Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
SH4: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1571
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
SH4: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
A więc otrzymałem nowy okręt. USS Grayling poszedł na remont kapitalny i raczej nie wróci prędko do służby. Więc trzeba od nowa szkolić załogę i prosić się o części usprawniające okręt. Trwa bitwa o Midway. Dostałem zadanie by zablokować wroga na wschód od wyspy. Miałem być na miejscu przed 3 czerwca. Nie było z tym żadnego problemu.
Razem z XO wytyczyliśmy schemat przeszukiwania i czekaliśmy.
4 czerwca hydroakustyk wykrył kontakt. Okręt handlowy podawał. Tutaj ? Teraz ?
Nie narzekałem jednak i ruszyłem na przechwycenie. Kolejne raporty troszkę uszczegóławiały sytuację – to chyba jednak okręty wojenne i to kilka. Wreszcie wachta zauważa dym na horyzoncie.
Podchodzę bliżej. Duże fale uniemożliwiają osiągnięcie pełnej prędkości, ale zarazem pozwalają pozostać niewykrytym dla sonarów wroga. Zanurzamy okręt i podchodzimy. Cel to 3 ciężkie krążowniki klasy Furutaka w asyście niszczycieli.
Pędzą 20 – 25 węzłów, ciężko oszacować przy tej fali. Już myślałem, że nie dam rady podejść na skuteczną odległość, gdy zauważyłem, że krążowniki zrobiły zwrot … na mnie. 2 z nich mięły mnie szybko. Ale trzeci wszedł idealnie na celownik. Wachlarz 6 torped poszedł.
Czekam, czekam, czekam. I ….
2 torpedy w celu … okręt ogarnia pożar, po czym następuje wielka eksplozja.
Eskorta nie wie co się dzieje. Ja zanurzam się na 350 stóp i niewykryty odchodzę przeładować torpedy.
c.d.n.
Razem z XO wytyczyliśmy schemat przeszukiwania i czekaliśmy.
4 czerwca hydroakustyk wykrył kontakt. Okręt handlowy podawał. Tutaj ? Teraz ?
Nie narzekałem jednak i ruszyłem na przechwycenie. Kolejne raporty troszkę uszczegóławiały sytuację – to chyba jednak okręty wojenne i to kilka. Wreszcie wachta zauważa dym na horyzoncie.
Podchodzę bliżej. Duże fale uniemożliwiają osiągnięcie pełnej prędkości, ale zarazem pozwalają pozostać niewykrytym dla sonarów wroga. Zanurzamy okręt i podchodzimy. Cel to 3 ciężkie krążowniki klasy Furutaka w asyście niszczycieli.
Pędzą 20 – 25 węzłów, ciężko oszacować przy tej fali. Już myślałem, że nie dam rady podejść na skuteczną odległość, gdy zauważyłem, że krążowniki zrobiły zwrot … na mnie. 2 z nich mięły mnie szybko. Ale trzeci wszedł idealnie na celownik. Wachlarz 6 torped poszedł.
Czekam, czekam, czekam. I ….
2 torpedy w celu … okręt ogarnia pożar, po czym następuje wielka eksplozja.
Eskorta nie wie co się dzieje. Ja zanurzam się na 350 stóp i niewykryty odchodzę przeładować torpedy.
c.d.n.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)
Re: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
Cdn.! - cdn! - cdn! - cdn.! - cdn.!!!!!
Dawać cdn.!!!!
Dawać cdn.!!!!
Kilo wody pod stopą!
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1571
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
Po nadaniu meldunku, dostałem rozkaz ... rób co chcesz. Zatem obrałem kurs na Wake. Zobaczymy co się dzieje na tej wyspie.
Zbliżając się do wyspy, trzeba się było kryć przed samolotami, które wezwały kolegów.
odszedłem troszkę dalej i strzeliłem salwę 4 torped. Niestety, żadna nie osiągnęła celu. Szukający mnie niszczyciel zbyt gwałtownie manewrował. Jedyny plus - nie wykrył mojej pozycji. Kończyło się paliwo, więc ruszyłem do bazy. Będąc już sporo na zachód od Wake, zaatakował mnie wodnosamolot.
kilka osób zostało rannych, na szczęście lekko i szybko doszli do siebie. Myślę, że byli bardziej w szoku, niż odnieśli jakieś fizyczne rany.
W końcu dotarliśmy do Pearl Harbour
kończąc ten patrol
Cele postawione przede mną został w pełni wykonane i dowództwo doceniło nasz wysiłek.
Czas na odpoczynek. W międzyczasie okręt przejdzie szybki przegląd, w trakcie którego zostanie zainstalowany radar SJ.
Zbliżając się do wyspy, trzeba się było kryć przed samolotami, które wezwały kolegów.
odszedłem troszkę dalej i strzeliłem salwę 4 torped. Niestety, żadna nie osiągnęła celu. Szukający mnie niszczyciel zbyt gwałtownie manewrował. Jedyny plus - nie wykrył mojej pozycji. Kończyło się paliwo, więc ruszyłem do bazy. Będąc już sporo na zachód od Wake, zaatakował mnie wodnosamolot.
kilka osób zostało rannych, na szczęście lekko i szybko doszli do siebie. Myślę, że byli bardziej w szoku, niż odnieśli jakieś fizyczne rany.
W końcu dotarliśmy do Pearl Harbour
kończąc ten patrol
Cele postawione przede mną został w pełni wykonane i dowództwo doceniło nasz wysiłek.
Czas na odpoczynek. W międzyczasie okręt przejdzie szybki przegląd, w trakcie którego zostanie zainstalowany radar SJ.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1571
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
Patrol nr 2,
21 czerwca 1942 roku. Ruszamy na kolejny rejs. Tym razem otrzymujemy zadanie blokady Wysp Aleuckich.
Dopływamy bez problemów i przeszukujemy teren.
Niestety, żadnych jednostkę nieprzyjaciela nie ma. Tylko co jakiś czas samoloty zapędzają nas pod wodę. W końcu decydujemy się zmienić obszar, gdy otrzymuję Ultrę.
Jest 25 czerwca, więc mam dwa dni by zająć pozycję i dorwać cel. Staram się nie dać wykryć przez wrogie lotnictwo i spędzam całe dnie w głębinach wynurzając się tylko w nocy. W końcu nadchodzi termin i z oddali słyszę odgłosy jednostek. Idę na zbliżenie i przeszukuję teren radarem. Mam - udało się wykryć z odległości 12-14 nm.
Po chwili sygnał rozdziela się na dwie jednostki na kursie kolizyjnym ze mną. Widząc dym schodzę pod wodę.
oczywiście nic nie może być proste. Cel płynie szybko 18-20 węzłów. Dodatkowo zmienia kurs. Przejdzie obok mnie w granicach 3000-4000 jardów.
Nie mam czasu na pościg, port jest niedaleko. Ustawiam zatem torpedy na wolny bieg i daleki zasięg. Odpalam wachlarz 6 torped co 1 stopień. I czekam. Mijają minuty. Jest już po czasie. Już myślałem, że to ślepy strzał, gdy nagle:
CZTERY z sześciu torped wybucha i niszczy transportowiec. Eskorta próbuje mnie namierzyć ale mam czas na bezpieczne odejście. Najważniejsze, że zaopatrzenie nie dotarło na miejsce.
Po tym ataku patroluję dalej obszar, lecz samoloty bez przerwy się pojawiają. Niestety jednego zlekceważyłem
bomby wybuchają
uszkadzając dziobowy przedział torpedowy i raniąc załogę. Pojawia się przeciek.
Zanurzam okręt. Uruchamiam ekipę remontową i medyczną. Ewakuuję rannych z przedziału dziobowego i wysyłam tam obsługę aparatów rufowych. Wzmacniam pozostałą załogą i udaje się opanować przeciek.
Próba naprawy wyrzutni dziobowych nie powiodła się. 4 są zbyt mocno uszkodzone. Zatem zarządzam powrót do bazy. Jeszcze wiele razy musimy uciekać przed samolotami, ale w końcu docieramy na Midway.
21 czerwca 1942 roku. Ruszamy na kolejny rejs. Tym razem otrzymujemy zadanie blokady Wysp Aleuckich.
Dopływamy bez problemów i przeszukujemy teren.
Niestety, żadnych jednostkę nieprzyjaciela nie ma. Tylko co jakiś czas samoloty zapędzają nas pod wodę. W końcu decydujemy się zmienić obszar, gdy otrzymuję Ultrę.
Jest 25 czerwca, więc mam dwa dni by zająć pozycję i dorwać cel. Staram się nie dać wykryć przez wrogie lotnictwo i spędzam całe dnie w głębinach wynurzając się tylko w nocy. W końcu nadchodzi termin i z oddali słyszę odgłosy jednostek. Idę na zbliżenie i przeszukuję teren radarem. Mam - udało się wykryć z odległości 12-14 nm.
Po chwili sygnał rozdziela się na dwie jednostki na kursie kolizyjnym ze mną. Widząc dym schodzę pod wodę.
oczywiście nic nie może być proste. Cel płynie szybko 18-20 węzłów. Dodatkowo zmienia kurs. Przejdzie obok mnie w granicach 3000-4000 jardów.
Nie mam czasu na pościg, port jest niedaleko. Ustawiam zatem torpedy na wolny bieg i daleki zasięg. Odpalam wachlarz 6 torped co 1 stopień. I czekam. Mijają minuty. Jest już po czasie. Już myślałem, że to ślepy strzał, gdy nagle:
CZTERY z sześciu torped wybucha i niszczy transportowiec. Eskorta próbuje mnie namierzyć ale mam czas na bezpieczne odejście. Najważniejsze, że zaopatrzenie nie dotarło na miejsce.
Po tym ataku patroluję dalej obszar, lecz samoloty bez przerwy się pojawiają. Niestety jednego zlekceważyłem
bomby wybuchają
uszkadzając dziobowy przedział torpedowy i raniąc załogę. Pojawia się przeciek.
Zanurzam okręt. Uruchamiam ekipę remontową i medyczną. Ewakuuję rannych z przedziału dziobowego i wysyłam tam obsługę aparatów rufowych. Wzmacniam pozostałą załogą i udaje się opanować przeciek.
Próba naprawy wyrzutni dziobowych nie powiodła się. 4 są zbyt mocno uszkodzone. Zatem zarządzam powrót do bazy. Jeszcze wiele razy musimy uciekać przed samolotami, ale w końcu docieramy na Midway.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 5502
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
Ah, i ten słynny uśmieszek na radarze, jak robisz zrzut
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1571
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
Patrol nr 3 rozpoczęty 13 sierpnia 1942 roku. Tym razem wysyłają nas od Japonię.
będzie ciekawie, z pewnością sporo celów się pojawi. Ustawiłem kurs i ruszam.
Niestety same samoloty. Ciągle tylko zanurzenie alarmowe. Żadnych celów wartych torpedy. na szczęście dostajemy kolejne zadanie
docieramy na miejsce i po kilkunastu godzinach łapiemy cel. Zarządzam atak nawodny. I nasze 4 calowe działo topi japoński frachtowiec
Zgodnie z otrzymanymi rozkazami zmieniam miejsce patrolowe. Udaję się zatopić w sumie 4 statki wroga. A jeden atak nasz XO nagrał na kamerze:
youtu.be/s8i6MGKoYoU
Nie zawsze dopisywała nam pogoda, było i tak, że we mgle nic nie było widać
W końcu paliwo zaczynało kończyć, a torped zostało zaledwie sztuk dwie. Ruszyliśmy do domu mając na koncie wykonane 4 zadania.
Dotarliśmy na Midway, kończąc patrol z 5 zatopieniami.
Dwodztwo doceniło nasz wkład w wysiłek wojenny
a także zaproponowało nowy okręt
ODMÓWIŁEM i pozostałem z moją załogą.
będzie ciekawie, z pewnością sporo celów się pojawi. Ustawiłem kurs i ruszam.
Niestety same samoloty. Ciągle tylko zanurzenie alarmowe. Żadnych celów wartych torpedy. na szczęście dostajemy kolejne zadanie
docieramy na miejsce i po kilkunastu godzinach łapiemy cel. Zarządzam atak nawodny. I nasze 4 calowe działo topi japoński frachtowiec
Zgodnie z otrzymanymi rozkazami zmieniam miejsce patrolowe. Udaję się zatopić w sumie 4 statki wroga. A jeden atak nasz XO nagrał na kamerze:
youtu.be/s8i6MGKoYoU
Nie zawsze dopisywała nam pogoda, było i tak, że we mgle nic nie było widać
W końcu paliwo zaczynało kończyć, a torped zostało zaledwie sztuk dwie. Ruszyliśmy do domu mając na koncie wykonane 4 zadania.
Dotarliśmy na Midway, kończąc patrol z 5 zatopieniami.
Dwodztwo doceniło nasz wkład w wysiłek wojenny
a także zaproponowało nowy okręt
ODMÓWIŁEM i pozostałem z moją załogą.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)
Re: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
Gatulacje poruczniku komandorze.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
Re: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
Słusznie. Zgrana, sprawdzona załoga to grunt.
P.S. Odnośnie filmu: Dlaczego nie dobiłeś tego japońskiego statku torpedą z rufy? Skąd pewność, że pójdzie na dno?
Jestem chętny na ciąg dalszy.
Kilo wody pod stopą!
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1571
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: USS Kingfish (SS-234) wirtualne patrole Raymonda Blooda
gdyż już tonął, - dostałem taki komunikat. W zasadzie jedyna torpeda z czterech która trafiła / wybuchła przetrąciła kil i statek został zniszczony. Gdyby była tam jeszcze załoga, to bym sobie tak nie popływał, gdyż oberwałbym natychmiastowo a co najmniej z KaeMów.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)