Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#31

Post autor: PL_CMDR Blue R » 10 lis 2023, 15:34

-Nie mam pojęcia - odpowiedział "Kobra" - Nie ma tam chyba nic ważnego, aby bombardowali... No, może poza drogą, ale dróg ci pełno w naszym kraju.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#32

Post autor: LudwikG » 10 lis 2023, 15:44

- Rozumiem - odpowiedział Ludwik i na koniec rzucił charakterystyczne dla siebie
- Bądźcie zdrów ! Będziemy się jeszcze widzieć!

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#33

Post autor: PL_CMDR Blue R » 11 lis 2023, 10:23

3:10 Podlodów
Powrót do Podlodowa opóźnił się, zanim Ułęż zorganizował dla nich ludzi, ale tym co dla pilotów na lotnisku było najważniejsze, to, że przywieźli ze sobą wartowników, którzy zluzowali pilotów, pełniących wartę przy samolotach i pozwalając złapać choć trochę snu. Mechaników przyjechało tylko dwóch, aby ocenić stan maszyn, zanim rano przyjedzie pełna ekipa. Edward podziękował Ludwikowi, jak i Stanisławowi i sam udał się do Waleriana złożyć raport, zabierając mapę, którą dostali w Ułężu.
Tym, co martwiło wiele osób był fakt, że wciąż nie było rzutu kołowego. Kapitan Sędzielowski podszedł do Ludwika i zapytał:
-Jak było w szkole? Wiedzą, co się dzieje po okolicy?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#34

Post autor: LudwikG » 11 lis 2023, 13:08

- W okolicy wiedzą co się dzieje , za to o nas niewiele wiedzą...
Próbują stawiać czoła Luftwaffe na Siódemkach. Nasze opl wali do wszystkich. Edward ma mapę ze wszystkimi informacjami.
Póki co mamy pomagać utrzymać Dęblin by był bezpieczny, a jak będziemy gotowi dostaniemy właściwe rozkazy.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#35

Post autor: PL_CMDR Blue R » 11 lis 2023, 13:54

-Czyli to samo, co w Krakowie. Bronić i zobaczymy, co dalej. - kapitan pokręcił głową - I całe przedwojenne plany poszły...- machnął ręką - Ludwik, odpocznijcie. Od rana jesteście na nogach. Jak wstaniecie będę już po rozmowach z Walerianem i ustalimy nowy plan.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#36

Post autor: LudwikG » 11 lis 2023, 14:04

- Dobrze, dziękuję kapitanie...
Wodzu jeszcze jedno...w zasadzie to prośba.
Jeśli mielibyśmy odbywać jakieś patrole na zachód od Dęblina proszę o wyznaczenie mnie do patrolu.
Tu też się nie dowiedziałem jak wygląda sytuacja w okolicy mojego rodzinnego domu, a szkopy bombardują wszędzie...

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#37

Post autor: PL_CMDR Blue R » 11 lis 2023, 15:07

-Możecie na mnie liczyć, Ludwiku - powiedział kapitan i po pożegnaniu Ludwik mógł udać się na sen, choć raczej była to drzemka, którą przerywały różne hałasy.

O 10:00 w Podlodowie zaczął się większy ruch, gdy pojawiły się ciężarówki. Nie był to jednak rzut kołowy eskadry, a pojazdy z Ułęża. W tym samym czasie na lotnisko zaczęły przybywać parami myśliwce z Ułęża, stare, poczciwe Siódemki. Kapitan Sędzielowski widząc Ludwika podszedł do niego i powiedział:
-Ludwik, są dwa zadania do wykonania. Mikołajowi [Skarbkowi] dam twoją maszynę. Poleci do warsztatów w Lublinie, tam ją naprawią i będzie do odbioru. Dla ciebie mam inne zadanie, w zasadzie sam o nie prosiłeś. Mamy zgodę, aby z Dęblina zabrać jednego RWD, aby pełnił funkcję samolotu łącznikowego. Dostarczysz nam go tutaj, a po drodze, zahaczcie o wasze domostwo i zobaczcie co tam się dzieje.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#38

Post autor: LudwikG » 11 lis 2023, 16:10

- Kapitanie to....to , po prostu dziękuję.
Oczywiście jeśli coś będzie nie tak bądź rozpoznam jakieś zagrożenie nie będę ryzykował...
Jak góra będzie pytać to w ostateczności przyznam , że to był mój pomysł, a kapitan o niczym nie wiedział. Albo , że zobaczyłem wrogie samoloty i zmieniałem trasę starając się ich unikać...

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#39

Post autor: PL_CMDR Blue R » 11 lis 2023, 16:16

Kapitan położył rękę na ramieniu Ludwika:
-Najwyżej będziemy się tłumaczyć oboje. Macie moje pozwolenie i nie zamierzam was potem zostawiać samych z tym problemem. - po czym obrócił się i zaczął wskazywać na zachód, jakby miał wzrok orła i widział stąd miejsca, które wskazywał - Przed południem ciężarówka ma wyjechać do Ułęża, stamtąd złapiecie jakiś transport do Dęblina, tu już w Ułeżu was pokierują. Walerian chciał, abyście zajęli się telefonem, ale tu Staszkowi daliśmy zadanie, zwłaszcza, że podobno już zabrali się do pracy. Zapewne jak wrócicie, telefon będzie już podpięty. - to zabrzmiało jak ironia losu, gdy w Krakowie Ludwik masę wysiłku włożył w dostanie kawałka kabla, a tu wyglądało, ze wszystko jest podawane na tacy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#40

Post autor: LudwikG » 11 lis 2023, 17:24

- Jeszcze raz dziękuję.
Kolejny raz przygotowujemy sobie lotnisko oraz całe zaplacze...Martwi mnie jedno kapitanie. Czy nasz trud zostanie wynagrodzony ? Czy znowu uciekniemy stąd gdzieś dalej ? W całej tej wojnie mało walczymy, mało bronimy naszej ziemi. W zasadzie to mam wrażenie, że przyglądamy się temu nieco biernie i czasem tylko odpowiadamy , a dowództwo decyduję za nas o wszystkim, mało dając nam wyboru czy zaplecza technicznego. Boję się, że zostaniemy pozostawieni samemu sobie , a i z pomocą z zewnątrz nam nikt nie przychodzi....ahhh.....Pieprzona wojna.
Wie wódz może już, gdzie znajduje się nasze opl ?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#41

Post autor: PL_CMDR Blue R » 11 lis 2023, 18:33

-Czekaj, Ludwiku, powstrzymaj konie! - powiedział kapitan i wyglądał na wzburzonego - Jak to "mało walczymy"? Biernie?! Do czasu rozkazu przeniesienia tutaj cały czas byliśmy w boju, gdy tylko pozwalały na to maszyny! I to bez rozkazów! Przecież tuż przed twoim powrotem z nowymi rozkazami, szykowaliśmy trzy sprawne maszyny do walki! Żwirko - wskazał dłonią na południe - został ranny nie podczas popisów przed dziewczyną, tylko walcząc z Hitlerowcami! Przy tych trzech maszynach od razu miałem skojarzenie z książką Meissnera o wojnie bolszewickiej. [Eskadra, wydana w 1938, dop. Finka] Tam też zaczynało się, że mieli zepsute maszyny, wydawało się, że to nie ma sensu, cofali się... O tym, jak giną poprzednie osoby pisze, gdy stoją na stacji nie wiedząc, czy ich wyślą dalej, czy może utknęli i o nich zapomniano. A jak zakończył się "dwudziesty", pamiętacie? - powiedział kapitan przyjmując pozę belfra, który czeka na odpowiedź ucznia.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#42

Post autor: LudwikG » 11 lis 2023, 22:35

- Pamiętam oczywiście, że tak.
Być może moje wrażenie wiąże się z tym , że ja sam mało przyczyniam się do walki. Sam już nie wiem.
Może to tęsknota i strach przed nieznanym i przed tym co teraz będzie...
W każdym bądź razie dziękuję kapitanie. Umocnił pan i rozwijał moje wątpliwości, że jednak to wszystko ma sens, że póki tu jesteśmy to i jest tu Polska.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#43

Post autor: PL_CMDR Blue R » 12 lis 2023, 13:31

Po zapoznaniu z mapami, otrzymując własną kopię, Ludwik wyruszył do Ułęża.

13:20
Kogo jak kogo, ale kapitana Janusza Meissnera Ludwik nie spodziewał się spotkać w Ułężu, a tym bardziej razem z nim ruszyć do Dęblina.
-Pierwszego Niemcy dokonali pogromu w składnicy - powiedział Janusz podczas jazdy - Cudem ocaliliśmy część maszyn, ale i tak one są w tragicznym stanie. W moim myśliwcu zawory dzwoniły jak w kościele na Wielkanoc. Aż dziw, że wytrzymał ostatni lot. Połowa koni z silnika wypasła się na tych wszystkich lotniskach całej Polski. Bez remontu nie poleci dalej. W składnicy zostało kilku mechaników i próbują złożyć z resztek sprawną maszynę i macie szczęście, bo RWD zameldowali gotowy do lotu - wskazał na kanistry z tyłu samochodu - Po to właśnie wieziemy paliwo. Macie szczęście, że nie o myśliwce chodzi, bo tylko te na których instruktorzy latają są zdolne do lotu. Każdy chce się ogryźć za te bomby, co na nas zrzucają.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

LudwikG
Posty: 1193
Rejestracja: 27 paź 2022, 8:48

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#44

Post autor: LudwikG » 12 lis 2023, 15:13

- Kapitanie podziwiam pana za twórczość. Niech mi pan powie jak to jest według pana i o ile pamięć mnie nie myli był pan już w stanie spoczynku... Ale jak to jest ponownie uczestniczyć w wojnie ? Jakie są różnice między bolszewikami a hitlerowcami ?

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6576
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - ppor. Ludwik Gwarczyński - Pod Lublinem

#45

Post autor: PL_CMDR Blue R » 12 lis 2023, 16:35

-Stan maszyn ze składnicy jest taki sam jak my mieliśmy na wojnie, więc można te wojny porównać. Na tamtych starych gratach nie poleciałby żaden rozsądny pilot, a my lataliśmy. I teraz na tym gracie rozsądny pilot nie powinien lecieć. Więc kto mógł wsiąść, jak nie osoba, co już zżyła się ze śmiercią? Nawet w czasie pokoju ginie nas kilka procent rocznie. A teraz? Wówczas mieliśmy olbrzymią przewagę powietrzną, a wróg miał takie same graty jak i my. Może to doświadczenie, może fakt, że z życiem pożegnałem się wiele lat temu i za każdym razem powrót wyglądał, jak wzięcie kolejnego kredytu, ale teraz gdy leciałem, czułem się jakby to był lot ćwiczebny. A przecież zamiast fotokamery, po naciśnięciu spustu tryśnie seria pocisków, a jak to przeciwnik weźmie mnie na cel, to nie zobaczę siebie na fotografii, a będę pukać do bram Świętego Piotra. Ale spotkanie z wrogiem było rozczarowujące. Messerschmity są mniej zwrotne, niż nasze "jedenastki", a Niemcy są słabszymi strzelcami, niż my, Polacy. Za to ich samoloty są szybsze, niż nasze. Jeżeli uciekają na jednym poziomie - nie można ich dopędzić. Nawet gdy schodziliśmy na Dorniery zastanawiałem się, czy dolecimy do nich, czy nie. Czułem się jakbym stawał do zawodów w których reprezentuję polskie barwy i nie byłem pewien, czy jestem godzien je reprezentować. - spojrzał na Ludwika i pokręcił głową mówiąc - Nie wiem, czy tak powinno wyglądać tak zwane "wysokie morale" - spojrzał znów na szosę - A gdzie do ciężkiej cholery to "nastawienie zaczepne" o którym ciągle, aż do znudzenia mówi nasz regulamin? Teraz to wróg ma przewagę powietrzną, a my mamy graty. Została nam tylko "zacięta wola zwycięstwa".
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ