Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
- Za nim! - rzucił Żwirko w mikrofon, kładąc maszynę w prawy zakręt - Sprawdźmy czy już wieje, czy jeszcze jest nieświadomy sytuacji!
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Stanisław obserwował intruza, który znalazł się na wprost jego maszyny. Intruz kierował się na zachód, mijając Bielany, a sądząc po jego szybkim przemieszczaniu się, chciał oderwać się od Żwirka i Flanka. Nie wyglądało to na spokojne oddalanie się. Wtedy odezwał się w radio Ludwik Gwarczyński:
- Tu Grot 2 intruz w zasięgu wzroku , ruszam za nim!
Najwyraźniej Ludwik również dołączał do pogoni.
- Tu Grot 2 intruz w zasięgu wzroku , ruszam za nim!
Najwyraźniej Ludwik również dołączał do pogoni.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
- Dawaj "Dwójka"! Rura! Nie daj mu uciec! - w Stanisławie zagrała krew łowcy - My profilaktycznie siedzimy mu na ogonie! A przynajmniej od strony ogona...
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Wtedy Stanisław dostrzegł klucz Ludwika. Leciał wyżej i bliżej nieprzyjaciela, niż klucz Stanisława i widać było, że zaczyna schodzić w jego stronę. Niestety, hitlerowiec też musiał dostrzec drugi klucz, gdyż oderwał się od koryta Wisły i skręcił w stronę Chrzanowa. Stanisław obserwował, jak Ludwik, wykorzystując przewagę wysokości pędzi szybciej, niż klucz Stanisława. Pozostawało pytanie, czy szybciej od intruza, który mimo wszystko oddalał się od Stanisława.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
- Halo Grot 10! Trzymamy kurs do pojawienie się Zatoru na lewym trawersie. Potem wracamy na trasę patrolu, biorąc kurs na północ. Tymczasem spróbujmy dostrzec jak się sprawią nasi.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Gdy zbliżali się do Zatora, Stanisław dostrzegł dwa samoloty, które oderwały się od pogoni i kierowały na południe od Wisły. Wszystko wskazywało, że to Ludwik wraz z Marianem, tym bardziej, że w radio usłyszał, jak Ludwik nakazywał skrzydłowemu prowadzić podczas powrotu do swojego regionu. Tymczasem niewielki punkt, którym był intruz, znikał w oddali na zachodzie. "Przepędzono go" - można było zameldować po powrocie do bazy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
"Szkoda! - pomyślał Żwirko - Naprawdę szkoda, że nie zdążyliśmy się przesiąść na szybsze myśliwce. Inaczej by to wszystko wyglądało!"
Z żalem pokręcił głową, patrząc na odchodzącą ku południowi dwójkę bezradnych, polskich samolotów. Tymczasem na lewy trawers wszedł Zator.
- Skręt! - rzucił do mikrofonu. Obie P-jedenastki zgodnie weszły w prawy zakręt, kierując się ku północy.
Z żalem pokręcił głową, patrząc na odchodzącą ku południowi dwójkę bezradnych, polskich samolotów. Tymczasem na lewy trawers wszedł Zator.
- Skręt! - rzucił do mikrofonu. Obie P-jedenastki zgodnie weszły w prawy zakręt, kierując się ku północy.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Aeroklub Krakowski w Pobiedniku
11:00
Dalsza część lotu upłynęła bez większych wydarzeń i po 11:00 wrócili na lotnisko. Lotnisko było opustoszałe. Dosłownie stało tam kilka maszyn na których trwały prace. Dwie z nich należały zapewne do Ludwika i jego skrzydłowego, którzy lądowali tuż przed nimi, jedna to był Grot Feliksa na którym prowadzono pracę, a poza tym w części zajmowanej przez 122 eskadrę została jedna maszyna, na której również prowadzono prace. Wszystkich pozostałych gdzieś wywiało.
Dotarli do centrum operacyjnego, gdzie przyjął ich podporucznik Edward Pilch, wysłuchał raportów Ludwika i Stanisława, pokiwał głową i powiedział:
-Cholerna pogoda. W taką pogodę, to tylko liczy się siła motoru. - po czym zastanowił się i mówił jakby do siebie - Dziesiąta, godzina powrót... Godzina na lotnisku... Godzina z powrotem... - spojrzał na zegar i powiedział - Jak robił zwiad dla bombowców, to możemy popołudniem spodziewać się ich. Podczas następnych lotów 122-ga będzie w gotowości do startu, aby was wesprzeć. Dziękuję panowie, to wszystko. Zjedzcie coś, odpocznijcie. Popołudniu może być gorąco.
Wtedy odezwał się Ludwik:
- Poruczniku ! Jeden z mechaników powiedział, że za około dwie godziny Grot trzy będzie gotowy. W razie czego ktoś inny może go odebrać, chciałbym pozostać cały czas w gotowości bojowej nie chcę opuszczać lotów.
-Wierzcie mnie, nikt nie chce. - powiedział Edward - Też bym chciał lecieć, ale obowiązki. Niemniej kwestie kto leci, kto nie, to już omówcie z waszym dowódcą. Na 13:00 będziemy potrzebować oba klucze w powietrzu i jak najwięcej maszyn w gotowości.
11:00
Dalsza część lotu upłynęła bez większych wydarzeń i po 11:00 wrócili na lotnisko. Lotnisko było opustoszałe. Dosłownie stało tam kilka maszyn na których trwały prace. Dwie z nich należały zapewne do Ludwika i jego skrzydłowego, którzy lądowali tuż przed nimi, jedna to był Grot Feliksa na którym prowadzono pracę, a poza tym w części zajmowanej przez 122 eskadrę została jedna maszyna, na której również prowadzono prace. Wszystkich pozostałych gdzieś wywiało.
Dotarli do centrum operacyjnego, gdzie przyjął ich podporucznik Edward Pilch, wysłuchał raportów Ludwika i Stanisława, pokiwał głową i powiedział:
-Cholerna pogoda. W taką pogodę, to tylko liczy się siła motoru. - po czym zastanowił się i mówił jakby do siebie - Dziesiąta, godzina powrót... Godzina na lotnisku... Godzina z powrotem... - spojrzał na zegar i powiedział - Jak robił zwiad dla bombowców, to możemy popołudniem spodziewać się ich. Podczas następnych lotów 122-ga będzie w gotowości do startu, aby was wesprzeć. Dziękuję panowie, to wszystko. Zjedzcie coś, odpocznijcie. Popołudniu może być gorąco.
Wtedy odezwał się Ludwik:
- Poruczniku ! Jeden z mechaników powiedział, że za około dwie godziny Grot trzy będzie gotowy. W razie czego ktoś inny może go odebrać, chciałbym pozostać cały czas w gotowości bojowej nie chcę opuszczać lotów.
-Wierzcie mnie, nikt nie chce. - powiedział Edward - Też bym chciał lecieć, ale obowiązki. Niemniej kwestie kto leci, kto nie, to już omówcie z waszym dowódcą. Na 13:00 będziemy potrzebować oba klucze w powietrzu i jak najwięcej maszyn w gotowości.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
- To ja jeszcze się upewnię: czy ja i plutonowy Flanek następny wylot mamy na tych samych maszynach? Czyli Grot1 i Grot 10?
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Edward powiedział:
-To już musicie zapytać, Tadeusza, jakie wam da maszyny. Nie wiem, czy nie da wam innej.
Chcąc nie chcąc Stanisław musiał dowiedzieć się tego od kapitana, ale wpierw wezwała go inna potrzeba. Gdy skierował się do pomieszczeń oficerów, gdzie spodziewał się zastać kapitana, Żwirko zauważył na tablicy napis "121 eskadra" Podszedł i spostrzegł, że na tablicy naniesiono już kto i kiedy startuje, a litera G zapewne wskazywała, którego "Grota" miał wziąć pilot. Z tablicy wychodziło, że o 13 wystartuje on i Flanek na Grotach 1 i 10... wraz z podporucznikiem Kazańskim i podchorążytm Skarbkiem na Grotach 2 i 9:
-To już musicie zapytać, Tadeusza, jakie wam da maszyny. Nie wiem, czy nie da wam innej.
Chcąc nie chcąc Stanisław musiał dowiedzieć się tego od kapitana, ale wpierw wezwała go inna potrzeba. Gdy skierował się do pomieszczeń oficerów, gdzie spodziewał się zastać kapitana, Żwirko zauważył na tablicy napis "121 eskadra" Podszedł i spostrzegł, że na tablicy naniesiono już kto i kiedy startuje, a litera G zapewne wskazywała, którego "Grota" miał wziąć pilot. Z tablicy wychodziło, że o 13 wystartuje on i Flanek na Grotach 1 i 10... wraz z podporucznikiem Kazańskim i podchorążytm Skarbkiem na Grotach 2 i 9:
11:00
G7 pchor. Baran
G8 kpr. Zaniewski
13:00
G1 ppor. Żwirko
G10 plut. Flanek
G2 ppor. Kazański
G9 pchor. Skarbek
15:00
G7 pchor. Baran
G8 kpr. Zaniewski
G3(I) ppor. Gwarczyński
G5 ppor. Piłsudski
17:00
G1 kpt. Sędzielowski
G10 kpr. Kremski
G2 ppor. Kazański
G9 st. szer. Futro
19:00 (dyżur)
G7 pchor. Baran
G8 kpr. Zaniewski
G3 ppor. Gwarczyński
G5 ppor. Piłsudski
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Uwaga! Poniższy post w swej początkowej części nawiązuje do sugestii Mistrza Gry zawartej w poście powyższym - cytuję:
"Chcąc nie chcąc Stanisław musiał dowiedzieć się tego od kapitana, ale wpierw wezwała go inna potrzeba."
Ponieważ wspomniana "potrzeba" nigdzie dalej nie została sprecyzowana, sugestia staje się boleśnie jednoznaczna...
A zatem:
===================================================================================================
Po załatwieniu "innej potrzeby" i dokładnym umyciu rąk Żwirko powrócił do tablicy lotów 121 Eskadry i rozejrzał się wśród tłoczących się przy niej ludzi. Dostrzegł uśmiechniętą gębę Flanka. Chwycił go za rękaw munduru i stanowczo wyciągnął z tłumku.
- Za półtorej godziny startujemy, plutonowy, więc chodźmy uskutecznić jakąś konsumpcję! Tylko przed startem nie zapomnijcie zaspokoić wszystkich swoich przyziemnych potrzeb, które w chmurach są raczej nie do spełnienia...
Podśmiewając się z żartu ruszyli obaj w stronę stołówki.
"Chcąc nie chcąc Stanisław musiał dowiedzieć się tego od kapitana, ale wpierw wezwała go inna potrzeba."
Ponieważ wspomniana "potrzeba" nigdzie dalej nie została sprecyzowana, sugestia staje się boleśnie jednoznaczna...
A zatem:
===================================================================================================
Po załatwieniu "innej potrzeby" i dokładnym umyciu rąk Żwirko powrócił do tablicy lotów 121 Eskadry i rozejrzał się wśród tłoczących się przy niej ludzi. Dostrzegł uśmiechniętą gębę Flanka. Chwycił go za rękaw munduru i stanowczo wyciągnął z tłumku.
- Za półtorej godziny startujemy, plutonowy, więc chodźmy uskutecznić jakąś konsumpcję! Tylko przed startem nie zapomnijcie zaspokoić wszystkich swoich przyziemnych potrzeb, które w chmurach są raczej nie do spełnienia...
Podśmiewając się z żartu ruszyli obaj w stronę stołówki.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
14:03
Gdzieś nad Jurą Krakowsko-Częstochowską
Stanisław wspominał jeszcze ostatni posiłek, od godziny latając po niebie i rozglądając się w poszukiwaniu intruzów. Niebo było czyste, niczym z dziecięcego malowidła. I nigdzie nie było widać szkopów. Wtedy nagle w radio odezwał się Tomasz Kazański, meldując o zauważeniu dwusilnikowych samolotów, kierujących się na Balice od strony Sułkowic na wysokości 2500 metrów. Nagle dodał:
-Rozdzielają się. Połowa leci dalej, połowa skręca na Kraków!
W radio odezwał się Walerian:
-Grot 2. Czy widzicie eskortę? Czy są tam same bombowce?
Najwyraźniej Tomasz znalazł wyprawę bombową
==============================
[I tak. Wysokości na której latasz nie podałem, więc... jest twoja
]
Gdzieś nad Jurą Krakowsko-Częstochowską
Stanisław wspominał jeszcze ostatni posiłek, od godziny latając po niebie i rozglądając się w poszukiwaniu intruzów. Niebo było czyste, niczym z dziecięcego malowidła. I nigdzie nie było widać szkopów. Wtedy nagle w radio odezwał się Tomasz Kazański, meldując o zauważeniu dwusilnikowych samolotów, kierujących się na Balice od strony Sułkowic na wysokości 2500 metrów. Nagle dodał:
-Rozdzielają się. Połowa leci dalej, połowa skręca na Kraków!
W radio odezwał się Walerian:
-Grot 2. Czy widzicie eskortę? Czy są tam same bombowce?
Najwyraźniej Tomasz znalazł wyprawę bombową
==============================
[I tak. Wysokości na której latasz nie podałem, więc... jest twoja

Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Żwirko usłyszawszy meldunek "Kocura" i następującą po nim dalszą rozmowę poczuł elektryzujące mrowienie w karku. Przekalkulował w głowie usłyszane informacje. Jego klucz leciał na wysokości 3500 metrów. Niemieckie bombowce na 2500. Automatycznie założył obecność eskorty myśliwskiej, bo przecież Niemcy nie wysyłaliby swoich bomberów na rzeź. A jeśli myśliwce to na pewno NAD bombowcami. Postanowił więc zwiększyć wysokość. I skierować klucz wprost na Kraków.
- Halo Grot 10! Kurs 135 stopni! Zwiększamy pułap do 4500 metrów! Uważna obserwacja w kierunku zgłoszonej wyprawy! Wypatruj w pierwszej kolejności osłony myśliwskiej - obserwacja również powyżej nas!
Zerknął w stronę samolotu Flanka i zobaczył szeroki uśmiech i wywalony w górę kciuk. Flanek ze swą maszyną trzymał się w odległości około 15 metrów.
"To ci sierota obrzygana! - pomyślał czule o swym skrzydłowym - Niedługo będzie latał kładąc swe pieprzone skrzydło na moim!"
Tak naprawdę był ze swego towarzysza bardzo zadowolony.
- Halo Grot 10! Kurs 135 stopni! Zwiększamy pułap do 4500 metrów! Uważna obserwacja w kierunku zgłoszonej wyprawy! Wypatruj w pierwszej kolejności osłony myśliwskiej - obserwacja również powyżej nas!
Zerknął w stronę samolotu Flanka i zobaczył szeroki uśmiech i wywalony w górę kciuk. Flanek ze swą maszyną trzymał się w odległości około 15 metrów.
"To ci sierota obrzygana! - pomyślał czule o swym skrzydłowym - Niedługo będzie latał kładąc swe pieprzone skrzydło na moim!"
Tak naprawdę był ze swego towarzysza bardzo zadowolony.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Grot 2 meldował dalej. Formacja rozproszyła się na dwa zgrupowania. Wtedy pierwszy raz Żwirek usłyszał, jak Tomasz prosi o zgodę na atak. Walerian w radio wolał się jednak dopytać o obecność myśliwców. Tomasz meldował dalej:
-Myśliwców nie widać. Formacja rozpada się na dwie grupy z których jedna się znacznie rozciąga... każda grupa liczyła 3 może 4 maszyny, co daje razem 9-12 maszyn.
W radio odezwał się Walerian:
-Czekajcie z atakiem. Podrywamy wsparcie!
Wtedy Tomasz złożył kolejny meldunek:
-Prawdopodobnie to Me 110, chyba szykują się by ostrzeliwać cele naziemne
W radio zameldowały się radiostacje:
"Tyniec, chowamy się.", "Kapucyni, odchodzimy."
Wtedy Walerian powiedział w radio:
-Start [eskadry] wstrzymany. Patrole potwierdzić cel.
Tomasz Kazański odpowiedział:
-Trzy formacje po 3-4 maszyny. - Zameldował ich pozycje i ponownie powiedział - Proszę o zgodę na atak!
-Na bombowce, czy myśliwce? - odezwał się w radio Walerian
-Na myśliwce bombardujące Me110! - odpowiedział Tomasz
W radio nastąpiła cisza. Tymczasem wskazówka wysokościomierza na samolocie Żwirka wspięła się na 4500 metrów. Stanisław położył maszynę w lot poziomy i prędkość natychmiast zaczęła wzrastać. Żwirko sprawdził, czy maska tlenowa działa poprawnie i wtedy usłyszał, jak po krótkiej chwili odezwał się Walerian:
-Kontynuujcie zadanie. Zlokalizujcie wyprawę bombową.
-Myśliwców nie widać. Formacja rozpada się na dwie grupy z których jedna się znacznie rozciąga... każda grupa liczyła 3 może 4 maszyny, co daje razem 9-12 maszyn.
W radio odezwał się Walerian:
-Czekajcie z atakiem. Podrywamy wsparcie!
Wtedy Tomasz złożył kolejny meldunek:
-Prawdopodobnie to Me 110, chyba szykują się by ostrzeliwać cele naziemne
W radio zameldowały się radiostacje:
"Tyniec, chowamy się.", "Kapucyni, odchodzimy."
Wtedy Walerian powiedział w radio:
-Start [eskadry] wstrzymany. Patrole potwierdzić cel.
Tomasz Kazański odpowiedział:
-Trzy formacje po 3-4 maszyny. - Zameldował ich pozycje i ponownie powiedział - Proszę o zgodę na atak!
-Na bombowce, czy myśliwce? - odezwał się w radio Walerian
-Na myśliwce bombardujące Me110! - odpowiedział Tomasz
W radio nastąpiła cisza. Tymczasem wskazówka wysokościomierza na samolocie Żwirka wspięła się na 4500 metrów. Stanisław położył maszynę w lot poziomy i prędkość natychmiast zaczęła wzrastać. Żwirko sprawdził, czy maska tlenowa działa poprawnie i wtedy usłyszał, jak po krótkiej chwili odezwał się Walerian:
-Kontynuujcie zadanie. Zlokalizujcie wyprawę bombową.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R2 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Z armią "Kraków"
Żwirko i Flanek Lecieli już na wysokości 4500m. Cały czas wypatrywali nadlatujących samolotów wroga rozglądając się jednocześnie dookoła swych pozycji.
Kilo wody pod stopą!

