Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6589
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
-A co z raportem? - wskazał na druk wypełniony przez Tomasza - Chcesz tak to zostawić?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Tak - niech tak idzie. 

"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6589
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Bronek spojrzał na raport i powiedział:
-Kocur. Chcesz czekać z raportem, aż Wrocław poinformuje, co się stało? - widząc zaskoczenie Tomasza dodał - Chodzi mnie o informowanie sztabu. Jak to tylko złożymy do dokumentów, to jak Wrocław nic nie powie, to przeczytają to podczas następnej wizytacji, o ile nie wcale... i może to umknie... Ale jak Wrocław o tym powie... to chyba lepiej, aby Pułk o tym wiedział? [Pułkownik Stanisław] Nazarkiewicz (dowódca 2 pułku, dop. Finka) ci nogi z dupy pourywa, jak znów dowie się o wszystkim z radia Hitlera.
Rozejrzał się dookoła:
-Jest kilka opcji. Możemy wysłać kopię raportu listem, gdy ponownie po paliwo pojadą ciężarówki... Możesz - wskazał na telefon - zadzwonić, albo... - wskazał na Białą 8 za oknem - Udać się tam osobiście. Teraz lub z transportem... - kiwnął głową na stojącego pod warsztatem Fiata - Albo po to właśnie trzymamy tego tam, abyś mógł pojechać, gdy jest potrzeba... Mam nadzieję, że Leoś [Bartecki] załatwi motor lub samochód.
-Kocur. Chcesz czekać z raportem, aż Wrocław poinformuje, co się stało? - widząc zaskoczenie Tomasza dodał - Chodzi mnie o informowanie sztabu. Jak to tylko złożymy do dokumentów, to jak Wrocław nic nie powie, to przeczytają to podczas następnej wizytacji, o ile nie wcale... i może to umknie... Ale jak Wrocław o tym powie... to chyba lepiej, aby Pułk o tym wiedział? [Pułkownik Stanisław] Nazarkiewicz (dowódca 2 pułku, dop. Finka) ci nogi z dupy pourywa, jak znów dowie się o wszystkim z radia Hitlera.
Rozejrzał się dookoła:
-Jest kilka opcji. Możemy wysłać kopię raportu listem, gdy ponownie po paliwo pojadą ciężarówki... Możesz - wskazał na telefon - zadzwonić, albo... - wskazał na Białą 8 za oknem - Udać się tam osobiście. Teraz lub z transportem... - kiwnął głową na stojącego pod warsztatem Fiata - Albo po to właśnie trzymamy tego tam, abyś mógł pojechać, gdy jest potrzeba... Mam nadzieję, że Leoś [Bartecki] załatwi motor lub samochód.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Dobra, masz rację, ale nikt nie zwolnił mnie z obecnego zadania. Więc zatelefonuję.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6589
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Bronek otworzył zeszyt z zapisanymi numerami.
-To do kogo dzwonimy? Pułkownik, czy może od dołu i kapitan Medwecki?
-To do kogo dzwonimy? Pułkownik, czy może od dołu i kapitan Medwecki?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Rozmowa z kapitanem Miedweckim
Dzwonienie chwilę zajęło. Najpierw do pułku, skąd skierowano do garnizonu, z garnizonu znów skierowano do Rakowic, gdzie już pojechał, ostatecznie tam go złapano.
-Medwecki, słucham - odezwał się wreszcie kapitan
- Dzień dobry Kapitanie, melduje się porucznik Kazański. Właśnie wylądowałem i musze zameldować, że doszło do incydentu w trakcie mojego patrolu
- To rozmowa na telefon? - zapytał kapitan
- Myślę, że czas ma znaczenie więc uznałem że należy poinformać telefonicznie o zaistniałym zdarzeniu.
- Oczywiście. Mówicie więc - powiedział dowódca dywizjonu
- Znaczy się Kapitanie, jeden z wrogich samolotów nie do końca szczęśliwie wylądował na granicy. A w zasadzie się rozbił.
- Nieudane lądowanie?
- Hmmm, i tak i nie, znaczy się doszło między nami do wymiany zdań / znaczy się ognia. na pewno mój samolot ma parę przestrzelin, lecz wrogi Henschel także
-Zaraz, zaraz... Zestrzeliliście go, czy się rozbił?
- Yyyyyyy,
-Dobrze, inaczej. Mam tam lecieć?
- znaczy się myślę, że tak. Aczkolwiek, nie tylko ja strzelałem lecz i nasza dzielna obrona przeciwlotnicza na graniczny także.
Ale on pierwszy zaczął. Poprosiłm o rozkazy, lecz komunikacja bardzo utrudniała zrozumienie komunikatów, a czkolwiek uznałem, że należy działać. Poinformowałem Korpus Ochrony Pogranicza by się udał na miejsce, gdyż zauważyłem, że prawdopodobnie Słowacy się zbliżają do granicy.
- Wrak jest po naszej stronie, czy Słowackiej?
- Na granicy, dokładne miejsce powinni określić pogranicznicy, ja nie miałem możliwości się tam dostać - natychmiast po wylądowaniu dzwonię do Pana.
- (nastała chwila ciszy po drugiej stronie i dopiero na "halo" odezwał się znów kapitan) -jestem, jestem... myślę... Zrobimy tak. Przyleci do was porucznik Król. Zastąpi was, a wy udacie się tutaj... Nie... To zwróci uwagę... Polecicie na Bieżanów. Stamtąd was odbierzemy.
- Tak jest kapitanie. Będę czekał, na przybycie porucznika. Dziękuję.
Dzwonienie chwilę zajęło. Najpierw do pułku, skąd skierowano do garnizonu, z garnizonu znów skierowano do Rakowic, gdzie już pojechał, ostatecznie tam go złapano.
-Medwecki, słucham - odezwał się wreszcie kapitan
- Dzień dobry Kapitanie, melduje się porucznik Kazański. Właśnie wylądowałem i musze zameldować, że doszło do incydentu w trakcie mojego patrolu
- To rozmowa na telefon? - zapytał kapitan
- Myślę, że czas ma znaczenie więc uznałem że należy poinformać telefonicznie o zaistniałym zdarzeniu.
- Oczywiście. Mówicie więc - powiedział dowódca dywizjonu
- Znaczy się Kapitanie, jeden z wrogich samolotów nie do końca szczęśliwie wylądował na granicy. A w zasadzie się rozbił.
- Nieudane lądowanie?
- Hmmm, i tak i nie, znaczy się doszło między nami do wymiany zdań / znaczy się ognia. na pewno mój samolot ma parę przestrzelin, lecz wrogi Henschel także
-Zaraz, zaraz... Zestrzeliliście go, czy się rozbił?
- Yyyyyyy,
-Dobrze, inaczej. Mam tam lecieć?
- znaczy się myślę, że tak. Aczkolwiek, nie tylko ja strzelałem lecz i nasza dzielna obrona przeciwlotnicza na graniczny także.
Ale on pierwszy zaczął. Poprosiłm o rozkazy, lecz komunikacja bardzo utrudniała zrozumienie komunikatów, a czkolwiek uznałem, że należy działać. Poinformowałem Korpus Ochrony Pogranicza by się udał na miejsce, gdyż zauważyłem, że prawdopodobnie Słowacy się zbliżają do granicy.
- Wrak jest po naszej stronie, czy Słowackiej?
- Na granicy, dokładne miejsce powinni określić pogranicznicy, ja nie miałem możliwości się tam dostać - natychmiast po wylądowaniu dzwonię do Pana.
- (nastała chwila ciszy po drugiej stronie i dopiero na "halo" odezwał się znów kapitan) -jestem, jestem... myślę... Zrobimy tak. Przyleci do was porucznik Król. Zastąpi was, a wy udacie się tutaj... Nie... To zwróci uwagę... Polecicie na Bieżanów. Stamtąd was odbierzemy.
- Tak jest kapitanie. Będę czekał, na przybycie porucznika. Dziękuję.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6589
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Bronek powiedział:
-Porucznika? Ktoś ma przeprowadzić dochodzenie? Lądujemy przed sądem wojennym?
-Porucznika? Ktoś ma przeprowadzić dochodzenie? Lądujemy przed sądem wojennym?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Jakie dochodzenie? jaki Sąd Wojenny ? Nie masz się o co martwić. Ja podjąłem decyzję i ja ponoszę odpowiedzialność - nikt więcej.
Przyleci porucznik Król on przejmie dowodzenie. Ja mam się udać na spotkanie z Kapitanem.
Przyleci porucznik Król on przejmie dowodzenie. Ja mam się udać na spotkanie z Kapitanem.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6589
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Bronek klepnął Kocura po plecach:
-Mówię tak dla żartu, Kocur. Przecież cię nie rozstrzelają na plantach dla pokazu... Ale nie podoba mnie się przysłanie tu Wacława. Nie mam nic do niego, dobrze mnie się z nim pracuje... Tylko jak mają cię zdjąć z dowodzenia, to morale załogi poleci w dół. No i... - spojrzał za Tomasza - Tak, kapralu?
Za drzwiami czekał mechanik.
-Panowie oficerowie. Jedna wręga wymaga wymiany w kadłubie w Białej 8. Ale i z taką samolot może latać. Chciałem zapytać, czy zacząć już naprawy, czy przygotować samolot do lotu, zanim sierżant Bartecki nie wróci.
Bronek spojrzał na Tomasza:
-Poradzimy sobie w 3 maszyny? Chyba tak.
-Mówię tak dla żartu, Kocur. Przecież cię nie rozstrzelają na plantach dla pokazu... Ale nie podoba mnie się przysłanie tu Wacława. Nie mam nic do niego, dobrze mnie się z nim pracuje... Tylko jak mają cię zdjąć z dowodzenia, to morale załogi poleci w dół. No i... - spojrzał za Tomasza - Tak, kapralu?
Za drzwiami czekał mechanik.
-Panowie oficerowie. Jedna wręga wymaga wymiany w kadłubie w Białej 8. Ale i z taką samolot może latać. Chciałem zapytać, czy zacząć już naprawy, czy przygotować samolot do lotu, zanim sierżant Bartecki nie wróci.
Bronek spojrzał na Tomasza:
-Poradzimy sobie w 3 maszyny? Chyba tak.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Naprawiajcie maszynę - musi być sprawna. Ja zaczekam.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6589
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Mechanik przytaknął i powiedział:
-Do wieczora powinna być jak nowa, poruczniku.
-Do wieczora powinna być jak nowa, poruczniku.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Bardzo dobrze. Maszyny muszą być w doskonałym stanie.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6589
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
6:44
To, że zadzwonił telefon nie było niczym szczególnym. Cały czas dzwoniono ze śląska meldując pozycje samolotu, który ścigał "Święty". Meldunki podawały też informacje o drugiej maszynie lecącej za tamtą, co świadczyło, że Mikołaj goni intruza. Była to jednak zła wiadomość, gdyż przeciwnik mógł osiągnąć większą prędkość od ścigającego samolotu. Na szczęście to "Święty" był od strony granicy.

Ten telefon był inny, gdyż podoficer piechoty, odpowiedzialny za łączność, zapytał Tomasza:
-Panie poruczniku. Dzwonią z Mostków. Pytają, czy jesteście w stanie zbombardować pociąg.
Choć "Jedenastki" były w stanie zabierać lekkie bomby, to nawet jakby chcieli, to bomb nie zabrano na zasadzkę. Takim zadaniem mogły zająć się bombowce z Rakowic... Z drugiej strony karabiny maszynowe też mogły unieszkodliwić nieopancerzony pociąg.
To, że zadzwonił telefon nie było niczym szczególnym. Cały czas dzwoniono ze śląska meldując pozycje samolotu, który ścigał "Święty". Meldunki podawały też informacje o drugiej maszynie lecącej za tamtą, co świadczyło, że Mikołaj goni intruza. Była to jednak zła wiadomość, gdyż przeciwnik mógł osiągnąć większą prędkość od ścigającego samolotu. Na szczęście to "Święty" był od strony granicy.
Ten telefon był inny, gdyż podoficer piechoty, odpowiedzialny za łączność, zapytał Tomasza:
-Panie poruczniku. Dzwonią z Mostków. Pytają, czy jesteście w stanie zbombardować pociąg.
Choć "Jedenastki" były w stanie zabierać lekkie bomby, to nawet jakby chcieli, to bomb nie zabrano na zasadzkę. Takim zadaniem mogły zająć się bombowce z Rakowic... Z drugiej strony karabiny maszynowe też mogły unieszkodliwić nieopancerzony pociąg.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
- PL_Cmd_Jacek
- Administrator
- Posty: 1581
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
- Lokalizacja: Będzin / Ploiesti
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Odpowiedzcie, że nie mamy możliwości ich wsparcia. Niech się kontaktują z dowództwem eskadry w Rakowicach albo bezpośrednio z dowództwem dywizjonu.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)

- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6589
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R1 - ppor. Tomasz "Kocur" Kazański - ostatnie dni pokoju
Gdy podoficer odpowiadał, Bronek powiedział:
-Pociąg? Co tam się dzieje... Oby to był atak, to sprawa tego zestrzelonego rozejdzie się po kościach.
-Pociąg? Co tam się dzieje... Oby to był atak, to sprawa tego zestrzelonego rozejdzie się po kościach.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)