Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

Odlotowe Opowieści: Na niebie i ziemi Ardenów

Morskie i Odlotowe Opowieści z naszych gier

Moderatorzy: PL_CMDR Blue R, PL_Andrev

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6575
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Odlotowe Opowieści: Na niebie i ziemi Ardenów

#1

Post autor: PL_CMDR Blue R » 15 lip 2020, 20:26

Nad Ardenami wiał zimny wiatr... Kiepska pogoda dla wojny, ale nigdy to nie powstrzymywało toczącej się machiny wojny.
01 Zmrożona ziemia.jpg

447 eskadra bombowca 321 grupy bombowej została odesłana znad morza i wysłana jako wsparcie dla toczącej się operacji, jednak walki były równie zacięte jak te, które toczono na wodzie.
Leciałem samotnym B-25 nad wykryty obóz wroga, eskorta została gdzieś z tyłu, tocząc zacięte pojedynki, gdy dwa czerwone myśliwce rozpoczęły atak.
02 Złapani przez 2 myśliwce.jpg

Podchodzili od spodu i tylko siedzący w tylnej wieżyczce Mike mógł nas obronić. Ale i on nie mógł się rozdwoić.
03 tylny strzelec.jpg

Bombowiec ustawiał się do zrzutu bomb i musiał teraz lecieć prosto, a jego zadaniem było nie dopuszczenie wroga do bliskiej odległości. Pociski wroga smagały bombowiec, a my nie mogliśmy nic zrobić
04 podchodzimy do bombardowania.jpg

Wreszcie padł oczekiwany meldunek. "Baza w celu... Gotowi... ZRZUT!"
05 baza w celowniku.jpg

Maszynie wyraźnie ulżyło, gdy 3000 funtów bomb poleciało w stronę wroga.
06 Bombs away.jpg

Chcieliśmy zawracać, ale oznaczało to wpadnięcie w łapy wroga. Położyłem maszynę w lekkie nurkowanie i skręciłem o 90 stopni.
07 zawracamy.jpg

Szczęśliwie jeden z myśliwców odpuścił. Pewnie jego zadaniem było pilnować baz i skoro zrzuciłem ładunek, rozejrzał się za innym celem.
08 A6M też.jpg

Dało nam to szansę. Mając tylko jeden myśliwiec, na dodatek lecący za nami, mogliśmy zmienić kurs na powrotny bez ryzyka przecięcia kursu z wrogiem. Niestety, wrogi myśliwiec był zdeterminowany nas dopaść...
09 Bf nie odpuszcza.jpg

Zapewne za to, co nasze bomby wyprawiały na poziomie gruntu
10 Była baza, nie ma bazy.jpg

Mike otworzył ogień jako pierwszy...
11 Strzelamy do wroga.jpg

Ale przewaga siły ognia była po stronie wroga
12 Wróg również strzela.jpg

Aby nie zostać trafionym, musieliśmy postawić na "morskie uniki". Lecieliśmy jak podczas sztormu, wspinając się na fale, to znów z nich spadając.
13 Lecimy po falach.jpg

O ile podczas wspinaczki górna wieżyczka wspierała nas ogniem, to jednak podczas spadania, cała nasza obrona polegała na Mike'u. Mike wiedział, jak wielkie pokładamy w nim nadzieje.
14 Mike walczy.jpg

Cały jednak czas inicjatywa była w rękach wroga i większość pocisków jednak lądowała w naszym bombowcu, a konkretniej w silnikach. Pierwszy poddał się prawy silnik, zaczynając się krztusić, wypluwając z siebie warkocz dymu. Przerywał, ale pracował... zaraz potem także i lewy silnik zaczął odmawiać posłuszeństwa i padł jako pierwszy...
15 Trafiony.jpg

Straciliśmy prędkość i wrogi myśliwiec śmignął przed nas, na chwilę pozwalając nam na zmianę położenia.
16 Po pierwszym przelocie.jpg

Zaczynało brakować nam mocy, lecąc na jednym, krztuszącym się silniku. Musieliśmy położyć maszynę w lot ślizgowy w stronę bazy, wiedząc, że wróg tylko szykuje się do wykończenia osłabionego bombowca
17 B-25 w opałach.jpg

I w tej jednej kwestii wróg nas nie zawiódł.
18 Bf wraca.jpg

Mike strzelał cały czas, ja starałem się mimo braku mocy wykonać jakiekolwiek uniki... I nagle stało się coś dziwnego... Wróg zamilkł... Czyżby skończyła mu się amunicja?
19 Bf milknie.jpg

Prawda okazała się bardziej korzystna. Wrogi pilot został trafiony przez Mike'a. W pojedynku B-25 kontra Bf109, to niebieski bombowiec triumfował.
20 Pilot stracił przytomność.jpg

Wrogi myśliwiec, bezwładnie zaczął spadać w białą otchłań...
21 Bf spada.jpg

A my ślizgaliśmy się dalej w stronę bazy...
22 W stronę zachodzącego słońca... tylko bez zachodzącego słońca.jpg

I nagle lewy silnik, podobnie jak prawy powiedział "wystarczy". I zatrzymał się...
23 Milknący silnik.jpg

A my byliśmy daleko od bazy, wciąż nad wrogim terytorium
24 Szybowanie.jpg

Front mijaliśmy lotem ślizgowym, ścigani lekkim ogniem artylerii plot, świadomi, że nie dolecimy do bazy. Zacząłem rozglądać się za dobrym miejscem do lądowania...
25 Ślizg nad frontem.jpg

Pytanie tylko brzmiało, czy przelecę nad ostatnią rzeką, czy lądujemy wcześniej. Tuż przed rzeką, opodal wioski, której nazwy nie pamiętam, było równe, zaorane pole. Uznałem, że to dobre miejsce do lądowania.
26 Pole.jpg

Skierowałem nasz postrzelony bombowiec nad pole, wysunąłem podwozie i szykowałem do przyziemienia.
27 Lądowanie.jpg

Lądowanie było nawet gładkie i zaraz za drogą oddzielającą pola, zatrzymałem samolot. Byliśmy cali, około 2 kilometrów od lotniska.
28 Wylądowali.jpg

Holowanie kosztowało armię 500SL, ale było to lepsze, niż rozbicie bombowca, a zestrzelony przez Mike'a Bf był wisienką na torcie.
29 Spojrzenie w kierunku bazy.jpg

Nasze lekkie bombowce także miały swoje przygody z wrogimi myśliwcami. Było to w okolicach Bastogne. Oddajmy głos pilotowi TBF'a "Smok".
30 przygotowanie do bombardowania.jpg

Bombardowaliśmy właśnie wrogą bazę, gdy Pete zauważył za nami ślad. Jak na naszą eskortę, kierował się zbytnio na nas, więc zgodnie z podejrzeniami, był to wróg.
31 Bomby zrzucone.jpg

Zawróciliśmy i Pete otworzył ogień, a prawie natychmiast wrogi myśliwiec wypuścił dym... zielony. Albo trafiliśmy w zbiornik w kolorowym gazem, albo wrogi pilot chciał pokazać, że dla niego to będzie tylko zabawa.
32 Po co te flary.jpg

I zwarliśmy się na niebie w tej zabawie. Nasze ślady na niebie musiały z zewnątrz wyglądać widowiskowo.
33 Ewolucje powietrzne.jpg

Ale była to prawdziwa walka na śmierć i życie
34 Pete.jpg

Przewaga prędkości wroga, spowodowała, że na chwilę znalazł się przed nami. Nie mogłem przepuścić tej okazji i zaatakowałem go z KMów, niestety, ociężałość TBF nie pozwoliła na więcej efektu, niż pokazanie wrogowi, że jesteśmy zdeterminowani walczyć.
35 Bombowiec atakuje.jpg

Wykorzystałem chwilę, gdy wróg musiał wykonać pętle, aby zyskać na czasie. Zanurkowałem, kierując się w stronę najbliższej bazy..
36 Nurkowanie do bazy.jpg

Niestety, wtedy też zobaczyliśmy, że nasze akrobacje ściągnęły na nas uwagę drugiego myśliwca wroga.
37 Dwóch na jednego.jpg

Do lotniska było bardzo blisko, gdy musieliśmy wyrównać lot. Szykowało się ciężkie, awaryjne lądowanie pod ogniem.
38 Lotnisko coraz bliżej.jpg

Pierwszy zaatakował zwinny bf109. Ostrzelał nas, ale jego znaczna przewaga szybkości spowodowała, że znów nas minął, ścigany ogniem Pete.
39 Dwa ataki.jpg

Oglądałem się za siebie, starając się uniknąć ognia z ciężkiego myśliwca.
40 Bf110 na ogonie.jpg

Jego ciężkie działka trafiły nasz ogon. Poczułem szarpnięcie i wiedziałem, ze mamy problem.
41 TBF stracił ogonek.jpg

Straciłem kontrolę nad maszyną, a wróg triumfował.
42 Spadamy.jpg

I tylko niska wysokość ratowała nas przed śmiercią.
43 Do ziemii.jpg

Uderzyliśmy skrzydłem, maszynę obróciło, gwałtownie wytracając prędkość w śniegu. Nas próbowało wyrzucić z naszyny...
44 W śniegu.jpg
Śnieg, kurz, ziemia oraz szczątki naszego ogona opadały na ziemię. Aż nie wierzyłem, że przeżyliśmy... Spojrzałem w bok i dostrzegłem tłum osób, zmierzających w naszą stronę... Wyglądali jak mechanicy... Czyżbyśmy stracili przytomność i już ekipa ratunkowa przybyła?
45 rozbity.jpg

W głowie przestawało mnie huczeć i rozejrzałem się dokładniej. Ku zaskoczeniu zobaczyłem pas startowy, wieżę oraz hangary. Nie mogłem uwierzyć własnemu szczęściu. Rozbiliśmy się na samym lotnisku!
46 Pete. We're home.jpg

Bitwa o Bastogne nie zakończyła się, gdy nasza maszyna po raz kolejny bya gotowa do startu. Choć raz wróg triumfował, to jednak wkrótce nasze myśliwce wywalczyły przewagę..
47 Gotowi do startu.jpg

I nasze bombowce mogły znów udać się nad front
48 W powietrzu.jpg

Aby dalej bombardować wroga, wracać po kolejny ładunek i znów kierować się nad front..
49 Kierując się nad front.jpg

Aż do zwycięstwa niebieskich
50 Wygrana.jpg
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Qbik
Posty: 1311
Rejestracja: 30 gru 2019, 14:19
Lokalizacja: Wrocław

Re: Odlotowe Opowieści: Na niebie i ziemi Ardenów

#2

Post autor: PL_Qbik » 16 lip 2020, 22:33

"Prawda okazała się bardziej korzystna. Wrogi pilot został trafiony przez Mike'a."
20 Pilot stracił przytomność.jpg
...no i zasnął...
x
x
x
A określenie "Morskie uniki" - DOSKONAŁE! :ok:
Kupuję!
:lol
Kilo wody pod stopą!
Obrazek

ODPOWIEDZ