Forum Klanowe POLISHSEAMEN

Zagraliśmy scenariusz Indian Water.

Akula + Kilo + OH Perry ochrania szkolące się LST typu Magar.

3 okręty podwodne ( 2 typu Rubis oraz 1 typu Collins) mają zatopić desantowce.

Zagrałem na Collinsie. Wytyczyłem kurs na południe.



powoli zbierałem dane o sytuacji. Pojawiły się namiary na LST oraz na OH Perry - tak przynajmniej mi się wydawało. Uzgodniliśmy wspólny atak rakietowy. Niestety pierwsza salwa została zestrzelona.



Powtórzyliśmy zatem i jedna rakieta się przedarła i ... zatopiła statek cywilny

W międzyczasie Pepe dorwał oba Magary



Wystrzeliłem swoje torpedy w kierunku wrogiej fregaty



Niestety zanim dotarły w pobliże oberwałem torpedą ze śmigłowca

zatem z mojej strony - totalna porażka - okręt podwodny utracony. Zatopiony jeden statek cywilny i uszkodzony kolejny .

Dzięki za grę.

Startowaliśmy w zasadzie na jednym kierunku od centrum okręgu, co ograniczało taktyczne rozegranie scenariusza z naszej strony.

Do tego nakładające się częstotliwości przysporzyły nam dużo trudności w prawidłowej identyfikacji celów - zwłaszcza Perrego, który stanowił ochronę głównej grupy.


25 minut po rozpoczęciu, wszyscy zaatakowaliśmy rakietami przypuszczalną pozycję Perrego - która ostatecznie okazała się nieprawidłowa. Większość rakiet została zestrzelona zaś te, którym udało się przebić przez obronę trafiły statek cywilny. Jednak obserwacja miejsca, gdzie nasze rakiety były najintensywniej niszczone, dawała pewien obraz gdzie moga znajdować się wrogie okręty.
Ponieważ cele były daleko poza zasięgiem mojej najskuteczniejszej broni (torped) musiałem przez większocś czasu poruszać się dość szybko. Było to bardzo ryzykowne, bo Rubis jest jednym z głośniejszych okrętów a ten, którym dowodziłem znajdował się najbliżej przeciwnika.
Na wysokości okręgu zdecydowałem się wystrzelić 2 torpedy w trybie pasywnym z aktywacja niemal na granicy ich zasięgu. Od razu zerwałem kable, żeby móc przeładowac kolejne torpedy.

Posuwając się na Wschód, odpaliłem 2 kolejne torpedy - również pasywne bo to zwiększa zasięg akwizycji celu.
Trzecia odpalona torpeda eksplodowała łamiąc kadłub okrętu desantowego mniej więcej w czasie, kiedy został zniszczony Collins.
Zaraz za chwilę aktywowały sie pierwsze odpalone torpedy i niemal idealnie w tym momencie uchwyciły drugi z kluczowych okrętów.
Ponieważ straciłem na pewien czas Perrego, nie miałem jego dokładnych pozycji. Mimo to wszystko wskazywało, że wysunął się on przed dopiero co zniszczone jednostki. Był bliżej mojego okrętu, który w tym czasie unikał zrzuconych w pobliże SUBROCów. Widząc, że nieprzyjacielska torpeda najprawdopodobniej uchwyciła mój okręt, ostatnim rozkazem aktywowałem torpedę podążającego w stronę Perrego - tym razem naprowadzaną aktywnie.

Mój Rubis został trafiony i cała załoga poszła na dno. Chwile później torpeda uchwyciła fregatę i wymierzyła mojemu zabójcy sprawiedliwość


W zasadzie nie było sensu kontynuować bo wszystkie pozostałe okręty podwodne były bardzo daleko od siebie.


Mimo utraty okrętu udało mi sie zniszczyć cele misji i eskortę nawodną. Uważam grę za udaną - szczególnie biorąc pod uwagę, że Rubis to jeden z bardziej hałaśliwych a przy tym wolnych i o krótkim zasięgu torped okręt podwodny.


Film z rozgrywki:


youtu.be/GgfrGUWrFFw



Dzięki za grę i do następnego