R2 - ppor. Feliks Piłsudski - Z armią "Kraków"

[pingwin14-93]

Feliks pokiwał głową z zdegustowaniem... - Głupota... - powiedział do siebie... - schodzimy - po czym zaczął mocniej obniżać lot, kiwając Jankowi by zrobił to samo.

[PL_CMDR Blue R]

Cztery "Jedenastki" gwałtownie obniżyły lot i tuż na rogatkach Krakowa były już na 200 metrach, pędząc przed siebie ponad domami. Zbliżali się do dworca kolejowego i Feliks tylko czekał, aż zaczną z ziemi do nich strzelać. Nic takiego jednak nie następowało. Minęli stację z której jedyne, co mknęło w ich stronę, to dym ze strojących na stacji lokomotyw. Feliks spojrzał w stronę Rakowic, niczym w stronę zdrajcy, który nie odpowiadał i zobaczył coś, czego nie powinno tu być... Przed Rakowicami zbudowano właśnie dworzec kolejowy, na którym odbywały się pokazy parowozów, albo jakąś fabrykę? Ilość dymu była większa, niż zwykle... Chyba, że były to pożary...
Feliks spojrzał przed siebie. Skrzydłowy Ludwika chyba też to zobaczył i nie mając radia, machał skrzydłami, chcąc zwrócić uwagę prowadzącego samolotu.

[pingwin14-93]

- Rakowice zniszczone. SS-mani rozpoczęli wojnę, teraz już mamy potwierdzenie. Trzeba znaleźć gdzie są te pieprzone bombowce. - Po czym nadał kolejny sygnał - Balice zgłoście się Tu Grot 5, Rakowice zostały zbombardowane.

[PL_CMDR Blue R]

-Grot 5! - odezwał się Ludwik - Kierunek Bieżanów poza zasięgiem artylerii wznieś do 1500 i obserwuj. Jeśli nie złapiemy kontaktu nad Bieżanowem odchodzicie w prawo na zachód i okrążacie Kraków , aż do Prądnik. My bierzemy stronę wschodnią. Balice tu Grot 3 , macie jakiekolwiek meldunki o kontaktach ?! - też wywoływał.
Balice odpowiedziały:
-Przyjąłem. Rakowice zbombardowane. Brak informacji o kontaktach. Grot 5. Proszę o potwierdzenie. Rakowice zbombardowane.

[pingwin14-93]

- Grot 5 potwierdzam Rakowice Zbombardowane. - po czym nadał do Ludwika - Grot 3 wykonuję lot na południe 1500 metrów.

[PL_CMDR Blue R]

Oddzieli się od Ludwika i gdy tylko Feliks minął granice twierdzy Kraków, zaczął się wznosić. Zbliżał się właśnie do Wisły, gdy usłyszał, jak Ludwik meldował:
- Balice tu Grot 3. Rakowice wydają się tylko „ obtarte „ od bombardowania. Wróg skupił swój ogień na pasie , ale da się wylądować. OPL wydaje się bez strat. Zniszczeniu uległ magazyn części . Lecimy na wschód w kierunku Pobiednik. Odbiór !
-Przyjąłem. Rakowice tylko obtarte - odezwał się operator z Balic - Nie mamy nic nowego w sprawie bombowców.

[pingwin14-93]

- Raczej tych bombowców już nie odnajdziemy...

[PL_CMDR Blue R]

Minęła 5:21, gdy zbliżał się do Pobiednika, a w radio odezwał się Walerian:
-Klucze 121 eskadry. Kapitan Medwecki wydaje pozwolenie na otworzenie ognia do niemieckich maszyn nad Polskim niebem. Powtarzam! Klucze 121 eskadry. Kapitan Medwecki wydaje pozwolenie na otworzenie ognia do niemieckich maszyn nad Polskim niebem!
Nadszedł wreszcie tak długo oczekiwany rozkaz

[pingwin14-93]

- No nareszcie - spojrzał na towarzyszący mu myśliwiec - nie będziemy się powstrzymywać.

[PL_CMDR Blue R]

Feliks znalazł się na północ od Krakowa. Było spokojnie. Aż zbyt spokojnie. I wtedy usłyszał głos Wacława Króla, który meldował:
-Żwirek. Atakuj tych z prawej. My bierzemy lewych! Balice. Grupa maszyn liniowych nad Trzebinią, leci nad Kraków! 3200 [metrów]!
Maszyny liniowe. Mogły to być lekkie bombowce, albo ciężkie myśliwce. Pytanie, co Wacław miał na myśli... W Polskim wojsku, z braku takich Wilków, to mogły być tylko i wyłącznie Karasie. Niemcy mieli większy wybór sprzętu, który można było tak zaklasyfikować.

[pingwin14-93]

- Wchodzimy na 5000 metrów zaczekamy na nich między Balicami a Pasternikiem. Balice czy wiadomo co z naszą plot? - Felix spojrzał na ilość paliwa.

[PL_CMDR Blue R]

Balice odpowiedziały:
-Rozkazy odnośnie Krakowa pozostają bez zmian. Klucz z Balic dołączy do ataku.

[pingwin14-93]

- Przyjąłem - wznoszę się na zaplanowaną wysokość.

[PL_CMDR Blue R]

5:27
Feliks wzniósł się na odpowiednią wysokość i spoglądał na zachód, oczekując, że dostrzeże jakiś ślad walki. Na tle wschodzącego słońca ciężko było jednak coś zobaczyć, dlatego na wszelki wypadek rozglądał się też dookoła. W radio słyszał jak drugi klucz toczy walkę. kogoś nawet zestrzelono i powinien go widzieć... I nagle dostrzegł coś, co przypominało kometę, albo język ognia... Niemniej nie płomień nie pojawił się wysoko na niebie, a niżej... z kierunku Balic i to poniżej jego lotu. Tam toczyła się walka!

[pingwin14-93]

- Janek schodzimy wypatruj wrogów. Uderzymy na nich z góry - Feliks spodziewał się że wrogowie będą poniżej nich więc tam też ich wypatrywał.