Strona 1 z 1

Odlotowe Opowieści: Kupą, mości panowie!

: 06 lut 2020, 20:35
autor: PL_Qbik
Po bitwie, w której Qbik za sprawą swego wielkokalibrowego Browninga zestrzelił sześciu wrogów, jego popularność wśród lotniczej braci wyraźnie wzrosła. Nie, żeby sześciu wrogów w jednej bitwie było w Blue Air Force czymś nadzwyczajnym. Nic z tych rzeczy! Ale przynajmniej zaczęto Qbika zauważać i przysiadać się do niego w lotniskowej kantynie. A jego nowy samolot stał się powszechnie znany i zyskał przydomek „Wielka Spluwa”. Wzbudzało to ogólną wesołość i historia zataczała coraz szersze kręgi, wchodząc na stałe do zbioru opowieści formacji…

Wczoraj wieczorem spotkała Qbika wielka niespodzianka. Gdy tylko zasiadł w kantynie przy pustym jeszcze barze, na wysokich stołkach po jego obu bokach, z gromkim „Howgh!” klapnęło dwóch pilotów. Jakież było jego zdumienie, gdy rozpoznał w nich znajomych z lotniska, na którym zupełnie niedawno pracował jako nocny stróż! W osobniku po prawej rozpoznał swego dawnego instruktora szybowcowego (obecnie w BAF - pseudonim „Danio”), a w tym po lewej samego Szefa Szkoleń Aeroklubu (aktualnie w BAF - pseudonim „CMDR Blue R”, alias „Finek”). Ściskaniu i wzajemnemu klepaniu się po plecach nie było końca. Na pełne niedowierzania pytanie Qbika: „Skąd się tu wzięliście?!”, odpowiedź była nad podziw zgodna i jednogłośna: „Bar Pod Śmigłem! Mocna impreza! Pięć lat w BAF!” I wszystko stało się jasne.

Nie siedzieli w barze zbyt długo. Wiedzieli, że nazajutrz mają lecieć. Ale cieszyli się, że polecą razem.


Dziś alarm poderwał ich o 10:15. Znów lecieli nad Akarit.
Znajomy zarys linii brzegowej wsunął się pod skrzydła…
1.jpg


…gdy Qbik zauważył nadlatujących z prawej strony: Danio i CMDR Blue R.
2.jpg
Od razu poczuł się raźniej.



Próbował zgrać się w locie, najpierw z Danio…
3.jpg
4.jpg


…potem z Finkiem…
5.jpg
6.jpg


…ale maszyny kolegów były o klasę lepsze i choćby nie wiedzieć jak się starał – zawsze d… z tyłu.
7.jpg


W końcu nadleciały wrogie bombowce…
8.jpg


… i „Niebiescy” poszli w dół.
9.jpg


Rozpoczęła się rąbanina.
10.jpg


Wtedy Qbik zauważył,
11.jpg


…że jednak zyskał skrzydłowego…
12.jpg


…w osobie „Lorda Dungeona”.
13.jpg


Ciekawe dlaczego…
14.jpg


…tak dobrze im się razem latało?
15.jpg


Wkrótce zgodnie zrąbali…
16.jpg


…pierwszego wroga.
17.jpg


Qbik miał nawet dość czasu…
18.jpg


…aby zaobserwować…
19-1.jpg


…czy wszyscy lotnicy…
20-1.jpg


…z zestrzelonego samolotu…
21-1.jpg


…zdążą…
22-1.jpg


…bezpiecznie…
23-1.jpg


…wyskoczyć…
24-1.jpg


… i pootwierać…
25-1.jpg


… spadochrony.
26-1.jpg


A Danio…
27.jpg


…i Finek…
28.jpg
…wciąż byli w pobliżu.


Nadleciała następna fala bombowców…
29.jpg


…i trzeba było je obsłużyć…
30.jpg


…z tradycyjną gościnnością…
31.jpg


…jaką mamy dla wrogów.
32.jpg


Następną falę…
33.jpg


…Qbik postanowił obsłużyć…
34.jpg


…z „widoku z kokpitu”…
35.jpg


… i nawet szło mu całkiem nieźle…
36.jpg


…gdy nagle…
37.jpg


…zupełnie nie wiadomo skąd…
38.jpg


…pojawił się…
39.jpg


…szalony Rusek…
40.jpg


…któremu zachciało się…
41.jpg


…poprzytulać.
42.jpg


Ponieważ jednak Qbik stanowczo wolał dziewczyny…
43.jpg


…sprawa skończyła się fatalnie:
44.jpg


Qbik stracił skrzydła…
45.jpg


…a Rusek dupę.
46.jpg
47.jpg


Chcąc nie chcąc,
48.jpg


…tym razem…
49.jpg


…Qbik musiał odpuścić.
50.jpg


A Finek… i zapewne gdzieś Danio…
51.jpg
…wciąż byli w pobliżu.


Finek zresztą rąbał wroga jak zwykle – bez krępacji.
52.jpg


Po przesiadce na nową maszynę, Qbik…
53.jpg


…pracowicie…
54.jpg


…zamiatał dalej.
55.jpg


I dalej.
56.jpg


I –
57.jpg


- czasem w towarzystwie –
58.jpg


- a czasem…
59.jpg


…patrząc wrogowi w oczy…
60.jpg


…dalej.
61.jpg


Dziurawił wroga…
62.jpg


…i sam był dziurawiony.
63.jpg


A Finek…
64.jpg


…i Danio…
65.jpg


…wciąż byli w pobliżu.
66.jpg


Taka bliskość kolegów…
67.jpg


…zdecydowanie dodaje odwagi…
68.jpg


…do walki.
69.jpg


Czasami dodaje tej odwagi zbyt dużo,
70.jpg


sprawiając, że zestrzelony pilot…
71.jpg


…swym płonącym samolotem…
72.jpg


…taranuje…
73.jpg


…i niszczy…
74.jpg


…bombowiec wroga…
75.jpg


…spadając razem z nim.
76.jpg


Na szczęście – jak to zwykle w BAF bywa – spadochron jakimś cudem zadziałał, bezpiecznie osadzając Danio na ziemi.
77.jpg


Wracając do bazy…
78.jpg


…podliczyli swoje zwycięstwa.
79.jpg


We trójkę zestrzelili czternastu wrogów!
80.jpg


Jak to mówią: RAZEM ZAWSZE RAŹNIEJ!***


xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

***Nie dotyczy Szalonych Rusków…
:-]

Re: Odlotowe Opowieści: Kupą, mości panowie!

: 07 lut 2020, 1:35
autor: PL_CMDR Blue R
Tutejszy odcinek sponsoruje fabryka frazy "wciąż byli w pobliżu" :)

Re: Odlotowe Opowieści: Kupą, mości panowie!

: 07 lut 2020, 12:21
autor: PL_Qbik
:cool: Tytuł zobowiązuje! :lol
.................... :bye