Morskie Opowieści: Więzy - epilog.
: 31 sty 2020, 23:31
Danio i Qbik,
…widząc upadek dowódcy…
…poszli jak w dym…
…aby spróbować go ratować, gdyby przeżył.
Niestety…
…wrogów – jak mówiłem – była kupa…
…i obaj kapitanowie…
… jeden…
…po drugim…
…bohatersko „stracili przytomność” za swego dowódcę.
Potem jeszcze latali…
…ale to już zupełnie inna historia.
Tu DEFINITYWNIE kończy się opowieść o tym, że na polu walki Oddział to… Oddział. A koledzy z Oddziału są… WAŻNI.
…widząc upadek dowódcy…
…poszli jak w dym…
…aby spróbować go ratować, gdyby przeżył.
Niestety…
…wrogów – jak mówiłem – była kupa…
…i obaj kapitanowie…
… jeden…
…po drugim…
…bohatersko „stracili przytomność” za swego dowódcę.
Potem jeszcze latali…
…ale to już zupełnie inna historia.
Tu DEFINITYWNIE kończy się opowieść o tym, że na polu walki Oddział to… Oddział. A koledzy z Oddziału są… WAŻNI.