uważając, że to idealny moment na danie znać o sobie.

A Stanisław...
21-9 Żwirko A2.jpg


=======
Starcie 1, Runda 2
PLZ P.11c
Pozycja: Czołowa
Pilot może atakować (zużywa jedną serię, po walce będzie określony wynik ostrzału) próbować mocnych uników, manewrowania lub beczki.
Mocny unik 1 - AKTYWNE (deklaracja Kubańskiej 8 z sukcesem na żądanie, 1/lot)

Ponieważ drugi gracz zadeklarował akcję, Qbik, możesz opisać tutaj, co chcesz zrobić
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#9

Post autor: PL_Qbik » 06 lis 2022, 1:51

Stanisław zdecydowanie odrzucił myśl o papierosie i skupił się na tu i teraz. "Wroga" P-11tka błyskawicznie rosła w oczach. Jego maszyna gwałtownie wytracała prędkość. Wiedział, że za chwilę będzie musiał wykonać jakikolwiek manewr, aby nie zwalić się w dół pod wpływem siły ciążenia, a wtedy odsłoni się całkowicie na "ogień" będącego w lepszej pozycji przeciwnika.
"Teraz, albo po mnie!" - pomyślał i gdy silnik maszyny Piłsudskiego wypełnił celownik, nacisnął spust.
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#10

Post autor: PL_CMDR Blue R » 06 lis 2022, 15:44

Samolot Feliksa zadarł nos w górę, odsłaniając podbrzusze. Czy Feliks ryzykował, czy też zależało mu bardziej na poprawie pozycji, niż uchyleniem się przed jego ogniem, skoro jego celem było zajęcie pozycji za ogonem, tego jednak Stanisław nie wiedział. Wiedział natomiast, że to jego okazja... Celownik pokrył się z silnikiem Feliksa i Stanisław nacisnął spust. "Cyk, cyk, cyk", było prawie nie słyszalne, ale Stanisław miał większe zmartwienie, niż to, czy analitycy w sztabie określa, że zastrzeliłby Feliksa lub uszkodził silnik, gdyż manewr przeciwnika powodował, że ten zagrażał wejściem przeciwnika na ogon Stanisława.

21-9 Żwirko A3.jpg

==============================
Starcie 1, Runda 3
PLZ P.11c
Pozycja: Gorsza
Pilot może próbować mocnych uników, manewrowania lub beczki.
Mocny unik 1 - AKTYWNE (deklaracja Kubańskiej 8 z sukcesem na żądanie, 1/lot)

Decyzje proszę na PW, aby drugi gracz nie wiedział, co jest zaplanowane
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#11

Post autor: PL_CMDR Blue R » 06 lis 2022, 23:13

Z lotu pionowego w górę robię ćwierć pętli, przechodząc do lotu poziomego na plecach. Od razu zaczynam przyspieszać i robiąc pół beczki odwracam się głową w górę. Teraz robię deklarowaną kubańską ósemkę, aby wymanewrować Piłsudskiego.

Stanisław przeszedł do lotu poziomego i spojrzał na idącego za nim Feliksa. Feliks używając zwinności maszyny szedł za nim. Stanisław rozpoczął kubańską ósemkę, jednak Feliks cały czas trzymał się za nim, coraz bardziej skracając dzielącą ich odległość. Przy dalszym manewrowaniu w ten sposób, Stanisław skończyłby z Feliksem na ogonie. Jednak odrobinę ciaśniejsza pętla wprowadziła w błąd Feliksa, który stracił odrobinę przewagi... Jednak taka sztuczka mogła zadziałać raz, może dwa razy... Feliks był prawie na ogonie... I było pewne, że ponawiając manewry może wreszcie tam się znaleźć...

21-9 Żwirko A4.jpg

==============================
Starcie 1, Runda 4
PLZ P.11c
Pozycja: Gorsza
Pilot może próbować mocnych uników, manewrowania lub beczki.
Mocny unik 1 - WYKORZYSTANE

Ponieważ drugi gracz już zadeklarował akcję, możesz pisać w temacie.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#12

Post autor: PL_CMDR Blue R » 08 lis 2022, 20:33

Stanisław obrócił maszynę w półbeczce i zanurkował w dół. Feliks powtórzył manewr za nim i teraz jedyną szansą Stanisława był błąd Feliksa w ocenie manewru. Jak uzna to za Immelmana w dół, powinien zmniejszyć obroty, aby wykonać mniejszą pętlę, wychodząc mu na ogon. Wówczas jednak miałby za mało mocy na kontynuację pościgu po pętli. W połowie pętli Stanisław spojrzał na Feliksa i gdyby nie przeciążenie mógłby odetchnąć... Feliks wychodził z ciaśniejszej pętli, starając się przyspieszyć. Wykonali dwa okrążenia i teraz to Stanisław wychodził na ogon Feliksa.

Mógł zaraz po zajęciu pozycji wystrzelić flarę oznajmiając sukces i opierając się na poprzednich zdjęciach zostać uznanym za zwycięzcę starcia lub teraz po raz kolejny wykonać serię zdjęć i dopiero wystrzelić flarę...

21-9 Żwirko A5.jpg

===================

Wybrana akcja Feliks: Manewrowanie
Wybrana akcja Stanisław: Pętla - 1k10 = 9+1 = 10 - zmiana pozycji na Ścigający

Faza manewrowania: Pozycja początkowa Ścigający

Manewrowanie Feliks 2+13+1k6=5 = 20
Manewrowanie Stanisław: 2+13+1k6=5 = 20

Bez zmiany pozycji

Starcie 1, Runda 5
PZL P.11c
Pozycja: Ścigający
Pilot może próbować ataku, wystrzelenia flaru, mocnych uników, manewrowania lub beczki.
(Instrukcja, Strona 13-14)
Mocny unik 1 - WYKORZYSTANE
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 5502
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#13

Post autor: PL_CMDR Blue R » 10 lis 2022, 22:25

Feliks próbował ratować się pętlą, co zmuszało Stanisława do mocnego szarpania się z maszyną, aby utrzymać Feliksa w celowniku, zwłaszcza, gdy do pętli dodał jeszcze beczki i zwroty. Aparat robił zdjęcia i gdy Stanisław miał już dość, Feliks nagle wyrównał lot. Żwirko odetchnął, spoglądając przez celownik na samolot Feliksa. To było idealne trafienie. Chwycił za rakietnicę i wystrzelił flarę, gdy Feliks obracał maszynę półbeczką, aby pójść pętlą w dół. Żwirko nie wysilał się już za bardzo w pościgu, zwłaszcza, że przez radio zameldowano o dostrzeżeniu flary i polecono obu maszynom zająć pozycje początkowe.

Drugi pojedynek zakończył się klęską Stanisława. Podczas długiego manewrowania Feliks na ułamek sekundy znalazł się za ogonem Stanisława i momentalnie wystrzelił flarę. Gdyby Feliks urodził się wiek wcześniej w Ameryce, zapewne zostałby słynnym rewolwerowcem. Tak szybko jak on nikt nie był w stanie dobyć rakietnicy, a i przy strzelaniu z myśliwca wydawał się być zawsze przed pozostałymi. Po jego flarze polecono po raz trzeci zająć im miejsca początkowe i rozpoczął się finalny pojedynek.
===================

Wybrana akcja Feliks: Pętla - 1k10=2+1=3: -1 pozycja
Wybrana akcja Stanisław: Atak

Faza manewrowania: Pozycja początkowa Ścigany (Feliks)

Manewrowanie Feliks 2+13+1k6=3 = 18
Manewrowanie Stanisław: 2+13+1k6=5 = 20

Bez zmiany pozycji

Starcie 1, Runda 6
PZL P.11c
Pozycja: Ścigany
Pilot może próbować mocnych uników, manewrowania lub beczki.
(Instrukcja, Strona 13-14)
Refleks - może zostać użyty do poprawy pozycji o 1 po fazie manewrowania (w tym wypadku uskoczenia z pościgu na pozycję "gorsza") lub w przypadku zajęcia pozycji za ogonem do szybkiego wystrzelenia racy, gdy samolot będzie w idealnej pozycji do ataku (przeciwnik nie wykonuje uniku przed "atakiem") - do użycia 1/lot

Wybrana akcja Feliks: Pętla - 1k10=7+1 =8 -> Pozycja na Lepszą
Wybrana akcja Stanisław: Wystrzelenie flary

Faza manewrowania: Pozycja początkowa Lepsza

Manewrowanie Feliks 2+13+1k6=2 = 17
Manewrowanie Stanisław: 2+13+1k6=1 = 16

Bez zmiany pozycji

Starcie 1, Runda 7
PZL P.11c
Pozycja: Lepsza
======================
Gdy po walce Żwirko lądował na Rakowicach wreszcie odetchnął. Walka z Feliksem była wymagająca, ale jego zdaniem osiągnął dobry wynik, a i w drugim pojedynku na pewno złapał Feliksa w kadrze. Jednak to miało okazać się dopiero następnego dnia, gdy mieli omawiać wyniki walk. Po nich do walki wystartowali kapral Kremski i starszy szeregowy Arabski jako ofiara... Jednak to on okazał się myśliwym i dwa razy zaszedł kaprala za ogon, deklarując całkowite zwycięstwo. Staniwsław chciał pogratulować podchorążemu Skarbkowi dobrego skrzydłowego, jednak wówczas spostrzegł, że nigdzie go nie ma.

Podczas obiadu Stanisław również zauważył absencję kolegi, jednak jego kompani powiedzieli, że kapitan gdzieś go wysłał, gdy on z Feliksem toczyli pojedynek nad Krakowem. Nikt nie wiedział, co się stało, poza tym, że kapitan gdzieś cały dzień znika... i po obiedzie też prawie natychmiast się rozpłynął. Szybko okazało się, że "gdzieś" to dowództwo lotnictwa w Krakowie, jednak pozostawało pytanie, czy kapitan zjawi się na zajęciach z Działań Lotnictwa w Armii Kraków, który to został przełożony z rana na popołudnie.

Gdy już wszyscy byli na sali, szeregowy Arabski pełnił "straż" i gdy tylko zobaczył zbliżającą się osobę, wykrzyknął - Panowie oficerowie !
Wszyscy wstali, ale do sali wszedł sam podporucznik Gwarczyński, trzymając w rękach dużą liczbę notatek.Zajął miejsce na środku i odezwał się donośnym głosem:

- Całość baczność ! Temat zajęć : Działania lotnictwa Armii Kraków. Prowadzi zajęcia kpt. Sędzielowski…..wróć ! Ppor. Gwarczyński.
Spocznij ! Siadajcie panowie – Gwarczyński przeszedł z ostrego tonu dowódcy do miłego kolegi po czym uśmiechnął się pod nosem patrząc na sale, wyciągnął krzesło na środek i usiadł zakładając noge na nogę .

- Zaczniemy od postawionych nam zadań !
Naszym głównym zadaniem jest zwalczanie rozpoznanie npla przez stosowanie zasadzek .

Znamy skuteczność naszych zasadzek , ale apeluje do was o większe zaangażowanie w
wykonywaniu tego zadania a przyniesie to nam wymierne korzyści o czym później.

Do tego zadania zostanie przeznaczona eskadra , która wystawi 3 zasadzki , a 2 samoloty.


Kolejnym naszym zadaniem jest : ubezpieczanie własnego lotnictwa działającego w strefie bojowej przez „wymiatanie”. Będziemy to wykonywać z całością naszych sił oraz przy w ścisłej współpracy z naszym lotnictwem i nie tylko.

Teraz poruszę temat zadań przewidywanych na okres bitwy

Osłona domarszów powietrznych jak i sił lądowych , a także wsparcie sił lądowych przez niszczenie siły żywej npla. Osłona własnego lotnictwa liniowego.

Musimy być przygotowaniu , że w czasie wykonywania działań bojowych akcje „wymiatania” będą miały zwiększoną intensywność.
Teraz chciałbym wrócić do „zasadzek”. Zasadzki posiadają poza swoim zadaniem zasadniczym jeszcze kapitalne znaczenie dla ochrony własnych samolotów.
– na sali widać było poruszenie oraz śmiech wśród niektórych żołnierzy
– Spokój ! Panów których to rozbawiło proszę o powstanie i trzymanie krzesełek nad głową , a teraz kontynuując.
Samoloty powracające z zadań powinny wracać do swoich baz macierzystych przez rejony zasadzek , a także i tu podkreślam przez okolice lotnisk lotnictwa myśliwskiego.
Okolice dlatego , że nie chcielibyśmy , aby dodatkowy npla ostrzeliwał nasze lotniska co uniemożliwi normlany start naszych myśliwców.
Jak widzicie będziemy starać się ściągać wroga w nasze zasadzki. Ważne jest przy tym utrzymanie ciągłej korespondecji oraz wymiana informacji.
Siadajcie!

Jeśli chodzi o sam Kraków to : w razie nalotów w ilości ponad 5 samolotów npla, dyon myśliwski nie będzie reagował. Będziemy reagować w inny odmienny sposób otóż, nie zwalczamy bezpośrednio dolotów bombowców , ale wykonujemy „ czatowanie” poza obrębem Krakowa , a zwalczaniem zajmiemy się dopiero po pracy naszej artylerii gdy bombowce będą rozproszone.
Jeśli pojawią się pojedyncze samoloty wtedy opl będzie cicho i pozostawia nam zwalczanie npla.
Ważne jest by „czatowanie „ było dynamiczne ze zmianą pułapu wysokości oraz miejsc należy jednak przestrzegać dystansu 9 km od centrum miasta.
Zadania rozpoznawcze będą ściśle precyzowane , pamiętajcie tylko by wykonywać je lotami koszącymi.

Pamiętajmy , że wszędzie tam gdzie chcemy walczyć musimy być w przewadze. Walkę będziemy prowadzić sposobem „partyzantki” mamy być kąśliwi i dążyć za wszelką cenę do wyznaczanego celu. Atakujmy przez zaskoczenie wykorzystujmy warunki takie jak chmury , położenie słońca. Starajmy się zawsze być nad przeciwnikiem, ale pamiętajmy o magicznym dla nas pułapie 5 tys. Metrów. Do przeciwnika podchodzić zdecydowanie i jak najbliżej, strzelać tylko wtedy gdy jesteśmy wystarczająco blisko i pewni naszych serii. Jeśli będziemy robić to wytrwale przyniesie nam to korzystne rezultaty. Na koniec zbierajcie i notujcie każde doświadczenie w powietrzu odnośnie wartości zasadzek czy też właściwości samolotów npla. Wypracujemy przez to własne metody walki.

Jakieś pytania bądź uwagi ? - zapytał, gdy zakończył swoją wypowiedź, która brzmiała niczym serie z karabinu maszynowego
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1022
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#14

Post autor: PL_Qbik » 11 lis 2022, 20:38

Żwirko podniósł rękę i po otrzymaniu głosu zapytał:
- Dwa pytania, panie poruczniku: pierwsze - dlaczego nie ma dziś kapitana Sędzielowskiego? I drugie - co będzie pierwsze: zasadzka, czy wymiatanie?
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

LudwikG
Posty: 826
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R1 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - ostatnie dni pokoju

#15

Post autor: LudwikG » 12 lis 2022, 8:03

- Poruczniku Żwirko kapitan jest nieobecny ponieważ w tej chwili "porusza niebo i ziemię " i tyle Wam powinno wystarczyć.

- Jeśli chodzi o drugie pytanie to nasze działania mają charakter obronny. Zasadzka będzie pierwsza ze względu na ciągłą pracę rozpoznania npla.

ODPOWIEDZ