Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin po informacji na Discordzie Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu Zapraszamy na serwer głosowy DISCORD |
R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Moderator: PL_CMDR Blue R
- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
-Nie, samochód się znajdzie. Dostarczycie rozkazy...Będą was zapewne pytać o front, więc spójrzcie. - powiedział Pułkownik, wskazując na mapę
-Dwa dni temu Niemcy wbili się między dwie armie na zachodnim brzegu Wisły w okolicach Opatowa i podeszli pod Sandomierz. Tam są nasi, Krakowscy, i są naciskani przez wroga. Na zachodzie rozcięli nas na dwoje. Potem Niemcy ruszyli jednak nie na Sandomierz, ale na północ wbijając się między Armię Lublin, w której jesteśmy, na tym brzegu, a Armie Łódź i Prusy na drugim brzegu. Nawet nie próbowali iść na mosty. Szli prosto na północ, docierając aż do Warki. Porucznik Baran prowadził atak na samochody z zaopatrzeniem. Benzyna. Więc na przedzie są czołgi. Nie mamy bezpośredniej łączności z Armią Prusy i Łódź, ale z tego co wiem cofają się ku Warszawie, aby na Pilicy się oprzeć... Niemniej w sztabie zastanawiają się, czy nie uderzą w kierunku Wisły, aby przebić się przez Niemców, może przycisnąć ich do Wisły, a potem przejść przez Dęblin... 24-ta ma to rozpoznać i meldować, jakby co weźcie meldunek z powrotem, jakby go mieli. Ah... I dowiedźcie się, co tam się dzieje, bo albo nie umieją dodawać, albo samoloty im się mnożą. Mieli 10 samolotów, stracili jeden... Meldują, że mają 11 samolotów. Choć chyba mają na myśli ile jest na lotnisku, bo pewnie ktoś z innej eskadry awaryjnie lądował... Jakbyście dowiedzieli się, ile mają samolotów sprawnych mają eskadry, będę wdzięczny... tak samo z waszego dywizjonu. Zwłaszcza chodzi o stan uszkodzonych maszyn, co nie mogą latać, jak mamy się wycofać. Bo jak maszyna wymaga tygodnia napraw, to nie ma wyjścia, trzeba ją komuś przekazać z okolicy.
-Dwa dni temu Niemcy wbili się między dwie armie na zachodnim brzegu Wisły w okolicach Opatowa i podeszli pod Sandomierz. Tam są nasi, Krakowscy, i są naciskani przez wroga. Na zachodzie rozcięli nas na dwoje. Potem Niemcy ruszyli jednak nie na Sandomierz, ale na północ wbijając się między Armię Lublin, w której jesteśmy, na tym brzegu, a Armie Łódź i Prusy na drugim brzegu. Nawet nie próbowali iść na mosty. Szli prosto na północ, docierając aż do Warki. Porucznik Baran prowadził atak na samochody z zaopatrzeniem. Benzyna. Więc na przedzie są czołgi. Nie mamy bezpośredniej łączności z Armią Prusy i Łódź, ale z tego co wiem cofają się ku Warszawie, aby na Pilicy się oprzeć... Niemniej w sztabie zastanawiają się, czy nie uderzą w kierunku Wisły, aby przebić się przez Niemców, może przycisnąć ich do Wisły, a potem przejść przez Dęblin... 24-ta ma to rozpoznać i meldować, jakby co weźcie meldunek z powrotem, jakby go mieli. Ah... I dowiedźcie się, co tam się dzieje, bo albo nie umieją dodawać, albo samoloty im się mnożą. Mieli 10 samolotów, stracili jeden... Meldują, że mają 11 samolotów. Choć chyba mają na myśli ile jest na lotnisku, bo pewnie ktoś z innej eskadry awaryjnie lądował... Jakbyście dowiedzieli się, ile mają samolotów sprawnych mają eskadry, będę wdzięczny... tak samo z waszego dywizjonu. Zwłaszcza chodzi o stan uszkodzonych maszyn, co nie mogą latać, jak mamy się wycofać. Bo jak maszyna wymaga tygodnia napraw, to nie ma wyjścia, trzeba ją komuś przekazać z okolicy.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Nie bardzo rozumiem, panie pułkowniku. Chyba jeśli mamy się wycofać, to maszyny "co nie mogą latać" należałoby zniszczyć, żeby nie wpadły w ręce wroga? Co pan ma na myśli mówiąc, że "trzeba je komuś przekazać z okolicy"?!
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
-Tych, którzy się nie wycofują, rzecz jasna - powiedział pułkownik - Brakuje maszyn do uzupełnień więc każda maszyna, która może wrócić do służby jest na cenę złota. A ostatni gasi światło, albo raczej podpala wrak. Spójrzcie na te znaczniki na mapie. To Brygada Poscigowa i Bombowa. Oni przyjmą każde uzupełnienia. Więc najpierw musimy wiedzieć, co ewakuujemy, potem, co możemy oddać, a niszczyć będziemy na koniec.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Dobra jest. Teraz rozumiem, panie pułkowniku. To kiedy i z kim wyruszam?
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
-Sierżant Malcharek pojedzie z wami jako kierowca i ruszajcie nawet zaraz - powiedział pułkownik - Im szybciej dostarczycie rozkazy, tym więcej czasu eskadry będą miały na przygotowanie do przenosin.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
- Tak jest, panie pułkowniku! Natychmiast wyruszam! Pan pozwoli, że się odmelduję!
Żwirko pełen radości, że jego bezczynność wreszcie się kończy, z entuzjazmem walnął dwoma paluchami prawej ręki w daszek swej oficerskiej czapki.
Żwirko pełen radości, że jego bezczynność wreszcie się kończy, z entuzjazmem walnął dwoma paluchami prawej ręki w daszek swej oficerskiej czapki.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
12:40
Wyjście na zewnątrz zepsuło całą atmosferę. Nie, aby sierżant Malcharek zrobił coś złego. Peugeot prezentował się znakomicie, ale uśmiech sierżanta otwierającego drzwi, dziwnie nie pasował do tego co widać było w tle. Za nim, niczym czarne chmury, w niebo biły kłęby czarnego dymu. Nie było to chyba celem sierżanta, ale ustawił samochód tak, że idąc do niego Żwirek musiał widzieć płonące miasto, które znajdowało się dalej na wschodzie..
Wyjście na zewnątrz zepsuło całą atmosferę. Nie, aby sierżant Malcharek zrobił coś złego. Peugeot prezentował się znakomicie, ale uśmiech sierżanta otwierającego drzwi, dziwnie nie pasował do tego co widać było w tle. Za nim, niczym czarne chmury, w niebo biły kłęby czarnego dymu. Nie było to chyba celem sierżanta, ale ustawił samochód tak, że idąc do niego Żwirek musiał widzieć płonące miasto, które znajdowało się dalej na wschodzie..
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Widok zmroził go do szpiku kości, jednak Żwirko zabronił w tym momencie swemu sercu rozczulania się i szlochania nad czymś, na co nie ma żadnego wpływu. Rozkazał natomiast swemu rozumowi, aby natychmiast zabrał się za coś na co wpływ ma.
- Dobra, Malcharek, przestańcie szczerzyć kły i silić się na uprzejmości, kiedy prawie dupa wam się pali! Sam potrafię te drzwi otworzyć, a nawet zamknąć! Siadajcie za kierownicą i rura! Gaz do dechy! Może uda nam się jeszcze coś zdziałać - w dupę jeża!
- Dobra, Malcharek, przestańcie szczerzyć kły i silić się na uprzejmości, kiedy prawie dupa wam się pali! Sam potrafię te drzwi otworzyć, a nawet zamknąć! Siadajcie za kierownicą i rura! Gaz do dechy! Może uda nam się jeszcze coś zdziałać - w dupę jeża!
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Ruszyli przed siebie jak na wyścigu i już przy końcu placu sierżant musiał unikać Lazika, który omijajac lej po bombie wyjechał im na czołówkę i po minięciu obficie obtrąbił.
Sierzant skręcił w wąską drogę między kamiennicami i mruknął:
-Wariat drogowy.
Stanisławowi wydawało się, że usłyszał strzały. Dobiegały od strony placu, ale bardziej brzmiały jak strzały ostrzegawcze z pistoletu.
Nie było nawet czasu zastanowić się nas tym, gdyż u wylotu ulicy spotkali ciężarówkę, która z pośpiechem wjeżdżała im naprzeciw, nie zwracając uwagi, że przez krater jest w uliczce miejsce tylko dla 1 samochodu. Malcharek wcisnął gaz i niczym zawodowy kierowca wyskoczył z uliczki tuż przed ciężarówką, wyjeżdżając na szeroką aleję.
-Cholera! Czy oni wszyscy powariowali?! - wrzasnął sierżant spoglądając za siebie w kierunku uliczki, której wylot zablokowała ciężarówka i kierowcę, który wychyliwszy się z szoferki wygrażał mu. Sierżant spojrzał przed siebie i burknął:
-Zginąć w wypadku przez wariatów drogowych zaraz po nalocie. To byłoby po prostu chore, poruczniku! - skomentował dwa "prawie wypadki".
Sierzant skręcił w wąską drogę między kamiennicami i mruknął:
-Wariat drogowy.
Stanisławowi wydawało się, że usłyszał strzały. Dobiegały od strony placu, ale bardziej brzmiały jak strzały ostrzegawcze z pistoletu.
Nie było nawet czasu zastanowić się nas tym, gdyż u wylotu ulicy spotkali ciężarówkę, która z pośpiechem wjeżdżała im naprzeciw, nie zwracając uwagi, że przez krater jest w uliczce miejsce tylko dla 1 samochodu. Malcharek wcisnął gaz i niczym zawodowy kierowca wyskoczył z uliczki tuż przed ciężarówką, wyjeżdżając na szeroką aleję.
-Cholera! Czy oni wszyscy powariowali?! - wrzasnął sierżant spoglądając za siebie w kierunku uliczki, której wylot zablokowała ciężarówka i kierowcę, który wychyliwszy się z szoferki wygrażał mu. Sierżant spojrzał przed siebie i burknął:
-Zginąć w wypadku przez wariatów drogowych zaraz po nalocie. To byłoby po prostu chore, poruczniku! - skomentował dwa "prawie wypadki".
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko zadowolony, że sierżant nie dał się zablokować, uśmiechnął się pod nosem i spojrzał na rozindyczonego kierowcę.
- Dobra, Malcharek, już mi tu nie bzyczcie! Świetnie sobie poradziliście. Był rozkaz "rura!"? Był. Był rozkaz "gaz do dechy!"? Był. WYKONUJECIE?! Wykonujecie. To czego mi tu bzyczycie i bzyczycie! Dobrze jest! Nie dajcie nas zatrzymać i prujemy do Kraczewic!
- Dobra, Malcharek, już mi tu nie bzyczcie! Świetnie sobie poradziliście. Był rozkaz "rura!"? Był. Był rozkaz "gaz do dechy!"? Był. WYKONUJECIE?! Wykonujecie. To czego mi tu bzyczycie i bzyczycie! Dobrze jest! Nie dajcie nas zatrzymać i prujemy do Kraczewic!
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Sierżant wcisnął gaz i Peugeot pruł przed siebie, zostawiając za sobą płonący Lublin. Gdy minęli rogatki miasta, sierżant jakby odetchnął i zapytał nagle:
-Poruczniku, a nie najpierw do 24-tej? Są po drodze. Czy do nich chce pan zajechać wracając?
-Poruczniku, a nie najpierw do 24-tej? Są po drodze. Czy do nich chce pan zajechać wracając?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Żwirko zastanowił się przez krótką chwilę - jakieś trzy sekundy. Tak bardzo chciał już zobaczyć znajome gęby kolegów, że myśl o jakiejkolwiek zwłoce sprawiła mu bez mała fizyczny ból.
- Sierżancie - prujemy do Kraczewic. Do Kra-cze-wic! Pru-je-my! Do Dwudziestej Czwartej - zdecydowanie w drodze powrotnej.
- Sierżancie - prujemy do Kraczewic. Do Kra-cze-wic! Pru-je-my! Do Dwudziestej Czwartej - zdecydowanie w drodze powrotnej.
Kilo wody pod stopą!


- PL_CMDR Blue R
- Posty: 6576
- Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
[mała pauza, aż Andrzej zakończy poranny lot]
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)
PL_CMDR Blue R (Finek)
Re: R3 - ppor. Stanisław "Żwirek" Żwirko - Pod Lublinem
Nadzieja wstąpiła w me serce!"Andrzej uznał że jeszcze ma paliwa na 30 minut patrolu, aby spokojnie dolecieć na lotnisko w razie niespodzianek."
A już myślałem, że te PZL-e latały "na powietrze"!

No dobra. To sprawdźmy ile trwa w PBF-ie 30 minut "realu".

P.S.: Andrev! Dołóż Szwabom!



Kilo wody pod stopą!

