R2 - pchor. Andrzej Baran - Z armią "Kraków"

[PL_CMDR Blue R]

Bronek zabrał ze sobą swojego skrzydłowego, plutonowego Markiewicza i powiedział:
-Jak załadujecie pierwszego Fiata wyślijcie go do nas, odeślemy pompę.
W momencie, gdy Mercedes ruszył pojawił się wtedy kolejny problem. Kto miał dostąpić zaszczytu lżejszej pracy, jaką było odprowadzenie ciężarówki?
Na rampie został on, podchorąży Skarbek, a także kapral Zaniewski i szeregowi Kowala oraz Krieger.

[PL_Andrev]

Kapralu Zaniewski - uśmiechnął się Andrzej - do cieżarówki!

[PL_CMDR Blue R]

Piotr zasalutował i po załadowaniu pierwszej ciężarówki odjechał na lotnisko. Szeregowi zaczęli toczyć kolejną beczkę i gdy ją podstawili pod cysternę, zapytali:
-Spuszczamy, czy czekamy na pompę, panie chorąży?

[PL_Andrev]

- Spuszczamy chłopaki, spuszczamy.
Nie wiadomo czy ta pompa wogóle do nas dotrze.
Te beczki też bym odtoczył troche dalej pod drzewa, co by losu nie kusić.

[PL_CMDR Blue R]

Skończyli szykować kolejną ciężarówkę, gdy wrócił Fiat z ręczną pompą. Nie wrócił jednak Mercedes, a w Fiacie wrócił tylko kapral Zaniewski, po czym zameldował:
-Paliwo rozładowane na Zasadzce. Mam pompę. Porucznik Kazański skierował podporucznika ze skrzydłowym do innego zadania, panie chorąży.

[PL_Andrev]

Okej, teraz pójdzie szybciej.

[PL_CMDR Blue R]

Około 10:00 wrócili na lotnisko i pierwsze, co rzuciło się w oczy, to fakt, że mechanicy ustawiali Grota 1 i Białą 8 w kierunku do startu, choć obie maszyny były postrzelone. Andrzej zostawił pozostałych z rozładunkiem i zgłosił się do biura z potwierdzeniem dostawy, gdzie też spotkał Bronka, który wypełniał jakieś kwity.
-Ah, Andrzej. Przywieźliście pozostałe 20 beczek? - zapytał, a potwierdzeniu zapytał o paliwo w cysternie.
Andrzej zgodnie ze swoją wiedzą, potwierdził, ze zostało około połowy paliwa.
Bronek wpisał to w raport:

Stan paliwa: 47 pełnych beczek (9400l) 1 poniżej 1/2, 7 pustych beczek
cysterna, bocznica poza Bielskiem - Pobrano 5000l z 10 500l

I powiedział:
-Pozostałe beczki zostawcie puste. Lecę zaraz do Krakowa to się dowiem, czy jest sens je uzupełniać. Jak nas wycofują, to łatwiej będzie wycofać cysternę. Już teraz aby wywieźć paliwo stąd potrzebujemy dwóch kursów. Dopilnujcie rozładunku, wrócę do was tak szybko, jak skontaktuję się z kapitanem Medweckim.

[PL_Andrev]

Jak to? Nas? Bohaterów? Wycofają?

[PL_CMDR Blue R]

Bronek powiedział:
-A widzisz inne wyjście? O tym, że Niemcy nas atakują dowiemy się, gdy ich bomby spadną na nasze samoloty. Zostają teraz dwie maszyny. Jak Niemcy przekroczą granicę, aby nas zbombardować, to dowiemy się o tym, gdy spadną bomby.

[PL_Andrev]

Panie poruczniku, przecież jesteśmy silni, zwarci, gotowi. Jestem pewien że nasze formacje bombardują teraz w odwecie Berlin.

[PL_CMDR Blue R]

-Berlin. A samoloty, które mogą nas zaatakować stoją na polu pod Wrocławiem, czy Gliwicami. Tu możemy trzymać lotnisko frontowe, ale nie warsztaty i maszyny do naprawy. I do tego musimy mieć łączność. Obecnie Niemcy są w stanie wlecieć na 50 kilometrów, zanim dowiemy się o tym. Więc, aby nas nie zaskoczyli, a my byśmy mogli wystartować, musimy być cofnięci przynajmniej za Wadowice. Andrzeju, tu nie chodzi o ucieczkę, a o zajęcie pozycji z której można skutecznie walczyć.

[PL_Andrev]

Rozumiem. Czyli czekamy na decyzję z góry.

[PL_CMDR Blue R]

12:30
Obiad miał dobry smak, ale jakoś sytuacja nie wpływała pozytywnie na apetyt. Telefon dzwonił coraz rzadziej (zapewne w związku, że każda prośba o wsparcie musiała spotkać się z domową), a i Bronek nie dawał znaku życia. Zupełnie jakby zostali sami. Tylko mechanicy pracowali na wysokich obrotach, na moment dosłownie wpadając na obiad, bez chęci do rozmów. Na 14:30 Grot 2 miał zostać naprawiony, a podchorąży Skarbek samotnie miał zacząć dyżur, więc mechaników czekała spora ilość pracy, zwłaszcza, że drugą maszynę też należało doprowadzić jak najszybciej do porządku. Leon co prędzej skończył swoją porcję i mijając Andrzeja powiedział:
-Maszyny będą gotowe przed czwartą, wkrótce polecicie znów.

[PL_Andrev]

- Ojojoj, nie ma żadnych latadeł gotowych wcześniej?

[PL_CMDR Blue R]

Leon powiedział:
-Jak bez naprawionych przestrzelin, to nie.
I nie czekając na odpowiedź ruszył do naprawianych maszyn.

13:55
Prace nad Grotem 2 dobiegały do końca i Leon kazał szykować paliwo oraz pompę, gdyż ciężar maszyny już nie przeszkadzał w naprawach. Piloci pomagali dotoczyć dwie beczki paliwa pod pompę, gdy ten ogłos zaczął zagłuszać odgłos samolotów nadchodzący ze wschodu. Zatrzymali beczki i natychmiast warkot maszyn był wyraźniej słyszalny. Nie było nic widać na niebie, ale pewne było, że od wschodu do Bielska zbliżają się bombowce. Czy polskie, czy niemieckie, tego nikt jednak nie wiedział...