USS Barb (SS-220) - Patrol 7 - Nowa Broń

[PL_CMDR Blue R]

(godzina 8:30 pierwszy kontakt, 30 minut zanurzenia... Jest koło 10:00)

Odległość malała... Cel zbliżał się, ale niezbyt szybko, raz oddalając się, raz zbliżając.
Wachta zameldowała:
-Zestrzelony samolot! Namiar 0-3-0!
Daleko przed nimi widać było ciemny warkocz dymu, ciągnący ku ziemi... Przed nimi w powietrzu trwała bitwa...

[PL_Andrev]

Podchodzimy w zanurzeniu, peryskopowa.

[PL_CMDR Blue R]

Okręt został zanurzony i powoli zbliżał się w stronę wyspy... Walka chyba dobiegała końca, Amerykanie wycofywali się... Dymy były jednak dobrze widoczne i wyraźnie było widać, gdzie toczyła się bitwa.... Niestety, wkrótce hydro z tej samej strony zameldował, że słyszy szybko obracającą się śrubę...

[PL_Andrev]

Wolno naprzód, płyniemy aż do zidentyfikowania celu.

[PL_CMDR Blue R]

Cel też nie zbliżał się szybko, co jakiś czas zatrzymując się... Wreszcie ujrzano go z oddali. Był to okręt dozorowy. Niewielka jednostka, może 500 BRT, która pływała w tą, to w inna stronę, co chwilę zatrzymując się... Wyglądało na to, że podnosi z wody zestrzelonych pilotów.

[PL_Andrev]

Pierwszy - musimy go zaskoczyć. Wydać ludziom kamizelki kuloodporne.
Atakujemy jak tylko będzie w skutecznym zasięgu działa.
Wachta przygotować się do obsady karabinów maszynowych, przeciwlotniczych i działa.
...
Chłopcy, musimy go zaskoczyć, zanim się zorientuje kto i co do niego strzela. Mamy tylko jedną szansę.
Celujcie w mostek - musicie go zdjąć jak najszybciej. W razie sukcesu szukamy naszych.

Pytania?

[PL_CMDR Blue R]

-Tak, sir - odpowiedział XO - Czekamy tutaj, aż się zbliży, czy atakujemy z daleka?

[PL_Andrev]

Zbliżymy się do niego na tyle, aby nasze działa miały wysoką szansę trafić.
Ktoś tam z załogi był szkolony, niech się wypowie z ostatnich strzelań, jaka odległość jest już efektywna.

[PL_CMDR Blue R]

Trzeci wypowiedział się:
-Efektywna, sir? Czy poza zasięgiem ich karabinów maszynowych? Bo osobiście najlepiej mnie się strzela na około milę, ale wtedy i w nas łatwo trafić. Możemy też otworzyć ogień z 2 mil, ale wtedy na pewno odpowiedzą ogniem. Moim zdaniem 2 mile to dobra odległość, gdyż sami możemy się schować w razie kłopotów, a i oni nie będą mieli nas na celowniku. Bliżej to loteria... czy zauważą nas, zanim przygotujemy działo do wystrzału i czy ich załoga jest na stanowiskach bojowych...
XO wypowiedział się:
-Atak lotniczy zakończył się, więc raczej zdjęli załogę ze stanowisk bojowych, choć mogą być w pogotowium
Trzeci dodał:
-I co oni robią? Podnoszą pilotów, tak? A więc wachtę mają na pokładzie. Zaskoczenie wchodzi w grę tylko, jak nas miną. Bo raczej za plecami nie będą szukać zestrzelonych pilotów. A najprościej, to podejść blisko i jak zatrzymają się, posłać im torpedę. Prosto, bez ryzyka, przy trafieniu, całkowicie skuteczne.

[PL_Andrev]

Ta ich krypa może mieć małe zanurzenie.
Boję się czy nasza torpeda ich trafi tak w ogóle - zapalnik może w ogóle nie zaaregować.

[PL_CMDR Blue R]

Trzeci rozłożył ręce:
-Od wynurzenia do otworzenia ognia minie chwila... Jak nie wynurzymy się za ich rufą, to oni też będą mogli przygotować się do ostrzału w tym czasie.

[PL_Andrev]

Dobrze spróbujemy. Torpedujemy gdy ustawią się rufą do nas.

[PL_CMDR Blue R]

Zanurzono okręt, aby nie był widoczny z powietrza i czekano... nasłuchiwano... Wreszcie, patrolowiec ruszył w ich stronę... po czym gwałtownie przyspieszył, zmieniając kurs. Szedł gdzieś na prawą burtę Barba, oddalając się od jego pozycji.

[PL_Andrev]

Odległość!
Jaka jest odległość do celu!!! ???

[PL_CMDR Blue R]

(bez wynurzenia peryskopu, to nie do ocenienia)

Barb zbliżył się do peryskopowej i wystawiono peryskop. Eskortowiec zwolnił, o jakieś 1,5 mili od nich, zbliżając się do miejsca nad którym krążył hydroplan. Najwyraźniej Japończyk znalazł rozbitka i wskazywał jego pozycję eskortowcowi..