Aktywację użytkowników dokonuje tylko Admin
po informacji na Discordzie
Uwaga !!! Google / Gmail blokuje korespondencję z forum

Archiwum forum PolishSeamen - tylko do odczytu

Zapraszamy na serwer głosowy

DISCORD

R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

Walki polskich pilotów na początku II Wojny Światowej

Moderator: PL_CMDR Blue R

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6575
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#1

Post autor: PL_CMDR Blue R » 02 lis 2022, 13:52

Obrazek
Rozdział I: Ostatnie dni pokoju

21 sierpnia 1939, Kraków, Lotnisko Rakowice
Godzina 8:00
Mikołaj nie lubił poniedziałków, ale ostatnio każdy dzień przynosił coraz gorsze wieści i ciężko było powiedzieć, czy wtorek nie będzie gorszy. Hitler wydawał się nie przejmować sojuszem z Francją i deklaracjami Anglii i pomimo tego, że Włosi, ich najbliższy sojusznik, opierali się użyciu siły, Niemcy do dłuższego czasu naruszały przestrzeń Polski, czy to kłamliwą propagandą o ciemiężeniu niemieckiej mniejszości, bandami, które dokonywały sabotażu, czy też samolotami, które naruszały przestrzeń kraju, obserwując z góry, co Polska szykuje im w zamian.

W lipcu Mikołaj miał okazję próbować powstrzymać te ostatnie, ale na "próbowaniu" się zakończyło. Zasadzka pod Wieluniem obnażyła słabość Polskich Sił Powietrznych. Już pominąwszy fakt, że nikt nie pomyślał o zorganizowaniu sieci dozorowej i eskadra musiała wszystko organizować sama, to na dodatek, gdy wreszcie udawało im się zlokalizować intruza, okazywało się, ze zwiadowcze samoloty są znacznie szybsze od polskich myśliwców i należałoby chyba ustawić 1 samolot co kilometr na granicy, aby złapać takiego intruza... Choć pewnie wtedy przeleciałby wyżej/niżej takiej linii... Z Zasadzki wszyscy wracali przygnębieni. Dopiero ostatnie wiadomości o kredycie we Francji, połączone z informacją, że zostaną zakupione nowe myśliwce, podniosło morale wśród lotników.

Na bieżący tydzień zapowiedziane były ćwiczenia eskadry, więc o poranku Mikołaj zameldował się na gimnastyce prowadzonej przez podporucznika Żwirko. Tutaj spostrzegł, że nigdzie nie było kilku osób. Braku dowódcy eskadry kapitana Tadeusz Sędzielowski , jego zastępcy podporucznika Tomasza Kazańskiego, czy nawet "trzeciego" podporucznik Ludwika Gwarczyńskiego mógł się spodziewać. Niemniej brakowało też podchorążego Barana, jego skrzydłowego kaprala Zaniewskiego, czy też podchorążego Franciszka Kanarona. Było to podejrzane.

Pierwsze wątpliwości zostały rozwiane, gdy w sali odpraw dowiedział się, że Tomasz Kazański zabrał troje pilotów na polowanie na Szkopów i miało ich nie być przez najbliższy czas. Kapitan Sędzielowski i podporucznik Gwarczyński zjawili się na odprawie, prezentując program szkolenia. Ze względu na popołudniowe burze, kolejność ćwiczeń ulegała zmianie. Zajęcia teoretyczne przesunięto na popołudnie, a ranek miał zacząć się od ćwiczenia starć:

Jeden z pilotów z foto-kamerą atakował z przewagą wysokości drugi samolot. Atakowany miał unikać przeciwnika, a najlepiej wyjść mu na ogon, co było równoznaczne z przegraną atakującego, który mimo przewagi pozwalał atakowanemu na zamianę ról. Był to częsty rodzaj ćwiczeń i nie był niczym szczególnym. Oczywiście, aby uniknąć wpływu przypadku takie pojedynki prowadzono zazwyczaj dwukrotnie podczas jednego lotu, a zestrzelenie sygnalizowano racą.

Kapitan na ten dzień wyznaczył dwie pary. Żwirko i Piłsudski (zapisany błędnie na tablicy jako Piłsudzki) oraz kapral Kremski i starszy szeregowy Arabski. Oznaczało to, że Mikołaj poleci dopiero jutro, choć jego skrzydłowy miał lecieć już dzisiaj. Gdy zakończyła się odprawa dwóch pierwszych par, kapitan zapisał na tablicy jutrzejsze pojedynki. I już pierwszy był złowieszczy.
Kapitan Kazański miał atakować właśnie jego. Oprócz tego Gwarczynśki miał atakować starszego szeregowego Futro, a potem sam miał być celem ataku plutonowego Flanka... zapewne raz leciał w zastępstwo podporucznika Kazańskiego.
Dowódca dywizjonu, po zapisaniu pozostałych nazwisk, odwrócił się i powiedział:
-Czy są jakieś pytania?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#2

Post autor: PL_danio25 » 02 lis 2022, 22:26

Nie Panie Kapitanie, brak pytań.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6575
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#3

Post autor: PL_CMDR Blue R » 02 lis 2022, 23:11

Ponieważ nikt nie miał pytań, kapitan przeszedł do opisywania szczegółów, które tak dobrze znali. Pojedynek toczy się do dwóch wygranych, flara oznacza stwierdzenie zestrzelenia plus potem analizowane będą zdjęcia z samolotu atakującego. Należało tylko poczekać na przypomnienie zasad, kilka kwestii, które słyszeli wiele razy i mogli szykować się do lotu. Kapitan przypomniał:
-Gdy wyjdziecie na ogon i oddacie idealny strzał, ci z fotokamerą zdjęciem, ci broniący się zajmując miejsce, wystrzeliwujecie racę oznaczającą koniec rundy, po czym ponawiacie ćwiczenie. Po wylądowaniu potwierdzam wynik. Panowie, do maszyn!
No to dziś w kantynie będzie wesoło. Zapewne niektórzy zaraz zaczną zakładać się o wyniki. Wtem do Mikołaja podszedł jego skrzydłowy:
-Panie chorąży. Nie brałem jeszcze udziału w starciach w eskadrze. Różnią się czymś od tych w szkole? Na coś mam uważać?
Mikołaj wiedział, że i w szkołach lotniczych bycie przegranym nie było zbyt miłe, ale co mógł mu odpowiedzieć? O tym, że należy pilnować początku i manewrować tak, aby przeciwnik po chwili przewagi stracił ją, a na pewno aby nie udało mu się wejść na ogon, to była oczywistość... A może jakaś rada na temat kaprala Jana Kremskiego? W sumie on nie był w niczym wybitny. Owszem, był zdania, ze z zawiązanymi oczami poleci z Krakowa do Bogumina i z powrotem lądując bezpiecznie, ale jak demonstrował to po kilku głębszych w kantynie, to lepiej było, aby tak jak w drzwi nie walnął w wieżę Zygmunta na Wawelu. Niemniej świetnie był w stanie znaleźć się w przestrzeni i nigdy nie udało mu się nie odnaleźć drogi do domu. Jedyne, czego nie powinien na pewno Tomasz zapomnieć, to w chwili wyjścia na ogon przeciwnika odpalić racy. Jak zagapi się lub zamarudzi i wystrzeli ze złej pozycji, to obserwator z ziemi, może uznać, że nie udało mu się wejść na ogon...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#4

Post autor: PL_danio25 » 05 lis 2022, 12:58

-Musisz pamiętać by podejść do tego zadania na spokojnie i z chłodną głową by nie popełnić błędu. Janek jest bardziej doświadczonym pilotem niż Ty, jednak jesteś młody i możesz uzyskać wyśmienite wyniki w tym starciu. Pamiętaj także o odpaleniu rac gdy wejdziesz na ogon przeciwnika, tak by obserwator z ziemi wiedział, że poprawnie wykonałeś manewr.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6575
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#5

Post autor: PL_CMDR Blue R » 05 lis 2022, 13:32

Pierwsi wystartowali podporucznik Żwirko i Piłsudski, więc Mikołaj zajął miejsce z pozostałymi na zewnątrz, aby śledzić pojedynek. Nie było to mu jednak dane, gdyż ledwo maszyny wspięły się wysoko, kapitan Sędzielowski wezwał go do siebie.
-Panie chorąży - zaczął dowódca - porucznik Kazański zabrał wczoraj kilku pilotów do Bielska, aby polować na Hitlerowców. Chorąży Kanaron nie dotarł jednak do jednostki, zginął gdzieś w Katowicach. Szukają go, ale nie wiadomo, co się stało, więc wysyłam was do Bielska w zastępstwo. Weźcie z lotniska wszystko, co wam potrzebne, potem Janek weźmie was Fiatem do domu, macie raz-dwa spakować się. Zasadzka ma trwać miesiąc. O 16:30 macie pociąg do Katowic, a stamtąd wsiądziecie w pociąg do Bielska. Z dworca odbierze was ktoś z zasadzki. Jak chorąży Kanaron wróci, wrócicie do nas, jak nie znajdzie się, zastąpicie go przez cały czas trwania zasadzki. Szczegółów operacyjnych udzieli wam porucznik Kazański na miejscu. To w zasadzie wszystko, macie jakieś pytania, chorąży?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#6

Post autor: PL_danio25 » 05 lis 2022, 13:43

-Brak pytań Panie Kapitanie, wyruszam w drogę!

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6575
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#7

Post autor: PL_CMDR Blue R » 07 lis 2022, 19:29

20:13
Pociąg przybył do Bielska, wskazując Mikołajowi, że jego kieszonkowy zegarek spóźnia się o minutę. Wysiadłszy na peron Mikołaj spojrzał na zegar dworcowy i poprawiając zegar ruszył w stronę wyjścia z peronu, trafiając na jednego z techników, kaprala Zientarę.
-Miło cię widzieć, "Święty". Do grudnia jeszcze czas, a ciebie już mamy. Daj torbę, pomogę - powiedział wyciągając rękę i dodał - Fiat stoi zaraz za budynkiem i stąd już blisko do lotniska.
Zapakowali się do ciężarowego Fiata i kapral ruszając powiedział:
-Sporo się u nas działo. Andrzej pogonił szkopa przed obiadem... No, a o Franzu pewnie słyszałeś, prawda?
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#8

Post autor: PL_danio25 » 07 lis 2022, 23:42

-Niestety niezbyt dużo. Miałem się spakować i szybko dostać tutaj do Bielska, a od Kapitana dostałem tylko informację, że gdzieś zaginął w Katowicach.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6575
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#9

Post autor: PL_CMDR Blue R » 08 lis 2022, 10:10

-Pojechał, był tam... Nawet go na dworcu widziano, jak pytał o pociąg do Bielska - powiedział Zientara - A potem przepadł. Podobno porucznik wie coś więcej, ale nie chce mówić. Mam nadzieję, że dywersanci go nie dopadli. Ciebie w Katowicach nikt nie zaczepiał?
Mikołaj wspomniał chwilową przesiadkę w Katowicach, ale poza sprzedawcą gazet, nikt specjalnie nie zwracał na niego uwagi. Z drugiej strony nie opuścił terenu dworca...
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#10

Post autor: PL_danio25 » 10 lis 2022, 17:02

-Nic podejrzanego nie zauważyłem, dziwne rzeczy się teraz tutaj dzieją. Mam nadzieję, że wkrótce porucznik przekaże nam więcej informacji, co z nim się stało.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6575
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#11

Post autor: PL_CMDR Blue R » 10 lis 2022, 21:46

Dojechali na lotnisko w Aleksandrowicach, gdzie prawie natychmiast podchorążego wziął do siebie podporucznik Kazański, aby omówić stojące przed nim zadania:

W "Zasadzce" operujemy w dniach od 20 sierpnia do 20 września i naszym zadaniem jest przegonić z nieba hitlerowskich zwiadowców zapuszczających się nad nasze niebo na Śląsku, a za zdobycie hitlerowskiej maszyny obiecano nam wysokie odznaczenie. Korpus Ochrony Pogranicza wystawił sieć dozorową wzdłuż granicy od Bogumina, aż pod Korbielów z zadaniem informowania nas o hitlerowskich maszynach, tak jak to się stało dzisiaj.

Zasady spotkania są następujące. W razie napotkania, zmusić do lądowania, oddając strzał ostrzegawczy przed wrogą maszynę. Nie strzelać do wrogiego samolotu. Jak wróg otworzy ogień, trzymać dystans, nie odpowiadać ogniem. Nie dać się sprowokować. Otworzy do was ogień, zameldujecie to, a dowództwo odpowiednio wykorzysta to propagandowo.

Zasadzka jest zorganizowana wspólnie ze 122 Eskadrą, która dała swoje 2 maszyny. Ze 122 w zasadzce udział biorą podporucznik Skibiński ze skrzydłowym oraz piloci Kowal i Krieger. Z naszej eskadry - oczywiście ja, chorąży Baran, a teraz Wy. Tutaj macie mapę obszaru oraz harmonogram lotów na jutrzejszy dzień. Zapoznajcie się z tym.



Klucz 1 - Grot 1, Grot 2
Klucz 2 - Biała 8, Biała 10

Drużyna 1: ppor. Tomasz Kazański/st. szer. Tadeusz Krieger
Drużyna 2: pchor. Andrzej Baran/kpr. Piotr Zaniewski
Drużyna 3: ppor. Bronisław Skibiński/plut. Antoni Markiewicz
Drużyna 4: pchor. Mikołaj Skarbek/st. szer. Paweł Kowala

W przypadku wykrycia wroga kierowana na niego jest drużyna w locie, w następnej kolejności w dyżurze. Maksymalnie 1 drużyna na 1 samolot nieprzyjaciela

22 Sierpnia 1939
4:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Alarm

6:00:
Klucz 1, Drużyna 4, Alarm
Klucz 2, Drużyna 3, Rezerwa

8:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm

10:00:
Klucz 1, Drużyna 3, Lot
Klucz 2, Drużyna 4, Dyżur

12:00
Klucz 1, Drużyna 1, Dyżur
Klucz 2, Drużyna 2, Lot

14:00:
Klucz 1, Drużyna 4, Lot
Klucz 2, Drużyna 3, Dyżur

16:00
Klucz 1, Drużyna 2, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 1, Alarm

18:00:
Klucz 1, Drużyna 3, Alarm
Klucz 2, Drużyna 4, Rezerwa

20:00
Klucz 1, Drużyna 1, Rezerwa
Klucz 2, Drużyna 2, Alarm
Gdy Mikołaj zapoznawał się z tablicą lotów, podporucznik siadł za biurkiem i ni to wpisywał coś w dokumenty, ni to czekał, czy MIkołaj ma jakieś pytania. Wyglądało na to, ze pierwszy raz poleci jutro o 10:00, a wcześniej o 6:00 ma być w rezerwie dla dyżurującego klucza.
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#12

Post autor: PL_danio25 » 14 lis 2022, 23:35

-Panie podporuczniku, czy na pewno bierność jest odpowiednia w chwili otwarcia ognia przez przeciwnika w naszym kierunku? Przecież wiadomo w jakim celu przeprowadzają tutaj loty.

Awatar użytkownika
PL_Cmd_Jacek
Administrator
Posty: 1581
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:02
Lokalizacja: Będzin / Ploiesti

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#13

Post autor: PL_Cmd_Jacek » 15 lis 2022, 17:18

Cóż mogę powiedzieć. Też mi się to nie podoba. Ale rozkaz to rozkaz. Z drugiej strony rozumiem dowództwo - nie jesteśmy w stanie wojny, więc musimy uważać by nie zaognić sytuacji.
"Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać. Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany ? Ściana i tak zawsze swoje wie" (by Indios Bravos)


Obrazek

Awatar użytkownika
PL_danio25
Posty: 215
Rejestracja: 24 gru 2019, 16:33

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#14

Post autor: PL_danio25 » 15 lis 2022, 19:55

-Rozumiem Panie podporuczniku. W takim razie nie mam więcej pytań.

Awatar użytkownika
PL_CMDR Blue R
Posty: 6575
Rejestracja: 24 gru 2019, 20:16
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: R1 - pchor. Mikołaj "Święty" Skarbek - ostatnie dni pokoju

#15

Post autor: PL_CMDR Blue R » 15 lis 2022, 20:24

22 sierpnia 1939

22 VIII 1939
Rankiem Mikołaj przekonał się, że zasadzka jest lepiej zorganizowana od tej pod Wieluniem, choćby przez współpracę z wysuniętymi placówkami. Coś, co pod Wieluniem eskadra budowała własnymi siłami, tu najwyraźniej działało sprawnie. I absolutnie nic się nie działo. Niestety, przepustek poza teren bazy nie udzielano, więc zostali więźniami opuszczonego aeroklubu. Przynajmniej kuchnia była dobra, a kantyna dobrze wyposażona. Niemniej wszyscy i tak z radością powitali dostarczenie prasy, zwłaszcza, że było w niej sporo ciekawych rzeczy. W Wielkiej Brytanii podczas wodowania nowego okrętu zdarzył się wypadek, dużo miejsca poświęcano blefowaniu Hitlera liczącego na to, że Polska i jej sojusznicy ustąpią i siądą do drugiego Monachium. Na 7 stronie sporo miejsca poświęcono gazom bojowym:
Obrazek

Na 9 stronie znajdował się artykuł o ich przeciwniku. Brzmiało to przynajmniej makabrycznie. Nie podali jednak kto i Mikołaj nie wiedział, czy spotkał kiedyś wspomnianego pilota
Obrazekode=view

Jednak 14 strona była interesująca. Tyle lat Niemcy groziły Komunistom, a teraz chciały się z nimi dogadywać? Czyżby Hitler był rzeczywiście pod ścianą?
Obrazek

Im dalej w las, tym bardziej widać było, jak świat stoi na krawędzi wojny. Anglicy albo nie mieli złudzeń, albo prężyli muskuły,
23-8 - Minowanie portów.png
podobnie jak Francuzi. Dobrze, że sojusznicy Polski byli gotowi do wojny...
Obrazek

Była 13:40. Mikołaj zaczął po posiłku szykować się do lotu i zapoznawać z planem lotu, który go czekał:
Dziennik Zasadzki Aleksandrowice

Lot numer 07/08/39
Start: 14:00
Typ misji: Patrol
Grot 1 - PZL P.11c 4KM - pchor. Mikołaj Skarbek
Grot 2 - PZL P.11c 4KM -st. szer. Paweł Kowala

Formacja: Klucz

Pogoda: Pogodnie. Chmury na wysokości 4km, rozproszone

Trasa:
1 - Start w Aleksandrowicach, wzlot na 3km
2 - Lot nad Cieszyn
3-4-5 - Patrol na linii Bogumin-Wisła-Korbielów (przelot kilkukrotny)
6 - Powrót na lotnisko o 16:00

Obrazek

Zasady walki:
Intruzów zmuszać do lądowania serią ostrzegawczą. Nie strzelać do intruzów, nawet gdy otworzą ogień.

Gdy nagle zobaczył, że Tomasz biegnie do budynku służącego za punkt dowodzenia. Oficer łącznikowy wpadł do kantyny i przekazał:
-Drużyna 4. Gotować się do startu. Mamy intruza!
Podporucznik Bronisław Skibiński skinął głową na Mikołaja i powiedział:
-Mechanicy przygotują maszynę, pospieszcie się do punktu dowodzenia.

Przy punkcie zebrali się wszyscy piloci i szybko okazało się, że podchorąży Andrzej Baran wykrył samoloty po Słowackiej stronie granicy, nieopodal polskich umocnień w Korbielowie.

Obrazek.

Było tak cicho, że Mikołaj słyszał, jak radiooperator rozmawiał z kluczem 2, przyjmując meldunek i przekazując rozkazy podporucznika Kazańskiego:
- Przyjąłem. Brak kontaktu i rezerwa paliwa. Klucz 2, pozostańcie w rejonie jeszcze 7 minut, potem wracajcie .
Przeciwnik gdzieś zniknął... A to oznaczało, że za kilka minut będą startować na swój pierwszy patrol w zasadzce...


[jakieś pytania do planu lotu? I pytanie o pierwszy punkt trasy 3-4-5... W którym kierunku udasz się najpierw? I czy na pewno po starcie kierujesz się nad Cieszyn ;) ]
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
PL_CMDR Blue R (Finek)

ODPOWIEDZ