USS Pogy (SS-266) - patrol 4 - Żabie Skoki

[PL_CMDR Blue R]

-Aye, sir - odpowiedział Kowalski.
Gdy wynurzyli się, Kowalski zameldował:
-Wgięcia w kadłubie na dziobie i rufie, ale bez naruszenia integralności. Dziobowe działko 40mm uszkodzone i bez części nie ma możliwości naprawy. Inżynier może zabierać się za dziobowe wyrzutnie, ale potrzebuje dwóch-trzech godzin, jak mają być w sprawności bojowej. Obecnie są zablokowane, zamknięte, a przecieki zatrzymane. Za kilka minut woda zostanie wypompowana. Nikt nie jest ranny, poza otarciami i guzami, sir.

[PL_kanaron]

No dobrze, przede wszystkim trzeba nadać o tym konwoju, ich trasie i informację, że jest z nimi krążownik. Spróbujmy też pośledzić tego parowca. Może niszczyciel go odprowadzi tylko jakiś kawałek. Musimy ich dogonić i trzymać się poza ich zasięgiem widzenia. Zameldujcie jak będziemy dym widzieć

Co do napraw... Okręt musi stać?

[PL_CMDR Blue R]

-Dym, sir? Znaczy mamy go śledzić do dnia?

A co do napraw, nie. Tylko jak będzie włazy np. naprawiać do wyrzutni, to nie możesz ich zamknąć, a więc zanurzyć okrętu.

[PL_kanaron]

A ile nam zajmie dogonienie go i która godzina?

To naprawiamy

[PL_CMDR Blue R]

-Jak płynie z tą samą prędkością, co konwój, to dogonimy go o świcie, sir - odpowiedział Kowalski

[chyba o to ci bardziej chodziło, nie?]

[PL_kanaron]

[no tak xD]

To o świcie będzie dobrze, tylko ja bym jeszcze nie atakował jak niszczyciel obok nich. Przynajmniej nie od razu. Dlatego bym go śledził i może się niszczyciel usunie

[PL_CMDR Blue R]

Świt... 30 mil od Truk

Do świtu sytuacja klarowała się i nie była najlepsza... Trzymali się z dala za parowcem, który płynął z prędkością około 7 węzłów w kierunku Truk, osłaniany przez niszczyciel... W tym czasie inżynier przyniósł złe wieści... Wyrzutnie, które ostatnio naprawiano, znów są nieczelne i trzeba było je zamknąć i zaczopować... Pogy znów był pozbawiony trzeciej części siły ognia...

[PL_kanaron]

Sie znają w tych stoczniach... Kowalski, znajdźcie mnie papiery gwarancyjne na tą naprawę co zrobili... Chyba ich zaskarżę, takie słabe bomby z przodu i już puściło

Co z parowcem?

[PL_CMDR Blue R]

Kowalski spojrzał na Kanarona:
-Sir, przecież właśnie powiedziałem.

[PL_kanaron]

A tak, Kowalski skoro płyną do bazy to chyba teraz najlepiej zaatakować. Z daleka

[PL_CMDR Blue R]

Aye, sir... -Kowalski się zastanowił - możemy ich trochę przegonić i wystrzelić z rufy, sir. Tylko czy wystrzelić elektryczną, czy parogazową, sir?

[PL_kanaron]

Elektryczną, przynajmniej nie będzie śladu widać. Zobaczymy jeszcze czy eskortę też zaatakujemy jak zobaczymy co to jest

[PL_CMDR Blue R]

-Niszczyciel, sir, przecież mówiłem. - powiedział Kowalski - Pan nie jest rozkojarzony, sir?

[PL_kanaron]

Jak duży mniej więcej, czy jest szansa go trafić

[jak tu nie być rozkojarzonym gdy walczysz z czołgami, plemionami, autami, robotami? xD ]

[PL_CMDR Blue R]

-No, niszczyciel, sir.... Raczej taki zwykły... Nie da się rozpoznać typu z tej odległości, sir.

[i to przez to meritum, wynikające z konkluzji]