Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Kiepsko - zwykle przechytywaliśmy Szwabów, jak już wracali znad Krakowa.
A zdaje się że dowództwo poczuło, że możemy być zbyt łatwym celem. Dlatego przenieśli nas tutaj.
A zdaje się że dowództwo poczuło, że możemy być zbyt łatwym celem. Dlatego przenieśli nas tutaj.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
-Rozpoznali lotnisko? Domyślam się, że to może być problem - powiedział Edward - Nas też nieźle przetrzebili. Pamiętasz Wojtka Uryzaja? W Krakowie szkolił zawsze młodych, a i pewnie i wam wskazał co nieco do poprawy. Przepadł z całą załogą. Porucznik Król też nie wrócił - tu przez moment Andrzej zastanowił się. Jak to? Wacka zestrzelili? Ale przecież on odprowadzał maszynę, którą tu w Lublinie Kocur widział. I po sekundzie przypomniał sobie, że na Karasiach latał też inny podporucznik Król: Tadeusz Król. Edward powiedział - I jeszcze te lotniska. Na wielu z nich można było się rozbić od samego lądowania. Straciliśmy już trzecią część maszyn, a dopiero piąty dzień wojny... A jak u was? Pewnie gorzej, niż u nas. Wy musicie stawać do boju z Messerschmittami, co nie?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Taaa... bestia groźna, ale też mało zwrotna. Miałem osobiście przyjemność wejść w walkę z nim - zaliczyłem nawet prawdopodobne zestrzelenie. Ale trafił mnie kilka razy - samolot miałem w strzępach.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
-Aż boję się pomyśleć, co by było, jakby was nie było. No, ale teraz jak Anglicy i Francuzi ruszyli to napór niemiecki będzie słabnąć. Musimy więc jeszcze trochę wytrzymać.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Ruszyli? - ożywił się Andrzej - bombardują Berlin, Frankfurt, Dortmund i Hamburg?
Macie informacje ze sztabu głównego naczelnego wodza?
Macie informacje ze sztabu głównego naczelnego wodza?
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
-My cały czas podlegamy pod wodza. W końcu Brygada Bombowa jest pod jego bezpośrednimi rozkazami. A Anglicy to do Berlina mogą mieć problem dolecieć. To jednak daleko. Ale Hamburg to już osiągają. No i oczywiście główny cel Anglików. Flota Niemiecka. Wyeliminują ją, to przypłyną z zapasami nawet do Gdyni. Więc nasi broniący Pomorza bardzo na tą odsiecz liczą.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Nie żartujmy panie chorąży - skrzywił się Andrzej - flotę Niemcy mają też na Bałtyku, a Anglicy tam raczej nie dolecą. Zniszczenie nawet dumy floty niemieckiej, Bismarcka nam tu nie pomoże. Tu jest Europa, liczy się siła armii. Cała nadzieja we Francji że przełamali niemieckie pozycje i nacierają na ich centra przemysłowe. Hitler nie udźwignie wojny na trzy fronty.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
-Dokładnie, Andrzeju, dokładnie - powiedział Edward i dodał - No, czas brać się do roboty, wkrótce przylecą samoloty.
Robiło się coraz ciemniej, gdy Andrzej wrócił do mechaników. Kapral Makowski zapytany, czy może pomóc odpowiedział:
-Dziękuję za troskę, panie chorąży, ale pan może lepiej niech odpocznie. Rano o świcie samolot będzie gotowy do lotu, to dobrze by było, jakby pan wypoczęty zjawił się tu o świcie. Bo to, że połata pan jedną, czy dwie dziury, nic nie zmieni, ale potem będzie pan wymęczony, gdy trzeba będzie lecieć na wroga.
Robiło się coraz ciemniej, gdy Andrzej wrócił do mechaników. Kapral Makowski zapytany, czy może pomóc odpowiedział:
-Dziękuję za troskę, panie chorąży, ale pan może lepiej niech odpocznie. Rano o świcie samolot będzie gotowy do lotu, to dobrze by było, jakby pan wypoczęty zjawił się tu o świcie. Bo to, że połata pan jedną, czy dwie dziury, nic nie zmieni, ale potem będzie pan wymęczony, gdy trzeba będzie lecieć na wroga.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- W porządku, dziękuję - odparł Andrzej. Sprawdził jeszcze czy ma wszystkie swoje rzeczy przyszykowane na wylot i poszedł się położyć,
zgodnie z radą kaprala.
zgodnie z radą kaprala.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej zostawił lotnisko na której zjeżdżały już samochody ciężarowe i Idąc do wioski ostrożnie stawiał kroki. Ziemia niknęła w ciemności. Tylko tego brakowało, aby teraz złamał nogę w jakimś dole. Na szczęście do wioskowej drogi było już tylko kilkadziesiąt metrów... I wówczas usłyszał rosnący warkot silników. Nawet jakby to byli Niemcy nie musiał się niczego obawiać. Z powietrza ziemia i on spajali się teraz w jedną, czarną masę... Spojrzał w niebo i po chwili dostrzegł zbliżające się maszyny. To musiały być Karasie z ex-krakowskiego dywizjonu liniowego. I wówczas Andrzej zastanowił się, jak one będą lądować? Czyżby na lądowisku rozstawiano samochody z reflektorami i latarnie? Bo raczej lądować im po omacku w ciemny grunt nie kazano...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Andrzej podrapał się po głowie, po czym wzruszył ramionami skierował się do miejsca spoczynku - dowiem się rano, mruknął.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
6 września 1939 5:00
Gdy Andrzej dotarł na lotnisko, pierwsze co rzuciło mu się w oczy, to Karasie, ukryte pod drzewami. Mechanicy cały czas przy nich pracowali, ale nie wyglądało na to, aby samoloty gdzieś się wybierały. Inaczej wyglądała sprawa z jego maszyną, przy której mechanicy sprawdzali silnik przed startem.
-Panie chorąży - wykrzyknął kapral Makowski - Miło pana widzieć! Samolot jest gotowy!
Gdy Andrzej dotarł na lotnisko, pierwsze co rzuciło mu się w oczy, to Karasie, ukryte pod drzewami. Mechanicy cały czas przy nich pracowali, ale nie wyglądało na to, aby samoloty gdzieś się wybierały. Inaczej wyglądała sprawa z jego maszyną, przy której mechanicy sprawdzali silnik przed startem.
-Panie chorąży - wykrzyknął kapral Makowski - Miło pana widzieć! Samolot jest gotowy!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Dzięki - odkrzyknął Andrzej - muszę się jeszcze odmeldować i dostać zezwolenie na start - po czym udał się do pełniącego dyżur.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
Gdy Andrzej trafił do porucznika Władysława Rewakowicza, ten powiedział:
-Lądowisko jest wasze. Możecie startować, nikt jeszcze nie lata.
-Lądowisko jest wasze. Możecie startować, nikt jeszcze nie lata.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem
- Andrzej wsiadł do samolotu i gdy mechanicy chcieli się żegnać, Andrzej pokiwał im że jeszcze nie teraz, po czym po raz ostatni przed wylotem sprawdził radio.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.