USS Snook (SS-279) - Patrol 3 - Usługi transportowe 14FOP&Co./Nowa broń

[PL_CMDR Blue R]

-Nie, sir - powiedział XO - Nikogo za nami nie trzymają.

[PL_Cmd_Jacek]

Ok - dobrze. Zatem ruszamy. Prędkość standardowa - prosto na Midway.

[PL_CMDR Blue R]

Ciąg dalszy w nowej turze (w weekend)

[PL_CMDR Blue R]

11 październik 1943
Snook oddalał się od wysp Japońskich, powoli oddalając się na 500 mil od najbliższej wrogiej wyspy. Im dalej byli na oceanie, tym mniejsze było zagrożenie od strony wroga i załogę, bardziej, niż bieżący patrol, zaczęły interesować wiadomości. A tych spod Włoch było co nie miara. Włoska flota uciekała z Włoch, Niemcy zatapiali im pancernik, a podczas gdy Alianci lądowali na południu Włoch w Salermo i Tarencie, Niemcy zajmowali Rzym. Jak zwykle wiadomości wojenne przychodziły wolniej, tak we Włoszech tempo działań przekraczało wszelkie normy. Trzeci czytając te wiadomości powiedział:
-Francuska na dnie, Włoska zwiała... Poza Japończykami została jeszcze jakaś flota z którą walczymy?

[PL_Cmd_Jacek]

Wrogie sojusze walą się jak domki z kart. To juz niedługo potrwa. Szczury opuszczają tonący okręt.

Obyśmy zdążyli ponownie wejść do boju zanim się to wszystko skończy.

[PL_CMDR Blue R]

15 października czasu lokalnego, popołudnie.
USS Snook wpływał na Midway prowadzony przez ścigacz okrętów podwodnych. Baza okrętów podwodnych na Midway wyglądała prawie na opuszczoną. Tylko jeden okręt podwodny cumował do Sperryego. Na pokładzie okrętu bazy stało kilku oficerów, co nie było zaskoczeniem, jednak w pewnej chwili William powiedział:
-To nie kontradmirał? - spoglądając na okręt.
Raymond spojrzał na okręt i rozpoznał kontradmirała Lockwooda, obserwującego Snooka wchodzącego do portu.

[PL_Cmd_Jacek]

No to świetnie. Myślałem, że unikniemy tego ale trudno.
Załoga na kiosku baczność - salut dla kontradmirała.
Cumujemy.

[PL_CMDR Blue R]

Gdy zacumowali, oficerowie zniknęli we wnętrzu okrętu, a po chwili weszli położonym trapem. Kontradmirał uścisnął dłoń Raymonda i powiedział:
-Widzę, że udało się wam dotrzeć cali i zdrowi do Midway.... Płyniecie dalej do Pearl, zgadza się?

[PL_Cmd_Jacek]

Witam Sir. Jeśli tylko fachowcy z obsługi stwierdzą, że nie usuną naszych usterek tutaj, to ruszamy do Pearl.

[PL_CMDR Blue R]

-Cóż wam Japończycy zepsuli? Czytałem, że macie uszkodzoną maszynownie i gubicie ropę? - odezwał się kontradmirał

[PL_Cmd_Jacek]

jeden z silników do wymiany plus trzeba znaleźć przeciek. Może na Midway sobie z tym poradzą. Wtedy szybciej wrócimy na front.

[PL_CMDR Blue R]

-Wymiana silnika? - kontradmirał podrapał się po brodzie - To raczej nie na warsztat na Midway, a na wizytę w doku, ale zobaczymy.... - wyglądał, jakby miał się obracać, ale zatrzymał się i zapytał:
-A jak straty wroga?

[PL_Cmd_Jacek]

Niestety słabo to wygląda. Weszliśmy w środek zespołu wroga, ale widoczność była tak mała, że nie udało się osiągnąć pozycji do strzału. Później jednak zatopiliśmy drobny frachtowiec. Uszkodzenia jedna zmusiły nas do powrotu.

[PL_CMDR Blue R]

Kontradmirał klepnął Raymonda po ramieniu:
-Ważne, że wróciliście. Z wrogiem można zawsze walczyć kolejnego dnia.
Po czym dokonawszy pobieżnej inspekcji okrętu i załogi opuścił go.

Do wieczora pewne było, że muszą kierować się na Pearl. I nie chodziło o zbiornik, który możliwe, że udałoby się tu naprawić, ale o silnik, którego w warunkach Midway nie dało się wymienić. A skoro już musieli płynąc do Pearl, to nawet nie ściągano nurka, gdyż uszkodzeniami mógł zając się ktoś na miejscu. Do wieczora na pokład dotarła też inna informacja. Benito Mussolini wrócił do władzy, obejmując w posiadanie północne Włochy i zadeklarował, że będzie walczyć do zwycięskiego końca. Wojna z Włochami najwyraźniej jeszcze się nie kończyła...

[PL_Cmd_Jacek]

Czyli jednak Włosi nie poddają się.

Ruszamy do Pearl.