Warlords IV: Heroes of Etheria - wojna 3v3

[majamas]

Szukałem gry co by dawała możliwość pogrania z sojusznikami w jakiejś wielkiej wojnie. Znalazłem na abandonware stare darmowe Warlords 4.

Ustawienia gry:
- wersja gry z patchem 1.05A
- duża mapka wygenerowana losowo z dwoma drużynami po 3 władców, poziom trudności Prince (drugi)
- ustawiam rasy dla wszystkich i swojego warlorda
- mapka widzialna z włączoną mgłą wojny

Wcześniej poćwiczyłem swojego władce trochę i mam go na poziomie 9 obecnie. Gra pozwala przenosic ze soba do kolejnych scenariuszy 3 jednostki ze wszystkich dostepnych na koncu gry w naszej armii i tym trzeba się kierować bo to jest duże wzmocnienie. Przynoszę ze sobą 3 herosów z takimi bonusami co mi pasują i najlepszymi przemiotami jakie się udało zdobyć.
Mój Warlord:


A poniżej moi sojusznicy (gra losowo dobiera grafiki do postaci wiec nie mozna sie nimi sugerowac, liczą sie opisy)



I przeciwnicy:




Czyli wojna Elfy+ Rycerze+Krasnoludy przeciw Orki+Demony+Smoki. Klasyczny konflikt dobra ze złem.
Poziomy wygenerowanych przeciwników i sojusznikow sa lekko wyższe od mojego, ale myslę że to nie jest jakaś duża róznica aby miała znaczenie.

[majamas]

Pierwsze kroki i mapka wojny. Tura 3.

Ja jestem czerwony.
Chyba wszystko najważniejsze się bedzie rozgrywać wokoło stolicy mojego sojusznika, co wylosował centralne położenie na mapie. Ja i Zielony mamy stolice bezpiecznie daleko. mamy tez szczęście do duzych skupisk miast niedaleko w których zdobyciu i umocnieniu przeciwnicy nie powinni zdążyć przeszkadzać.
Opisałem swoje plany na mapce. Zamierzam zdobyć zaplecze i iść pomagać na froncie Białemu i jego Krasnoludom.
Przeciwnicy maja silny stopień chaosu co wpływa na moje morale, chyba mogę zapomnieć o podwójnych atakach w tej grze.

Mamy dobry start jeśli chodzi o miasta, za to ruiny są bardziej po stronie przeciwników i już widać, że dwa miejsca zostały przez nich wyczyszczone.

Nie ruszam ruin dopóki nie zjawią się moi herosi przeniesieni z poprzednich gier. Teraz szybka produkcja i zdobywanie dopóki jest łatwo i wróg daleko.

[majamas]

Tura 6.
Szybko chwyciłem 5 miast, ale padl mi tam heros startowy i wiekszość wojska to spowolniłem chwilowo. Zielony idzie jak burza, za to nasz Biały coś sie ociąga, chociaz widziałem że wyeksploatowal ruiny i wyciągnął stamtąd ładnego bohatera to chwile potem armia czarnego wyszła z mgły wojny i zabiła mu te wojska. Ze starcia przeżył tylko demoniczny bohater czarnego i teraz jest tam widoczny.



Głód wojska i spokój, początkowe etapy takie są.

[majamas]

Tura 9.
Poległem na dwóch kierunkach podbojów i stad tylko jedno miasto mi przybyło przez ostatnie 4 tury. Skorzystał na tym mój biały sojusznik bo zdobył miasto prawie bez obrońców. Ogólnie sojusznicze wpływy rosną, a przeciwnicy coś stanęli, tylko żółty zdobywa nowa pozycje, reszta musiała gdzieś się potknąć podobnie do mnie.
Przybył mój pierwszy bohater z tych zachowanych przy profilu władcy.

[majamas]

Tura 14.
Idzie zaskakująco łatwo, zawdzięczam to mocnej grze sojuszników i swojemu położeniu na zapleczu. neutralne miasta się prawie skończyły. Udało mi się ich zając 10, sojusznicy zdobyli ciut więcej, ale jeszcze może coś zdobęde z tych 3 ostatnich neutrali na wschodnim brzegu mapy. Wojna nabiera kształtów. Biały walczy z dobrymi wynikami z czarnym. Czasem miasta przechodza z rąk do rąk, krasnoludy wypychają smoki. Tyle, że teraz nagle się tam wychyliły armie pomarańczowego przeciwnika. Zabrał Białemu miasto. Widać też jego zwiadowcę w środku mapy. Pomarańczowy długo nic nie zdobywal, chyba czyścił ruiny. Jest do tyłu w dochodach z braku miast. Ogólnie Biały ma więcej miast niż Pomarańczowy z Czarnym razem wzięci. Myślę, że da rade, moje wojska już idą w ten rejon. Ja przestawiam produkcje na kawalerie bo mamy długie drogi gdzie kawaleria ma bonusy. Zrobię tez kilka ciężkich jednostek i troche taniochy do wytracania aby osłabiać armie i miasta wroga przed głównym uderzeniem. Taki plan.


Statystyki ilości armii pokazują wykrwawienie czarnego i nienaruszone zasoby moje i zielonego, dopiero zmierzamy na prawdziwą wojnę. Moje jednostki na razie to głównie same najsłabsze ale za to szybkie w produkcji i tanie w utrzymaniu.

[majamas]

Tura 21.

Ciekawe duże bitwy miały miejsce. Udało mi się moim teamem herosów z paroma jednostkami zdobyć 3 miasta na wschodzie. Biały stracił dwa miasta, a Zielony zdobył jedno od Żółtego. Ogólnie idziemy do przodu i wygląda to dobrze. Zaraz po zdobyciu miast (dwa były już wtedy Pomarańczowego) odpierałem ataki wrogów. Ciekawe, że silną armię miał w tym rejonie Żółty, widocznie szedł po ostatnie neutrale tak jak ja. Czarny mógł mnie dobić i zabrać jedno z miast, jednak zdecydował się zaatakować i zniszczyć moje posiłki na drodze obok i stracił okazję.
Zgłosilo sie do mnie dwóch herosów z czego najciekawszy jest ten bohater rycerzy, bedzie mi pasowal do teamu kawalerii z miasta rycerzy, mam jedno takie i już tam armia dlugo się robi. Poza tym jednego bohatera giganta poziom 2 wyciągnąłem z ruin, z innych ruin kryształ many i to koniec ruin, resztę już inni gracze przeszukali.



Mój sojusznik Biały rozbił sporo wojska na próbach odbicia miasta zabranego przy centralnym skrzyżowaniu i nie dał rady. Zabił tam conajmniej jednego herosa czarnego, ale on ich miał 6 na poziomach 4-9.

[majamas]

Tura 25.
Przełomowe wydarzenie. Odnioslem sukces i zabrałem kolejne miasto na wschodzie a Zielony napiera z sukcesami na Żółtego przy zachodniej ścianie mapy. A skierowali armie na środek mapy i rzucili się na stolicę Białego i widziałem jak tam tracili kolejne armie w desperacji... aż im się udało. Biały warlord padł. Od teraz gra jest 2v3.


Trzeba dostosowac plany do nowej sytuacji; szybko zając neutralne miasta bo naszym pokonanym sojuszniku. Mamy jako strona ciągle dość duży potencjał i jeśli zajmiemy te miasta bardziej niż wrogowie to jestem spokojny. Pora wypuścić wszystkie zastępy.
A miałem już wdrożony plan uderzenia na stolice Czarnego przy wschodniej granicy mapy idąc na południe, nic nie ma po drodze do jego stolicy. Produkuję w tym celu katapulty w dwóch miastach. Musze teraz odłozyć ten plan, wrócę do niego jeszcze.

W statystykach wyglądamy dobrze

[majamas]

tura 32
Wojna idzie powoli do przodu. AI musi miec jakies dostawy gratisowych bohaterów chyba bo za często nowych chociaz doświadczonych posyła do boju. Walki nie pozwalaja mi zgromadzic sił do konkretnego ataku na stolicę Czarnego tak jak planowałem, ale w końcu to nastapi. Zielony tez dobrze naciska z drugiej strony mapy. Zwycięstwo chyba jest pewne.
[

[majamas]

Tura 43.
Od jakiegos czasu mój Zielony sojusznik zachowuje sie dziwnie, wycofał wszystkie armie na tyły jakby mu tam coś groziło. Przestał grać na froncie, gdzie stracił dwa miasta. Tylko nieliczne oddziały czasem posyla do przodu. A ma jednostek już tyle, że brakuje mu złota i nie może wiecej robić wojska. Jestem zawiedziony, musze grac sam. Zaraz atakuje stolice Czarnego i zamierzam go wyeliminować a potem marsz na stolice kolejnych wrogów. Przyłapałem wrogów na oszukiwaniu, co jakieś 2-3 tury dostają pakiet silnych doświadczonych jednostek/bohatera. Teoretycznie mogliby ich kupować bo gra generuje takie eventy każdemu co ma odpowiednio dużo złota, ale im przy tych "zakupach" złoto jakby nie znika. Więc chyba maja 90% zniżki albo całkiem za darmochę te wypasione extra wojska. Mam na tyle duża przewage że już mi to ich oszukiwanie nie zaszkodzi, ale tracę dobre mniemanie o tej grze.

[majamas]

Tura 47.
Wykończyłem Czarnego i Pomarańczowego. Zielony dalej zacięty na jakimś błędzie i niewiele działa.
Pokaże walkę mojego niezabijalnego superhero z warlordem wroga, po zburzeniu katapultami wieży zamku nic mi się nie powinno stać bo mój bohater ma wypasione statystyki i dobrane itemy oraz lekarza w teamie co gwarantuje zwycięstwa o ile nie trafi się na jakiś dobrze dobrany zespół bohaterów/jednostek. Człowiek mógłby taki złożyć, AI ma małe szanse.



i mapka w 49 turze

[majamas]

Tura 55
Koniec gry nastapil po pokonaniu ostatniej wrogiej stolicy. Tu jednak niespodzianka, bo gra zamiast pokazac ekran zwyciestwa wywala sie i nie pokazuje nic
Mogłem sie spodziewac że cos sie skopało po tym jak AI mojego sojusznika się zaciął.

Mogę pokazać moje grupy armii przed ostatnim uderzeniem pod stolica wroga.


Oraz mojego bohatera który jest mocno wypasiony i ułatwił sprawę


I to tyle. Gra jednak ma pewne błędy, nie znałem ich zanim nie zacząłem tej rozgrywki, w kampanii ich nie było. I to mozliwe tworzenie takich combo bohaterów co sa dla AI praktycznie nie do zabicia jesli sie samemu nie zagra zbyt lekkomyslnie to tez jest wg mnie niepotrzebny aspekt. Druga sprawa że AI od tego drugiego stopnia trudności i wyżej tez sobie ładnie dodaje wojska i podszkolonych bohaterów, tak co jakies 2-3 tury wysypuje sie im dodatkowa grupka najemników za których albo nie płacą albo płacą z wielka zniżką. Gra byłaby dobra do grania multiplayer z żywymi graczam, ale to oczywiście bardzo mało realne.
Jest w sieci jeszcze nieoficjalny patch 1.05B może on poprawia ten błąd ktory nie pozwolił mi zobaczyć ekrany zwyciestwa i zainkasować punktów do rozwoju warlorda za ten scenariusz.

[PL_Cmd_Jacek]

Ja grę w Warlords zakończyłem na części 2, w początkach lat dziewięćdziesiątych. Kiedyś odpaliłem na Dosboxie, ale już tak nie wciągnęło jak kiedyś.

[majamas]

Ja też grałem w te pierwsze części, potem trochę grałem w trzecia a czwartą dopiero teraz po latach odkrywałem. Potwierdziły sie niestety opinie, że Warlords 4 zostal trochę zepsuty, tak jak wiele innych serii gier do których prawa wykupił ubisoft, mieli zawsze talent do psucia kultowych produkcji.

Aktualnie ćwiczę Warlords 3 Darklords Rising (ze sklepu GOG) i na razie jest świetna zabawa, gra jest tez stabilniejsza niż opisywane Warlords 4. Może kiedyś zrobię z tej gry też jakiś opis wojny. Myślę, że mało jest takich informacji i może ktoś szukać takich historii.