R3 - ppor. Feliks Piłsudski - Pod Lublinem

[PL_CMDR Blue R]

Puławszczak leciał zaraz za nimi, nieco poniżej, też kierując się do Podlodowa.

Feliks zatoczył nad lotniskiem krąg, ustawiając się pod wiatr, aby lądować zgodnie z procedurą, gdy dostrzegł, że ten "inny" ładował się właśnie przed niego... w tej maszynie było coś dziwnego... szachownica była bardzo wyraźna, nie zamalowana jak na ich maszynach, a sama maszyna wyglądała jakby taplała się w błocie... tylko ta szachownica na jednym skrzydle świeciła jak lampa przed drzwiami...

[pingwin14-93]

Feliks zrobił pętlę by lądować po nim, najwidoczniej ten samolot nie miał radia.

[PL_CMDR Blue R]

Samolot wylądował i skierował się ścieżką ku drzewom, a chwilę później jego manewr powtórzył i Feliks...

"Intruz" postanowił raz jeszcze zagrac Feliksowi na nosie, gdy wjechał na przestrzeń obok naprawianego Grota 7, w której dotychczas parkował Feliks...

To powodowało problem... czyje miejsce miał teraz zająć Feliks? Janek toczył się za nim i jego miejsce było wolne, podobnie jak miejsce Grota 6 i 9, którzy pozostawali na patrolu... no i mógł zawsze udać się na dalsze miejsce, gdzie rano stacjonował "Kobra" z chłopakami z CWL...

[pingwin14-93]

Feliks poszukał miejsca gdzie na razie nie stała żadna maszyna. Tak by nie zając jej miejsca.

[PL_CMDR Blue R]

Feliks zatrzymał maszynę na skraju obozu leśnego, wykorzystując wolną przestrzeń do obrócenia maszyny. Gdy już ustawił samolot podbiegł do niego mechanik kapral Jan Makowski i krzyknął:
-Panie poruczniku! Co tak daleko? Paliwo i amunicja są tam - wskazał na miejsce, gdzie stacjonowala reszta eskadry, a tajemniczy intruz zajmował jego miejsce...

[pingwin14-93]

- Nie chciałem zajmować miejsc przeznaczonych dla innych maszyn. A moje miejsce zajęła tamta maszyna.

[PL_CMDR Blue R]

-Jaka "tamta"? - obejrzał się, że aż Feliks przez ułamek sekundy zwątpił, czy na pewno nie miał omamów - Ah, ten nowy? - powiedział mechanik obracając się do Feliksa i przywracając mu wiarę we własne zmysły - No, ale miejsca jest wystarczająco... będzie trochę ciaśniej, ale zmieścimy się, panie poruczniku

[pingwin14-93]

- Dobrze to postaram się gdzieś wcisnąć.

[PL_CMDR Blue R]

Gdy Feliks uruchomił ponownie silnik i po raz drugi "defilował" przed dywizjonem, Feliks odniósł wrażenie, że wszyscy oglądali się, co jest powodem tej "rundy zwycięzcy"... Jeszcze, aby zestrzelił nieprzyjaciela... Zatrzymał wreszcie samolot na miejscu Grota 6 i wyłączył silnik. Wysiadając z maszyny przy pomocy kaprala Makowskiego mógł spojrzeć z bliska na "intruza". PZL 11c, która zatrzymała się raz obok miała postrzelone skrzydła i podziurawiony kadłub. Widać było, że wiele przeszła...

[pingwin14-93]

- Kto go tak zdewastował?

[PL_CMDR Blue R]

-A kto mógł? Niemcy - powiedział mechanik - "Święty" pod bombami startował, aby ją nam dostarczyć.

[pingwin14-93]

- No to ładnie mu poszło - Feliks podszedł pogratulować.

[PL_CMDR Blue R]

Na pytanie gdzie jest "Święty" mechanik pracujący przy nowej maszynie odpowiedział:
-U kapitana Sędzielowskiego. Krzyczy czy go ukarać, czy odznaczyć. - mechanik kiwnął na maszynę - Start pod bombami. Ryzykował swoje życie dla tej maszyny. Odłamki rozwaliły mu układ olejowy - mechanik zwrócił uwagę Feliksa na maszynie - Mógł nie dać rady wystartować. No, ale liczy się efekt. Święty i maszyna są tutaj, prawda?

[pingwin14-93]

- Efekt okazały. Powiedzcie czy ona jest do odratowania. Bo mógł zatrzeć silnik.

[PL_CMDR Blue R]

-Na szczęście nie leciał daleko i jeszcze oleju trochę mu zostało - powiedział mechanik - Barteczko powiedział, że da radę. Wyczyścić, wymienić uszkodzone elementy i będzie śmigał jak nowy.