Scenariusz wyszedł dość długi bo niemal 3.5 godziny grania.BeefySub - Sauro batch III
CornFreeGorn - Perry
Diodo - LA Flt II
vs
Gryfas - Akula imp
CaptainSmoke - Kilo imp
Pepe - Udaloy
Po wystartowaniu wszyscy zaczęliśmy zbliżać się do centrum mapy. Gryfas na Akuli nie miał innego wyjścia jak iść z maksymalną prędkością i na ślepo. Za to gracz na Kilo był początkujący (chyba jego pierwsza sesja) i niestety na wiele się nie przydał bo większość czasu spędził na uczeniu się podstaw
Po wystartowaniu śmigłowca wzbiłem go na znaczną wysokość i oświetliłem teren radarem. wróg wychodził z północnej zatoki.
strona BLUE próbowała ustawić swój śmigłowiec tak, by zaatakować z wschodniej flanki. Mając pozycje grupy i Perrego postanowiłem jak najszybciej zaatakować.
Gryfas postanowił dołączyć się do ataku.
Pierwsze rakiety nie doszły celu. Dopiero 2 Urany ze śmiglaka podeszły naprawdę blisko. Jeden został zestrzelony, drugi trafił. Rakiety Gryfasa ugodziły za to idące dalej na północy okręty desantowe. Kilo strzelało przez wyspę i wszystkie rakiety uderzyły w ląd. Sam zrobiłem podobny błąd bo ustawiając waypointy do skomasowanego ataku jeden z nich był za blisko wyspy i w efekcie rakieta szurając brzuchem o ziemie, wylądowała nie tam gdzie trzeba
Po zniszczeniu Perrego pojawiły się torpedy wrogiego Sauro. Niestety gracz na kilo stracił z grą i w ten sposób utworzyła się spora luka w naszej linii.
Nie moglismy znaleźć tego Sauro - zrzuciłem całą masę sonoboi i nic. Gryfas tez nie mógł go znaleźć. tymczasem okręty desantowe wroga zaczeły zbliżać się do celu. Musiałem wyjść im na spotkanie i pokazać siłę 100 mm działa.
W tym czasie Sauro przedarł sie niezauważony na południe!
Kiedy sam uciekałem przed torpedami jednocześnie niszcząc desantowce wroga, Beefy zaczął polowanie na nasze okręty.
Ostatnie wrogie okręty zdążyły wypuścić poduszkowce desantowe - te jednak jako jednostki szybkie lecz słabo opancerzone udało mi się zdjąć z armaty.
Jakoś w tym czasie lub nieco wcześniej znalazłem i zatopiłem ze śmigłowca zbliżające się z północnego zachody Los Angeles.
Najbliżej był Gryfas i musiał uniknąć kilku ADCAPów. Zaraz po tym wrócił na południe w poszukiwaniu Sauro. Beefy wybił wszystkie nasze okręty desantowe i próbował ukąsić również mojego Udaloya. Jednak ostatecznie Gryfasowi udało się zatopić Sauro. Torpedy z Sauro za topiły jednak i Akulę.
Gra była bardzo długa i mordercza. Każdy z nas nabił po kilka killsów.
Pod koniec nie miałem juz smigłowców ani uzbrojenia przeciw Sauro więc musiałem grać ostrożniej. Jedynie wspomagałem Gryfasa w namierzaniu bandyty.
youtu.be/TQLwhpreP5U