Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko złapał oddech.
- Ja nic nie wiem, panie kapitanie! Przybiegłem tu na rozkaz przekazany mi przez "Świętego"... znaczy Mikołaja... znaczy porucznika Skarbka... znaczy.
- Ja nic nie wiem, panie kapitanie! Przybiegłem tu na rozkaz przekazany mi przez "Świętego"... znaczy Mikołaja... znaczy porucznika Skarbka... znaczy.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Andrzej odpowiedział:
- A ja zrozumiałem kolegę Żwirka że mam się w trybie pilnym stawić na rozkaz u pana. Czyżby zaszło jakieś nieporozumienie? - zapytał Andrzej i spojrzał na Żwirka.
Kapitan odpowiedział do Andrzeja:
-Wy poruczniku mieliście objąć dyżur, a porucznik Żwirko przyjść do mnie. Idźcie do maszyny - po czym spojrzał na Żwirka i zapraszając go do mapy zaczął mówić:
Poruczniku, nie jest dobrze.... Porucznik Gwarczyński zgłosił, że wróci zaraz, tylko zatankują paliwo, które mieli brać z lądowiska kilka kilometrów dalej. Od tamtej pory minęło już kilka godzin, a porucznika nigdzie nie widać. Zastanawiam się, czy nie wysłać po niego RWD z mechanikiem na wszelki wypadek. Jeszcze trochę i zacznie się ściemniać.
- A ja zrozumiałem kolegę Żwirka że mam się w trybie pilnym stawić na rozkaz u pana. Czyżby zaszło jakieś nieporozumienie? - zapytał Andrzej i spojrzał na Żwirka.
Kapitan odpowiedział do Andrzeja:
-Wy poruczniku mieliście objąć dyżur, a porucznik Żwirko przyjść do mnie. Idźcie do maszyny - po czym spojrzał na Żwirka i zapraszając go do mapy zaczął mówić:
Poruczniku, nie jest dobrze.... Porucznik Gwarczyński zgłosił, że wróci zaraz, tylko zatankują paliwo, które mieli brać z lądowiska kilka kilometrów dalej. Od tamtej pory minęło już kilka godzin, a porucznika nigdzie nie widać. Zastanawiam się, czy nie wysłać po niego RWD z mechanikiem na wszelki wypadek. Jeszcze trochę i zacznie się ściemniać.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- A jak on to zgłosił, panie kapitanie? Nie przypadkiem przez radio? To może wystarczy przez radio zapytać? - Żwirko czuł się jak trochę nie w swojej bajce - No a jeśli przez radio się nie da... hmm... no to może rzeczywiście wysłać RWD-ziaka... mechanik na pewno nie zaszkodzi. A gdzie właściwie ten Ludwik przebywa? Daleko to od nas?
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
-Plutonowy Parafiński przekazał meldunek. Spotkali się, o tutaj! - wskazał na mapie na Radawiec - gdy plutonowy wracał z Dęblina.
- A obok jest Wronów, skąd miał brać paliwo. - powiedział kapitan - Więc jak zgadzacie się, to potrzebuję z waszej eskadry jednego pilota, który poleci do Radawca i dowie się, co tam się dzieje. Jesteście najstarsi starszeństwem w eskadrze, więc to wam pozostawię ten wybór.
- A obok jest Wronów, skąd miał brać paliwo. - powiedział kapitan - Więc jak zgadzacie się, to potrzebuję z waszej eskadry jednego pilota, który poleci do Radawca i dowie się, co tam się dzieje. Jesteście najstarsi starszeństwem w eskadrze, więc to wam pozostawię ten wybór.
Stan na 10 Września 1939
Lądowisko Strzelce
ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko (PL_Qbik) - Zdrowy, zmęczenie 0 (wypoczęty) - EXP 3/4 [w tym 1/3] - Zestrzelenia: 1 Ju87 , 0,5 He111
ppor. Andrzej Baran (PL_Andrev) - Zdrowy, zmęczenie 0 (wypoczęty) - EXP 6/4 Zestrzelenia: 1/2 Ju87
ppor. Mikołaj "Święty" Skarbek (NPC) - Zdrowy, zmęczenie 0 (wypoczęty) - EXP 5/4 [w tym 1/3], uszkodzenie Me110, zestrzelenie: 2,5 He111, 2x1/2 Ju87, 1 Bf109 (prawdopodobne)
sierż. Leopold Flanek, (NPC) skrzydłowy Stanisława Żwirko - Zdrowy, zmęczenie 1 (wypoczęty) - EXP 3/4 - Zestrzelenia: 1 Ju87, 1 Bf109, Me110 (prawdopodobne)
plut. Jan Kremski, (NPC) skrzydłowy Feliksa Piłsudskiego - Zdrowy, zmęczenie 6 (wypoczęty) - EXP 3/4 [w tym 2/3] - Zestrzelenia: 2x Bf109, 1 Bf 109 (prawdopodobnie)
kpr. Tadeusz Arabski, (NPC) skrzydłowy Mikołaja Skarbka - Zdrowy, zmęczenie 7 (lekko zmęczony) - EXP 7/4 Zestrzelenia 2x 1/2 Ju87, 1/2 He111
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko uważnie przyjrzał się mapie.
- Hmm... W prostej linii... od nas do Radawca to będzie jakieś sto kilometrów... i ewentualnie z Radawca do Wronowa... jakieś dwadzieścia. - pomasował się po ciemieniu - Chętnie sam bym się przeleciał, panie kapitanie. Ale jeżeli pan potrzebuje mnie do czegoś innego, to niech leci plutonowy Kremski.
- Hmm... W prostej linii... od nas do Radawca to będzie jakieś sto kilometrów... i ewentualnie z Radawca do Wronowa... jakieś dwadzieścia. - pomasował się po ciemieniu - Chętnie sam bym się przeleciał, panie kapitanie. Ale jeżeli pan potrzebuje mnie do czegoś innego, to niech leci plutonowy Kremski.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
-Wolę plutonowego, bo jak wy jeszcze zaginiecie, to wszyscy przedwojenni oficerowie [12]1-szej będą zaginieni, zabici lub w szpitalach. - powiedział kapitan - A jakby porucznik Gwarczyński nie wrócił, potrzebuję osób sprawdzonych. Przekażcie plutonowemu, aby sprawdzał w drodze powrotnej, jak nie znajdzie porucznika, ani samolotu, wraki na trasie do nas. Jak lotem koszącym rozpozna, to dobrze, jak nie to niech zaznaczy je na mapie, a wyślemy kogoś, aby potwierdził, czy to swój, czy wróg.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Tak jest, panie kapitanie! Zaraz mu przekażę!
Żwirko zasalutował, zrobił w tył zwrot i ruszył szukać plutonowego Kremskiego.
Żwirko zasalutował, zrobił w tył zwrot i ruszył szukać plutonowego Kremskiego.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
19:07
RWD pilotowany przez plutonowego podskakując na ciemnym lądowisku zwalniał, a plutonowy skierował maszynę w stronę miejsca postojowego, gdzie stał Żwirko. Fakt, że przyleciał tu z mechanikiem bez Ludwika nie świadczył dobrze. Gdy tylko plutonowy zatrzymał silnik i wysiadł z maszyny, zameldował powrót Żwirkowi i powiedział:
-Nikogo nie ma w Radawcu, panie poruczniku, lotnisko jest puste. Brygada się musiała gdzieś wynieść. We Wronowie byli tylko strażnicy z 24-tej czwartej. Nie wiedzieli nic, a czekają na ciężarówki, co mają zabrać paliwo. Po drodze nie widziałem, aby gdzieś na ziemi palił się jakiś myśliwiec. Jedyny pożar co widziałem, to jakaś chata się paliła... Tak na uboczu była, że nie wiem skąd... Chyba, że dywersanci tak oznaczają kierunku, takie latarnie...
RWD pilotowany przez plutonowego podskakując na ciemnym lądowisku zwalniał, a plutonowy skierował maszynę w stronę miejsca postojowego, gdzie stał Żwirko. Fakt, że przyleciał tu z mechanikiem bez Ludwika nie świadczył dobrze. Gdy tylko plutonowy zatrzymał silnik i wysiadł z maszyny, zameldował powrót Żwirkowi i powiedział:
-Nikogo nie ma w Radawcu, panie poruczniku, lotnisko jest puste. Brygada się musiała gdzieś wynieść. We Wronowie byli tylko strażnicy z 24-tej czwartej. Nie wiedzieli nic, a czekają na ciężarówki, co mają zabrać paliwo. Po drodze nie widziałem, aby gdzieś na ziemi palił się jakiś myśliwiec. Jedyny pożar co widziałem, to jakaś chata się paliła... Tak na uboczu była, że nie wiem skąd... Chyba, że dywersanci tak oznaczają kierunku, takie latarnie...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Dobra, plutonowy. Dziękuję za zwiad. Odpocznijcie, a ja pójdę przekazać kapitanowi.
Uścisnęli sobie dłonie i Staszek ruszył w stronę namiotu odpraw, gdzie spodziewał się zastać kapitana Jasionowskiego.
Uścisnęli sobie dłonie i Staszek ruszył w stronę namiotu odpraw, gdzie spodziewał się zastać kapitana Jasionowskiego.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Kapitan przeszedł w prawo i lrwo namiotu, rozmyślaǰac, po czym zwrócił się do Stanisława i Edwarda Pilcha:
-Czyli wiemy, że porucznik Gwarczyński opuścił Radawiec... tylko gdzie jest teraz?
Edward wtrącił się:
-Jeżeli miał problemy z maszyną i lądował gdzieś to pewnie kieruje się tam, gdzie znajdzie pomoc. Albo zmierza tutaj, albo do Lublina. Ja bym tam się udał dowiedzieć się, gdzie mogę znaleźć pomoc.
-A jak nie może iść po pomoc? - zapytał kapitan, na co Edward rozłożył ręce i powiedział:
-To jest tam, gdzie dotarł i nic na to nie możemy poradzić, chyba, że chcemy całe województwo przeszukiwać.
Kapitan podrapał się po brodzie i powiedział:
-Stanisław, chwilowo wy pełnicie obowiązki dowódcy eskadry...
-Z 1 samolotem... - mruknął Edward
-Wyślijmy telegram do Lublina z zapytaniem, czy dotarł tam Ludwik. - rozkazał kapitan - Jutro poszukujący paliwa zahaczą o Lublin i zapytają o porucznika, jakby nie było odpowiedzi. Chwilowo więcej nie zrobimy...
-Czyli wiemy, że porucznik Gwarczyński opuścił Radawiec... tylko gdzie jest teraz?
Edward wtrącił się:
-Jeżeli miał problemy z maszyną i lądował gdzieś to pewnie kieruje się tam, gdzie znajdzie pomoc. Albo zmierza tutaj, albo do Lublina. Ja bym tam się udał dowiedzieć się, gdzie mogę znaleźć pomoc.
-A jak nie może iść po pomoc? - zapytał kapitan, na co Edward rozłożył ręce i powiedział:
-To jest tam, gdzie dotarł i nic na to nie możemy poradzić, chyba, że chcemy całe województwo przeszukiwać.
Kapitan podrapał się po brodzie i powiedział:
-Stanisław, chwilowo wy pełnicie obowiązki dowódcy eskadry...
-Z 1 samolotem... - mruknął Edward
-Wyślijmy telegram do Lublina z zapytaniem, czy dotarł tam Ludwik. - rozkazał kapitan - Jutro poszukujący paliwa zahaczą o Lublin i zapytają o porucznika, jakby nie było odpowiedzi. Chwilowo więcej nie zrobimy...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Z tego co było mówione, pamiętam, że Ludwik lądował w Radawcu z powodu kończącego się paliwa. Pamiętam też, jak mówiliście, że dał znać że wróci jak tylko zatankuje. Potem było powiedziane, że załatwia dla nas jakieś paliwo w dużych ilościach. Pamiętam, że nawet uzależnialiśmy od tego paliwa plany bojowe naszej eskadry. Jeśli te informacje do nas docierały z Radawca oddalonego o 100 kilometrów, to chyba raczej drogą radiową? I co?! Nagle radio zamilkło na wieki wieków?! A Gwarczyński zniknął bez śladu?! I to z całą brygadą z tamtejszego lotniska?! I z samolotem?! Nie dając nam najmniejszej informacji?! Niemców tam nie ma - co sprawdził Kremski - więc nieszczęścia nie było. To co - kosmici ich porwali?! Uprzednio zjadając radiostację?! - Żwirko miał dość tego wszystkiego i bezsensu zaistniałej sytuacji - Pierdzenie, bezproduktywne ględzenie i dzielenie włosa na czworo nigdzie nas nie zaprowadzi!!! Dajmy lepiej spokój poszukiwaniu Ludwika. Gdzie jest, tam jest. Najwyraźniej dostał rozkaz, który musiał wykonać. W pełnej, kurkaż wodna, tajemnicy! Raczej zróbmy cokolwiek, żeby się skontaktować z jakimkolwiek dowództwem i dowiedzieć się czy mają dla nas rozkazy! I dla naszego, kurkaż wodna, samolotu! Bo szlag mnie zaraz trafi z tej bezczynności!
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Kapitan powiedział:
-Stanisławie, spokojnie, bo widzę, że zdenerwowałeś się. O tym samym przecież mówimy. Skontaktować się z dowództwem. A dla twojej informacji wiadomości o paliwie i Ludwiku mieliśmy nie z radia, a od gońców. Od rana na radio Brygady nie dało się wywołać, choć próbowaliśmy. No, ale radiowo, gdzie mogą słuchać Niemcy, nie będą przekazywać, że przenoszą się. Tylko tego by brakowało, aby jeszcze Niemców o tym informować, że przez chwilę nie będzie naszych samolotów w powietrzu.
Edward dodał do Żwirka:
-Poruczniku, dziś już nic nie zdziałamy. Zbierzcie po dyżurze pilotów i przekażcie, że w tej sprawie jutro będziemy mieli wieści z Lublina, jak i pełne rozkazy. Jutro wznawiamy patrole... i na razie to tyle.
Kapitan Jasionowski spojrzał lekko zaskoczony na Edwarda, po czym przytaknął i powiedział:
-Tak, chwilowo to tyle. Ah, no i dodajcie, że poranne rozpoznania były potrzebne i dowództwo na nich polega, skoro prosiło od razu o potwierdzenie jednego meldunku. Te zadania mają kluczową rolę dla prowadzonej wojny. I na pewno je powtórzymy też jutro.
-Stanisławie, spokojnie, bo widzę, że zdenerwowałeś się. O tym samym przecież mówimy. Skontaktować się z dowództwem. A dla twojej informacji wiadomości o paliwie i Ludwiku mieliśmy nie z radia, a od gońców. Od rana na radio Brygady nie dało się wywołać, choć próbowaliśmy. No, ale radiowo, gdzie mogą słuchać Niemcy, nie będą przekazywać, że przenoszą się. Tylko tego by brakowało, aby jeszcze Niemców o tym informować, że przez chwilę nie będzie naszych samolotów w powietrzu.
Edward dodał do Żwirka:
-Poruczniku, dziś już nic nie zdziałamy. Zbierzcie po dyżurze pilotów i przekażcie, że w tej sprawie jutro będziemy mieli wieści z Lublina, jak i pełne rozkazy. Jutro wznawiamy patrole... i na razie to tyle.
Kapitan Jasionowski spojrzał lekko zaskoczony na Edwarda, po czym przytaknął i powiedział:
-Tak, chwilowo to tyle. Ah, no i dodajcie, że poranne rozpoznania były potrzebne i dowództwo na nich polega, skoro prosiło od razu o potwierdzenie jednego meldunku. Te zadania mają kluczową rolę dla prowadzonej wojny. I na pewno je powtórzymy też jutro.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Tak jest, panie kapitanie! To idę zebrać pilotów. Po dyżurze. - Żwirko smutny i zrezygnowany, ze spuszczoną głową potwierdził rozkaz. Po chwili jednak podniósł głowę i spojrzał na podporucznika Pilcha - Uściślij mi tylko, Edek, jaką konkretnie sprawę miałeś na myśli mówiąc, że mam "zebrać po dyżurze pilotów i przekazać, że w TEJ sprawie jutro będziemy mieli wieści z Lublina"?
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Edward odpowiedział:
-No w sprawie Ludwika i Brygady. Przecież nie rozpłynęli się bez śladu.
-No w sprawie Ludwika i Brygady. Przecież nie rozpłynęli się bez śladu.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Aha. Miejmy nadzieję, że w Lublinie rzeczywiście będą coś wiedzieć. - Pokiwał smętnie głową jakby w to nie wierzył - Dobra. To idę.
Kilo wody pod stopą!

