USS Barb (SS-220) - Patrol 6 - Usługi transportowe 14FOP&Co./Nowa broń

[PL_Andrev]

Wiecie pierwszy że to straszliwe ryzyko? Jeżeli wypłyniemy obok niszczyciel a nie pozostanie nam nic innego jak opóścić okręt.
Nie jestem pewien czy powinniśmy aż tak ryzykować...
Ile zrzucili już bomb?

[PL_Andrev]

Przeanslizujcie z nawigatorem z jakiego kierunku musiałby nas atakować, abyśmy mieli największe szanse na ucieczkę po powierzchni.
Wydaje mi się że od rufy, ale sprawdźcie inne scenariusze.

[PL_CMDR Blue R]

Na odpowiedzi Andrev musiał poczekać, bo właśnie spadały bomby. Kolejna dycha.

Znów eksplozje wstrząsnęły okrętem od rufy do dziobu, ale okręt przetrwał tą próbę i nawet przecieki niespecjalnie się powiększyły. Barb wolno wychodził płycej, a tymczasem starły się trzy koncepcje..
Pierwsza... klasyczna, przy minięciu w przeciwną stronęwynurzenie się i czym prędzej oddalenie. Tu jednak trzeci uważał, że wówczas, gdy niszczyciel zawróci, będziemy przed nim i zaproponował metodę na szpiega... gdy przejdzie od rufy do dziobu, wynurzyć się za nim, i gdy on zawróci... popłynąć prosto zostawiając go za sobą. Ten plan krytykował pierwszy, uważając, że wtedy będziemy cały czas blisko wroga i mogą nas zauważyć.... W ten sposób powstał pomysł kompromisowy... Unik w poprzek kursu niszczyciela... Tylko, aby trik się udał, należało uciekać w takim kierunku, aby niszczyciel zawrócił w przeciwną stronę.... A to było ryzykowne...

[PL_Andrev]

Chyba nie mamy wyjścia, skoro nie jesteśmy w stanie tego Japsa zgubić. Przygotujmy się do tego ryzykownego manewru. Hydro, musimy wiedzieć jak najszybciej czy niszczyciel skręca na nas, abyśmy mieli szansę na ucieczkę na głębię.
Chcę mieć gotowe tylne wyrzutnie na wszelki wypadek gdybyśmy musieli improwizować.
Wykonać. Niech opatrzność nam sprzyja.

[PL_CMDR Blue R]

[znaczy co wykonać? Bo ja nie rozumiem planu chyba]

[PL_Andrev]

Wykonujemy plan kompromisowy, po nastepnym ataku wynurzenie w kierunku prostopadłym do kursu niszczyciela. Postaramy się zgubić go na powierzchni.
Będziemy mieli kilka sekund na zorientowanie się na powierzchni jak sprawa wygląda.
Nie spieprzmy tego.

[PL_CMDR Blue R]

Niszczyciel zatoczył kolejne koło, wyraźnie zwiększając dystans od Barba... Choć chwilę wcześniej sonar przeczesywał okolicę, gdzie był okręt podwodny, teraz niszczyciel jakby nie wiedział, gdzie znajduje się okręt podwodny. Początkowo uważano to za zmyłkę, ale po dłuższym czasie, wzór poszukiwań niszczyciela wskazywał, że zatacza powoli coraz większe koła...
Trzeci szepnął:
-A może on wcale nie bawił się z nami, tylko naprawdę nas nie wykrywał i tylko podejrzewał naszą obecność, a atakował dopiero gdy wykrył, sir?

[PL_Andrev]

Może być i tak, bo nawet nas zbyt mocno nie poturbował. Pozostajemy na głębi do kolejnego ataku.
Nawigator, jak daleko odpłyneliśmy od miejsca naszego ataku?

[PL_CMDR Blue R]

-3500 jardów, sir - powiedział podoficer, tymczasem niszczyciel, jakby znów się zbliżył do zanurzonego okrętu.

[PL_Andrev]

Spokojnie.
Jaki namiar?

[PL_CMDR Blue R]

[mogłeś spokojnie sobie dopisać]

===================================================

-2-0-0, sir. - odpowiedział...
Tymczasem niszczyciel był na namiarze 90 i powoli przemieszczał się w kierunku 180.

[PL_Andrev]

Hydro bez żartów, pytałem o namiar na niszczyciela.
Czekamy, może nas zgubił i zrezygnuje z dalszego tropienia nas.

[PL_CMDR Blue R]

[a pamiętasz, że rozmawiasz z nawigatorem? A hydro melduje ci o ruchach niszczyciela]

[PL_Andrev]

Czekamy, może nam się udało i tum razem nas zgubił.
Meldować na bieżąco.

[PL_CMDR Blue R]

Niszczyciel kręcił się bliżej i dalej przez kolejną godzinę... Raz musiał być dość blisko, gdyż odgłosy jego śrub były słyszalne na całym okręcie... na szczęście w końcu zaczął oddalać się w stronę zbiornikowca... i tam zatrzymał śruby...