Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#511

Post autor: PL_CMDR Blue R » 13 lis 2024, 18:22

9:15

Obrazek

Do Pilicy nic się nie zmieniało. Brzeg był pusty. Został już tylko ostatni most... i wtedy Andrzej poczuł się nieswojo... Czy nie miał minąć się z Ludwikiem gdzieś między Dęblinem, a Górą Kalwarią? A on już dolatywał do Góry Kalwarii. Co to mówił podporucznik Własnowolski o tym moście? " Nikogo, aż do Góry Kalwarii. Tam most cały. Niemców brak." Przed nim był wspomniany most.


Obrazek


Jednak nie wyglądało ty tak spokojnie. Od zachodniej strony most płonął, dookoła przedmościa od wschodniej strony unosił się dym...Czyżby most został zbombardowany?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#512

Post autor: PL_Andrev » 15 lis 2024, 18:13

Andrzej postanowił zatoczyć koło aby przyjrzeć się w jakim stanie jest most.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#513

Post autor: PL_CMDR Blue R » 15 lis 2024, 18:37

Andrzej skierował się nad mały zagajnik na wschodnim brzegu i zaczął zataczać koło, spoglądając na most. Płonęło na nim kilka wraków i chyba leżeli tam jacyś ludzie... I wtedy w kadłub samolotu zaczęły dzwonić kule... Andrzej szarpnął odruchowo sterem, uchodząc z linii ognia, a jednocześnie skręcając w kierunku wschodnim... i wówczas dostrzegł prowadzącego ogień. Tuż przy zagajniku stał samochód z wieżyczką i prowadził do niego ogień! Strzelano do niego z wschodniej strony Wisły!
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#514

Post autor: PL_Andrev » 19 lis 2024, 17:05

Andrzej dłużej nie ryzykował, postanowił kontynuować patrol.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#515

Post autor: PL_CMDR Blue R » 19 lis 2024, 20:16

Gdy pierwszy pocisk trafił w samolot, Andrzej skupił się odruchowo, ale już drugie i trzecie szarpnięcie nie zrobiło większego wrażenia, zwłaszcza, że zaraz potem pociski przestały uderzać w maszynę, a zwrot który wykonał Andrzej pozostawił serie za ogonem... Jego samolot oddalał się teraz od Wisły i zostało mu tylko zakończyć meldunek i dołączyć do ciężarka... Tylko co zapisać o tym ostatnim moście?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#516

Post autor: PL_Andrev » 20 lis 2024, 18:06

Poślinił ołówek: "ślady bitwy, wojsk nie widać, ostrzeliwany wycofuję się".
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#517

Post autor: PL_CMDR Blue R » 20 lis 2024, 18:27

9:32
Andrzej spojrzał na drogę, którą mijał. Była to droga z Siedlec do Łukowa... Nad Łukowem unosił się dym. Andrzej zastanowił się. Czy było w Polsce jakieś bezpieczne miasto? Niemieckie ataki wydawały się spadać wszędzie i o każdej porze.

1009 - Biała 4 - 0932.jpg
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#518

Post autor: PL_Andrev » 23 lis 2024, 9:04

I gdzie Ci cholerni anglicy i francuzy?
Dobra spokojnie, najpierw zadanie.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#519

Post autor: PL_CMDR Blue R » 23 lis 2024, 12:46

9:50, Małaszewice
Andrzej zbliżał się do Małaszewic. To główne lotnisko wojskowe Polski przedstawiało z góry straszny widok. Zniszczone wraki Łosi, Fokkerów, zrujnowane hangary, pole startowe poryte kraterami. Aż dziw brał, że ono wciąż działało... Ale oto na skraju znajdował się znak do zrzucania meldunku i chyba na Andrzeja ktoś czekał. Andrzej sprawdził ciężarek i worek. Spadochron powinien się otworzyć. Pozostało tylko go wyrzucić. Andrzej wychylił się z kabiny i spojrzał w kierunku Brześcia... Miasto, które obecnie było siedzibą wodza naczelnego, nie wyglądało z oddali lepiej od Lublina, który Niemcy sparaliżowali.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#520

Post autor: PL_Andrev » 24 lis 2024, 11:25

Andrzej wyrzucił meldunek i postanowił zatoczyć kółko aby sprawdzić czy spadochron się otworzy, a meldunek dotrze do odbiorcy.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#521

Post autor: PL_CMDR Blue R » 24 lis 2024, 12:20

Andrzej obejrzał się za siebie i wyglądało na to, że spadochronik otworzył się tuż przed ziemią. Zataczając koło Andrzej dostrzegł, że ktoś ruszył w stronę miejsca gdzie upadł ciężarek, wiec wyglądało na to, że meldunek został dostarczony. I wówczas Andrzej dostrzegł, że od zachodu w kierunku lotniska zbliżał się jakiś samolot...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#522

Post autor: PL_Andrev » 27 lis 2024, 14:05

Andrzej zaczął zataczać kręgi aby nabrać wysokości, czekając aż ów się zbliży.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#523

Post autor: PL_CMDR Blue R » 27 lis 2024, 16:59

Zbliżający się samolot przyjął powoli kształt Puławszczaka i zgodnie z oczekiwaniami Andrzeja okazał się samolotem Leopolda. Leopold nadleciał nad punkt zrzutu i również wyrzucił meldunek, zatoczył koło... po czym ignorując Andrzeja zaczął kierować się na południe.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_Andrev
Posty: 1433
Rejestracja: 25 gru 2019, 19:24

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#524

Post autor: PL_Andrev » 02 gru 2024, 17:08

Zgodnie z rozkazem Andrzej zawrócił na lotnisko Strzelce.
Znam wszystkie możliwe pytania i wszystkie odpowiedzi.
I jeśli mimo to je zadaję, to dlatego, że jest to - niestety - mój obowiązek.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R3 - pchor. Andrzej Baran - Pod Lublinem

#525

Post autor: PL_CMDR Blue R » 02 gru 2024, 17:17

Kierowali się na południe, trzymając się w pewnej odległości, po czym nagle Leopold skręcił na zachód. Andrzej obejrzał się, gdzie się kieruje sierżant, rozglądając się czy kogoś nie przegapił, ale Leopold zatoczył koło, znalazł się za Andrzejem i zaczął się do niego zbliżać od tyłu. Jakby Andrzej nie widział oznaczeń, uznałby, że to jakiś inny pilot, ale tu był pewny, kto to jest. Co chwila spoglądał w lusterko, a Leopold zbliżył się od ogona i zajął miejsce po prawej stronie samolotu Andrzeja. Andrzej wtedy dopiero dostrzegł, że samolot Leopolda w kilku miejscach wyglądał jak durszlak. Andrzej spojrzał na sierżanta, który ręką dawał znaki... "Czy wszystko w porządku?" - pytał w stronę Andrzeja.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ