Raport - Purple Bay III - 2020-02-08
: 09 lut 2020, 15:25
Wczoraj zagraliśmy, jeden z moich ulubionych scenariuszy Purple Bay III. W większości razy płynąłem go na Alfie, lecz tym razem wybrałem Harushio.

Popłynąłem na E, starając się zorientować, gdzie znajduje się wroga flota. Udało mi się dosyć szybko zlokalizować szybko płynącego Udaloya.

starałem się podejść bliżej. Okręty nawodne wymieniły się rakietami i Udaloy poszedł na południe. Mnie to dało okazję do ataku. Puściłem rybki zarówno do celów głównych, jak i samego niszczyciela.

rybki nie zdążyły dość do celu, bo Beef zatopił Udaloya harpunem. Ja zaś przekierowałem swoje rybki na flotę topiąc oba wrogie okręty : Deepaka i Rogova - topiąc oba.

a potem zaczęło się szukanie Lady. Zacząłem pingać sonarem. Podawałem namiary na cele, a Corn weryfikował śmigłowcem. Bardzo dziwny kontakt był tuż obok mnie (2nm) - oznaczyłem go jako wrogi. Ale nie miałem nic na LF by zweryfikować podejrzenia.

Wysłane torpedy w tym kierunku też nic nie złapały. W końcu po wielokrotnych manewrach, otrzymałem info z linku że jednak tam jest sub. Więc kolejne torpedy jeszcze raz wysłałem. Tym razem skuteczni i Lada poszła na dno. Ja zaś musiałem jeszcze wykonać uniki, gdyż torpedy wroga szły tuz obok mnie. Na końcu wynurzyłem się kończąc grę.

Było interesująco i ciekawie. Fajnie, że pojawił się także Grindler - może w końcu znajdzie czas i zarejestruje się na naszym nowym forum.


Popłynąłem na E, starając się zorientować, gdzie znajduje się wroga flota. Udało mi się dosyć szybko zlokalizować szybko płynącego Udaloya.

starałem się podejść bliżej. Okręty nawodne wymieniły się rakietami i Udaloy poszedł na południe. Mnie to dało okazję do ataku. Puściłem rybki zarówno do celów głównych, jak i samego niszczyciela.

rybki nie zdążyły dość do celu, bo Beef zatopił Udaloya harpunem. Ja zaś przekierowałem swoje rybki na flotę topiąc oba wrogie okręty : Deepaka i Rogova - topiąc oba.

a potem zaczęło się szukanie Lady. Zacząłem pingać sonarem. Podawałem namiary na cele, a Corn weryfikował śmigłowcem. Bardzo dziwny kontakt był tuż obok mnie (2nm) - oznaczyłem go jako wrogi. Ale nie miałem nic na LF by zweryfikować podejrzenia.

Wysłane torpedy w tym kierunku też nic nie złapały. W końcu po wielokrotnych manewrach, otrzymałem info z linku że jednak tam jest sub. Więc kolejne torpedy jeszcze raz wysłałem. Tym razem skuteczni i Lada poszła na dno. Ja zaś musiałem jeszcze wykonać uniki, gdyż torpedy wroga szły tuz obok mnie. Na końcu wynurzyłem się kończąc grę.

Było interesująco i ciekawie. Fajnie, że pojawił się także Grindler - może w końcu znajdzie czas i zarejestruje się na naszym nowym forum.
